Odnosząc się do poprzednich głosów krytyki o nowym Kajkoszu, osobiście uważam, że nowy tom (mówię o Królewskiej Konnej) dobrze oddaje ducha klasycznych komiksów. Kolorystyka, formatowanie tekstu jak i sam klimat w miarę zachowany. A to, że nie przypominają tych Christowych - no i o to właśnie chodzi. Moim zdaniem to nawet lepiej, że są odmienne i Kiełbus używa w nich swojego stylu bo dzięki temu nie jest to imitacja, a kontynuacja uniwersum, poszerzanie świata tak jak niektórzy wspomnieli. Nie zamierzam tutaj podważać talentu i kunsztu Christy - oczywiście ZAWSZE będę je stawiał ponad nowość, ale nie będę też odbierał sobie tej radości z odkrywania nowej fabuły.
A co do Lila i Puta w nowej fantastyce - fajnie, jakby było tam więcej komiksów, a nie tylko ten, ale moim zdaniem całkiem w porządku się wpasowuje w całą konwencję pisma i nie jest jakimś upierdliwym zapychaczem. Oczywiście każdy ma inny gust, ale nie rozumiem aż takiej zaciekłej krytyki. Mówi się, że o gustach się nie dyskutuje, a ja powiem inaczej - gustów się nie krytykuje, a dyskutuje się o nich zawsze, a przynajmniej tak być powinno
Widać, że te komiksy robią pasjonaci, a nie ktoś, kto o tym pierwszy raz słyszał i to trzeba cenić. Osobiście czekam na nowy tom Nowych Przygód, bo konną nieźle mi się czytało i oglądało