Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - nori

Strony: [1] 2 3 ... 77
1
Komiksy polskie / Odp: Tadeusz Baranowski
« dnia: Pt, 13 Wrzesień 2024, 22:39:40 »
Podrzucam parę fotek katalogu Baranowskiego, może się przyda, jak ktoś rozważa zakup. Samo wydanie prezentuje się bardzo dobrze, powiększony format, całkiem grube, świetny papier, bardzo schludny układ. Sporo oglądania, ale i poczytać jest co.










































2
Dział ogólny / Odp: Studio Lain
« dnia: Śr, 14 Sierpień 2024, 10:28:06 »
Dostali zielone swiatlo w piatek. Teoretycznie maks 2 tygodnie ale... kto ich tam wie.

Pomroka na Gildii premiera za 4 dni. Realne? Bo blokuje mi inne pozycje, i nie wiem, czy coś nie rozdzielać?

3
Komiksy polskie / Odp: Klasycy polskiego komiksu
« dnia: Cz, 08 Sierpień 2024, 16:53:10 »

4
Komiksy polskie / Odp: Klasycy polskiego komiksu
« dnia: Cz, 08 Sierpień 2024, 12:33:25 »
Afera Bradleya jest już przygotowana do druku, ale w sumie nie wiadomo, kiedy się pojawi. Nawet Leszek Kaczanowski udostępnił okładkę.

5
Komiksy polskie / Odp: Klasycy polskiego komiksu
« dnia: Cz, 08 Sierpień 2024, 09:45:45 »
W planach sa dwa wydania zbiorcze twórczości Raczkiewicza, wstępnie miały być w tym roku, nie wiadomo, czy premiera się nie przesunie.

6
Komiksy europejskie / Odp: Smerfy
« dnia: Pn, 05 Sierpień 2024, 19:37:53 »
Nie miałem pojęcia, że coś takiego wychodzi, dzięki Kadet za uświadomienie! A że chyba kwalifikuje się na Smerfnego komplecistę (ale tylko komiksowego), to zacząłem szukać tych magazynów. Ogólnie, niestety mały wybór i drogo. O dziwo najwięcej i w najlepszej cenie okazało się że jest w tym kiosku co Kadet podlinkował. Jakby ktoś chciał kupować, to uwaga, po kliknięciu na serię, pokazuje się tylko osiem numerów, ale jak wejdziemy w któryś, to poniżej w pasku są polecajki, i tam można znaleźć więcej! Dodatkowo strona ma prosty mechanizm, i w adresie url jest rok i numer, i można ręcznie sprawdzić te, które normalnie się nie wyświetlają. I w ten sposób okazało się, że w sumie w kiosku jest aż 14 numerów.

No i skorzystałem. W sumie zakupiłem numery:

Magazyn:
2021 - 1
2022 - 1,2,3
2023 - 1,2,3,4
2024 - 1,2,3,4
Wydanie specjalne 2023 - 1,2

Nie mam pojęcia, czy coś tego było więcej.

A same magazyny całkiem spoko. Oczywiście, do każdego dodają chińskie plastikowe badziewie, już odseparowane i poszły do siostrzeńców. Zapewnią standardowo 5 minut uwagi każdy. Ale o dziwo, taki krokodylek z zębami, które się wciska i w pewnym momencie zamyka paszczę jest całkiem nieźle wykonany i zapewnia nieco więcej uwagi dzieciaków. Na jakieś 7 minut...







Każdy magazyn liczy 36 stron, w tym coś około 16 stron to komiksy, reszta to całkiem fajne zagadki, zdarzają się też plakaty, no i niestety wypełniacze, czyli pitu-pitu o rewelacyjnej zabawce, spis treści, reklamy innych magazynów.















Wydania specjalne są w nieco większym formacie, zawartość w sumie podobna, choć są tutaj też fotokomiksy, mi w ogóle ta forma nie podeszła, stokroć wolę rysowane. Fotokomiksy tez rzuciły mi się w oczy w regularnym magazynie, ale na szczęście zdarzają się rzadko.















Należy podkreślić, jak Smerf Kadet wspomniał, tylko dla Smerfnych komplecistów. Niczego nie żałuję!

7
Nasze komiksowe kolekcje / Odp: nori - kolekcja
« dnia: Pn, 05 Sierpień 2024, 18:50:40 »
Eeee, naprawdę jestem zdziwiony, że ta wstawka tak się spodobała. W sumie sesja zdjęciowa wypadała przez przypadek, bo zawaliłem stół różnymi wydaniami Gacka, więc zanim powędrowało to na półeczki, czemu nie obfocić. Aż nie wiem co napisać, bo nie dość, że jestem zdziwiony, zaskoczony, to w sumie cieszę się, że w sumie się spodobało. Minus taki, że czasami więcej czasu schodzi na przeglądaniu tych komiksików, szukaniu ciekawostek, analizie, niż na czytaniu. Ale to chyba taki po prostu rodzaj hobby, uwielbiam obserwować, jak się ten nasz ryneczek z czasem zmieniał / zmienia. kubisz prawdziwe gwiazdy naszego forum wrzucają swoje, naprawdę ciekawe teksty choćby do wątków "Jakie komiksy właśnie czytacie? " czy "Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów". Nie mówiąc o maniakach walczących w "Z jakiego komiksu jest ten kadr?". No i oczywiście pewna osoba, która zbiera niesamowite dzieła ze smokami i kaczkami. ;) Ja tylko czasem pstryknę parę fotek...

Ale żeby nie było, sesja Gacka nie była pełna, zabrakło choćby Gotham Central czy wznowień upadku i późniejszych historii wydawanych przez Egmont. I jeszcze jednej niesamowicie ciekawej serii, o której zapomniałem, a obfociłem.

To dorzucam na deser:









;)

8
Komiksy amerykańskie / Odp: Batman
« dnia: Pn, 05 Sierpień 2024, 18:37:34 »
GoNzO, dzięki wielkie za czujność, sprawdzane dziesiątki razy, a i tak chochlik drukarski coś przemyci. Będzie oczywiście poprawione!

Spiff dzięki za miłe słowa, podziękowania głównie nalezą się Michałowi i Mertusorowi, bez nich nic by się nie wykluło!

TomGraSobie zobacz na stronę naszego forumowego kolegi Maragasta, umieszcza tam ogromna skarbnice wiedzy na temat kolejności czytania wszelkich serii z DC i Marvela, kolejność czytania chronologicznie zeszytów z TM-Semic masz tutaj: Jak zacząć czytać Batmana Cz. 1.

9
Nasze komiksowe kolekcje / Odp: nori - kolekcja
« dnia: So, 03 Sierpień 2024, 00:33:43 »
Dzisiejszy post sponsoruje literka "B", a to za sprawą graficzki poświęconej pewnej latającej myszy, którą przed chwila wrzuciłem do tematu o Batmanie. A jak grzebanie przy graficzkach, to trzeba sobie w danym temacie coś przypomnieć, poskanować okładki, posprawdzać daty wydań itp, więc jak już wygrzebałem tę tonę makulatury, to przy okazji pstryknałem parę fotek.

Mały przegląd co też w temacie Batmana ukazało się na naszym rynku. Oczywiście nie są to wszystkie pozycje, a jedynie wybrane, by pokazać, co i jak nam wydawcy serwowali.

Początek, czyli miesięcznik z kultowego wydawnictwa "TM-Semic". W sumie w latach 1990-1997 ukazały się 82 numery serii "Batman", po czym seria została przemianowana na "Batman & Superman" i pod tym szyldem wydano jeszcze 15 numerów.



"TM-Semic" także wydawał linię "Wydania Specjalne" w której Batman bardzo często gościł, m.in. ukazały się adaptacje filmów aktorskich. Co ciekawe, adaptacja pierwszego filmu Tima Burtona ukazała się jako pierwszy numer miesięcznika. Co więcej, ta sama adaptacja została wydana nieco wcześniej przez inne wydawnictwo, więc w sumie "TM-Semic" tak naprawdę nie był pierwszym wydawcą, który miał Gacka w ofercie.



Inne wydania specjalne z Nietoperzem, w tym słynny "Sąd nad Gotham", czyli pierwszy komiks "TM-Semic" wydany na naprawdę dobrym papierze. Do tego fajna historia, niezwykle narysowana i niestety klęska sprzedażowa.



Otrzymaliśmy też spotkania z postaciami z innych światów, i czyta się to naprawdę dobrze, a pierwszy tom to perełka.



"Przysięga zza grobu" to ciekawy zbiorek klasycznych historii, a kolejne ciekawe spotkanie zaserwowało nam wydawnictwo "Mandragora".



I w końcu w Batmana wszedł "Egmont". Z początku w formacie A4.



Szybko jednak zaczęły pojawiać się albumy w klasycznym formacie amerykańskim, wydawane w miękkiej oprawie. Dobór historii był całkiem ciekawy.



Z czasem coraz więcej albumów zaczęto wydawać na twardo,



i w sumie trend ten w większości przypadków trwa do dzisiaj.



"Egmont" nie omieszkał zaserwować nam dzieł z najwyższej półki, i tak się przy tym starał, że pierwsze wydanie "Powrotu Mrocznego Rycerza" zmasakrował przez oddanie tłumaczenia prawdziwemu dyletantowi. Jedna z największych wpadek tego wydawnictwa, która niestety wiele tego molocha nie nauczyła, patrząc co odwalają w niektórych współcześnie wydawanych albumach, jak choćby tych z linii X-men punkty zwrotne.
Drugie wydanie Powrotu już miało nowe tłumaczenie, wydano także pozostałe albumy z serii, jak wiadomo, poziomem znacznie odstające od pierwszej części.



Z takich ciekawszy serii spoza kanonu, warto wymienić "Białego Rycerza".



Na rynku także ukazała się pewna niezwykle uznana trylogia, tym razem zaprezentowana przez wydawnictwo "Mucha Comics", choć swoisty prequel do niej ("Nawiedzony rycerz") wydał "Egmont".



"Egmont" szalał, i tak zaszalał, że Gacka także dość mocno zaznaczył w swojej linii "DC Deluxe", czyli w albumach o powiększonym formacie, w twardych oprawach i zaopatrzonych w nieszczęsne obwoluty.



W linii tej ukazały się także serie, jak choćby Nietoperek z Ziemi Jeden. Szkoda jedynie, że z tego uniwersum pojawiły się także albumy poświęcone innym postaciom z DC, a które póki co nie ukazały się drukiem u nas.



Pewna kotka także dostała trzy całkiem opasło tomiska. Tylko trzeba uważać na jej ostre pazurki, bo te obwoluty naprawdę łatwo potargać....



Jeszcze jedna linia wydawnicza od "Egmontu", także powiększony format, nieco bardziej kwadratowy, na szczęście tym razem twarde oprawy bez obwolut.



A na deser "Batman Noir". Format ponownie urósł, już do monstrualnych rozmiarów, jednak kosztem kolorów, wszystkie historie w tej serii zostały wydane w czerni i bieli. Do serii "Black & White" pasuje to idealnie, w linii tej prezentowane są także jedne z najlepszych historii z Batmanem.



Znowu na miękko i w nieco mniejszym formacie wydano albumy z serii "Powieść graficzna 13+" przeznaczonej dla nastolatków. Ale spokojnie, Batman Was nie będzie ścigał, jak macie więcej lat i sięgnięcie po te tomiki. A czasem naprawdę warto.



I Batmanomanga. Wyszły dwie serie, jeszcze nie czytałem, trochę się obawiam, jedną postanowiłem spróbować. Jak ktoś czytał, chętnie poznam opinie o tej drugiej.



Było już parę spotkań z postaciami z innych światów, tutaj jeszcze dwa. O dziwo, całkiem niezłe!



Regularne serie. Także spod szyldu "Egmontu", tutaj "NEW52", czyli "Nowe DC Comics", obecnie już wcale nie takie nowe, od razu było wiadomo, że ta polska nazwa szybko się przedawni. Tomy w standardowym formacie, w twardych oprawach (wg mnie, zupełnie zbędnych w tym przypadku). Poniżej fotka tomów z numerkami "1" na grzbiecie z rożnych serii.



I takie dodatkowe wydania, zazwyczaj całkiem grube.



Ciekawostką jest jeden tom z regularnej serii, wydany na twardo z obwolutą. Obwoluta jednak nie jest papierowa, a plastikowa, do tego z nadrukiem miejscowym.



Dzięki czemu otrzymujemy smaczek w postaci schowanej pięknej buźki. Drugie wydanie tego albumu było pozbawione już tego bajeru, do tego posiadało zupełnie inną okładkę.



Nadeszło "Odrodzenie" i zmieniła się nieco forma, kolejne albumy wydawane były na miękko. I w sumie dobrze, bo nieco ich sie ukazało, a zawsze to trochę miejsca zaoszczędzonego na półce.



"Odrodzenie" przeminęło, ale Batman trwa nadal. Bez problemu można się pogubić w kolejnych seriach.



Co ciekawe, niektóre "wydania specjalne", mimo całkiem sporej liczy stron, także wydano w miękkiej oprawie.



Ale twarda także jest obecna. Misz - masz totalny. A Batman z tego rechocze. Wydawca pewnie też.



Metale także na twardo, do tego przepięknie się mieniące, choć raczej nie szlachetne, ale z pewnością ciężkie. Od tego przerzucania komiksów już mi kręgosłup nawala...



Album "Przypinka" ukazał się w dwóch wersjach, do tego miał fajny dodatek, czyli soczewkę wykonaną w technologii druku lentikularnego.



Jak patrzymy z jednej strony jest taki obrazek,



z drugiej taki.



Niektóre albumy otrzymały wersje z okładkami rysowanymi przez polskich artystów, do tego tematycznie nawiązując do rożnych miast Polski. Fotki brak, nie dublowałem, nawet dla okładek...

Ukochane przez wszystkich kolekcje, Batmana było sporo w tej czarnej:



jak i białej:



Często w kolekcjach pojawiały się dubelki, ale też tytuły, które stanowiły swoiste dopełnienie innych wydań.



A to oczywiście nie wszystko.

A na dobranoc, jeszcze porównanie formatów. Czyli za cholerę sensownie się tego wszystkiego na półkach nie ułoży. Takie życie komiksiarza.




10
Komiksy amerykańskie / Odp: Batman
« dnia: Pt, 02 Sierpień 2024, 23:19:06 »
Kolejna grafika, do której z początku nie byłem przekonany, ale praca nad nią okazała się świetną zabawą. I nic dziwnego, wszak komiksów z Batmanem w naszym kraju wyszło wprost zatrzęsienie, do tego wiele z tytułów otrzymało nawet po parę wydań. Pomysłodawcą grafiki jest Michał81, i jak zawsze to on zajął się ogarnianiem jak to wszystko ma być uporządkowane. Choć warto zwrócić uwagę, że w przypadku Batmana niekoniecznie należy trzymać się chronologii, i zaczynać od samego początku. Z postacią tą powstało wiele serii i pojedynczych albumów, które spokojnie można czytać w dowolnym momencie, nie oglądając się na resztę wydanych pozycji. Jak zwykle przy tych graficzkach nieoceniona pomoc zaoferował Mertusor, za co należą mu się ogromne podziękowania.

Sporo pozycji i różnych wydań, więc i graficzka wyszła dość długa, poniżej miniaturka, link do grafiki w większej rozdzielczości pod obrazkiem.




Link do grafiki w większej rozdzielczości. Archiwum zip, 28 MB, w środku plik "Jak czytac DC uniwersum batman Chronologia v10" w formacie png.

11
Komiksy polskie / Odp: Kajko i Kokosz
« dnia: Wt, 30 Lipiec 2024, 10:02:24 »
W tym numerze specjalnym, gdzie był denar, tytus itp, to podobno jednokolorowe plansze właśnie w Raczkiewiczu, Kajku i Tytusie to wynik zgubienia kolorów przez drukarnię, więc dali jednolite plamy. Prawdopodobnie sposób wydrukowania paru komiksów na łamach gazety wynikał po prostu z braku kolorów, trzeba by przygotować je od nowa, a na to nie było ani czasu, ani pieniędzy, ani... możliwe że i chęci...

12
Komiksy polskie / Odp: Tadeusz Baranowski
« dnia: Pt, 26 Lipiec 2024, 19:32:58 »
Wreszcie na rynku pojawił się całkowicie nowy album Tadeusza Baranowskiego! Nowy w takim sensie, że publikacja uroczo zatytułowana "Dramatyczne wydarzenia opisane od niechcenia" zbiera historyjki, które w takiej formie nigdy wcześniej się nie ukazały. "Przygody Twistującego Słonia Twisti" ukazywały się w odcinkach w cotygodniowym dodatku "Komiksowo" załączanym do "Gazety Wyborczej" w 2000 roku, natomiast krótkie historyjki z Misiem były drukowane w magazynie, a jakże, "Miś" w 2003 roku.





Przygody Słonia to komiks reklamowy, ale Baranowski przy jego tworzeniu otrzymał praktycznie wolną rękę, z czego skwapliwie skorzystał, i każda plansza to wprost arcydzieło! Rewelacyjna kompozycja, przepiękne rysunki i wprost zatrzęsienie smaczków, w tym charakterystyczne dla autora gry słowne. Niby reklamówka, i owszem, jak najbardziej spełnia swoją rolę, a jednocześnie świetny komiks, przy którym czytaniu można nabawić się skurczów brzucha ze śmiechu. Niestety, po wydrukowaniu 25 odcinków, zmieniła się osoba odpowiedzialna za reklamę, i najwidoczniej była strasznym ponurakiem, gdyż chciała klasycznej formy reklamy, a Baranowski oczywiście nie zgodził się. I Twisti zniknął z "Komiksowa". Samą historię, jak to z tym słoniem było, zresztą autor skrótowo opisuje we wstępie.











"Przygody Misia" w większości są krótkimi historyjkami pozbawionymi dialogów, lub posiadających ich w minimalnym stopniu. Nie znajdziemy więc tutaj zabaw słownych, ale na szczęście pomysły i kreska nadal zachwycają. Tym bardziej, że autor wypełniał całą stronę rysunkiem, kadry były odsunięte nieco od krawędzi, ale wszelkie marginesy zostały przepięknie wypełnione rysunkami, na których także często dużo się dzieje. Taki zabieg był zastosowany zarówno w Misiu jak i Słoniu, więc bardzo dziwne, że historyjki z Misiem w niniejszym albumie zostały wydrukowane bez marginesów, ale w przypadku przygód Słonia już pojawiły się białe marginesy. Niestety, przez to odbiór nieco traci, plansze obu historyjek o wiele lepiej prezentują się, gdy wypełniają całą kartkę.







Mis i Twisti zajmują nieco ponad połowę 80 stronicowego albumu, resztę wypełniono planszami z serii "Misiowa Kolekcja - czy wiesz?", o dziwo w albumie pojawia się tylko ten drugi człon nazwy. Szkoda także, że umieszczono same rysunki na białym tle, różnokolorowe z Misia miało swój urok.











Na deser zostało trochę szkiców:





Wracając jeszcze do Przygód Słonia, ciekawostką jest, że jedna plansza w albumie różni się od tej opublikowanej w "Komiksowie":





Gorzej, że niestety w albumie zabrakło ostatniego odcinka, który fakt, nie jest już historyjką jak wcześniejsze odcinki, ale jednak parę komiksowych dymków się pojawia, do tego, w albumie robaczkom nie przyjdzie się pożegnać z czytelnikami.



Twisti zaliczył jeszcze występ w kolorowance, co prawda był to zbiór pozbawionych kolorów wybranych kadrów z normalnego komiksu, ale jednak publikacja stanowi sporą ciekawostkę. Można było choć tą książeczkę przedrukować w albumie, a idealnie byłoby, gdyby zrobić z niej dodatek do albumu.



Tym bardziej, i to wielka niespodzianka, że jest tutaj pewien dodatek! Wydawca zupełnie za darmo dorzucił reprint, opracowany na nowo na podstawie pierwszego wydania, kolorowanki "Wesołe Miasteczko". Bardzo przyjemny prezencik, ale uwaga, dodawany do wyczerpania zapasów, więc warto sie pospieszyć z zakupem!









"Dramatyczne wydarzenia opisane od niechcenia" to bez wątpienia pozycja obowiązkowa, tym bardziej, że zbiera po raz pierwszy w formie albumu materiał który wcześniej pojawił się tylko na łamach magazynów. I oczywiście nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Baranowski daje tutaj prawdziwy popis, zarówno od strony rysunków, jak i tekstów. Twisti to klasa sama w sobie, i przykład, że nawet z reklamy zwykłych napojów, można stworzyć prawdziwe arcydzieło!

13
Komiksy polskie / Odp: Kajko i Kokosz
« dnia: Cz, 25 Lipiec 2024, 10:18:40 »
Ale Wy na tym forum potraficie prawie każdy komiks obrzydzić. Chyba czas ograniczyc te forum do minimum

Jeżeli mogę offtop:

Alienus66, poruszyłeś ciekawą kwestię, do tego, wydaje mi się, z dodatkowym dnem. Dwa aspekty: po pierwsze na forum rzeczywiście dość mocno wypomina się różne wpadki wydawców. I akurat uważam to za ogromny plus. Cytując Wilqa, tu nie chodzi o to by miziać się (...), ale o normalny towar który proponuje wydawca, za który klient płaci, obecnie niemałe pieniądze. To że Mucha ostatnio spierniczyła parę albumów, nie spowoduje, że zrezygnuję z kupowania ich komiksów, ale z pewnością poczekam na opinię i nie kupie na premierę. By wiedzieć po prostu na co się piszę. Kuriozum wydaja mi się sytuacje, jak np.: wydawnictwo Scream które jawnie obrażało swoich czytelników (Tomb Raider i Borgia), a Ci i tak łykają wszystko bez popity. Wychodzę jednak z założenia, że jeżeli traktujesz mnie jak debila, to się p***l, obrażać się nie dam, mojej kasy nie zobaczysz. Ale jak widać, niektórzy chyba lubią.

Druga kwestia: obrzydzenie. Alienus66 to nie do Ciebie personalnie, żeby nie było. Jak dla mnie, właśnie super jest poczytać różne, często bardzo skrajne, opinie. Sam zaznaczyłem parę postów wcześniej, że jakaś plansza dla jednej osoby będzie badziewiem totalnym a ta sama plansza dla kogoś będzie arcydziełem. Gusta po prostu. Wychodzę z założenia, że lepiej jest poznać opinię, ale ostateczna decyzja należy tylko i wyłącznie do mnie. Momentami można odnieść wrażenie, że jakakolwiek opinia niezgodna z "moją" jest traktowana jako coś złego. A absolutnie tak nie powinno być. Warto poznać inne spojrzenie na dane zagadnienie, ale ostateczną decyzję wysnuwa się samodzielnie! No kurcze, ludzie chyba coraz częściej chcą żeby za nich myśleć, i nie chce im się / nie potrafią podejmować / wysnuwać własnych decyzji / wniosków.

Choćby zakres autorów - dla mnie atutem jest, że jest tutaj dużo najróżniejszych twórców. Leyek uświadomił mnie, że dla niego to wręcz minus. I bardzo dobrze, ciekawe jest takie spojrzenie, tym bardziej, że Leyek uzasadnił, i co najważniejsze, podał parę nazwisk, które chętnie sobie sprawdzę. Mój plus, okazał się jego minusem, ale dzięki temu będę miał możliwość poszerzenia wiedzy o współczesnych twórcach. Reasumując, same plusy!

Koniec offtopu.

14
Komiksy polskie / Odp: Kajko i Kokosz
« dnia: Śr, 24 Lipiec 2024, 23:39:24 »
Wreszcie i do mnie dotarła "Szkoła Latania" w nowej aranżacji, przejrzałem, i cóż, mam mocno mieszane uczucia. Bezsprzecznie jest to bardzo ciekawy projekt, jak dla mnie, jego największym plusem jest szeroki przegląd polskich rysowników. A muszę przyznać, że niektóre plansze na tyle mnie zaintrygowały, że zacząłem szukać, co też dany artysta jeszcze stworzył. Oczywiście jeżeli chodzi o tych, których wcześniej nie znałem, a jednak nie orientuję się aż tak dobrze we współczesnym polskim komiksie. I to traktuję jako największą zaletę tego wydania.

Parę plansz to po prostu praktycznie przerysowane plansze Christy w stylu danego rysownika, i niestety, sporo wypada jednak słabo. Oczywiście chodzi mi o subiektywne odczucia, tak samo dotyczy to twórczości danego twórcy. To co dla mnie jawi się jako koszmarek, dla kogoś innego może być arcydziełem i vice versa. Najbardziej zaintrygowały mnie plansze, gdzie dany twórca wniósł coś więcej, czy to zmieniając kompozycje, stosując inne kadrowanie, czy nadając większej dynamiki wydarzeniom przedstawionym na rysunkach.

Ogólnie, według mnie album jak najbardziej wart poznania, i ewidentnie nadający się do bardziej oglądania niż czytania. Czyta się zresztą go bardzo słabo, jednak nagromadzenie różnorodnych styli wpływa na płynność narracji. Ale nie o czytanie tutaj chodzi, tym bardziej, że pewnie sporo osób "Szkołę Latania" zna na pamięć. Projekt jak najbardziej udany, ale wystarczy zaserwowanie go jednorazowo. Jak Egmont wpadnie, by rozciągnąć projekt na inne albumy, to już powiem pas.







Jest i Zbigniew Kasprzak!



Stopka z nazwiskami i numerkiem



Trochę przykładowych fotek. Uwaga, jako że na każdej stronie mamy innego twórcę, to oczywiście żadne przykładowe fotki nie będą miarodajne! Wśród twórców warto także zwrócić uwagę na Jacka Skrzydlewskiego, którego pełnoprawną historyjkę z Kajko i Kokoszem za jakiś czas wyda Egmont.



















Oprócz samego komiksu znalazło się także tutaj miejsce na nowe interpretacje okładek.



Truściński i Turek!



Są biogramy autorów,



i miejsce na autografy. ;)






15
Nasze komiksowe kolekcje / Odp: nori - kolekcja
« dnia: Śr, 24 Lipiec 2024, 22:59:20 »
Ha, kolejna ciekawa paczuszka z darmówkami (i nie tylko), w tym materiały reklamowe pewnego animowanego filmu, oraz dwa integrale Kaczuszki Dab Dab! Wielkie i ogromne podziękowania dla michał81 za podesłanie tak ciekawej mieszanki!



Michał nawet zdobył wrysik!



Nowe Smerfy, tym razem rysowane nie zgodnie z oryginalną stylistyką na przykładowych planszach jak dla mnie nieco straszyły. Ale po przekartkowaniu prezentuje się to wręcz zjawiskowo, w albumie znalazło się wiele przepięknie skomponowanych plansz. Scenariusz podobno także dowozi, mam nadzieję, że się mile zaskoczę.







I jako uzupełnienie komiksowej biblioteczki, trzy książki z rozważaniami na temat pewnego gościa przebierającego się za nietoperka.




Strony: [1] 2 3 ... 77