Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Polubione

Strony: 1 ... 70 71 [72]
Wiadomości Liczba polubień
Prawa do postaci oraz domena publiczna Drodzy,
Ostatnio sporo rozmyślałem nad sensem wprowadzenia postaci Conana do uniwersum Marvela. Jak niektórzy pewnie wiedzą, Barbarzyńca został członkiem zespołu Savage Avengers. Zatem nie chodzi tylko o to kto wydaje Conana (wszak oryginalnie pierwsze komiksy również ukazywały się dzięki temu wydawnictwu), ale ogólnie wpływ scenarzystów na rozwój tej postaci. Na pewno jest to coś nowego, jakiś powiew świeżości, ale gdyby ktoś 10 lat temu przewidział taki scenariusz uznałbym to za niesmaczny żart.

Od razu dodam, że nie śledziłem losów oraz chronologii Conana. Pamiętam tylko film pełnometrażowy z tą postacią. Zacząłem googlowac zatem jak doszło do tego, że prawa do publikacji komiksów wróciły do Marvela. Z tego co przeczytałem, kiedy Dark Horse nabylo licencję na Conana, wolno im było opublikować w formie zbiorczej to, co wydawał do tej pory Marvel (czyli do roku 2003). Teraz podobne prawo ma Marvel względem tego co stworzyło DH do roku 2017. Trochę mi się to kłóci ze sobą, ale to dlatego że sytuacja jest bardziej skomplikowana.
Prawami do postaci Conana dysponuje spółka Conan Properties International, która należy do Cabinet Entertainment. Komiksy wydaje Marvel, a Netflix pracuje nad serialem - zatem obie firmy dogadały się z Cabinet na odpowiednie wynagrodzenie i dzięki temu mogą używać tej postaci w swoich publikacjach. Conan zaistniał całkiem niedawno w świecie gier video za pośrednictwem całkiem udanej produkcji Conan Exiles i tu również jeszcze inne studio skorzystało z praw do tej postaci.

Najwięksi fani Conana zapewne kojarzą postać Red Sonyi. Przestała ona towarzyszyć Barbarzyńcy, gdy w 2005 roku Dynamite Comics zaczęło publikację komiksów z tą postacią. Jak to się stało? Otóż Marvel przestał licencjonować te postać w roku 1985. Osoby zarządzające dorobkiem Conanowych opowieści autorstwa Howarda uznały, że Sonja stała się na tyle popularna, że można ją odseparować i "wynajmować" oddzielnie. I taki stan ma miejsce do dziś.

W tym miejscu pragnę poruszyć temat domeny publicznej. Otóż w Europie dokonano jak narazie 3 publikacji niezwiązanych z Conanem jakiego znamy dzięki Marvel/Dark Horse. Wydawnictwa "Glenat"(Francja), "Weird Book"(Włochy), "DQomics" (Hiszpania) wydały swoich Conanów, nawiązujących do oryginalnego Conana Howarda z jego opowieści. Wydawnictwa mogły to zrobić, bowiem Conan w Europie występuje w domenie publicznej gdyż prawa autorskie są liczone od zgonu autora + 70 lat. Howard zmarł w 1936. W Stanach czas ochrony liczony jest od ostatniej publikacji + 95 lat. Zatem tam Conan wciąż jest chroniony prawnie.

Kontynuując, czy to znaczy że teraz każdy z nas może tworzyć komiksy o Conanie i je wydawać? Teoretycznie i praktycznie w Europie (i tylko w Europie) tak, jednak warto mieć z tyłu głowy, że firmy, które nabyły prawa do Conana mogą bacznie śledzić rynek i jeżeli dostrzega w naszej twórczości cokolwiek, co wskazywałoby na to, że zaczerpnęliśmy coś z "ich" Conana, to nie wybronimy się z tego w sądzie. Chodzi o postaci, miejsca, wydarzenia i inne.
W tym momencie chyba mogę przestać pogrążać się w oczach fanatyków tej postaci jak i całego Conanowego uniwersum :)
Jeśli coś przekręciłem lub Was uraziłem to śmiało mnie poprawcie.

Przyszło mi do głowy następująca myśl - czy za 20-30 lat rynek zaleją nowe wersje Supermana, Batmana i jeszcze innych postaci, które mogą wejść do domeny publicznej?
Nie do końca, przynajmniej nie wierzę w to. Duże koncerny posiadają nie tylko prawa autorskie do postaci, ale również prawo do znaku towarowego, które dodatkowo chroni przed potencjalnym przejęciem. Podobnie jak w przypadku Conana, nowi autorzy musieliby być bardzo ostrożni gdyby zechcieli napisać nowego Supermana bazującego na tym z roku 1938. Niewielu może o tym pamięta, ale oryginalny Człowiek ze stali... Nie potrafił latać. Zatem to, co ukaże się w domenie publicznej musi być zgodne z pierwowzorem.

Wydaje mi się, że temat jest ważny i interesujący nie tylko dla twórców komiksów, ale również bajek, książek i innych popularnych form, które spopularyzowały jakąś postać. Dziś nikogo nie dziwi kolejna wersja Draculi, Frankensteina, czy Pinokia. Miejmy na uwadze, że w ciągu najbliższych 20 lat będziemy świadkami tego jak potoczą się losy bohaterów Disneya takich jak Kaczor Donald, Myszka Miki i inne postaci, których okres ochrony upłynie. Po stronie Warner Bros będzie to Królik Biggs i Kaczor Duffy.

Ponieważ mówimy o gigantach raczej nie dojdzie do czegoś spektakularnego. Disney przez lata mocno chronił nawet Kubusia Puchatka, którego przecież nie stworzył i wciąż posiada do niego prawa.

Inny przykład, który sprawdziłem to bardzo popularna postać Popeye. Był on bohaterem pasków komiksowych oraz bajek w latach trzydziestych  XX wieku. Oficjalnie postać ta trafila do domeny publicznej w 2009 roku (dla Europy). Jednak nikt chyba jeszcze nie odważył się sięgnąć po tę postać, bowiem chronią ja prawa do znaku towarowego zarejestrowane przez King Features Syndicate w Wielkiej Brytanii. W dodatku komiks lub kreskówka często nie jest dziełem jednego twórcy, a oszacowanie daty zgonu autora muzyki lub osoby, która kładła kolory może być trudne do zrealizowania i łatwo o złamanie prawa w takim momencie.

Na ten moment podzieliłem się wszystkim ciekawym czego się dowiedziałem w ostatnich kilku dniach. Gdyby ktoś był zainteresowany źródłami, z jakich korzystałem, to opublikuje je dla chętnych w przyszłym tygodniu, jednak nie były to fachowe publikacje a wikipages, Quora i Reddit.

Abstrahując od domeny publicznej, wydaje mi się że największe kontrowersje wzbudzały prawa do postaci Marvela, które zostały rozdane różnym wytwórniom filmowym. Do dziś jesteśmy świadkami tego, jak Spider-Manem i postaciamj z nim związanymi operuje Sony, mimo iż są to postacie Marvela, który jakiś czas temu został wchłonięty przez Disney.
Do czasu zakupu Foxa przez Disney mylące mogło być to, że mieliśmy Scarlet Witch oraz Quicksilvera w filmach o X-Men oraz Avengers i w obu seriach nie były to te same postaci, o aktorach nie wspominając. Kevin Feige z Marvel Studios powiedział, że obie wytwórnie mają prawo do używania tych postaci, zatem nie ma mowy o żadnej walce sądowej.

Domyślam się, że dla niektórych osób nie napisałem niczego odkrywczego, ale chciałem poruszyć to zagadnienie w jednym wątku tak, aby nie skakać między tematami, gdy będziemy rozmawiać o losach Conana, Popeye lub inny bohaterach. Jeżeli temat się nie przyjmie to po prostu wyleci poza pierwszą stronę wątków z tego działu, ale a nóż ktoś dowie się czegoś ciekawego i będzie miał ochotę zgłębić temat.


So, 22 Styczeń 2022, 11:07:23
1
Odp: W co w tej chwili grasz? Podziel się opinią! Red Dead Redemption 2 na pc skutecznie ograniczyło lekturę komiksów.

Ponad 150 h na liczniku od początku grudnia, 50% gry zaliczonej a docelowo chce zaliczyć 100%, robiąc przy tym nawet rzeczy, które nie są wymagane do tych 100%. Przykładowo gra nie wymaga odkrycia wszystkich zwierząt w świecie gry a jedynie 50 gatunków, ale zabawa w odkrywce zwierząt sprawia mi taką frajdę, że tych zbadałem, upolowałem etc. już 124 z 178 rodzajów.

Przy tym aktywności, rzeczy do zrobienia czy misji wątku głównego jest na tyle dużo, że zwierzęta to tylko mała część tego wszystkiego.

Przede wszystkim to gra powala w tak dużej liczbie aspektów, że dokładnie jej opisanie wymagałoby wyprodukowania pracy magisterskiej.

Na pewno to co wyróżnia ją na pierwszy rzut oka to setting. Postawiono na dziki zachód a nie jak to u Rockstara najczęściej bywa bardziej współczesne czasy czy choćby którąś z późniejszych dekad XX wieku. Gier w tej stylistyce wiele nie ma, sam z gier celujących w ten gatunek poza RDR2 ogrywałem zaledwie tylko Call of Juarez.

Gra to praktycznie antyteza gier robionych na szybko, byle skopiować assety i stworzyć generalny recykling własnych pomysłów ala Ubisoft. Dbałość o szczegóły, detale są tutaj powalające a te słynne kurczące się jądra konia na mrozie to tylko wierzchołek góry lodowej. Postać może ubrudzić się błotem, mięso przyrządzane przy ognisku zmienia barwę, o wspinaczce na szczyty po najbardziej trudnych górskich terenach można zapomnieć, bo czeka nas bolesny upadek, a zarost z czasem i przy użyciu toników na porost włosów może osiągnąć iście mojżeszowe rozmiary. Warto dodać, ze tutaj każdy item, bron etc. jest podnoszona fizycznie przez bohatera w świecie gry. Można obejrzeć ją dokładnie w ręku, a kiedy bohater np. spożyje fasole z puszki to odrzuci pojemnik na ziemie i ten gdzieś się poturla.

Zabrakło chyba tylko fizycznego niszczenia chat od ognia, ale fizyczne zniszczenia to z reguły aspekt gier, który nie jest aż tak chętnie rozwijany w grach i cudownym wyjątkiem był tutaj Crysis.

Fabularny ciężar jest zupełnie inny niż w serii GTA od Rockstara. Tytuł jest dużo bardziej poważny, nawet bardziej od GTA4, które słusznie nosi miano najbardziej dojrzałej części kultowego cyklu Rockstara.

Motyw przewodni o problemie przemijającej ery dzikiego zachodu i tego, jak poradzić sobie z tym ma gang Dutcha Van der linde wyróżnia się bardziej refleksyjnym prowadzeniem historii. Są tutaj misje, gdzie po prostu idziemy z kompanami na ryby, ale absolutnie nie brak też tutaj strzelanin, brawurowych ucieczek, napadów na pociągi. Część ludzi narzeka na tempo gry, mnie osobiście ono ujęło widać tutaj specjalną filozofię jaka za tym stoi, a nie po prostu stworzenie przyjemnego zmulacza ala Assassin's Creed Origins czy inna Valhalla gdzie gra nudzi  wielkością mapy i liczbą powtarzalnych rzeczy. Pomimo poważniejszego tonu nie brak tez tutaj jednak poczucia humoru . Sam polecam poczytanie od deski do deski katalogów towarów handlowych we wszelkiej maści sklepach. Rockstarowe poczucie humoru wprost wylewa się z niektórych listów od klientów. Warto też odwiedzić coś na wzór kina. Skala absurdu niektórych projekcji ala pokaz slajdów będący prekursorem dla animacji nie zawiedzie ludzi, którzy lubią poczucie humoru znane z GTA. Moja ulubiona to chyba ta
Spoiler: PokażUkryj
o dzieciaku, który był tak męski, że wieku bodaj 10 lat miał już potężne wąsy i pokonał dorosłego niedźwiedzia
Klasycznie nie brak też tutaj elementów fantastycznych ala UFO czy wielka stopa z GTA, choć podobnie jak i tam są bardziej poukrywane i trzeba się ich nieco naszukać. Fajnym pomysłem są tutaj choćby tzw ważne miejsca, czyli wyróżniające się intrygujące punkty na mapie
Spoiler: PokażUkryj
gdzie można znaleźć między innymi szkielet giganta czy dom wyciągnięty rodem z Shire uniwersum Tolkiena
Nie brak też jednak bardziej przyziemnych punktów charakterystycznych na mapie.

Aktywności poza wątkiem głównym jest tutaj masa. Poszukiwanie skarbów, różnego rodzaju znajdzki jak kości dinozaura czy petroglify. Jednak one zasługują na wyróżnienie, bo nie jest to ot typowe zbieranie złomu, ale praktycznie oddzielne linie fabularne, questy poboczne, gdzie spotykamy konkretną postać, która zleca nam zadanie i mamy tutaj filmik wprowadzający, jak i kończący. W sumie jest to motyw bardzo podobny do GTA5, gdzie spotykaliśmy tak zwanych dziwaków i nieznajomych. Tutaj właśnie część z nich zleca te znajdzkowe misje. Zasadniczo questy typu "nieznajomi" zasługują na spore wyróżnienie. Śledztwo na własną rękę w sprawie seryjnego mordercy, poszukiwanie zaginionych zwierząt z cyrku, próba odnalezienia magika, spotkania z fotografem zwierząt i przyrody. Mocno zapada to w pamięć, część ma cięższy klimat, część jest bardziej zabawna. Nie zrobiłem jeszcze wszystkich misji tego typu i ciekawi mnie co będzie dalej.

Wracając do kwestii zwierząt jest to też chyba najbardziej zróżnicowany i żywy pod kątem przyrody świat w grach AAA z jakimi miałem do czynienia. Ogrom gatunków ptaków od wróbli przez dzięcioły po pelikany, bizony, wilki, niedźwiedzie grizli, łosie, jelenie, iguany, różne węże, ale też zwierzęta hodowlane i domowe.

Robi to wrażenie a co ważniejsze, faktycznie przyroda jest tutaj żywa. Ptaki łącza się w wielkie gromady. Wilki i Kojoty polują na sarny etc. Można też upolować specjalne, legendarne zwierzęta, z których u trapera można wytworzyć unikatowe ubrania i talizmany.

Broni też jest tutaj masa. Strzelby, karabiny, a nawet topory i masa różnego rodzaju rewolwerów. Jeżeli ktoś uwielbia zabawę z bronią w grach Rokcstara, to nie będzie zawiedziony.

Na oddzielny akapit zasługuje koń. Mechanika jazdy koniem stawia  na większy realizm. Koń ma określoną wytrzymałość,  trzeba o niego dbać, karmić, czyścić, aby był w dobrej kondycji. Przy nierozważnej jeździe konnej można spaść ze skarpy- choć tutaj często sytuacje ratuje umiejętność stawania dęba przez konia- uderzyć w drzewo, czy przewrócić się o kamienie. Ciekawa sprawa to też mnogość ras samych koni w świecie gry, więc wierzchowca można zmieniać czy to przez kupno w stajni lub przez ujarzmienie konia w dziczy.

Oprawa graficzna  jaka jest każdy widzi. Gra jest autentycznie piękna i jeżeli nawet na niskich ustawieniach na karcie graficznej ze średniego pułapu wygląda bardzo dobrze to mówi to samo za siebie.

Jak dla mnie gra słusznie wychwalana i wszelkie Wiedzminy 3 czy inne Horizony to nie jest kompletnie ten poziom. Owszem różnica kilku lat co prawda jest, ale chyba gry CDPR można i tak zestawiać, jak się spojrzy np. na takiego Cyberpunka 2077, który mimo bycia nowszą grą i tak jest bardziej przestarzały od Red Deada, który rocznikowo miał już premierę 4 lata temu.

Nie omówiłem wszystkich aspektów gry, ale wtedy to by wyszyła odrzucająca ściana tekstu.

Pn, 24 Styczeń 2022, 14:41:52
1
Odp: Kultura Gniewu To sobie ją teraz sami kupcie :P
Wt, 25 Styczeń 2022, 18:18:10
1
Odp: W co w tej chwili grasz? Podziel się opinią! Sporo gier ogrywam od dechy do dechy. Chyba, że coś mega nudzi to wtedy mi się dłuży.
Podobnie jak przedmówca byłem zachwycony RDR2. Ograłem wszystko co się dało i na pewno umieściłbym tę grę na podium jeśli chodzi o wszystkie gry jakie miałem okazję przejść w swoim życiu.

Marvel's Avengers - kaszalot, gniot, ogólnie omijajcie. Nie jestem w stanie tego polecić nawet, jeśli macie paczkę znajomych i chcecie pograć dla śmiechu i zabicia czasu. Straszna powtarzalność, miałem wrażenie jakby to była jakaś wczesna beta, a nie pełnoprawny tytuł. Dla samego klimatu Marvela zdecydowanie polecam Spider-many od Sony albo Lego Marvel. Tylko, że online tam nie uświadczycie.

Horizon Zero Dawn - nie rozumiem zachwytów nad tą produkcją. Ciekawa i porządnie zrobiona gra, ale nic poza tym. Każdy dialog skipowałem. Totalnie nie podobają mi się postaci, świat jest całkiem ładny. Szkoda, że twórcy pozwolili graczowi tylko na opanowanie małych maszyn, a nie tych dużych - sądzę, że wówczas frajda z gry byłaby większa. Na pewno na plus, że produkcja ta dziś nie jest droga a z dodatkiem na pewno spędzimy przy niej 40-50h.

Overcooked 1 i 2 - to jest kanapowy killer, jeżeli nie macie w co grać z drugą połówką to zainteresujcie się tymi tytułami i bawcie się dobrze w ten uproszczony symulator kucharza.

Final Fantasy VII Remake -  potężna produkcja. Genialna muzyka, fabuła, postaci, świat - ta gra nie ma słabych stron. Czasem zdarzą się jakieś niedoczytane tekstury, ale sama rozgrywka wciąga i nie wypuszcza do samego finału. Warto było tyle czasu czekać.

Far Cry 5, 4, 3 - ograłem te tytuły w nieco innej kolejności, bo zacząłem od 5 a skończyłem na 4. Przymierzam się powoli do zakupu 6. Jeżeli kogoś nie odstrasza powtarzalność na przestrzeni serii (czyli, że zawsze trafiamy do jakiegoś świata, który czyścimy) to chyba jest to właśnie taka seria. Chociaż zmian między 3 a 5 jest bardzo dużo - większa wolność w rozgrywce, inne wyposażenie, możliwość wezwania kompana sterowanego przez CPU i zmiana świata z wyspy na coś, co przypomina jeden ze stanów USA.

Mafia I i II - I to pełnoprawny remake, a dwójka to kiepawy remaster. Praktycznie nic tu nie dodano, lekko podbito tekstury i wrzucono jedno albo kilka aut wiecej. Najnowszy tytuł mógłby być dłuższy, ale i tak się postarano bo misje są ciekawe i świat też może się podobać. Podobnie jak kiedyś w przypadku LA Noire, aż chciałoby się tu doświadczyć więcej pobocznych aktywności, jednak akcja biegnie tu nieco inaczej i działamy z misji na misję.

MGS V - nie miałem dużych oczekiwań wobec tego tytułu, ale bardzo szybko się wkręciłem. Nie dałem rady splatynować, bo wymagania są nieco męczące, ale i tak spędziłem jakieś 100h na misjach kampanii oraz online. Ta gra również nie kosztuje dużo więc jeśli ktoś poszukuje tytułu podobnego do serii Hitman to może go zainteresować. Warto tylko pamiętać o tym, że tutaj mamy od czasu do czasu do czynienia ze scifi i pojawiaja się jakieś roboty albo inne maszyny, które staną nam na drodze i doprowadzą nas do szału.

Śr, 26 Styczeń 2022, 17:25:53
1
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela Dla odmiany napiszę że mi Marvelowe kino jak najbardziej pasuje. Do tego 4 faza z serialami jest moją ulubioną. Dzięki temu że seriale trwają dłużej niż filmy, mamy czas lepiej poznać bohaterów, historię. Trochę tak jakbyśmy czytali jeden run jakiegoś autora, zamiast jedno TPB. Choć muszę przyznać że nie wymagam od tych filmów nie wiadomo czego, tak samo jak nie wymagam od komiksów aby każdy z nich był dziełem sztuki. Czasem wystarczy fajna historia z fajną postacią. A postacie z filmowego Marvela bardzo lubię. Czasem nawet bardziej niż ich komiksowe odpowiedniki. I uważam że kastingi postaci (nie licząc Brie Larson) wyszły im rewelacyjnie. Jedyny zarzut jaki mam, to aż do przesady wybuchowe zakończenia, czy to filmów czy to seriali, które wcale tego nie potrzebują albo zwyczajnie takie zakończenie do nich nie pasuje np WandaVision czy wspomniany wyżej "Zimowy Żółnierz" (choć cała reszta filmu jest rewelacyjna, mimo że do komiksowego pierwowzoru jej daleko. Co nawet filmowi na zdrowie wyszło).

Cz, 27 Styczeń 2022, 00:45:18
1
Odp: W co w tej chwili grasz? Podziel się opinią! Proszę bardzo:

Od maja jestem posiadaczem piątki. Assasyna ogrywałem w tamtym roku ale dopiero na początku tego wpadła platyna. Ostatnio udało się też splatynować Ratcheta najnowszego.

So, 29 Styczeń 2022, 01:08:43
1
Zbiory infantylnych i glupich ramotek foliarza Nowy regał wreszcie postawiony wiec pora na przeprowadzeke kilku tysiecy zeszytowek z bylego domu do nowego domu. Powoli to idzie ale musze wreszcie zrobic konkretny spis aby nie kupowac czesto tego samego  8)

Silver Sable z pieknymi okladkami Stevena Butlera - szkoda ze calej seri nie rysowal bo bardzo go lubie. Kozacko rysowal Venoma (jak mistrz Bagley). Przyklad na ponizszych okladkach :)

Dla fanow Mike Mignola tez pare okladek walnal, #1 to srebra wytlaczana okladka.

Tak sie kurde ryowalo piekne okladki ! ! ! Kiedys to bylo.






So, 29 Styczeń 2022, 10:54:47
1
Odp: Szekak - kolekcja WOŚP 2022 :)

Sorka za ciemne fotki.


Rustecki





Berenika





Piotrek Nowacki x2







Rafał Szłapa x2







Monika Laprus-Wierzejewska





Bedyk





Anna Krztoń





I jak dla mnie odkrycie sezonu - Filip Sułkowski. Niesamowita potęga w łapie, ten Thorgal ląduje na mojej ścianie.






Poziom w tym roku był świetny jak widać, frekwencja była niewielka więc artyści mieli czas posiedzieć nad każdą pracą. Ja jestem zachwycony.

Pn, 31 Styczeń 2022, 11:55:39
1
Odp: kierpic - Kto zarysował tego blanka? To nie będzie zagadka, chociaż o autorze okładki/okładek nie dowiecie się zbyt wiele.
Dostałem takiego blanka w prezencie:



Już jest fajny, ale autorka postanowiła poświrować i dołączyła dodatkową okładkę:


Która wewnątrz wygląda tak:



A z przodu to już nowa historia:





Żeby tego było mało, to nowa wersja ma własną zapowiedź następnej zagadki, którą będę musiał rozwiązać. Jak widzicie, przeciwnik jest zacny!



Dziękuję! ;)


Śr, 02 Luty 2022, 19:02:28
1
Odp: Joann Sfar
Trzeci tom jednego z najlepszych komiksów jakie czytałem w życiu. Tym razem bardziej kryminalnie. Grupa muzyków osiadła na dłużej w Odessie i prowadzi życie wesołe, często nocne i niebezpieczne. Tytuł Sami złodzieje jest bardzo trafny, bo w tej opowieści praktycznie nie ma ludzi uczciwych. Same łotry, ale często o złotym sercu. Tak pięknego życia nocnego miasta nie było w komiksie od czasu Baśni weneckiej Hugona Pratta. Sam nastrój opowieści snutych w Klezmerach przez Sfara zawsze kojarzył mi się z Corto Maltese. Lepszej rekomendacji mieć nie można. Uliczki, kawiarenki, Żydzi, Polacy, Cyganie, Rosjanie, Tatarzy, ciepłe letnie noce, klezmerska muzyka i opowieści ze świata, który już nie istnieje. Arcydzieło po raz trzeci. 10/10

So, 05 Luty 2022, 00:10:38
1