Nasz msz też wydaje różne rekomendacje, ale raz że mało kto zwraca na to uwagę a dwa niektórzy nie są nawet tych rekomendacji świadomi. No i co innego jak piszesz że obywatelom tutaj jakieś zbiorcze info się podaje, a co innego europejskim artystom bo wtedy rodzi się pytanie kto ich definiuje i jak się z nimi komunikuje.
Zapewne może być ciężko w to uwierzyć, ale zasadniczo to Polska i Polacy nie są dobrym przykładem podejścia do stosowania się do praw i zarządzeń. Natomiast zarówno na zachodzie Europy, jak i w Skandynawii troszeczkę inaczej wygląda sprawa z świadomością społeczną i podejściem do wszelkiego typu zaleceń (oczywiście wszędzie są jednostki które i tak mają to gdzieś).
Z tego co wiem, to nawet w Polsce różne instytucje czy firmy odwoływały pracownikom wyjazdy służbowe w konkretne rejony czy do wybranych państw.
A widać że wielu artystów we Francji, Włoszech czy Hiszpanii często publikuje u jednego wydawcy więc ciężko powiedzieć jakie umowy ich obowiązują i ile mają do powiedzenia w tej sprawie - w sumie wyjazd na konwent to raczej dla nich wyjazd zawodowy.
Ale to tylko moje gdybanie - od wydawcy wtedy usłyszałem to co wcześniej napisałem. Wierzysz w to, czy nie wierzysz - twoja sprawa.