Patrząc na to, jak reagujesz czasem na literówki albo kolorowanie w "Gigantach", które mają podobną cenę, pozwolę sobie wątpić
Tyle, że teraz cena Giganta skoczyła już do 25 zł. One są już droższe niż dwa razy większe komiksy z Carrefoura. I robię to głównie dlatego, że jak Hachette czy Mucha robią jakieś literówki w swoich komiksach, to zaraz jest tu lawina hejtu w postach. A jeśli Egmont wali babole, literówki i błędy drukarskie Gigant w Gigant, to nagle jest cisza. To ja pisze o tym dla równowagi, żeby było wiadomo, że nikt nie robi dobrze, ale miłośnicy Egmontu przyganiają innym garnkom. Np. GP Cyberigrzyska strona 87: "ślledztwie". I oczywiście literówki sa nie tylko w Gigantach.
Mnie natomiast jest wszystko jedno, czy okładka jest twarda, czy miękka, ale nawet za cenę niższej ceny nie zgodziłbym się na brak redakcji i korekty.
potem przyszły cegły po 400 stron w twardej i to się przyjęło. Teraz egmont chce od tego odchodzić ? Czyżby sprzedaż spadła ? Nie zdziwiłbym się , wychodzi za dużo tytułów po cenie 150/200zl i cięcie kosztów imo będzie konieczne
Tylko chodzi o to, że jakość będzie gorsza, ale cena zostanie tak samo wysoka jak teraz. I to mnie osobiście najbardziej wkurza, ta shrinkflacja ze strony wydawnictwa, której my nic nie możemy zrobić.
Z tego, co pamiętam, to Egmont zaczął te serie, bo ludzie nie chcieli kupować tańszych wydań komiksów, które Egmont publikował, no ale to było dawno i mogę się mylić
Bo kiedyś Egmont w takiej formie wydawał tylko Star Wars Komiks. A czemu nie superbohaterów?? Czemu był tylko jeden Batman rocznie na twardo, ale SW mogły być dostępne w kioskach jako zeszytówki?? TK sam mówił, że nie lubi superhero. I trzymał się tego twardo aż do 2012 roku.
Aha i jeszcze co do pani Alicji. Dla mnie określenie "typowa superbohaterszczyzna" nie jest pejoratywny. Logika zdarzeń w komiksach jest jaka jest. Jeśli ktoś zaczyna za bardzo wymyślać i przesadza z zaburzaniem ciągu przyczynowo-skutkowego, albo pisze coś tylko dla siebie a nie dla ludzi, to to jest większym problemem.