Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Polubione

Strony: 1 [2] 3 4 ... 8
Wiadomości Liczba polubień
Odp: Egmont 2022 @radioblackmetal

Dobry pomysł. Nawet mam odpowiednią grafikę ;) :


So, 17 Wrzesień 2022, 20:35:58
1
Odp: Egmont 2022 Spotkanie z Egmontem – transmisja na żywo z MFKiG. Pierwsze zapowiedzi na 2023 rok
So, 24 Wrzesień 2022, 14:58:51
1
Odp: Timof Comics W innym temacie wspomniałem, że niegdyś Timof stawiałem bardzo wysoko pod kątem profesjonalizmu, ale że już tak nie robię ze względu na brak foliowania (bo uważam to za nieprofesjonalne). Niestety nie tylko pod tym kątem. Skończyłem właśnie czytać książkę Łukasza Chmielewskiego "Z każdej strony. Rozmowy o polskim komiksie". Samą książkę raczej bym polecił, nic nowego, ale fajnie podsumowuje polski komiks z różnych stron ze względu na szeroki dobór gości. Jednakże liczba literówek i innych błędów woła o pomstę do nieba. Nie robiłem statystyk, ale jestem przekonany, że ciężko by było znaleźć choćby jedną stronę bez błędu.
So, 01 Październik 2022, 13:06:28
1
Odp: Górnośląska Impreza Komiksowa 01.10.2022 Gliwice Na gorąco kilka słów o dzisiejszym festiwalu.

W tym miejscu miał być wstęp. Natomiast daruję sobie zbędne słowa i napiszę po prostu - było mega zajebiście.

Kto nie był, niech żałuje. Za rok widzimy się w większym gronie, drodzy forumowicze. I być może, kolejna edycja zostanie rozplanowana na dwa dni, co byłoby mega kozackim rozwiązaniem.

W Gliwicach byłem tuż po 9. Zrobiłem sobie spacerek do miejsca docelowego. O 9.30 spotkałem @Alexandrus888, przybiłem piątkę i skoczyłem szybko do Lidla, po zapas energy drinków, jakąś bułkę i kinder bueno. Ot taki japoński zestaw. Rano Gliwice wydawały się miastem okropnym, remont na remoncie, budowa przy budowie, ze trzy razy musiałem przechodzić przez ulicę, ponieważ nie było przejścia po jednej stronie. Natomiast jak wracałem już z rynku na dworzec moje odczucie się diametralnie zmieniło. Uroczy ryneczek, coś ala jak u mnie w Opolu, wszędzie równo ułożona kosteczka, klasyczne dla tego typu miejsc budownictwo. Z rynku długa prosta do dworca PKP, wszędzie czyściutko, kolorowo i sympatycznie.



Równo o 10, wszedłem na teren imprezy i od razu poczułem się swojsko i klimatycznie. Kto był na Złotych Kurczakach powinien znać ten smak, wszędzie blisko z każdym można swobodnie porozmawiać, wydawcy chętniej dzielą się ciekawymi opowieściami, pokazują swoje albumy, a artyści swoje prace.

Mrowisko dzieliło się na dwa korytarze, coś w stylu literki T. Po wejściu po prawej stronie znajdowały się miejsca do siedzenia i konwersacji, a od lewej zaczynały się już stosika niezależnych wydawców. Druga część to strefa spotkań z twórcami, a także dalsza część stoisk oraz strefa autografów.



Bardzo przyjemnie spędzało się czas w środku, dwa wejścia spowodowały dobrą cyrkulację powietrza, nie było ani za chłodno, ani za gorąco. W szatni można było zostawić kurtki oraz zbędny bagaż. Tuż obok Mrowiska był Lidl, w ciągu kwadransa można było skoczyć na błyskawiczne zakupy. Pięć minut obok imprezy znajduje się Arena Gliwice, gdzie odbywał się zjazd food trucków. Nowa hala, jedna z największych w Polsce (o ile nie największa) także zrobiła spore wrażenie z zewnątrz.



Wracając do spraw najważniejszych. Po raz kolejny bardzo dużo uwagi poświęciłem komiksom niezależnym. Kupiłem najnowszy tom Postapo, Daniel Gizicki obiecał przyspieszyć z tematem. Co mnie bardzo cieszy, ponieważ to bardzo przyjemna seria. Wymieniłem kilka miłych zdań z Martą Falkowską, która okazała się mieć fantastyczną pamięć. Pierwszy raz spotkałem autorkę na Złotych Kurczakach w 2020 roku. Kupiłem jeden z rysunków, a Marta doskonale wiedziała jaki. Szczena mi opadła, bo ja sam miałem problem przypomnieć sobie dokładnie wspomnianą grafikę. Odkryciem strefy był natomiast Ottoich. Przyznaję bez bicia, nie miałem żadnej styczności z pracami tego Artysty. Po konwersacji i udziale w panelu z twórcami sceny komiksu niezależnego szybko nadrobiłem zaległości.

Wśród wydawców była Mandioca, Wydawnictwo 23, Timof Comics, Non Stop Comics, Planeta Komiksów... Na każdym ze stoisk, starałem się zostawić jakieś monety, aby z czystym sumieniem napisać że wsparłem każdego :) Non Stop miał pudło z przecenionymi komiksami o 50%. Kupiłem między innymi pierwszy tom The Goon w folii. Nadrobiłem także polecany przez forumowiczów Zakazany Port. Odnalazły się także dwa tomiki Raportu Brodecka, kto nie ma odsyłam do sklepu wydawnictwa. Swoje dwa metry kwadratowe miał także jedyny i niepowtarzalny Rafał Szłapa.



Na strefie autografów tłoczno, ale spokojnie. Kolejki ustawiały się do Marka Turka, Krzysztofa Owedyka czy Wojciecha Stefańca, sporo rysowała także Unka. Wspomniany Rafał Szłapa oraz Łukasz Godlewski także mieli pełne ręce roboty !

Frekwencja dopisała, nikt nie został z pustymi rękoma. Harmonogram był zachowany, wszystko odbywało się w miarę punktualnie, natomiast Artyści nie mieli problemów aby zostać chwilę... albo dłuuuuuższą chwilę i dokończyć wrysy u pozostałych oczekujących.



Podsumowując (bo mimo wszystko dzień dał mi się lekko we znaki) absolutnie nie żałuję swojego przyjazdu. W końcu porządny festiwal odbywa się na południu Polski. Jestem w pełni zadowolony i usatysfakcjonowany. Oby GIK rósł w siłę!

Mój post nie jest w żaden sposób sponsorowany  :o

Gratuluję inicjatywy @turucorp, trzymam kciuki za przyszły rok i dwudniowy festiwal.

5!

So, 01 Październik 2022, 22:10:24
1
Odp: Tadeusz Baranowski Tadeusz Baranowski należy do jednych z moich ulubionych twórców komiksowych, w którego historyjkach zaczytywałem się za dzieciaka, a i teraz uwielbiam do nich wielokrotnie powracać. Tym bardziej, że wiele niuansów będąc młodszym nie wyłapywałem. Nic dziwnego, Tadeusz Baranowski to mistrz absurdu i gier słownych, a do tego niestroniący od zabaw konwencją, układem kadrów, łamiący często w swoich opowieściach przysłowiową "czwartą ścianę". Mamy to szczęście, że albumy Baranowskiego w ostatnich latach cały czas są wznawiane, oczywiście w odpowiedniej formie, czyli na lepszym papierze i w twardych oprawach. I nadal stanowią doskonałą rozrywkę, zarówno dla osób, które chcą sobie przypomnieć te historie dzieciństwa, jak i dla całkowicie nowych czytelników.

Szereg wydań, do tego nietuzinkowe tytuły i mnogość postaci może powodować małe zamieszanie w próbie połapania się w twórczości Tadeusza Baranowskiego. Już jakiś czas temu na blogu w formie opisowej starałem się usystematyzować ten temat, ostatnio opublikowana infografika poświęcona twórczości Janusza Christy, zachęciła, by i twórczość Baranowskiego ułożyć w podobnej formie.

Opiekę merytoryczną nad grafiką objął Kapral z bloga Na plasterki, mam szczerą nadzieję, że będziemy współpracować także przy kolejnych grafikach. Nad procesem tworzenia grafiki miał baczenie także sam Tadeusz Baranowski, co dla mnie prywatnie jest niebywałym zaszczytem, a możliwość porozmawiania z Mistrzem to ogromne przeżycie! Serdecznie dziękuję za współpracę!

Serdecznie zapraszamy:



Link do grafiki w wyższej rozdzielczości.


UWAGA, POTRZEBNA POMOC!

Temat grafik mam zamiar kontynuować, ale jako że staram się dotrzeć do najpełniejszej gamy materiałów, a niestety nie wszystko posiadam w biblioteczce, bardzo proszę o pomoc. Jeżeli posiadasz jakieś stare materiały, i jesteś chętny je udostępnić w dowolnej formie (skan, zdjęcie, ksero itp), bardzo proszę o kontakt. Obecnie szukam m.in.: Szarlota Pawel: Kolorowanka "Zaczarowany świat" 1979 rok, historyjki z Uśmiechu Numeru, Wioślarstwo? Ależ to proste! 1997 rok, A może szermierka 1998 rok. Świat Młodych: starych komiksów m.in: Don Kichot w Polsce, Pierścień senority Gonzales, inne historie z pierwszych lat publikacji gazety.

Nd, 02 Październik 2022, 15:58:37
1
Niezależny (i nie tylko) komiks polski - polecanki/odradzanki Zakładam nowy wątek, bo opinie o nowych komiksach polskich twórców (tych mniejszych jak i trochę większych - stażem i dorobkiem oczywiście :) ) są rozrzucone po różnych działach (często trafi się raptem jedna czy dwie) i łatwo coś przegapić. Staram się kupować jak najwięcej rzeczy od naszych twórców (pozycje od wydawnictw jak i wydawane własnym sumptem), ale widzę że i tak dużo pozycji mi umyka (nie wszystko jest na gildii i miewa ograniczoną dystrybucję + niski nakład, część pozycji wydają różne instytucje kultury itd.). Temat w Dziale ogólnym może też przyciągnąć więcej odwiedzających i zachęcić niektórych do dania szansy naszym autorom.

Ode mnie na start przegląd z ostatniego tygodnia (ułożony w kolejności od najlepszej pozycji):

Wilq 32 - Łowca jelenioidów (Bartosz, Tomasz Minkiewicz) – kolejny z rzędu numer ocierający się o najwyższe stany serii. Śmieszne, aktualne, celne i świetne graficznie (o ile się lubi prostą kreskę). Must have. 9/10.

Pan Wiedźma (Bartosz Minkiewicz) – Trzy krótkie historyjki. Świetne na przerywnik od poważniejszych i dłuższych komiksów. Humor bardziej stonowany niż w Wilq, choć momentami równie abstrakcyjny co czyni tą pozycję idealnym minikiewiczowski komiksem na start. 8+/10. Do tego piękne wydanie (złocenia na okładce) + urocza grafika przy kodzie kreskowym:




Sosy (Dem) – zbór pięciu historyjek. Prześwietne wydane już na początku roku samodzielnie Mięsko (przeczytałem wtedy 2 razy i teraz kolejne 2 :) ). Równie dobre, jak nawet nie lepsze Marzenie Zuzi. Niezła Kuchnia i Jedzetta. Tylko początek w postaci Ratatuj w wersji z Kucami tragiczny, zupełnie nieśmieszny, może trzeba znać te jego filmiki z YT żeby czerpać jakąś radość z tego. Najgorsza rzecz jaką przeczytałem od Dema, a z wydanych papierowo czytałem zdecydowaną większość. Mimo wszystko polecam i całości daję spokojnie 8/10 tylko radzę czytać z pominięciem pierwszej historii.

Głowa oraz Pokusa (Luko Czakowski) – praktycznie nieme, krótkie (na łącznie 15 minut) komiksy zostawiające dużo miejsca na własną interpretację. Na pewno warto do nich wracać. Rysunki „brzydkie”, ale idealnie pasujące. Tylko za ciemno zostało to wydrukowane (lub przygotowane przez autora). Przy sztucznym świetle szczególnie Głowę b. ciężko się czytało. Ocenię łącznie na 7+/10 i czekam na kolejne pozycje autora.

Retro (Łukasz Ryłko) – kupiłem niedawno w promocji Śmiercionośnych, ale poczekałem z lekturą na nowe wydanie i w sumie nie do końca było warto. Niezłe graficznie (choć momentami widać braki), parę historyjek "przecinających się", ale do poziomu takiego Fastnachtspiel to tutaj daleko. Ogólnie stany średnie takie na 6/10.

Kocia planeta (Jakub Martewicz) – chyba najgorszy komiks jaki przeczytałem w tym roku. Widać braki w umiejętności pisania scenariusza i dialogów + pełno głupotek w stylu europejskiego SF lat 70/80 (Storm, Rozbitkowie czasu). Na plus momentami rysunki (potwory morskie/zwierzęta/smoki (tak też tutaj są ;) ), za to b. słabe twarze i średnie sylwetki ludzie. Daję 3/10, choć czasu poświęconego lekturze w sumie nie żałuję. Przede mną pozostałe komiksy autora, zacząłem od tego bo to oneshocik, oby było lepiej (w najnowszym Henryku Kaydanie rysunki wydają się lepsze niż tutaj).

PS. Inne historie o Panie Wiedźmie w wersji animowanej wrzucał @Rodrigues w innym dziale: https://forum.komikspec.pl/filmy-i-seriale/pan-wiedzma/#new

PS2. Zachęcam do komentowania i wrzucania swoich opinii, w szczególności o swoich odkryciach, ew. o ostrych wtopach :) Szczególnie, że jest na forum paru "promotorów" polskiego komiksu ;)

Pn, 03 Październik 2022, 22:46:16
1
Odp: 33 MFKiG w Łodzi Już trochę minęło. Wieczorem sprawdzę, jak będę w domu, kiedy to było.

A jak się udało? Jako pierwszy założyłem sobie Księgę na wrysy. Niebieska, A3 (teraz mam już drugą). Starzy bywalcy emefki może kojarzą. Za pierwszym podejściem grzecznie odmówił, że nie robi takich wrysów, tylko w oficjalnych rzeczach. Mówił o prawach, sprzedaży przez cwaniaków. Zrozumiałem, schowałem, dał wrys w komiksie.

Za drugim razem (lub trzecim, nie pamiętam już dokładnie), czyli na kolejnej emefce, przeglądał dokonane już wrysy, a bylo ich trochę. I znowu mówił, że nie może, nie powinien. I gdy tak mówił to doszedł do pierwszej wolnej strony i zaczął rysować drakkara na morzu... Mi szczena opadła. A GR dalej mówi, jak to nie powinien, aż skończył rysować. Ja w szoku podziękowałem i w skowronkach zrobiłem miejsce kolejnym kolejkowiczom.

Jakby nie patrzeć, to jedno z tych fajniejszych wspomnień z autografami/wrysami, jakie posiadam. Po prostu bezcenne.

Wt, 04 Październik 2022, 10:51:45
1
Odp: Sytuacja na polskim rynku - ceny, rabaty itd. Ciekawostka z FB - post Tomasza Spella:

"Bardzo mi przykro widzieć takie wałki na własnym poletku, ale jedno z polskich wydawnictw komiksowych zachowało się karygodnie. Zatrudnionemu koloryście - nazwijmy go Bartek - zapłacili 260zł za pokolorowanie 60 stron komiksu.
To wychodzi, uwaga, werble!
4,33zł za stronę (!!!)
Cztery złote. Trzydzieści trzy grosze. Za pokolorowanie jednej strony komiksu A4.
Słyszałem wiele historii o wyzysku, ale to przechodzi ludzkie pojęcie.
Bartek chciałby pozostać anonimowy, więc nie mogę ujawnić, które wydawnictwo poleciało w taką januszo-biznesową patologię. Gdybym ich ujawnił łatwo byłoby wytropić o który komiks i którego ludka dokładnie chodzi.
A było tak. Bartek dołączył do projektu jako kolorysta. Znał się z resztą autorów. Na tym etapie nie było mowy o żadnych pieniądzach. Co się zmieniło, gdy pojawił się wydawca. Zaproponował Bartkowi wspomnianą stawkę (według mnie równie dobrze mógłby mu napluć w twarz sześćdziesiąt razy), a Bartek się zgodził i podpisał umowę. Bo młody artysta, nie zorientowany w cenach. Bo myślał, że reszta autorów dostała równie głodowe stawki (później się dowiedział, że dostali większe, nie wiem jakie). Bo zadziałała też zasada utopionych kosztów - część komiksu była już pokolorowana i Bartek nie chciał przerywać zaczętego już projektu. Ale przede wszystkim - wydawca wykorzystał sytuację i zachował się jak skończony skurwiel.
Nie dość, że za psie pieniądze, to jeszcze na całość był wąski termin - tylko miesiąc. Bartek zasuwał po nocach, zaniedbując inne projekty, żeby zarobić cztery złote.
I trzydzieści trzy grosze.
Za pokolorowanie jednej strony.
Takie bulwersujące żerowanie na artystach i czysty wyzysk powinno być zawsze i wszędzie tępione.
Młodzi, początkujący artyści i artystki - wiem, jak to jest brać zlecenia za gówno pieniądze. Pamiętam niedocenianie swojej pracy. Pamiętam smak strachu, kiedy bałem się poprosić o więcej, bo już nie odpiszą. A jakoś na czynsz trzeba zarobić. Jeśli nie jesteście zorientowani w cenach, to popytajcie bardziej doświadczonych kolegów i koleżanki, nie jest to żadna ujma nie wiedzieć takich rzeczy, żaden to wstyd rozmawiać o pieniądzach. A jak nie znacie nikogo bardziej zorientowanego, to na FB pełno jest grupek zrzeszających artystów różnej maści, na pewno pomogą.
I szanujcie siebie i swoją pracę.
A bizneso-janusze, jak was nie stać, żeby uczciwie zapłacić artyście - wypierdalać. Jak jest budżet na wszystko, ale na artyście można zaoszczędzić - wypierdalać. Jak chcecie żerować na innym człowieku, bo zgodzi się na cokolwiek, przecież to jego pasja - wypierdalać."

Śr, 05 Październik 2022, 13:35:57
1
Odp: Egmont 2022
Ale bieda się wylała z tych pospolitych umysłów.

Przedruk to przedruk, żadne zaklinanie tego nie zmieni, ani tym bardziej memy, czy parsom, którego inteligencję badałem już na tym forum i wyszło coś koło bakłażana. Jaracie się tą skąpą ofertą Egmontu jakby Hickman dopiero co pióro odłożył, dostaniecie wycięte HoX/PoX bez kontynuacji, bez żadnego celu, bo przecież to dopiero preludium do wydarzeń w świecie mutantów, a skaczecie wokół tego jak cheerleaderki.
Ani nie namawiam do czytania po angielsku, bo to jakbym namawiał do mycia się częściej niż w sobotę. Ani nie uważam, że komiksy angielskie są lepsze, a ich czytelnicy bardziej offowi (to wszystko, co dokładacie do moich słów, to wasze bieda kompleksy, nie moje). Jedyne co próbuję wbrew temu co ten nołnejm z niebieskim avatarem wyłuszczyć jak krowom na wozie, jest to, że im więcej czasu i energii poświęcacie na jaranie się trzeciorzędnym w skali europejskiej wydawnictwem, tym bardziej zaściankowi jesteście.
Tak, zaścianek. Czarna dupa świata komiksu.
Zobaczcie kto tutaj przyjeżdża na największe targi komiksowe. Większe gwiazdy bywają na Festiwalu Kukurydzy w Texasie. Cały świat już zapomniał HoX/PoX, a nad Wisłą chłopaki zdzierają gardła, jakieś pseudo błyskotliwe gry z nickiem, memy wstawiajo, bo uraziłem dumę z polskich komiksów. Super zabawne z jednej strony i mega smutne z drugiej.

A tej mordeczce, który napisał, że kompleksy się leczy, to już w ogóle piątkę bym przybił. A wy daliście 14 lajków :)

  Zdobyłbyś wieczny fejm na tym forum, jakbyś to napisał po angielsku.

So, 08 Październik 2022, 14:48:15
1
Odp: Conan I już wszystko jasne

https://www.cbr.com/conan-the-barbarian-new-creative-team-jim-zub-roberto-de-la-torre/

Wt, 01 Listopad 2022, 09:48:52
1