1
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Cz, 18 Kwiecień 2024, 01:27:10 »
Kiedy tak mowil? Najlepiej cytat poprosze.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Księgarnia ma zarabiać. Wydawnictwo ma zarabiać. Którego z tych słów nie rozumiesz?Księgarnia ma zarabiać sprzedając powyżej okładkowej, wydawnictwo ma zarabiać dodrukowując limitowane komiksy, tylko komiksiarz kolekcjoner co sobie kupił limitowany album ma nic nie robić oprócz zamknięcia mordy i kupowania wszystkie jak leci z księgarń i wydawnictw.
Bo nie próbował, tylko zrobił. Wyjechał z socjalizmem, choć tu bardziej adekwatne jest inne słowo na "s". czyli snobizm.
Mogę chcieć mieć wypasiony zegarek Patka czy najnowsze Lambo czy "Drogę" B&W (nota bene kupiłem tylko wersję kolorową, w zupełności mi wystarczy). Problem zaczyna się wtedy, gdy cieszy mnie dana rzecz wyłącznie dlatego, że inni jej nie mają.
To już nie jest radość z posiadania. To nie jest delektowanie się designem, osiągami, jakością, treścią, wartością samą w sobie.
To snobizm w najczystszej postaci, do tego podszyty wyższością nad tymi, którzy nie mają. Tak jakby "manie" czegokolwiek w jakikolwiek sposób nobilitowało posiadacza.
Widać niektórzy mają taki system wartości. Gardzę w opór.
Hmm, jak już tak patrzymy na tą sytuację to jednak to już nie jest zdecydowanie hobby. Socjalizm był zły i tu racja, jednakże traktowanie takich rzeczy w stylu tylko ja i nikt więcej, zakrwawa o śmieszność. Ja pierdziele w jak chorym kierunku to zmierza. Czujemy się przez to lepsi niż inni?Ale to do wydawców miej pretensje, że wymyślili wszelkiego rodzaju edycje kolekcjonerskie, limitowane i specjalne, żeby zbijać dodatkowy hajs, a nie do biednych komiksiarzy, że kupili od nich komiks. xD
Na allegro kilka BW Drogi ze sporą przebitką względem pierwotnej ceny. DODRUK, gonić spekulantów, niech się wezmą do roboty.
Cześć,
wezmę Armie Zdobywcy. Podaj dane do przelewu.
Pozdrawiam,
Damian
Wydawca LIBERTAGO & PolishComicArt.pl ma przy Thorgalu napisane takie coś:I w tym przypadku, wydawca podaje liczbę sztuk w opisie oferty.Egmont też nie podaje liczby limitowanych Noir i nie musi, każdy wie o co chodzi, o czym sam potem mówił Kołodziej.
Zaś Mandioca nie podała w opisie oferty liczby sztuk, użyła zwrotu "wersja limitowana", ale nie wiadomo co to tak naprawdę znaczy. Zaś to co później Mandioca pisał na swoim FB, to nie była oferta w rozumieniu prawa tylko marketing.
Ostatnia awantura o nakłady i braki dodruków były rok temu kiedy komiksy Studia Lain sprzedawały się w przedsprzedaży. Ile to było wyzywania wydawcy. I co to oznacza? Że Arek ma więcej honoru niż Bartek, bo nie zrobił dodruków, bo miało być 800 sztuk i koniec. Nie. To i tak pokazuje, że chodzi o biznes, bo było tylko kilku krzykaczy, co to zaspali (i pewnie sytuacja powtórzy się w przypadku komiksów z Top Cow). Przy czym tu jest trochę inna sytuacja, którą Mandioca sygnalizowała, że ten komiks chcą księgarnie, a nie jakieś randomy z netu, którzy przespali możliwość zakupu (tym bardziej, że kolorowa wersja nadal jest dostępna). Jeśli komiks wychodzi poza bańkę komiskowa to raczej należy się cieszyć niż ograniczać jego dostępność. Nawet nie byłbym zaskoczony, jakby okazało się, że największy problem mają ci którzy liczyli zarobek na tym tytule, bo nieraz było już widać to po wyprzedanych nakładach komiksów studia lain, jak szybko trafiały z przebitką 100% na rynku wtórnym, nowe i jeszcze we foli.
I sorry ale Deathowi odjechał peron, żeby zakładać taką ankietę, która i tak zakłamuje rzeczywistość. Niech może najpierw sprawdzi po ile wołają na allegro za tą czarno białą edycje Drogi. Pięknie pokazuje to, że liczy się biznes.
Oczywiście, że mogę honorowo go nie wydać.