Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Polubione

Strony: 1 2 [3] 4
Wiadomości Liczba polubień
Odp: Nowy nabytek zakupowy Też widziałem ten zestaw figurek, ale twarz Bane'a mnie skutecznie odstraszyła :) Chociaż Batman, trzeba przyznać, bardzo fajny. W moim Pepco był jeszcze zestaw z Batkiem i Harley Quinn.
Cz, 29 Sierpień 2019, 19:41:28
1
Odp: Kolekcja Spider-Mana Warto: dla tego papieru, dla tych kolorów, dla możliwości porównania stare-nowe, dla retro-stron klubowych.
Oczywiście tylko wtedy, kiedy nie kosztuje to fortuny, bo to przesada.
Dodatkowo u mnie działa siła sentymentu - ale ja z tym nie walczę, lubię to uczucie.


Nd, 15 Wrzesień 2019, 11:52:11
1
Odp: Kolekcja Spider-Mana Odnośnie cięć, to jedyne sensowne cięcia, które TM-Semic wykonał w Spider-Manie, to te z czasów "Clone Saga". Nie licząc "Straconych lat", których pocięcie (a właściwie ucięcie, bo dostaliśmy tylko początek historii) było w moim przekonaniu poważną zbrodnią na tym komiksie. Pozostałe cięcia były natomiast uzasadnione, bo wywalono całą masę zapychaczy, które nie wpływały na fabułę i i scenariuszowo były miałkie. Cięcia te uważam więc za plus. Czy jest sens, kupowania tych starych komiksów? Jeżeli ruszy kolekcja, to myślę, że nie ma to większego sensu, chyba że rzeczywiście kierujesz się sentymentem. Na pewno warto kupić te komiksy, które nie ukażą się w kolekcji, a są prawdziwymi perełkami - np. "Najlepsi wrogowie", albo "Wrzask".
Nd, 15 Wrzesień 2019, 12:36:48
1
Odp: Kolekcja Spider-Mana
Czy uważacie że jest sens inwestować we wszystkie zeszyty spidermana z tm semic (...)

Niedawno zacząłem czytać Semici od początku (różne serie) i Spidera czyta się nad wyraz przyjemnie (zresztą tak samo jak przed laty). To tytułem wstępu...

Sens inwestowania - inwestycja odznacza się tym, że wraz z poniesionymi kosztami otrzymujemy zysk je przekraczający (docelowo). Co jest więc dla Ciebie zyskiem? Dla mnie zyskiem jest samo zapoznanie się z historią na papierze, ale oprócz tego jest masa innych czynników jak wyżej już opisana przez inne osoby nostalgia.
Jeśli chodzi o kwestie finansowe - raczej nie jest to inwestycja tego typu, gdybym nigdy nie miał do czynienia z Semicami to szukałbym jakichś licytacji kompletów/roczników w stanie dst/db, ceny zwykle są poniżej 10zł za numer (ale szukaj w przeliczeniu bliżej 5zł, tylko oglądaj zdjęcia, bo różne egzemplarze można trafić), takie też ceny proponują obecnie wydawcy (w semicach są po 2 oryginalne zeszyty, a więc 5zł za zeszyt, obecnie najtaniej Marvel NOW to 20-parę złotych, co przekłada się na około 4zł za zeszyt).
Kwestia wydania - kupuj to co chcesz przeczytać, nie widzę sensu w ograniczaniu się w wyborze do jakości wydania... Komiks czy książka służą do czytania, z Twojego postu nie można stwierdzić czy jesteś kolekcjonerem, jeśli nie jesteś to nie widzę problemu  ;)

Nd, 15 Wrzesień 2019, 18:32:38
1
Odp: The Witcher [Netflix] Masz rację, wszystkiemu winni głupi widzowie i współczesny świat :) Po prostu twórcy zrobili wybitny, wymagający serial dla oldskulowych geniuszy, jakimi bez wątpienia jesteście. Dlatego chylę przed Wami czoła, zazdroszczę wam tej iskry bożej i podnoszę ocenę netflixowego "Wiedźmina" do 30/10. A co! :)
Śr, 25 Grudzień 2019, 08:09:20
1
Odp: Magazyn Marvel Komiks Są te komiksy na podstawie kreskówek, z których korzystał kiedyś Mix Komiks. Nawet jedną perełke z tych komiksów wyda Egmont - Batman: Mad Love. A poza tym tony historyjek prostych i fajnych, takich i dla dzieci, i nastolatków spokojnie, nie gorsze niż wiele historii z TM-Semic. Za to niech się wezmą, bo narracyjnie to kategoria w okolicach Magazynu Marvel Komiks, jeśli nie troche lepiej (nie licząc takich perełek dla starszych jak Mad Love).


Cz, 26 Grudzień 2019, 18:43:47
1
Odp: Kolekcja Spider-Mana Żal tych ludzi z Hachette Polska.. Wypuszczają takich Transformersów o słabym zainteresowaniu i niedowierzanie, że sprzedaż słaba.. A odpuszczają i nie wierzą w siłę postaci jaką jest Człowiek Pająk i w to, że jest moda na klasykę.. Idioci.
Tak samo analizowanie wszystkiego na podstawie WKKM i SM gdzie 2% ludzi chciało zbierać dla panoramy a pozostałe 98% kupowało wybiórczo ze względu na POSTAĆ i historię.
Ja wiem, że jest trochę osób która uwielbia komiks sam w sobie i zbiera pewnie wszystko co wychodzi ale i tak znaczna większość zapewne ogranicza się do danych, ulubionych postaci.
Pierdzielenie o przesyceniu rynku jakby raptem wszyscy kupowali wszystko po kolei.. do tego wg mnie biednego rynku gdzie dosłownie olano postać Spider-mana (oszczędzę sobie rozpiski)...

Jeśli rezygnacja z wypuszczenia kolekcji Spider-mana stała się faktem, to jest mi bardzo szkoda. I nie piszę tego posta głównie ze złości na zaistniały fakt, ale przede wszystkim ogromnego rozczarowania z niedowierzaniem.
Można te kolekcje lubić lub nie ale była to jedyna nadzieja na pojawienie się "dobrego komiksu" z postacią Spider-mana w Polsce.

Pt, 17 Styczeń 2020, 16:28:54
1
Odp: Birds of Prey (And the Fantabulous Emancipation of One Harley Quinn)
Z tym filmem jest taki problem, że nie wiadomo dla kogo on jest zrobiony.

Dla nieczytających komiksów wyzwolonych feministek. ;)

Nd, 09 Luty 2020, 00:07:09
1
Odp: The Witcher [Netflix] Trochę odkopię :) Moja opinia o 1 sezonie:
Rozumiem, że to wizja pani Lauren, ale oceniam to z pozycji wielkiego fana opowiadań i sagi, który w grudniu skończył je czytać po raz 6 czy 7. Obejrzałem w weekend całość. Nie miałem wielkich oczekiwań, nawet spodziewałem się, że nie dowiozą, ale im bliżej było premiery i przybywało trailerów/filmików, tym mój hajp powoli rósł. I co?
I jest słabo :(

UWAGA! SPOJLERY Z KSIĄŻEK!

1. Dobór aktorów:
Geralt - Henry ogólnie niby ok, ale a) IMO jest za wielki, b) to jego mamrotanie mnie wkurza.
Yennefer - dramat, dziewczę jest kompletnie bez charyzmy plus wiem, że to kwestia gustu, ale w książkach czarodziejki były co najmniej atrakcyjne*.
Ciri - za stara, wygląda na 16 lat; nie umiem sobie jej wyobrazić z mieczem, mordującą ludzi na lewo i prawo ze Szczurami.
Jaskier - powiedzmy, że się przekonałem, zgrzytając zębami. I nie, „Toss the coin…” jest IMO słabe. Pan aktor jedzie Dio i Jackiem Blackiem w wersji z Pcimia Dolnego. Przy piosence Priscilli z Dzikiego Gonu to jest jak Sławomir przy Zeppelinach.
Triss - WTF?! Ale serio - to żart? Plus *
Yarpen - średniego wzrostu, chudy, wkurwiony na wszystko typ, zamiast jowialnego krasnoluda ['] W ogóle krasnoludy w tym serialu to dramat. Wyglądają jak z jakiegoś teatru dla dzieci.
Borch - jakiś dziadek... co to ma być?
Calanthe - powiedzmy, ze ok, ale nikogo nie nabierze, że jest w serialu matką Pavetty.
Tissaia - jedyna postać, która mi podeszła bez uwag.
Koral - wygląda, jakby miała 50 lat. Plus *
Eist - zupełnie inaczej wyobrażałem sobie twardych ludzi ze Skellige.
Vilgefortz - jakiś maharadża z Baśni 1001 i jednej nocy...
Cahir - nawet nie wiem, co napisać... Zrobili z niego totalnie złego skur…, jakiegoś seryjnego mordercę, gdzie w książkach był na początku lojalnym służbistą. W ogóle nie umiem sobie wyobrazić jego przyszłości z książek.

2. Odstępstwa od książek.
Jezu… Tu ten serial zawodzi chyba najbardziej :(
W pierwszym odcinku bez Tridamskiego ultimatum cały sens masakry w Blaviken poszedł się kochać.
Dżin – co to za z dupy wzięte zawiązanie fabuły?! Że niby Wiedźmin wiedział, że ma go szukać i gdzie?! Przecież gdyby było wiadomo, że dżin gdzieś tam sobie leży, to zlecieliby się wszyscy czarodzieje i czarodziejki, żeby go odnaleźć.
Odcinek z Diabłem został TOTALNIE pocięty. Jego wymowa w książkach jest zupełnie inna. Tutaj elfy są dodane jakby przez przypadek.
Sodden – gdzie to bohaterstwo 22 czarodziejów??!! Tak naprawdę Północ by przegrała, ale Yennefer na szczęście sobie przypomniała, że umie miotać ogniem. No kur… Już pomijam fakt, że w ogóle ci czarodzieje mieli czary z dupy, bo zamiast miotać obszarówkami na lewo i prawo, stać ich było tylko na mocniejsze Aardy i jakieś purchawki. Ale to pewnie przez punkt 3. Aha, gdy zobaczyłem czarodziejów w tych łódkach, to mi wszystko opadło… To miało być nawiązanie do Szeregowca Ryana?
Spotkanie Geralta i Ciri… Tu mi się chciało płakać. CAŁKOWICIE wycięto ich pierwsze spotkanie w Brokilonie, przez co tutaj przecież Ciri gdy go spotkała, powinna zapytać: „Kim jesteś?” Nie pamiętam już, gdzie to czytałem, ale w książkach właśnie przez te ich spotkania, można było poczuć, że to naprawdę przeznaczenie. W serialu tylko powtarzają to słowo co chwilę, a reszta jest przypadkiem.
Nilfgaard – w książkach jako postępowe cesarstwo z rozwiniętą gospodarką i planami wobec podbitych ziem, tu jako dzikusy (jakieś jedzenie skóry… SERIO?!), które chcą tylko zabijać.
Vilgefortz – pod Sodden już współpracował z Emhyrem, a tu wygląda, jakby uderzył się głową w pieniek i postanowił, że w sumie to będzie zły.
Wątek Yennefer był dla mnie tak przeraźliwie nudny, że czekałem, aż pokażą Ciri biegającą po lesie z Mrocznym Elfem.
ELEKTRYCZNE WĘGORZE!!!

3. Budżet.
Ja wiem, że to nie budżet GoT, ale: gdzie był dżin? Czemu Diabeł wyglądał, jak jak jakiś Muppet? Czemu statystów było tak mało? Czemu ujęcia wyglądały jak z Korony królów? Czemu w pewnym momencie myślałem, że mi się coś stało z Netflixem, bo zacząłem oglądać drugi raz te same sceny (Calanthe)? Czemu wnętrza były tak przeraźliwie puste?

4. Poprawność polityczna jest rakiem XXI wieku.
Driady z Brookynu, Yennefer z Bombaju, Vilgefortz z Bagdadu, Fringilla, która w książkach ma zielone oczy i JEST CIOTKĄ CAHIRA… Dobrze chociaż, że Geralt nie jest rudą babą.

5. Dialogi.
To nie leżało nawet obok Żmiji. Cały czar z książek ASa prysnął. Te wszystkie błyskotliwe wymiany i cięte riposty, tutaj są sprowadzone do pojedynczych zdań i „Hmmm” albo „Fuck” Wiedźmina.

Ogólnie 3/10.

Cz, 13 Luty 2020, 09:05:44
1
Odp: Spider-Man Uniwersum
Cytuj
...jest perłą wśród korony filmów animowanych ostatnich 5 lat. Obraz dościga jedynie "Toy Story 4" i myślę...

Gadane niczym ormiański handlarz na bazarze, co po polsku tak nie bardzo.

Cz, 13 Luty 2020, 21:51:57
1