11
« dnia: Cz, 12 Styczeń 2023, 07:18:27 »
Chyba każdy o czymś takim marzył w czasach TM-Semic. Kompletne wydanie Marvela od początku. Teraz, jak się to pojawiło, mocno się waham. Przede wszystkim z powodów finansowych.
Z poprzednich kolekcji się cieszyłem, wiedziałem, że nie kupię całości tylko będę sobie wybierał konkretne tomy. Tym razem, sens ta kolekcja ma tylko w przypadku wzięcia kompletu, albo wcale. No chyba, że skoncentrować się na jednym tytule.
Mam wydanie Essentiala Mandragory, więc chyba nawet pierwszy numer odpuszczę. Nie zachęca mnie jeszcze forma wydania kolekcji, twarda oprawa i panorama.
Odpuszczę kolekcje, zostanę przy Epicach od Egmontu, choć tu też wolałbym, żeby było wydawane tak jak w USA na miękko.