Mialem dobrych pare lat przerwy od superbohaterów i akurat mam czas by wrócić;)
Czy czasy poprawnosci politycznej dalej trwają?
Pewnie odpowiedź na to pytanie jest uzależniona od tego, jakie są granice tolerancji u czytelnika na tego typu rzeczy. Czy przeszkadzają komuś podmiany rasy, płci, orientacji seksualnej istniejącego bohatera, czy na przykład umieszczanie wielu postaci niebinarnych i - w określonym świetle - wątków typu ekologia, imigranci, blm. Może to być też wprowadzanie niepoprawnej językowo nowomowy, czy też zakłamywanie prawdy historycznej. I tak można pewnie jeszcze długo wymieniać punkty ewentualnej niezgody. Wydaje mi się, że potrafimy naprawdę odmiennie odbierać polityczną poprawność.
Ja nie potrafię z pełnym przekonaniem odpowiedzieć na to pytanie, bo straciłem zainteresowanie współczesnym DC, Marvelem i Star Wars głównie z tego powodu. Głosuję portfelem i po prostu nie kupuję Marvel Fresh. Widzę, co z tymi franczyzami robią w filmach i serialach, nie sądzę, by w innym medium zachowywali się diametralnie inaczej. Na szczęście mam inne pasje, a w komiksach spore zaległości, więc pieniądze przeznaczam w tym segmencie na klasykę. Planuję uzupełnić braki Marvel NOW z Egmontu, z 2.0 kupowałem już głównie Spider-Mana. Mam nadzieję, że światopoglądowo nie różnimy się za bardzo z użytkownikiem _Paweł i mogę zaufać jego słowom, czyli śmiało kupować dalej chociaż Spidera oraz Venoma z Fresh.
Z tego co widzę, w Marvelu nadal zatrudniają przy dość dużych projektach skrajnie upolitycznionych aktywistów. Odpowiadali/Odpowiadają oni za serie takie jak: New Warriors, Marauders, New Mutants, Children of the Atom, Champions, Captain Marvel, Deadpool, Empireum: X-Men, Strażnicy Galaktyki, Nieśmiertelny Hulk. Oczywiście część z nich należy właśnie do linii Marvel Fresh.
Forumowicze twierdzą, iż mimo wyczulenia na takie niepożądane treści, nie uświadczyli ich we współczesnych komiksach. Trudno mi w to wierzyć, bo wszelka "inkluzywność" to część biznesu w każdej korporacji i element polityki niemal każdej firmy. CSR, ESG i te sprawy po prostu muszą być implementowane w produktach, a potem reklamach.
No i ludzie odpowiedzialni za wymienione wcześniej komiksy, otwarcie dzielą się w mediach społecznościowych treściami, które koniecznie chcą przemycać w swoich dziełach. Jeśli jakimś cudem się przed tym rzeczywiście powstrzymują, to super, choć mnie zrazili na dłużej.
Zostawiam parę filmików, które zwracały uwagę na niepokojące trendy w świecie komiksów: