Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
A postaw na grzbiecie i zrób foteczkę "od spodu" komiksu.
Trochę Charlsem Burnsem mi pachnie.
nie próżnuję, będzie bardziej surrealistycznie i prościej w formie rysunkowej, bez komputera (śladowe ilości uzależnienia)
Dobra chłopaki a teraz jak mógłbym was prosić - dreamer mnie zainspirował kupowaniem w ciemno - wasze top 3 naszych wydanych komiksów i oraz według was największa wtopa.
Wiem, że to sprzedażowy hit, ale mi nie podeszła "jedyna" i dalej już nie brałem. Historia o niczym. Tzn. wiem o czym miała być i gdzie miała "chwytać", ale we mnie nie wzbudziła jakichkolwiek większych emocji.Tak narzekaliście na kolory w "Przyjacielach Roda Taylora", że w Umpli-Tumpli wydawca poszedł na skróty i pokazał jaka jakość druku była onegdaj.
QUO VADIS od 25 października w kinach w całej Polsce
2. Jakiś czas temu profesor Jerzy Bralczyk wywołał w internecie burzę twierdzeniem, że nie pasuje mu, gdy ktoś mówi o umieraniu psa, bo zwierzęta w języku polskim zdychają. Dowiedziawszy się jakiś czas później o dyskusji, przetaczającej się w internecie, zbagatelizował owe poruszenie i swoją opinię podtrzymał - pies zdycha, bo w polskim języku zwierzęta zdychają. No, chyba że pszczoła - ta, dla podkreślenia jej życiodajnego znaczenia, w naszym języku umierała. I tym ostatnim spostrzeżeniem, w mojej opinii, sam sobie zaprzeczył. Bo skoro kiedyś ustanowił się wyjątek dla pszczoły, tak dziś we współczesnym języku dochodzi do zmiany i psy zaczynają umierać. Czy się to komuś podoba, czy nie.
