Podrzućcie jakiś przykład dobrej waszym zdaniem, (tylko i wyłącznie pisanej) recenzji komiksu.
Jako autor beznadziejnych recenzji chciałbym się czegoś nauczyć
Myślę, że każdy czytelnik uważa coś innego za "dobre". Dla jednych dobre są dłuższe, wnikliwe recenzje, pełne porównań i ciekawostek, poprzedzone researchem, a dla innych krótkie posty na Insta albo filmiki na YT gdzie jakiś "kolekcjoner" odfoliowuje i przekartkowuje komiks przed kamerą
Ja na przykład lubię czytać recenzje na Paradoksie, Geeklife czy na Gotham w Deszczu. Nie lubię z kolei na portalach zasięgowych typu Dziennik, Fakt czy Onet, bo najczęściej osoba tam nie ma pojęcia o komiksie i po prostu wykonuje zadanie - ktoś dał coś do przeczytania, no to MUSZĘ coś napisać. Takie podejście jest moim zdaniem niestety widoczne w samym tekście. Nie lubię też recenzji na niektórych blogach (pominę nazwy, żeby nie wywołać gównoburzy) - krótkie, pisane od sztancy, pełne błędów merytorycznych, bo autorowi się nawet nie chce sprawdzić płci autora czy autorki, pełne literówek i pisane chyba tylko po to, by dodać od razu komentarzyk na Lubimy Czytać.
Tak sobie myślę, że recenzja, wpis, czy nawet relacja - dowolny wpis w dowolnej formie w jakiś sposób działa dla dobra naszego ukochanego medium, więc w sumie po co przepychanki?