1
Dział ogólny / Odp: Wydawnictwo Mandioca
« dnia: Nd, 21 Kwiecień 2024, 19:25:17 »No właśnie nie wystarczy przeczytać. Trzeba jeszcze zrozumieć.Jeżeli masz problem ze zrozumieniem własnych postów, to może już nie pisz więcej...
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
No właśnie nie wystarczy przeczytać. Trzeba jeszcze zrozumieć.Jeżeli masz problem ze zrozumieniem własnych postów, to może już nie pisz więcej...
Tylko tyle? A może użyjesz słowa "przepraszam" za kłamstwa i słabe manipulacje?Wystarczy przeczytać Twoje wcześniejsze posty, żeby zobaczyć kto kłamie i manipuluje.
Od kilku dni nie zabieram głosu w tym temacie, więc nie rozumiem po co mnie znowu przywołujesz do dyskusji. Co chciałem, to napisałem. Ale widzę że pewien poziom trzymasz i jak zawsze wprowadzasz użytkowników w błąd, Mandioca sama poinformowała że idzie dodruk i zrobiła to po fakcie. To już nawet najwięksi zapaleńcy, nie mieli czasu na reakcję xd1. nie ja rozgrzebałem temat. Moje posty były odpowiedziami, ostatnie na pytania skierowane bezpośrednio do mnie.
Lepiej znowu rozgrzebywać temat, zamiast opierać się na faktach. Druga sprawa, jeżeli ktoś nie widzi w różnicy w obu przypadkach, to żaden psychiatra tutaj nie pomoże. Po pierwsze to zwalanie winy na Motyle Książkowe, że nie ogarniają wysyłek jest słabe, bo chyba nie pracują tam ludzie którzy nie potrafią połączyć dwóch kropek czyli spakować komiksu z odpowiednią zakładką, może po prostu opierali się na informacjach jakie otrzymali od Mandioci? Po drugie, Wydawca znowu trolluje na fb, jakie to zajebiste komiksy będą w przyszłości, a nie ma czasu na odpisanie ludziom, którzy jeszcze czekają na swoje komiksy/zakładki. Po trzecie, jeżeli obiecali zakładki do komiksu, a powydawali je przez pomyłkę innym, to chyba oczywiste że muszą je dodrukować. Wersji b&w miało być 500 sztuk, a ostatecznie stanęło na 560.
Ostatnia rada dla Ciebie, przestań już jęczeć i zaczepiać w tym wątku. Bo Twoich wypocin nie da się czytać.
Jezeli ktoś kupił komiks który był limitowany i do niego miała być zakładka i chcą ją otrzymać to niby dlaczego zmieniają zdanie? To są dwie różne sprawy .Dlatego że zakladki były limitowane, a przeciez nie mozna dodrukowywac limitowanych rzeczy, to brak honoru! To jest jedna i ta sama sprawa.
Hej, mam pytanie. Można czytać Lucyfera Carey'a bez znajomości Sandmana Gaimana? Z góry dzięki za odpowiedźMożna, ale sporo postaci, ktore tam wystepuja zadebiutowalo w sandmanie.
Nie chodzi mi o streszczenie tylko co jest ciekawego w tej sytuacji? Ludzie mieli dostać zakładki, których sklep nie wysłał przez pomyłkę.Ciekawe jest to, że niektóre osoby zmieniaja zdanie w zalezności od tego jak im wygodniej.
Normalnie, sprawa dla reportera.Nie wiem czy dla reportera, ale najwyraźniej sprawa na kilkadziesiąt stron postów w dwóch wątkach. Kolega prosił o streszczenie, wiec streściłem.
Co to za jakaś drama mnie ominęła? Nie chce mi się przebijać przez 30 stron wątku, może ktoś streścić?
Mandioca wydaje "Drogę" Larceneta w dwóch wariantach (kolor i BW), reklamuje ją na FB zachęcając do kupna (byłoby dziwne jakby wydawca pisał, żeby NIE kupować jego komiksów, c'nie?).
Droga BW, reklamowana jako limitowana się wyprzedaje.
Mandioca:
"słuchajcie, wiem, że Droga BW była limitowana (swoją drogą użyliśmy kalki z francuskiego z tym "limited" - przepraszamy, będziemy bardziej uważać w przyszłości), ale ciągle wpływają do nas zapytania klientów, którzy nie zdążyli kupić (komiks wyprzedał się w wersji BW w dniu premiery), i uzbierało się takich osób już 250. Tak się składa, że pojawiła się opcja dodruku w kooperacji. Nakład komiksu wyprzedał się na pniu we Francji, a to 70 000 egz. i nawet na francuskim tynku jest to niespotykana sytuacja. Wcześniej nie sądziliśmy, że coś takiego się wydarzy i ze względów ekonomicznych nie planowaliśmy dodruku (druk, a przez to komiks, byłby za drogi i zmniejszyłoby to szansę sprzedaży).
Chcielibyśmy Was zapytać, co sądzicie o opcji dodruku. Ze swojej strony obiecujemy, że zarobione na dodruku pieniądze przeznaczymy na wydanie Eternauty. Jeśli nie zrobimy dodruku to też go wydamy, ale po prostu później. Zapraszam do dyskusji."
KomikSpec:
"jaki dodruk, to miało być limitowane wydanie!!!!!!"
"patrzcie, jaki krętacz, teraz nagle nie wie co to znaczy limitowane i niby się pomylił"
"oszust bez HONORU!"
"Kłamca"
"nie kupujcie komiksów mandioci"
"bojkot mandioci!"
"ale manipulator, już zdecydował o dodruku, a teraz kłamie że niby pyta o zdanie. Miało nie być dodruków!"
"widzieliście jakie tanie psychologiczne sztuczki stosuje? że niby wyda za pieniądze z dodruku nam komiks! niepoważny typ..."
Mandioca:
"Słuchajcie, po Waszych odpowiedziach zdecydowaliśmy się nie robić dodruku. Uważamy, że niektórzy z Was trochę przesadzili z tym straszeniem UOKiKiem i pozwami, co nas rozbawiło. Zarzucaliście nam też, ze już podjęliśmy decyzję o dodruku, ale przecież gdybyśmy podjęli to byśmy nie musieli Was pytać, prawda?"
KomikSpec:
"co za kłamca, od razu zdecydował o dodruku, ale zobaczył nasze święte oburzenie i zmienił zdanie, a udaje, że tak nie jest, żałosne..."
"ej zobacz, EWIDENTNIE z tym UOKiKiem się odnosi do kolegi z forum, a przecież on nic nie pisał o pozwach i nie straszył go. Mandioca straciła w moich oczach"
(i ch*j tam, że nie wiemy co do mandioci ludzie pisali w mailach i na FB, to NA PEWNO było odniesienie do słów kolegi z forum...)
Ja rozumiem, ze ktoś chciał mieć limitowaną edycję. Kupił w przedsprzedaży, wydał pieniądze, ok. Nie rozumiem jednak braku empatii i chęci zrozumienia, że nic nie jest wyryte w kamieniu i sytuacja się zmienia. Pojawiła się możliwość której miało nie być (dodruk w kooperacji), są chętni, będzie hajs na nowy komiks - nie będę jednym z 500, tylko jednym z 1000 posiadaczy Drogi BW, ale rozumiem, zmieniła się sytuacja, przeżyję - taka byłaby moja reakcja, gdybym kupił Drogę BW (a nie chcę jej kupić, wystarczy mi kolor).
Ale nie, lepiej pisać, że wydawca jak obiecuje przeznaczyć zysk na wydanie konkretnego komiksu to na pewno tylko manipuluje. Skąd taka tendencja to doszukiwania się drugiego dna w słowach wydawcy? Mandioca Was kiedyś okłamała? Macie do tego podstawy? Bartek pożyczył od Was pieniądze i nie chce oddać (ktoś tu przyrównywał zdaje się zachowanie mandioci z limitką do kogoś kto pożyczył pieniądze i nie chce ich oddać)?
Z dzisiejszego Facebooka:
To tak naprawdę podsumowanie tego wątku.
Znając historię z Wojen Klonów: to Maul.Kiedyś oglądałem dwa pierwsze sezony.
Tak fajny, że już nic z core fabuły nie pamiętam.Tak fajny, że to kolejny bazujący na nostalgii bait, bo Maul, bo ten słynny skok sokoła. Do tego wizualnie miałkie i bez polotu.Postać darhomianina (czy jak sie tam nazywa ta rasa) byla niepotrzebna (chociaz wg mnie to nie maul, wygladal troche inaczej i jego miecz tez), ale oprocz tego jak sie calosciowo porowna ten film do ktorejkolwiek czesci trylogii o Rey to wg mnie solo wypada lepiej.