1
Komiksy polskie / Gieferg & AI - "Kroniki argetańskie"
« dnia: Pn, 08 Kwiecień 2024, 18:21:51 »
Zasugerowano, żeby wrzucić tu, to wrzucam. Najwyżej będę żałował
Na starcie zaznaczę - jeśli macie uraz i obrzydzenie do AI, sugeruję czym prędzej się ewakuować z tego wątku, bo będzie mowa o komiksie sztucznym i bezdusznym .
Ewentualnie swoje żale na ten temat wylewać w odpowiednim do tego miejscu, które znajdziecie tu:
https://forum.komikspec.pl/na-luzie/midjourney-a-komiksy/
Natomiast jeśli obrzydzenia nie macie, rozgośćcie się
O co więc chodzi - od paru miesięcy bawię się różnorakimi generatorami grafiki, w pewnym momencie naszło mnie, żeby spróbować sobie sklecić eksperymentalny komiks dla zbadania gruntu, można go znaleźć >>>TUTAJ<<<
To tylko test, wykorzystałem na jego potrzeby wymyślone i napisane w 2h opowiadanko, więc szału fabularnie nie ma, powstało na podobnej zasadzie jak kilka innych tekstów, które swego czasu popełniłem - ot biorę jakąś postać z wcześniej napisanej powieści i przedstawiam jakiś epizodzik z jej życia. W wersji komiksowej doszło parę scen, które dodałem głównie dlatego, że chciałem sprawdzić, czy w ogóle uda się je zrobić (bo cenzura dość mocno utrudnia zrobienie w tym konkretnym generatorze AI czegokolwiek co nie jest w 100% grzeczne).
Efekt pozostawia nieco do życzenia (spójność wizualna generalnie leży, ale rozgryzłem od tamtej pory parę sposobów by ją nieco poprawić), ale jest tu pewien potencjał. Wziąłem więc na warsztat kolejny ze swoich tekstów sprzed dekady, tym raz już konkretniejszy i bardziej przemyślany. Na chwilę obecną na dysku zalegają już dosłownie tysiące grafik, z których zamierzam go poskładać. W wyżej linkowanym wątku były drobne próbki, między innymi to:
Plansza z uwagi na zawartość stanowi swego rodzaju teaser. Jesli chodzi o inspiracje dla klimatu, to wymieniłbym rzeczy takie jak Wiedźmin, Szninkiel, Thorgal, serialowy Robin z Sherwood (który jest od zawsze podstawą całego mojego zainteresowania średniowieczem i fantastyką w takich klimatach) i do tego... Manara. Tak trochę, ale nie przesadnie. :> To w co celuję to fantasy ale takie przyziemne, nie przesadzone, bez przesadnej ilości fantastycznych elementów, które wylewają się drzwiami i oknami.
W tytule znajduje się zbiorczy tytuł całości cyklu, to przy czym majstruję w tej chwili zwie się "Władca kniei" i bazuje na opowiadaniu napisanym jakieś 8 lat temu.
Generalnie fabuły mam pod ręką ilość porównywalną z LOTRem czy sagą o Wiedźminie, więc nie braknie. Na narysowanie tego tradycyjnie nie starczyłoby życia, a pewnie i umiejętności (rysowałem trochę swego czasu, ale głównie postacie, bez jakiejś większej dynamiki). Tymczasem okazuje się, że AI zapewnia masę dobrej zabawy a jednocześnie potrafi zainspirować, gdy zapoda coś nieoczekiwanego, co jednak okazuje się pasować do całości (dlatego też adaptacja opowiadania siłą rzeczy będzie od niego odbiegać). Z drugiej storny trzeba się użerać z cenzurą i masą innych problemów (np AI nie ogarnia za diabła łuków i strzał, więc ten element muszę ograniczać do minimum). Ale na razie dobrze się bawię
Na starcie zaznaczę - jeśli macie uraz i obrzydzenie do AI, sugeruję czym prędzej się ewakuować z tego wątku, bo będzie mowa o komiksie sztucznym i bezdusznym .
Ewentualnie swoje żale na ten temat wylewać w odpowiednim do tego miejscu, które znajdziecie tu:
https://forum.komikspec.pl/na-luzie/midjourney-a-komiksy/
Natomiast jeśli obrzydzenia nie macie, rozgośćcie się
O co więc chodzi - od paru miesięcy bawię się różnorakimi generatorami grafiki, w pewnym momencie naszło mnie, żeby spróbować sobie sklecić eksperymentalny komiks dla zbadania gruntu, można go znaleźć >>>TUTAJ<<<
To tylko test, wykorzystałem na jego potrzeby wymyślone i napisane w 2h opowiadanko, więc szału fabularnie nie ma, powstało na podobnej zasadzie jak kilka innych tekstów, które swego czasu popełniłem - ot biorę jakąś postać z wcześniej napisanej powieści i przedstawiam jakiś epizodzik z jej życia. W wersji komiksowej doszło parę scen, które dodałem głównie dlatego, że chciałem sprawdzić, czy w ogóle uda się je zrobić (bo cenzura dość mocno utrudnia zrobienie w tym konkretnym generatorze AI czegokolwiek co nie jest w 100% grzeczne).
Efekt pozostawia nieco do życzenia (spójność wizualna generalnie leży, ale rozgryzłem od tamtej pory parę sposobów by ją nieco poprawić), ale jest tu pewien potencjał. Wziąłem więc na warsztat kolejny ze swoich tekstów sprzed dekady, tym raz już konkretniejszy i bardziej przemyślany. Na chwilę obecną na dysku zalegają już dosłownie tysiące grafik, z których zamierzam go poskładać. W wyżej linkowanym wątku były drobne próbki, między innymi to:
Plansza z uwagi na zawartość stanowi swego rodzaju teaser. Jesli chodzi o inspiracje dla klimatu, to wymieniłbym rzeczy takie jak Wiedźmin, Szninkiel, Thorgal, serialowy Robin z Sherwood (który jest od zawsze podstawą całego mojego zainteresowania średniowieczem i fantastyką w takich klimatach) i do tego... Manara. Tak trochę, ale nie przesadnie. :> To w co celuję to fantasy ale takie przyziemne, nie przesadzone, bez przesadnej ilości fantastycznych elementów, które wylewają się drzwiami i oknami.
W tytule znajduje się zbiorczy tytuł całości cyklu, to przy czym majstruję w tej chwili zwie się "Władca kniei" i bazuje na opowiadaniu napisanym jakieś 8 lat temu.
Generalnie fabuły mam pod ręką ilość porównywalną z LOTRem czy sagą o Wiedźminie, więc nie braknie. Na narysowanie tego tradycyjnie nie starczyłoby życia, a pewnie i umiejętności (rysowałem trochę swego czasu, ale głównie postacie, bez jakiejś większej dynamiki). Tymczasem okazuje się, że AI zapewnia masę dobrej zabawy a jednocześnie potrafi zainspirować, gdy zapoda coś nieoczekiwanego, co jednak okazuje się pasować do całości (dlatego też adaptacja opowiadania siłą rzeczy będzie od niego odbiegać). Z drugiej storny trzeba się użerać z cenzurą i masą innych problemów (np AI nie ogarnia za diabła łuków i strzał, więc ten element muszę ograniczać do minimum). Ale na razie dobrze się bawię