Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Posty polubione przez innych

Strony: [1] 2 3 ... 166
Wiadomości Liczba polubień
Odp: X-Men   Zgadzam się, tym bardziej że jeżeli faktycznie ruszą z tą kolekcją Spidermana to wygląda na to, że Egmont stracił tę postać z lat 80-90-00. Z wielkich tytułów z tamtego okresu zostaje im właśnie X-men i Batman wydawane całymi seriami i nie powinni tego przespać, tę krowę da się jeszcze wydoić.
Wt, 05 Luty 2019, 18:15:13
1
Odp: Spider-Man   Podobali mu się bo byli młodzi, gdzie tam będzie czytał o perypetiach starego piernika Parkera. Egmont szukając nowych czytelników niekoniecznie celuje w 11-latków (swoją drogą ja będąc młodszy niż Twój syn teraz zachwycałem się komiksem-fantastyką). Może kup mu Ultimate?
Wt, 05 Luty 2019, 19:05:29
1
Odp: KBOOM
Cytuj
Trochę fajnych kadrów, ale historia bez szału
Bez jaj. Przecież to Dracula.

Śr, 06 Luty 2019, 19:52:00
1
Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów - sezon drugi    Mam nadzieję, że Lord Disneyland nie będzie mnie po sądach ciągał za łamanie praw autorskich bo pomysł jego. Ogólnie zabawa polega na podsumowaniu lektur komiksowych z każdego miesiąca i włożenia ja w kategorie:
1-Najlepszy komiks zakupiony
2-najlepszy komiks przeczytany
3-najgorszy komiks zakupiony
4-najgorszy komiks przeczytany
5-najwieksze zaskoczenie - tak na plus, jak na minus.

   Podział oczywiście sztywny nie jest, ja sam nieco inaczej układałem kategorię, przy okazji warto by skrobnąć kilka zdań na temat danego komiksu co nam się podobało/nie podobało. Sam dawno się nie udzielałem, ale obiecuję że coś skrobnę do końca przyszłego tygodnia.

So, 09 Luty 2019, 19:24:58
4
Odp: Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów - sezon drugi   To ja mniej więcej takiego używałem, dla mnie ma trochę więcej sensu, bo skąd mam niby wiedzieć jaki najlepszy kupiłem póki go nie przeczytam? Ale chciałem temat zostawić w oryginale.
  Murazor skoro tak lubisz czytać ten wątek, to polub jeszcze bardziej fizyczne udzielanie się w nim :D Tak naprawdę na poprzednim forum to regularnie udzielały się w nim 4 osoby bodajże i ktoś tam czasami z doskoku. A sam temat faktycznie jest ciekawy, mam czasami wrażenie że trochę za dużo tu dyskusji o liczbie stron, wielkości formatu czy ilości okładek a niewiele osób pisze o samej treści komiksu. A dobrze jest czasami wysłuchać polecenia lub ostrzeżenia z nieco większą ilości informacji niż "kupuj zajebiste". No i można zawsze porównać czyjeś spostrzeżenia na temat danej pozycji z własnymi jeżeli też się ją czytało. Także zachęcam do aktywnego udziału.

So, 09 Luty 2019, 22:01:06
1
Odp: Bo chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów - sezon drugi   I to się nazywa obywatelska postawa towarzysze. Obiecuję, że każdego aktywnego uczestnika tego wątku osobiście przedstawię do odznaczenia Orderem Lenina.
So, 09 Luty 2019, 22:31:16
2
Odp: Grant Morrison
Cytuj
chyba nigdy nie polubię Morrisona.

Odbiłem się od tego komiksu.
   Nie przejmuj się, ja też nie trawię tego gościa. W przeciwieństwie do kolegów wyżej, czytałem tylko to co wydane zostało w Polsce i niewiele z tego mnie nastroiło pozytywne. Supermana z New 52 nie dało się po prostu czytać, te 3 tomy to jedna wielka popisówa Morrisona swoją znajomością historii bohatera, żeby wszystko właściwie docenić trzeba by chyba posiadać napisany doktorat na temat Supermana. Na dodatek jest to złożone tak jakby autorowi rozsypały się nieponumerowane kartki z gotowym komiksem, pozbierał je losowo i tak oddał do druku. Nic tam się nie trzyma kupy, nie wierzę w jakiś ukryty plan Morrisona na tą historię to na bank są losowo wrzucane historyjki wykorzystujące motywy pozbierane z tych 70 lat. A jak przeczytałem to zakończenie "wiecie to takie pokręcone bo odpowiada za to ten śmieszny stworek z wymiaru X" to poczułem się równie oszukany jakbym kupił od cygana spod Tesco perfumy, jest tak tandetne i tanie. Podobne odczucia mam co do "Ziemi 2" chociaż tam cała historia jest zdecydowanie sensowniej sklecona niż ta w Supermanie, za to cały czas miałem wrażenie że ktoś mi z komiksu wyrwał co drugą stronę. Żadna z postaci nie ma właściwiej ekspozycji, dialogi przerywają się w połowie, bohaterowie przeskakują pomiędzy miejscami jakby za pomocą teleportu, główny czarny charakter wyskakuje dosłownie z zupy, scenariusz ani się tak naprawdę nie zaczyna ani nie kończy itd, itp. Fajna w zamyśle fabuła została zarżnięta słabym wykonaniem. "Syn Batmana" to jak dla mnie kolejna katastrofa, może jako elswordowa wariacja na temat Batmana jest to do przyjęcia, ale jako integralna część "prawdziwej" historii Nietoperza jest to nie do przyjęcia. Batman nie zachowuje się jak Batman a Alfred jak Alfred, po ulicach biega młodociany Hannibal Lecter a wszyscy oni ścigają na Gibraltarze ninja zamieniających się w nietoperze. Ten komiks jest tak kampowy jak filmy Tromy, jak mówiłem wcześniej jako jednorazowy wygłup może i byłoby to śmieszne. "Azyl Arkham" jest dobry, ale też jakoś daleki jestem od zachwytów. Napewno na wielki plus występy czarnych charakterów Jokera, Harveya Denta i bardzo celne i odważne spojrzenie na postać Szalonego Kapelusznika, dobrze rozpisana historia Arkhama. Natomiast nie przekonuje kompletnie postać Batmana, co na tam ma przeżywać jakieś katharsis? czy może załamanie nerwowe? co je powoduje? to że jest ciemno? psycholog pyta się go o matkę i on zaczyna płakać w podusię odrazu? Pani doktor ratuje go przed jakimś ześwirowanym psychiatrą co daje mu wciry gołymi rękami? Nie kupuję tego. Na dodatek nie lubię rysunków Dave McKeanea. Sam komiks czyta się ok, ale mi podczas lektury cały cały czas unosił się w powietrzu lekki swąd kabotyństwa. Jedynymi komiksami, które mi się spodobały raczej beż zarzutów były New X-men i Misterium, ale to też żadne wiekopomne arcydzieła.

Nd, 10 Luty 2019, 11:27:47
3
Odp: Batman   Run Snydera to z wyjątkiem pierwszego tomu kompletny kasztan z tomu na tom co raz gorszy zresztą. A rysunki Capullo same w sobie zresztą dosyć ładne to się nadają, ale do jakiegoś Star Wars czy innej Squirrel Girl a nie do takiego tytułu jak Batman. Takie przymiotniki jak "wyśmienite widowisko", "lekkie i pełne zadziorności", "kolor...idealnie pięknie", "niezły akcyjniak" nie mają z postacią Nietoperza nic wspólnego i nic takiego nie jest tam potrzebne. Przeczytałem o tym No Man's Land i nadchodzącym Dark Nights Metal...i zrobiło mi się przykro.

Wt, 12 Luty 2019, 17:59:55
1
Odp: Batman   Nie wiem może i bardzo dobry (mnie to śmiertelnie nudziło, z wyjątkiem jak wcześniej wspomniałem bardzo obiecującego pierwszego tomu) ale napewno nie Batman. W tym komiksie nie ma absolutnie żadnego czynnika, który był wyznacznikiem tytułu takiego jak Batman. Równie dobrze można by ten komiks przerysować i nazwać Blue Beetle i po drobnych korektach w scenariuszu nikt by się nie pokapował. Smuci taka standaryzacja tytułów, wygląda jakby poszczególne postacie zatraciły swój osobisty charakter i te serie walone są jakby z jednej sztancy. Nie wiem, może ma mieć to na celu możliwość szybkiej podmiany jednego scenarzysty na drugiego, albo czytelnicy domagają się wyłącznie takiej niskiego poziomu rozrywki?
Wt, 12 Luty 2019, 18:30:02
1
Odp: Batman Takiej bezmyślnej papki oczekujesz i taką dostajesz.
Wt, 12 Luty 2019, 19:27:15
1