A bierzesz pod uwagę, że krytycy też mogą być kupieni?
nie, kompletnie nie biorę tego pod uwagę. Biorę po uwagę średnią obu grup. Nie raz się zdarzyło że zgadzałem się z krytykami, i nie raz że bliżej mi było do opinii nie krytyków. Gdybym brał pod uwagę kwestie kupowania recenzentów, to musiałbym zacząć patrzeć na to kto jest właścicielem danej strony, a potem bym sprawdził jakiś ich film np the Flash albo Aquaman 2 i wyszłoby że to bez znaczenia, kto jest właścicielem portalu i recenzenci nie są kupieni
Fani przysłowiowo łykają te seriale jak pelikany bo nostalgia działa na nich jak kasa na Disneya. Anakin, Thrawn, postacie z kreskówek i więcej do szczęścia już nie potrzeba.
Wiadomo Obi Wan, Darth Vader, Bobba Fett. To przyciąga. Star Wars postaciami stoi.
Dla wielu ludzi to Guardians of the galaxy, Diuna wypełniły miejsce po sw i jasne finansowo to dalej nie ten level zarobkowy co sw, ale coś się w masowej świadomości zmieniło, że sw nie ma już statusu super unikalności i jakości.
tak jakby po prequelach miało taką jakość. Zrobiono wtedy 3 filmy i Star Wars padło na psyk. A teraz gdy mamy 5 filmów, tonę seriali to niby jest w gorszym stanie niż wtedy? Nie jest. I może i Disney mógł to lepiej poprawadzić i powtórzyć sukces Marvela. Tylko sam Marvel nie potrafi powtórzyć swojego sukcesu, że już o innych studiach filmowych nie wpsomnę (nie licząc Godzilli i monsterversu - tym idzie całkiem nieźle).
I finalnie nie jest źle. SW kinowym niech dadzą odpocząć. I niech siekają serialiki. Chociaż mogę się zgodzić że i im trzeba będzie dać odpocząć. Marvelowi też by się przydało 10 lat odpoczynku. Tylko tak się nie da bo akcjonariusze chcą ciągłego wzrostu. I w tym bym upatrywał główny problem Disneya. Jak to korpo, Disney chce wiecznie zarabiać coraz więcej, co jest zrozumiałem ale nie zawsze wykonalne. Jednak to właśnie ciśnienie przepaliło kinowe Star Warsy. Był moment że w kinach grali dwa Star Warsowe filmy. Oczywistym jest że to nie mogło wypalić. Same sequele powstawały w odstępie 2 lat od siebie. Zamiast jak prequele i klasyczna trylogia 3 lat. I to na pewno nie wyszło filmom na dobre.