Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.
| Wiadomości | Liczba polubień |
|---|---|
Odp: "GIK" - Górnośląska Impreza Komiksowa - 25.10.2025 CKS "Mrowisko"
Sorry, będzie seria postów, bo obrodziło zapowiedziami gości ![]() Tym razem przenosimy się w stronę malowniczego Lublina. O tym jak mówić, pisać i opowiadać o komiksach opowie nam Dominik Szcześniak – twórca wielu scenariuszy komiksowych, prowadzący audycję "Halo komiks" w Radiu Lublin. Animator w lubelskim Punkcie Kultury oraz redaktor naczelny bronowickiej "Dzielnicówki". Wydał autorskie komiksy: GadKaszmatka (2012), Robaczki (2015), Miasto narysowane (2018). Obecnie pisze Pętlę (z rysunkami Marcina Rusteckiego, Grzegorza Pawlaka, Rafała Trejnisa, Macieja Pałki i Piotra Marca), a rysuje Ryzę - 500-stronicowy reportaż o środowisku lubelskich komiksiarzy. Zdobywca Złotego Kurczaka za całokształt działalności komiksowej. Za zasługi w obszarze lubelskiej kultury oraz dokonania w upowszechnianiu polskiego komiksu otrzymał medal Prezydenta Miasta Lublin. ![]() Śr, 15 Październik 2025, 00:38:02 |
1 |
Odp: "GIK" - Górnośląska Impreza Komiksowa - 25.10.2025 CKS "Mrowisko"
Na pokładzie GIK kolejny załogant - Bartek Sutor - wczesny millenials, napływowy wrocławianin. Wydawał, redagował, tłumaczył (full-serwis!). Obecnie scenarzysta komiksów „Konsjerż”, „Ciemny odcień czerni”, „Mój kochany straszny potwór” i kilku shortów. Docenia dobre liternictwo. Kolekcjoner starych marveli.
Śr, 15 Październik 2025, 00:40:23 |
1 |
Odp: "GIK" - Górnośląska Impreza Komiksowa - 25.10.2025 CKS "Mrowisko"
Ze swoim najnowszym komiksem przyjedzie do nas Agata Wawryniuk - scenarzystka, rysowniczka, absolwentka ASP we Wrocławiu, żona rysownika oraz zapalona ogrodniczka. Kiedy czytacie te słowa Agata najprawdopodobniej siedzi po łokcie w warzywnej rabatce. Autorka uznanej autobiograficznej powieści graficznej Rozmówki polsko-angielskie o niespodziewanych aspektach emigracji zarobkowej. Rozmówki zostały uhonorowane m.in. nagrodą festiwalu MFKiG w Łodzi za najlepszy polski komiks 2012/2013, Nagrodą Polskiego Stowarzyszenia Komiksowego, nagrodą dla najlepszego debiutu i kilkoma innymi.
Śr, 15 Październik 2025, 00:42:53 |
1 |
Odp: "GIK" - Górnośląska Impreza Komiksowa - 25.10.2025 CKS "Mrowisko"
Komiksiarz z Gliwic! Publikuje od 2010 roku - początkowo w zinach ("Kolektyw", "Krakers", "Biceps"), później w prasie (""Ultramaryna", "Gazeta Wyborcza", "Pismo"), a następnie tworząc krótkie formy komiksowe, takie jak "Winda/Graniczna" (scen. Tomasz Kontny) czy "Dzieci swoich rodziców" (scen. Daniel Gizicki). Laureat kilku nagród i wyróżnień m.in. w konkursie Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Redaktor antologii komiksów z województwa śląskiego ("Niczego sobie. Komiksy o mieście Gliwice", "Joanna i spółka"). Opublikowany w 2025 roku przez wyd. Kultura Gniewu komiks "Vaclav Drakulič jedzie do urzędu” (scen. Jan Mazur, Henryk) to jego pierwszy pełnowymiarowy album komiksowy.
Śr, 15 Październik 2025, 00:45:42 |
1 |
Odp: Marvel - Must-Have - Kolekcja Hachette
Trzeba zmienić nazwę tematu na oficjalną ![]()
Śr, 15 Październik 2025, 07:22:40 |
1 |
Odp: "GIK" - Górnośląska Impreza Komiksowa - 25.10.2025 CKS "Mrowisko"
I jeszcze jeden i jeszcze raz ![]() Z Poznania przybędzie Marcin Łuczak- rocznik '83. Miłośnik popkultury wszelakiej, czytelnik i kolekcjoner komiksów, szczególnie polskich. Od lat moderuje spotkania i przeprowadza wywiady z twórcami komiksowymi. Współpracuje z wieloma festiwalami komiksowymi i popkulturowymi., m.in Poznański Festiwal Sztuki Komiksowej, Komiksowa Warszawa, Pyrkon czy Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier. Publikował w "Zeszytach komiksowych" i w "Smashu". Pomysłodawca i współsprawca wydania Produktów #24 i #25 oraz zastępca redaktora naczelnego magazynu Produkt - magazyn komiksowy.
Śr, 15 Październik 2025, 16:26:50 |
1 |
|
Odp: Egmont 2025
Z etui tylko 14 złotych drożej. To będzie naprawdę wypasione wydanie. Dwie wersje kolorystyczne, do tego na półce wydanie noir w tym samym formacie. Myślę, że tytuł zniknie przed premierą i znów będą awantury, że Egmont nie doszacował. Tym bardziej, że to fajny prezent na gwiazdkę. Wersji ze slipcase, w tej chwili na gildii, nieznacznie powyżej 20 szt. Śr, 15 Październik 2025, 19:17:42 |
1 |
Odp: Marvel - Must-Have - Kolekcja Hachette
Tylko bardziej wolałem rysunki Quesady w "Diable Stróżu" niż tutaj. W dodatkach piszą, że specjalnie uprościł swoją kreskę, żeby skupić się na historii, ale ja nie kupuję takiego tłumaczenia. Znowu postacie wyglądają jak maszkary, pokraczne karykatury, których nie sposób polubić i w nie uwierzyć. I po cholerę zrobił z Matta takiego pakera?? Jest wytłumaczenie że miało to nawiązywać do tego, że jego ojciec był zwalistym bokserem, ale ja tego nie kupuję, skoro każden jeden inny artysta rysował DD jako umięśnionego atletę a nie zwalistego mięśniaka. Sam Quesada wrócił do szczuplejszej formy w szóstym zeszycie, więc nawet on nie utrzymał nowej wizji w swojej własnej miniserii. Wypowiedzial sie ekspert od rysownikow i innych, komiksowych spraw wszelakich. Cz, 16 Październik 2025, 11:01:55 |
1 |
Odp: Jakie komiksy właśnie czytacie?
![]() Carlos Sampayo, Jose Muñoz – "Alack Sinner – tom 2: Wiek rozczarowań" Ogłoszenie wydania u nas "Alacka Sinnera" Carlosa Sampayo i Jose Muñoza było dla mnie ekscytującą zapowiedzią i niedługo po premierze zabrałem się za "Wiek niewinności", który jednak pozostawił mnie z dosyć mieszanymi uczuciami – choć być może dlatego, że spodziewałem się czegoś w innym klimacie niż komiks faktycznie posiada. Seria wystartowała jeszcze w latach 70., by przez kolejne dekady ukazywać się w nieregularnych odstępach aż do początku XXI wieku, po drodze zmieniając swój charakter z kryminału noir w opowieść bardziej obyczajową. Z początku detektywistyczne fabuły zaczęły ciążyć w kierunku dramatu i coraz mocniejszego komentarza społecznego, stając się momentami dziwnie oniryczne. Finalnie całość urosła do czegoś w rodzaju historii życia Sinnera, mimo że czasami można odnieść wrażenie, że jego postać była dla autorów jedynie pretekstem do poruszenia pewnych tematów czy wyrażenia swoich poglądów. Część zawartości drugiego tomu dała mi odczuć, że była pisana pod konkretną tezę i to dla ich twórców było ważniejsze niż popchnięcie akcji do przodu. Tytuł "Wiek rozczarowań" wydaje się bardzo adekwatny i dobrze oddaje nastroje, jakie zdawały się towarzyszyć autorom przy tworzeniu tych komiksów. Na kolejnych stronach widać właśnie duże rozczarowanie światem, aktualnymi wówczas wydarzeniami, polityką międzynarodową czy zwyczajnie ludzkimi postawami. Przewija się tutaj sporo rasizmu i innego rodzaju uprzedzeń, bezsensownej przemocy lub dążenia do celu po trupach. Jednocześnie obecny jest klimat, z którego seria się wywodzi, bo mimo wszystko solidną część z zebranych tu fabuł nadal można określić jako kryminalne, również trzy najdłuższe, stanowiące największy procent zbioru. Mnie jednak najmocniej do gustu przypadły dwa nieco krótsze opowiadania – oba zresztą są fragmentem tego samego albumu, będąc oryginalnie jego początkiem i końcem. Pierwsze to "Jankesi", gdzie poza następnym odwołaniem do niechęci ludzi wobec obcych, dostajemy gorzki, dosadny i brutalny (niekoniecznie wprost) obrazek, który z powodzeniem mógłby pochodzić z "Sin City". Z kolei obyczajowy "Koniec podróży" urzeka małomiasteczkową scenerią i unoszącym się w nim powiewem nostalgii. Autorzy pozwalają Sinnerowi na chwilę wytchnienia i zaznania odrobiny spokoju, choć na drugim planie poznajemy dramatyczną historię z przeszłości innej postaci. Jako całość na pewno jest to komiks ciekawy, aczkolwiek w kilku aspektach specyficzny i miejscami męczący w odbiorze, tak na poziomie scenariusza, jak rysunków. Nawet jeżeli twórcy osadzają Alacka w fabule raczej kryminalnej, trzeba być przygotowanym na momenty, gdy bohater np. przysypia w autobusie, a w centrum uwagi znajdują się jego groteskowe majaki senne. Ilustrujący serię Muñoz zdaje się lubować w tego typu eksperymentach, a z biegiem lat jego kreska nabiera coraz bardziej karykaturalnego charakteru. W trakcie lektury rysunki wydają się ze sobą spójne, natomiast wracając później do wcześniejszych historii (a co dopiero tomu pierwszego), dobrze widać ewolucję, jaką przechodził jego styl. W warstwie graficznej bez problemu można odnaleźć elementy, z których czerpali Frank Miller czy Eduardo Risso, nie da się też odmówić Muñozowi umiejętności uchwycenia na kadrach brudu, tak typowego dla wykreowanego przez niego świata. Z drugiej strony pewne fragmenty są mało czytelne, czasem panuje zbyt duży chaos i idzie się poczuć trochę zagubionym w tym, co autor naprawdę chciał przedstawić. Analogicznego wrażenia w kontekście scenariuszowym dodaje fakt, że kolejne opowieści okazywały się w różnym stopniu odnosić do wydarzeń z poprzedniego tomu, a dość długi okres, który dzielił ich publikację, nie pomógł, bo parokrotnie musiałem sobie rozjaśnić sytuację, zaglądając do "Wieku niewinności". I o ile po tamtej lekturze nie byłem przekonany, po skończeniu całości problem się nieco wyklarował, choć nie wszystkie moje wątpliwości się rozwiały. Początek mnie mocno odrzucił (pierwszą i jeszcze jedną historię przeczytałem później ponownie, żeby mieć lepszy obraz), dalsza część pozwoliła bardziej wsiąknąć w ten świat, jednak miejscami nadal brakowało mi spójniejszej koncepcji, która spajałaby losy głównego bohatera, a przynajmniej kilka historii zdało mi się wymuszonych aktualnymi w momencie ich powstawania wydarzeniami oraz chęcią Sampayo i Muñoza, aby się do nich odnieść, i to ją widziałem w nich silniej niż potrzebę dopowiedzenia czegoś w życiu Sinnera. Ten zresztą na pewnym etapie wplątuje się w politykę na tak wysokim poziomie, że odebrałem to jako sztuczne i zrobione na siłę. Natomiast wszelkie zgrzytnięcia nie zmieniają tego, że to dalej interesująca pozycja i ma w sobie coś przyciągającego, przez co czuję, że niegłupim pomysłem byłoby w przyszłości do niej wrócić, ale równocześnie zastanawiam się, czy kiedykolwiek nabiorę na to ochoty. Mimo wszystko chyba warto się zapoznać. W tym mniej przekonujących mnie fragmentach dałbym 6, jako całość chyba bardziej 7/10. Cz, 16 Październik 2025, 18:38:05 |
1 |
Odp: Egmont 2025
warta rozpisywania się na kilka stron forum?W sumie zabawne, że mówisz to ty Pestak, który swego czasu przy możliwej każdej okazji podkreślał jak to Dni demonów to zły komiks, i w ogóle jak Egmont może wydawać to całe Momokowersum
Pt, 17 Październik 2025, 08:52:10 |
1 |