1
Komiksy europejskie / Jason
« dnia: Nd, 17 Październik 2021, 13:56:10 »
Nowy komiks Jasona - Good night, Hem to swietna okazja aby zalozyc watek poswiecony temu jakze oryginalnemu autorowi. Wlasnie skonczylem czytac najnowszy tomik i coz moge powiedziec - jest dobrze. Jest dobrze, choc moglo byc nieco lepiej. Good night, Hem to zbiorek 3 historii (a wlasciwie 2, bo 3 to taki "epilog"), ktorych glownym bohaterem jest Ernest Hemingway. Czesc pierwsza to wyprawa Hema i jego paczki znajomych artystow na fieste do Hiszpanskiej Pamplony w 1925 roku. Czesc druga, w przeciwienstwie do obyczajowych perypetii artystycznych osobowosci, to totalne sci fi dziejace sie podczas II Wojny Swiatowej - Hem wstepuje do francuskiego ruchu i z tajna misja wyrusza aby skasowac Adolfa Hitlera. Brzmi znajomo? Czesc trzecia - jak juz wspomnialem to zaledwie kilkustronicowy epilog, ktorego rownie dobrze mogloby nie byc. Co ciekawe w tomie tym pojawia sie i odgrywa niebagatelna role Athos - jeden z Trzech Muszkieterow, ktorego czas sie nie ima. Athos jest glownym bohaterem innego komiksu Jasona - Athos in America.
Good Night, Hem to fajna lektura, bardzo przyjemna, jak to czesto bywa u tego tworcy - z kilkoma twistami. Pomimo powolnego poczatku, rozkreca sie i im dalej tym lepiej. Jest i smieszno, i smutno. Jednakze, aby nie bylo tak kolorowo - czesc pierwsza doceni sie w pelni i wylapie wszystkie smaczki, tylko jesli jest sie dobrze zaznajomionym z tworczoscia Hemingwaya. Pelno tam odniesienie do jego ksiazek oraz grupu znajomych artystow, z ktorymi sie przyjaznil. Ja niestety, jestem z tym na bakier, wiec nie wylapalem, ale pomimo tego i tak bawilem sie dobrze, choc nie bede ukrywal - bardziej podeszla mi czesc druga. Nie jest to z pewnoscia moj ulubiony komiks tego autora, ale i tak nie zaluje zakupu, bo Jason nigdy nie spada ponizej pewnego, solidnego poziomu.
Good Night, Hem to fajna lektura, bardzo przyjemna, jak to czesto bywa u tego tworcy - z kilkoma twistami. Pomimo powolnego poczatku, rozkreca sie i im dalej tym lepiej. Jest i smieszno, i smutno. Jednakze, aby nie bylo tak kolorowo - czesc pierwsza doceni sie w pelni i wylapie wszystkie smaczki, tylko jesli jest sie dobrze zaznajomionym z tworczoscia Hemingwaya. Pelno tam odniesienie do jego ksiazek oraz grupu znajomych artystow, z ktorymi sie przyjaznil. Ja niestety, jestem z tym na bakier, wiec nie wylapalem, ale pomimo tego i tak bawilem sie dobrze, choc nie bede ukrywal - bardziej podeszla mi czesc druga. Nie jest to z pewnoscia moj ulubiony komiks tego autora, ale i tak nie zaluje zakupu, bo Jason nigdy nie spada ponizej pewnego, solidnego poziomu.