15
« dnia: Nd, 10 Marzec 2024, 09:16:18 »
Właśnie na tvn24 wysmarowali artykuł o jednolitej cenie książki i jak to małe księgarnie upadają. Oczywiście słusznie zauważają, że czytelnictwo zanika, a ceny w internecie są niższe. Szkoda mi tych księgarni, ale co już zostało tu setki razy powiedziane, po wprowadzeniu tej ustawy ceny nie spadną, a tak naprawdę średnio wzrosną, przez co czytelnictwo spadnie jeszcze bardziej i bankructwo małych księgarni przyspieszy. Tego już w tym artykule nie ma oczywiście. Jeden z księgarzy narzeka tam, że sprzedaje trzy książki dziennie. Ile musiałby sprzedać książek żeby to w ogóle miało sens biznesowy? Przecież ta ustawa nie sprawi, że klienci nagle zaczną walić drzwiami i oknami.
To samo jest/było po wprowadzeniu zakazu handlu w niedzielę. Miało uratować małe sklepy, ale wszyscy zaczęli robić duże zakupy w dużych sklepach w tygodniu i małe sklepy padają jak muchy. Takie socjalistyczne regulacje zawsze do tego prowadzą.