Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.
Wiadomości | Liczba polubień |
---|---|
rekinn- kolekcja
Już pół godziny walczę ze zdjęciem. ^^ Mam nadzieję, że coś widać.
Pt, 31 Maj 2019, 17:26:21 |
1 |
Odp: Niezwyciężony
Taaak... Mamy pięknie narysowany i wydany polski komiks, na podstawie powieści uznanego w świecie polskiego autora S-F i ludzie się zastanawiają, czy warto go kupić. To ciekawie koreluje z wątkiem o sytuacji polskiego komiksu, nie uważacie? Co do meritum. Powieści Lema nie pamiętam w szczegółach (czytałem ją w połowie lat 80-ych ubiegłego wieku), ale przyznam, że musiała być dobra literatura, bo fabuła wbiła mi się w pamięć i nadal ją nieźle kojarzę, co dobrze o niej świadczy. Mam wrażenie, że adaptacja komiksowa jest dość wierna. Efektem są w paru miejscach nieco przydługie dialogi (jak to u Lema, może nieco "przeintelektualizowane"), ale akcji naprawdę nie brakuje, także nie ma co narzekać. Myślę, że scenariusz komiksu usatysfakcjonuje osoby znające powieść, a osoby nie znające oryginału tym bardziej powinna wciągnąć fabuła. Podoba mi się kreacja świata techniki. Jest z... epoki Lema! Mamy tu np niezgrabny, pudełkowaty statek kosmiczny, monitory kineskopowe o zaokrąglonych rogach albo pamięć komputerów wczytywana z taśm magnetycznych. Ma to swój niepowtarzalny styl! Grafika jest równie stylowa. Mamy tu w zasadzie komiks w czerni i w... czerwieni! A raczej we wszystkich odmianach czerwieni, z dominującym pomarańczem. Poza tym jakieś drobne przerywniki z bladoniebieskim. Reszta barw jest zgaszona i nijaka. Taki zamysł autora. Doceniam, nadaje to komiksowi specyficzny sznyt, choć przy tej objętości (ponad 200 stron) moje oczy zaczęły wykazywać pewne zmęczenie monotonną kolorystyką. Same rysunki są czytelne i odbieram je jako przyjemne plastycznie. Komiks jest wydany w formacie A4, twarde okładki. Spodziewałem się papieru gładkiego, ale być może zastosowany papier matowy (o podwyższonej gramaturze) jest tu dobrym rozwiązaniem. Łagodzi czerń, no i nie zostają ślady palców. Podsumowując - POLECAM! Naprawdę miła odskocznia do aliensów i preadatorów, pokazująca przy tym, że zagrożenie w kosmosie wcale nie musi być takie hollywoodzko spektakularne i widowiskowe. Gratuluję autorowi oraz wszystkim osobom uczestniczącym w tym projekcie. Z innych uwag, to pakowanie faktycznie mogłoby być lepsze. Komiks ma swoją wagę i tekturowe pudełko niezbyt chroni narożniki. Pociechą jest autorski wrys. Doceniam wysiłek autora, który poświęcił czas na wykonanie tej czynności i to wielokrotnie. Przy tym, z tego co widziałem na FB wrysy nie są sztampowe. Śr, 27 Listopad 2019, 11:19:03 |
1 |
Odp: Niezwyciężony
Ja tak na szybko po odpakowaniu. Komiks robi wrażenie! Jego duże rozmiary, ciężar i wykonanie bardzo do mnie przemawia. Szybko przeglądając grafika tworzy klimat bardzo mi się podoba. Nie mogę się doczekać zacząć go czytać. Doszedł bez uszkodzeń. A wrysem jestem ZACHWYCONY, warty jest tej ceny nawet bez samego komiksu! Śr, 27 Listopad 2019, 11:55:24 |
1 |
Odp: Studio Lain
akcja rozgrywa sie w totalitarnym spoleczenstwie przyszlosci, w ktorym na przyklad nie mozna popelnic samobojstwa - bohaterka jest kobieta, ktorej maz zaginal podczas akcji w kosmosie, w efekcie traci ona wszelkie srodki do zycia, probujac przetrwac porbuje sie dowiedziec co stalo sie z mezem, wazna role odgrywa tez zwiazany z srodowiskami anarchistycznymi dziennikarz, ktory takze probuje dowiedziec sie co sie stalo
Wt, 03 Grudzień 2019, 12:54:55 |
1 |
Odp: Najbardziej wyczekiwane wydania
Przeprasza, jeżeli pytam o oczywiste oczywistości, ale co oznacza użyty przez kilka osób skrót PKNA? Paperinik New Adventures z Italii. Rzecz traktuje o przygodach Kaczora D. incognito Śr, 04 Grudzień 2019, 12:19:36 |
1 |
Odp: Mieszko, Mieszko...
Mam za sobą już ponad połowę tomu. Jak na debiut jest rewelacyjnie. Scenariusz bardzo w porządku. Nie ma czerstwych dialogów, pouczania, sztywnego trzymania się historycznego źródła ani też fantazjowania. Ładnie wypośrodkowane między akcją i efektami a realiami epoki. W skrócie Siemomysł stacza bitwę z Wieletami, w której zostaje ranny. Zanim umrze chce w Gnieźnie ogłosić, który z jego synów ma przejąć po nim schedę - Mieszko czy Zdziebor. Obaj mają swoje stronnictwa czasem gotowe uciec się do czynów wręcz haniebnych. Nie wiem czy to minus, ale naprawdę dużo tu postaci i czuje się, że nie da rady w pełni wykorzystać ich potencjału w jednym albumie i musi być z tego seria. Rysunki, chyba nie przesadzę, bywają zachwycające. Malarskie pejzaże lasów niknących w wieczornym mroku przykuwają uwagę. Autor długo ślęczał nad tymi ilustracjami, dzięki czemu można się delektować ich szczegółowością, subtelnym przenikaniem się kolejnych planów, swobodą posługiwania się nakładanym kolorem. Doskonale uchwycone zostaje światło ogniska odbijające się na tkaninach czy zachodzące słońce przenikające po raz ostatni przez kłęby chmur i gałęzie drzew. Jestem fanem tej epoki historycznej i szczerze polecam. Śr, 04 Grudzień 2019, 22:08:14 |
1 |
Odp: Studio Lain
czy powinienem się orientować w uniwersum Dreda, żeby coś wynieść z lektury bezprawia, a nie tylko zastanawiać się o co chodzi? mozna smialo czytac bez znajomosci dredda Wt, 10 Grudzień 2019, 11:10:08 |
1 |
Odp: Ongrys
Timothee Titan, czyli komiks Corteggianiego i Cavazano, twórców historii Disneya, którego pierwszy tom przed laty został wydany przez Orbitę. Dwa zbiorcze tomy zostały wydane przez włoskie wydawnictwo Renoir Comics parę lat temu. Pn, 16 Grudzień 2019, 15:02:51 |
1 |
Odp: Niezwyciężony
Tak, rysunki robią klimat a adaptacja tak poprowadzona, że czeka się na rozwiązanie całej tajemnicy przerzucając strona za stroną!
Cz, 19 Grudzień 2019, 20:52:16 |
1 |
Odp: Waneko
Film dokumentalny o wydawnictwie: Cz, 19 Grudzień 2019, 22:28:46 |
1 |