Takie to dobre? Takie słabe? Takie długie? Takie drogie? Coś, ktoś? Tak przeszło bez echa.
bo premiera dopiero będzie
więc jeszcze nikt sie nie wypowiada, po za tym raczej będzie dyskusja o tym że coś Muszce nie pykło w wydaniu (literówka, złe tłumaczenie, źle ułożone strony) niż o samej zawartości
od siebie tylko dodam że lektura spoko (czytałem po angielsku pierwsze 10 zeszytów jakis czas temu) ale jak patrzę na cenę (2,5 stów na okładce... do czego to doszło, za tyle kupowałem omnibusy 4-5 lat temu) to poczekam sobie na jakąś super promkę albo z drugiej ręki