Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.
Wiadomości | Liczba polubień |
---|---|
Odp: Tytus
Eeee, ale o co chodzi? Akurat moim zdaniem na plus, że połączyli te odcinki, żeby zachować spójny format całości, a nie zostawili jebitną białą przestrzeń. Równie dobrze można dać "Złoty Puchar" czy "Szranki i konkury" z Wieczoru Wybrzeża i ze Złotej Kolekcji i napisać: "Złota Kolekcja vs Wieczór Wybrzeża. Znajdź 20 szczegółów..."
Wt, 10 Październik 2023, 11:59:36 |
1 |
Odp: Tytus
Cytuj W pierwszym tomie "Tytusopedii" znajdą się komiksy z lat 1957-1965, czyli gazetowe Serie I-IX. W sekcji dodatków czytelnicy znajdą reprodukcje Rowerowej Szkoły Jazdy 🚴 oraz Kalendarza 🗓️ na 1964 rok, a także sporo tekstów. So, 14 Październik 2023, 10:58:53 |
1 |
Odp: Tytus
Dla tych którzy nie mają konta u Cukiera: Cytuj Wiele razy pisaliśmy już o różnicach między wydaniami Egmontu ("Księga Zero", "Księga 80-lecia") a naszą "Tytusopedią". Dziś postanowiliśmy słowa poprzeć "materiałem dowodowym" i przedstawiamy kilka zdjęć, które ukazują dysproporcję między wydaniami z początku XXI wieku a naszą publikacją. Pt, 27 Październik 2023, 15:07:35 |
1 |
Odp: Tytus
W moim odczuciu ten layout jest bardzo subtelny i dobrze robi tej publikacji zarówno wizualnie jak i funkcjonalnie. Te łyse strony ze snu kolegi Spiffa wyglądają, no właśnie - łyso.
Pn, 30 Październik 2023, 14:35:44 |
1 |
Odp: Tytus
Przede wszystkim funkcjonalnie. Przecież gwoździem programu jest, że te albumy zbierają wszystkie komiksy z Tytusem a jest tego całe mnóstwo drobnicy, to musi być podane skąd i kiedy to się wzięło. Co mają na końcu zadrukować drobnym maczkiem 5 stron odnośników i czytelnik będzie sobie co stronę przerzucał i sprawdzał? Już nawet Hachette zauważyło, że nie wystarczy na tylnej okładce je###ć napisu "materiał pochodzi z Avengers Assemble 1-8 a resztę se szukajcie kur...ka sami". Wizualnie też mi pasuje, ale żaden ze mnie specjalista od layoutu, mówię co widzę.
Pn, 30 Październik 2023, 16:48:23 |
1 |
Odp: Tytus
Czy możecie mi wytłumaczyć dlaczego ktokolwiek miałby mieć ochotę na kupienie sobie pojedynczego tomu Tytusopedii? Bo są fajnie podzielone. W drugim tomie jest więcej historii z kolorami, w trzecim więcej publicystyki (tak mi sie wydaje). Dla każdego coś miłego. Ja miewam takie różne zdekompletowane the best of. A przy okazji, czytam tom 1 i jestem pod wrażeniem tego, jak łatwo to wchodzi. Mało didaskaliów, bardzo dynamiczna narracja. Zaryzykuję swój skalp i powiem, że to o wiele mniejsza ramota niż Kajtek i Koko. Niektóre motywy i komentarze bardzo aktualne. Papcio miał swój styl już od samego początku. Bawi mnie i uczy nawet dzisiaj. Wt, 09 Styczeń 2024, 20:45:12 |
1 |
Odp: Tytus
Wytłumacz się
Co do Tytusopedii, bez problemu jestem wstanie sobie wyobrazić, że ktoś kupuje tylko pierwszy tom, na próbę, albo dlatego, że jest tam geneza bohaterów. Albo wybiera któryś z tomów na fali sentymentu, bo jest w nim akurat to, na czym mu zależy, a nie koniecznie targnie się na całość, ze względu na wysoką cenę kompletu. Wt, 09 Styczeń 2024, 21:08:49 |
1 |
Odp: Tytus
A przy okazji, czytam tom 1 i jestem pod wrażeniem tego, jak łatwo to wchodzi. Mało didaskaliów, bardzo dynamiczna narracja. Zaryzykuję swój skalp i powiem, że to o wiele mniejsza ramota niż Kajtek i Koko. Niektóre motywy i komentarze bardzo aktualne. Papcio miał swój styl już od samego początku. Bawi mnie i uczy nawet dzisiaj. Pełna zgoda! Te księgi zero i osiemdziesięciolecia czytałem dawno temu i już nie bardzo pamiętałem swoje wrażenia z tamtej lektury. Tymczasem kończę czytać pierwszy tom Tytusopedii i o mamo! jaka to jest radocha! Papcio bardzo szybko złapał wiatr w żagle, bawił się słowem i absurdem (wcale nie gorzej od uważanego za mistrza w tej dziedzinie Baranowskiego, a zaczynam nawet myśleć czy aby nie lepiej). No i te rysunki. Ja uwielbiam tego wczesnego Papcia i nie mogę odżałować tego, że od tego pięknego prostego stylu, tego szlachetnego minimalu szedł później z każdą księga w coraz większe przekombinowanie. No i szok ile patentów wykorzystanych później w księgach było już w tych pierwszych przygodach ze ŚM. Ludzie pracujący przy tym wydawnictwie zrobili przepiękną robotę. Jest to bardzo ładnie wszystko zaprojektowane (tak tak, te kolorowe paski w mojej opinii robią robotę minimalistycznego ale też potrzebnego i praktycznego layoutu), pieczołowicie odrestaurowane. Oczywiście dla jakichś ultra wykręconych tytusomaniaków (pozdro nori) mogą tam się zdarzyć jakieś wpadki (nieuniknione przy takim rozmiarze przedsięwzięcia), ale normalny czytacz, fan, wychowany na tym szajsie, ma naprawdę masę frajdy z obcowania z tymi komiksami w tej formie. Dawkuję sobie tę lekturę małymi porcjami, żeby starczyło mi na jak najdłużej Wt, 09 Styczeń 2024, 23:59:32 |
1 |
Odp: Tytus
Ile ona kosztowała, ktoś pamięta?Bodajże 499,00 pln. A tu już unikaty sprzedają : https://allegro.pl/oferta/tytusopedia-komplet-3-tomow-nowa-15003579856 Śr, 10 Styczeń 2024, 08:41:07 |
1 |
Odp: Kajko i Kokosz
W moim odczuciu bardzo ciekawy pomysł na album typu "tribute to". Dużo fajniejszy niż np. zbiór ilustracji czy autorskich szortów. Zresztą po co robić zbiór szortów, skoro to jest realizowane w cyklu "Opowieści z Mirmiłowa". Mamy tu przegląd różnych stylówek od prostego cartoonu po ukazanie Kajkoszy w bardziej realistycznej formie. Mi osobiście najbardziej podobają się te najczystsze, uproszczone cartoony i moje top 4 to Przemek Surma, Tomek Kaczkowski, Ernesto Gonzales i KRL. Oczywiście, niektórzy poczuli ten świat lepiej inni gorzej, ale osobiście bardzo lubię takie publikacje. Zawsze z przyjemnością oglądam np. warianty okładek, jeśli są umieszczane w dodatkach do wszelkich amerykańskich trejdów. Dla mnie np. Smurfy rysowane przez Tebo to jest czysta zajebistość. Podobnie jak Lucky Luke Mawila. Ale to ja. Jeśli ktoś nie lubi tego typu rzeczy, to nie ma sensu tego kupować. Jeśli ktoś ma w domu ołtarzyk z Kajkiem i Kokoszem, to też chyba nie ma sensu, bo pewnie uzna to za szarganie świętości (już widziałem takie komentarze na FB), skoczy mu tylko ciśnienie i znów na długo odpłynie myślami do czasów jak siedział na kamieniu pod kioskiem Ruchu i studiował ósmą stronę "Świata Młodych". Christa był tylko jeden. Nikt go tu ani nie próbuje naśladować, ani przeskoczyć. To ciekawostka, zabawa. Takie rzeczy powstają na całym świecie, więc dlaczego nie miałyby u nas? Zawsze można podyskutować nad doborem rysowniczek i rysowników, czy ten dał radę, czy tamta podołała, a ten fajnie, a tamten mniej. Jest mi bardzo miło, że zostałem zaproszony do takiego projektu, bo jednak też wychowałem się na tych bohaterach i jest to kawał mojego dzieciństwa. Życzę miłego odbioru i luźnej gumki w gatkach. To tylko komiksy, komiksy, magiczne obrazki
Cz, 18 Lipiec 2024, 14:15:50 |
1 |