Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.
Wiadomości | Liczba polubień |
---|---|
Odp: The Punisher
Twoje prawo No, ale: amiszopodobny kiler, Bullseye, Kingpin i Elektra w - założeniu realistycznej - wersji MAX? I PuniOccupy na zakończenie. Really? A, przypominałem sobie - Ennis/Quesada - Frank Castle jako dentysta pewnego gangstera. 2001 rok - eh, to były komiksy. Pn, 27 Kwiecień 2020, 18:06:55 |
1 |
Odp: The Punisher
Oprócz "Soviet" czeka jeszcze na wydanie "Punisher: Get Fury", które Ennis już napisał, ale Goran Parlov jeszcze nie skończył rysować (ze względu na wylew). To też MAX.
Wt, 28 Kwiecień 2020, 14:12:37 |
2 |
Odp: Batman
Aparo wypadał w miarę w latach siedemdziesiątych/osiemdziesiątych, chociaż odstawał bardzo in minus np. od Alana Davisa czy Neala Adamsa. W latach dziewięćdziesiątych to już totalna masakra. Te żenujące kompozycje plansz (ramki kadrów wchodzące w inny kadr), brak drugich planów, gestykulacja i mimika postaci, brak proporcji i "wybuchy" zakrywające całe fragmenty sylwetek podczas wymiany ciosów w czasie bójki. Ja osobiście do dziś nie rozumiem zaangażowania Aparo w rysowanie "Knightfall" - mogę jedynie podejrzewać, że chodziło o szybkość rysowania i osobiste podejście Denny O'Neila do twórców, których szanował i do których miał sentyment. W każdym razie zawsze uważałem, że ten najważniejszy epizod "Knightfall" został kompletnie skopany graficznie. Breyfogle wypadał na korzyść, ale już zbiorczych hardcover'ach widać, że jego styl poza dynamiką i nietypowymi pomysłami w kompozycji kadrów/rysowaniu postaci jest po prostu średni. Powiększony format plansz i papier kredowy zdecydowanie nie służą jego dorobkowi - paradoksalnie dużo lepiej wyglądało to na rozpadającym się dziś papierze z lat '80. Pt, 10 Lipiec 2020, 08:46:20 |
2 |
Odp: Batman
No, zdziwiłbyś się jak średnio to wygląda w powiększonym formacie. A piszę to z pozycji gościa, który uwielbiał jego kreskę z przełomu lat '80/'90. Niestety potem ("Shadow of the Bat") zaczął rysować jeszcze szybciej/mniej dokładnie i wychodziło to coraz gorzej. Ale styl rzeczywiście miał niepowtarzalny.
Pt, 10 Lipiec 2020, 09:16:52 |
1 |
Odp: Batman
Oczywiście, że prowadziliśmy tę dyskusję w 2010 r. Niezapomniane chwile. Tak to już jest, że różne tematy wracają co czas jakiś, no nie? Wielkie pozdro, chłopie Ja osobiście z tych zawodników którzy rysowali "Knightfall" powierzyłbym "kolanko" Nolanowi. Zwłaszcza, że wtedy jeszcze przykładał się do pracy, albo był po prostu fajnie inkowany. Ewentualnie oczywiście Breyfogle'owi. Swego czasu wyczytałem, że podobnież część "Upadku" (w tym zeszyt z łamaniem) miał robić Kelley Jones, ale skończyło się na okładkach. W ramach łechtania nostalgii polecam odcinkową dyskusję (poniżej link do epizodu 1): https://www.cbr.com/batman-knightfall-mad-hatter-bane-crossover-robin/ Z wieloma kwestami się z tych pogadanek się nie zgadzam, ale często można się nieźle pośmiać. Pt, 10 Lipiec 2020, 09:38:51 |
2 |
Odp: Batman
"Legends of the Dark Knight: Norm Breyfogle". Standardowy HC. I (moim zdaniem) plansze Norma powiększone nawet trochę - już tracą. Widać jeszcze dobitniej brak drugich planów, jakieś anatomiczne kiksy itd. itp. Ja się nie czepiam jego twórczości, bo mam do niej olbrzymi sentyment, a wiele z narysowanych przez niego kadrów to najlepsze wizerunki Batmana i innych postaci ever. Ponadto Norm był bardzo sympatycznym facetem. Natomiast "LotDK: NB" traci przez słabe skany (to też mój prywatny odbiór bo na kwestiach technicznych obróbki się nie znam) i dziwnie podpicowane kolory. Dla kogoś komu kolory z zeszytów TM-Semic i oryginalnie wydanych zeszytów DC Comics po prostu wtopiły się w pamięć, to co pojawia się w obu hacekach jest zdecydowanie no-no. Jak wspominałem kreda mu nie służy takoż. Zdecydowanie lepiej ten materiał wypada wydany na zwykłym papierze w kolejnych tomach "The Dark Knight Detective". Pt, 10 Lipiec 2020, 12:20:26 |
1 |
Odp: Batman
Sęk w tym, że w Ameryce mają dobrych scenarzystów, tylko nie trafiają oni do pisania Batmana Dochodzi do tego jeszcze kwestia na co bonzowie pozwolą twórcy, a z tego co mi wiadomo istnieje cały podręcznik "co wolno/czego nie wolno" w historiach z Batsem. No i niestety to właśnie DC wymusza, że ma być kolorowo, wybuchowo i najlepiej żeby Joker zawsze czaił się za rogiem. A teraz będzie jeszcze bardziej wybuchowo, bo nowe szefostwo chce kasować serie o mniej dochodowych postaciach i odpalić więcej komiksów z Nietoperzem.
Wt, 08 Wrzesień 2020, 12:58:27 |
1 |
Odp: Egmont 2020
Jasne. Pan TK nie lubi poglądów Pana GR, w związku z tym nie wydaje jego komiksów. Poza "Thorgalem" i seriami pobocznymi. I kilkoma innymi. I Pan TK wcale nie pracuje w korporacji dla której liczy się wyłącznie zysk. Natomiast Pan GR, który zawsze stronił od posiadania własnych poglądów politycznych (mówił o tym w wielu wywiadach) - zwłaszcza w PRL-u (jakże higienicznie), zaczął je posiadać oficjalnie circa 2015. Zdziwniej i zdziwniej. Cz, 17 Wrzesień 2020, 13:26:48 |
2 |
Odp: Batman
Z tym finałem "Ten nights of KGBeast" było bardziej kontrowersyjnie . Do kolejnego pojawienia się KGBeasta (a nawet po latach) chodziła wersja, że Bats nie zabił ruska bezpośrednio, ale zostawił go zamkniętego, aby zagłodzić go na śmierć. Jim Starlin chyba nigdy nie odniósł się do wymyślonego przez siebie finału. W "No Mans Land" Bats wyznacza Beasta i Lock-Up'a (postać stworzona przez Dixona) na nadzorcę Blackgate. BTW Zawsze bawiła mnie ta hipokryzja Mrocznego Rycerza [a w zasadzie brak konsekwencji w pisaniu/redagowaniu postaci]. Dawne grzechy, nabity licznik trupów idą w zapomnienie, bo nagle Batman ma pomysł na resocjalizację tego czy innego maderfakera. Wt, 06 Październik 2020, 10:55:19 |
1 |
Odp: Batman
Mega wpadką jest umieszczenie znakomitej historii "Dumpster killer" bez pierwszego epizodu tej trylogii. A to najlepsze co Starlin napisał z Batmanem.
Cz, 08 Październik 2020, 08:03:19 |
1 |