1
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: So, 18 Styczeń 2025, 14:04:43 »Good one
Serio pytam, nie mam przywileju śledzenia forum 24h na dobę jak większość tutaj.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Good one
Nie, nie denerwuje sie. Sorry za tego luja. Nie bardzo rozumiem, po co ktos zawraca sobie glowe wydaniami polskojezycznymi, majac jezyk Szekspira w malym palcu i posiadajac juz oryginalne wydania. Moze faktycznie, jest w tym jakas logika, ktorej nie dostrzegam. Peace.
Burzysko - co to jest za słowo, kto tak w ogóle mówi.
Sprzedaj "wadliwe" wydania, za zarobione pieniądze kup Marvel Limited z drugiej ręki, zacznij wreszcie cieszyć się z życia
Jeszcze raz zapytam - czyli jak tyle czekałeś na Broń X, to nie będzie dla Ciebie problemem poczekać dajmy na to półtora roku jeszcze?
Patrząc jak go dupsko boli w temacie Egmontu o ten niski nakład Weapon X co się wyprzedał, to powinien się zainteresować, żeby potem nie marudził.
Pozostałe pozycje z tej lini wydawniczej nabyłeś? Czy akurat to jedno już wyprzedane tak bardzo Cię interesowało?
Pisałeś, że wypadłeś z obiegu komiksowego na półtora roku tak? I idealnie się obudziłeś i znalazłeś na forum w momencie wyprzedanej Broni
Rozumiem, że dałeś radę półtora roku bez komiksów, to można przypuszczać, że gdyby za półtora roku wydali Broń X w innym formacie, bez dodatków, to nic się nie dzieje i dasz radę co nie?
Widzę kolego, że temat czeskiego Tomb Raidera nie jest Ci obcy. Miałem to wydanie w rękach będąc w sklepie komiksowym w paskudnej Bratysławie i jego blask przebijał się przez złe fluidy jakimi przesiąknęło to zgniłe miasteczko. Po czasie żałuję, że nie wziąłem udziału w eksperymencie i nie zabrałem wielkiej cegły do mojej mamuciej walizki, gdzie podobnych pamiątek walało się sporo. Najgorsze - wahać się i czegoś nie zrobić, a potem tego żałować. Jeszcze jest inny sposób żeby spróbować je nabyć. Dowiedz się gdzie Scream będzie ze swoim stoiskiem na targach komiksowych (w Poznaniu zazwyczaj są) i możliwe, że mają jakieś zagubione egzemplarze znalezione w przepastnej piwnicy, gdzieś pomiędzy Arką Przymierza a Świętym Grallem. Jednak z uwagi na wyblakłe kolory, ten czeski eksperyment wydaje się mieć więcej sensu.