Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Polubione

Strony: [1]
Wiadomości Liczba polubień
Odp: Szekak - kolekcja Fajnie, że Tadkowi się chciało w nowym, pięknym wydaniu wampirów. <3


Wt, 27 Wrzesień 2022, 10:21:48
1
Odp: T.E.L.I. - Tomiszcza Eleganckiej Literatury Ilustrowanej No i luty minął.

Wbrew moim oczekiwaniom nie okazał się komiksowo nudny, bo mimo niewielkich ilości zakupionego dobra wynagrodził mi wyjazdem na Złote Kurczaki.
Zacznijmy od podsumowania bibliotecznego. Skromnie, można by rzec, że bardzo skromnie. Zwłaszcza że jedna z paczek to jeszcze zamówienie z grudnia, w którym znalazł się opóźniony Pajęczak. Trzy westerny, rewelacyjny akcyjniak i przeciętne SH (ale to raczej z kolekcjonerskiego obowiązku). Czyli na ten miesiąc doliczam +5 komiksów razem 12 sztuk. w tym roku. No skromnie…



Ale skromność poniekąd wynika z wyjazdu na Złote Kurczaki. Nie jestem zinowcem. Strefa z ostatniego MFKiG oraz ZK to jednak dla mnie miłe umilenie hobby które pokazuje, że komiks jest bogaty w wiele ciekawych nisz. Miło było zobaczyć tą radosną niezależną twórczość, popatrzeć na różne style i łyknąć troszkę tej festiwalowej atmosfery. Oraz oczywiście przybić piąteczkę Forumową Grupą Festiwalową.

Nie ukrywam, że głównym wabiem na moją skromną osobę była wizyta Marka Laszlo. Ma on przysłowiową “parę w łapie”, a jego styl i występy w Hellboyu mogą otworzyć przed nim drogę światowej kariery. Zobaczy się. Póki co Mark to skromny i troszkę wycofany facet, przynajmniej tak go odebrałem, typowy wschodzący artysta. Z ciekawością będę obserwował jego artystyczną drogę.

Bardzo ciekawą opcją były oficjalne złoto kurczakowe commissiony. Za to oficjalne wsparcie na starcie jak: cennik, dobry opis progów finansowych czy ułatwienie kontaktu z artystą należy się organizatorom wielki plus. Według mnie takie opcje powinny na stałe znaleźć się w ofercie festiwalowej zwłaszcza takich gigantów jak MFKiG czy KW. Aż dziw, że dopiero ekipa ZK ogarnęła temat tak ładnie, podczas gdy więksi od 2020 cierpią na wyraźną zadyszkę i brak innowacji. Przecież artysta chętniej przyjedzie na festiwal z teczką pełną wcześniej przygotowanych zamówień za które zgarnie dodatkowe euraski, a i fani będą zadowoleni. Osobiście wolę nie kupować przez miesiąc komiksowej pulpy skupiając się tylko na wybranych tytułach a zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na porządnie wykonany oryginalny rysunek. Potem przyjechać na festiwal i odebrać go bez zbędnego stresu związanego z kolejkami czy czasem jaki artysta ma przy swoim stoliku.
Zresztą różnica w rysunkach Laszlo robionych w domowym zaciszu a tymi które wykonywał na festiwalu jest ogromna.
 
Z samym zamówieniem tłukłem się prawie tydzień, ale kiedy już się zdecydowałem kontakt mailowy z Markiem był samą przyjemnością. Zamówiłem najpierw jeden rysunek dla siebie, a po jakimś czasie drugi dla córy, która też takowe prace zbiera. W obu przypadkach wyszło piękne. Pominąłem najdroższą opcję. Format A3 jest cudny to co Mark miał w dużej teczce wymiatało, ale mam problemy z ekspozycją i cena nieco mnie przygniotła stwierdziłem że mogę mieć dwa dobre rysunki za nieco mniej i nie zawiodłem się. Może kiedyś jeszcze rozważę większe prace ale o tym później.

Dodatkową radochą przy rysunkach był dla mnie kanał Marka na Instagramie, gdzie ten wrzuca zdjęcia z etapów tworzenia swoich prac. Mogłem więc zerknąć zarówno na inspiracje jak i szkic czy etapy kładzenia tuszu. Dobra rzecz. W obu zamówieniach rzuciłem Markowi tylko temat pracy i nie narzucałem mu formy czy źródeł inspiracji.

Pierwsze zamówienie to A4 w pełnym tuszu przedstawiające Din Djaina i Grogu. Lubię Star Wars, a po zakupie prac Ingo na MFKiG (2 strona tematu) stwierdziłem, że to dobra droga na rozwój kolekcji rysunków. Może nie tak oryginalna jak “Smoki i Kaczki” ale mi odpowiada.
Wykonanie bohaterów serialu przez Marka wyszło super. Jest dynamizm, jest przestrzeń, faktura i siła kreski. Udana praca, na którą nie żal mi wydanej kasy.



Ciekawostką jest fakt, że Mark ewidentnie inspirował się tu jednym z plakatów do trzeciego sezonu “Mandalorianina”. Nie jest to jednak żadna zrzynka a porządny rozwój tematu.

Kolejny rysunek dla młodej to już niższa półka, ale również bardzo udana praca. Śmieję się, że młoda zaczyna kolekcjonować “Czarodziejów” jest już Strange od Ingo, a teraz dołączył do niego Gandalf. Okazało się że Mark to też wielki fan LOTR i chciałby stworzyć coś większego w tym świecie. Co ciekawe Mark nie inspirował się tu, jak się początkowo obawiałem, trylogią Petera Jacksona a animacją z 1978 r. Ten rysunek przypomniał mi jaki był to ciekawy i na tamte czasy udany pod względem artystycznym projekt. Dzięki temu Gandalf wygląda jak czarodziej wyrwany z Tolkiena. Jak zobaczyłem tą pracę to aż zacząłem żałować, że nie wyłuskałem tych 300 euro i nie zleciłem Markowi zilustrowania sceny na moście Khazad Dum. No nic co się odwlecze to nie uciecze. Jest młodym artystą i mam wrażenie, że jeszcze go w Polsce zobaczymy. A nawet jeśli a temat dalej by mnie tłukł zostaje jeszcze Internet.



Poza tym dostałem standardową czaszkę oraz małego Batmana w zinku który Mark dorzucił mi w gratisie do zakupionych rysunków. Komiksu festiwalowego nie wliczam do tych zamówionych, może i hipokryzja ale rzeczy kupowane specjalnie pod autografy traktuję jak inna gałąź kolekcji.







No i na dziś tyle jestem megazadowolony z tego lutego. Wszystko udało się zrealizować w 100%. Oby reszta roku była równie udana jak jego początek.

Czego sobie i wam życzę :)


Nd, 26 Luty 2023, 21:18:58
1