1
Komiksy amerykańskie / Odp: Daredevil
« dnia: Nd, 22 Listopad 2020, 22:28:07 »
Czy ktoś wie może jakie konkretnie oryginalne numery znajdują się w tym 4 tomie Daredevila bo nigdzie nie można tego znaleźć?
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Aarona znam z Bękartów i superbohaterszczyzny. Planuję spawdzic kiedyś Skalp.
"Lucyfera" Careya wreszcie wznowić w intergralach - sprzedałoby się jak gorące bułeczki.
Noc Św. Bartłomieja zainteresowała, bo ogólnie historyczne opowieści to moje klimaty (napoleońska "Bitwa" z Egmontu cały czas za mną chodzi), natomiast po tej recenzji zamierzam się trzymać z daleka od tej publikacji.
https://paradoks.net.pl/read/39860-noc-swietego-bartlomieja-rzez-hugenotow-wydanie-zbiorcze-recenzja
Nie żebym bronił sklep Egmontu bo raz zamówiłem i komiksy luzem były w kartonie na szczęście nic się nie uszkodziło, ale ta fota zniszczonego pudełka to kwestia kuriera no przecież nikt w takim stanie nie wysyła przesyłki a wątpię żeby się dało nawet taką nadać.Można było by tak pomyśleć gdyby nie fakt że wszystkie komiksy które były dostępne dużo wcześniej były zapakowane w poziomie natomiast ten jeden brakujący był wciśnięty w pionie co widać na zdjęciu więc to raczej nie zbieg okoliczności, no i kolega Benson również napisał że miał tak samo więc nie sądzę żeby kurier był taki ciekawy i rozrywał karton żeby do niego zaglądać
No offence, ale dla mnie to zbędna adrenalina za kilka miedziaków w kieszeni.Zgadzam się z tobą, jak się sparzyłem za pierwszym razem na pakowanie od tych dziadów z LIVRO to teraz mam głęboko w tyłku te ich rabaty choćby i 50% dawali, ale w RAVELO w sumie to była moja 2 paczka i za pierwszym razem było wszystko OK więc nic nie stało na przeszkodzie skorzystać z dobrego rabatu i zamówić, no ale po takich jajach to nawet nie chcę o nich słyszeć. Chętnie bym przeczytał co koleżanka Gluta myśli o takim sposobie wrzucania brakujących pozycji do kartonu i wysyłania przez obsługę RAVELO bo jeśli się nie mylę to u nich pracuje
Coś się chyba kiepsko sprzedaje to ekskluzywne wydanie Ptaka. Czyżby koniec hype na wydania ekskluzywne?
Bądźmy rozsądni, gdyby dali 50%, to wszyscy by się rzucili jak szczerbaci na suchary
Przy pustynnych klimatach rabatowych nawet Livro może się nadać w myśl zasady: "z braku laku i kit dobry", czy jak kto woli: "na bezrybiu i rak ryba"