1
Komiksy amerykańskie / Odp: Bohaterowie i Złoczyńcy. Kolekcja komiksów DC
« dnia: Pt, 12 Kwiecień 2024, 11:42:50 »
Hachette, serio? "Saga o Błyskiwcjla"? Takie błędy na okładce...
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Dlatego traktuję go czysto rozrywkowo. Paradoksy czasowe i temu podobne naukowe rozkminy zostawiam ambitniejszym twórcom i ich dziełom.
PS. Ale ten Bishop jako gościu z przyszłości mógłby być bardziej użyteczny, a nie tylko mydli wszystkim oczy.
Tak mnie zastanawia:
Kurcze mam mieszane uczucia co do tego omnibusa vol 2 GLC. Sporo powtórzeń, a np. brak dwóch trade'ów z czasów Najjaśniejszego Dnia tj. GLC Revolt of the Alpha Lanterns (co prawda zeszyty #21-22 znajdują się w omnibusie vol. 1, ale już #48-52 brak) oraz The Weaponer (zeszyty #53-57). W pierwszym omnibusie brakowało jedynie 2 zeszytów, a tu jest sroga luka... Zawiodłem się.
Przeczytałem „Strażników”, wersje Limited. Bardzo długo czaiłem się na ten komiks, bardzo chciałem żeby mi się podobał.
Powiem tak, myślałem że będzie znacznie, znacznie lepszy, po tym wszystkim czego się o nim nie nasłuchałem i nie naczytałem.
Ktoś słusznie napisał, że Moore powinien pisać książki.
Dla mnie to prosta historia, niepotrzebnie skomplikowana literacką ornamentyką i przebrana w komiks SH. Lektura ciągnęła się niemiłosiernie. Nie miałem najmniejszej ochoty czytać tych dodatków pomiędzy zeszytami.
Potrafię sobie wyobrazić, że ten komiks jest swego rodzaju kamieniem milowym, i że po nim komiks SH nie był już taki sam, doceniam jego wagę i znacznie, ale mojego serca nie zdobył.
Może to kwestia tego że wiele klasyki jeszcze przede mną (Strażnicy, Incal, Thorgal, Tintin, Sandman, epiki Spidermana itp.) ale po 150 albumach zupełnie różnych komiksów dochodzę do smutnej konstatacji że komiksy choćby najwybitniejsze to jest jednak kultura popularna. Ograniczenia tego medium szczególnie w zakresie opowiadania historii sprawiają że to dobra rozrywka, ale (narazie) nic poza tym.