Panie Marku, cenię sobie Pana twórczość komiksową, zgadzam się też się często z Pana "niezbyt popularnymi" wypowiedziami ale:
Jeśli na pięć tygodni przed imprezą największy festiwal w PL (i którejś tam części Europy) ma potwierdzonych i ogłoszonych czterech gości (w tym jednego krajowego), to wypada się tylko zaśmiać
Chodź sam nie przepadam za Łazurem ale trafił w punkt...
Pana odpowiedź (a raczej ucieczka od niej) to:
Masz równie blisko jak ja do Mamuta, Kasińskiego i kilku innych osób spośród orgów, masz też dosyć nośny format, w którym mógłbyś to ostatecznie wyjaśnić (docierając do wszystkich zainteresowanych i zbulwersowanych). Idź, dopytaj co i jak, napisz o tym (bardzo fajny temat sam ci się pcha w ręce) i może wtedy przeprowadzimy tutaj publiczną debatę, opierając się na racjonalnych podstawach?
Sam się zastanawiam nad zakupem biletów i wzięciem urlopu... ale nie w ciemno. Chciałbym wiedzieć (nie tylko ja) co faktycznie będzie... Bo to jednak będzie mała wyprawa.
Następna sprawa
Drogi Dracosie, moje „pisanie o anonimach” nie jest w tym wątku przejawem jakiejkolwiek obsesji, a jedynie odniesieniem do konkretnego kontekstu. Być może w twoje głowie są jakieś tajemnicze głosy, które podpowiadają ci, że grupa anonimowych frustratów może wpłynąć bezpośrednio na decyzje organizatorów imprezy komiksowej. Niestety, świat jest troszeczkę inaczej skonstruowany i głosy tychże anonimów na nic nie wpływają. Bo są anonimowe.
Może, gdyby podpisywali się prawdziwymi imionami i nazwiskami, ujawniali swoje kompetencje i oferowali racjonalne rozwiązania, to przełożyłoby się to na realne zmiany organizacyjne i programowe.
Niestety tak się nie dzieje, więc pozostaje im robienie z siebie ofiar na forum komiksowym.
A wnioskować o moje wyciszenie powinieneś w oparciu o regulamin forum, a nie swoje widzimisie.
Kolego, może warto się zainteresować, z kim i o czym rozmawiasz. Bo kolejny raz prezentujesz tutaj otwartą pogardę i arogancję, oczekując w zamian szacunku. W realny życiu też tak się zachowujesz?
Naprawdę w taki sposób chciałbyś wpłynąć na cokolwiek w związku z MFKiG?
Ludzie nie muszą podawać imion, nazwisk, aby móc wypowiadać się na tematy, które ich "bolą".
Jestem anonimowy (nie tylko ja) ale to my w końcu (także) ponosimy koszty biletów, transportu, przenocowania, załatwiania urlopów, czasu... I to bez względu czy ktoś jest murarzem, analitykiem finansowym, urzędnikiem, rolnikiem czy też magazynierem... Aby lubić/kochać komiksy nie trzeba być specjalistą w dziedzinie tworzenia imprez masowych, logistyki czy pr itd. Ale jeśli mamy na coś jechać to organizatorzy powinni zadbać (z szacunku) o informacje, które jak się okazuje są potrzebne do podjęcia decyzji. A organizatorzy jednak powinni mieć wiedzę w jaki sposób to się robi (w końcu jest to już cykliczna impreza i czas na tak podstawową naukę powinni mieć już dawno za sobą...)