Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Posty polubione przez innych

Strony: 1 [2] 3
Wiadomości Liczba polubień
Odp: Komiksy z konkursu im. Janusza Christy
Serio uważasz, że lepiej dla wszystkich, żeby Krzysiek rysował „Ryśka i Królika” niż to co teraz robi? :O

Trochę niezrozumiała jest dla mnie ta reakcja względem tego co napisał K.Leszcz a później Keram2 bo jedyne co wyrazili, że im szkoda, że nie powstało więcej "Ryśków i Królików", nie "Wrrrr! Czemu Budziejewski na jakichś Wydziałach 7 się marnuje zamiast kolejne ryśki trzaskać". Przepraszam ale ciężko nie czytać Twoich reakcji jako takie "No ale czemu wam szkoda, że tego już nie robi jak rysuje teraz fajniejszy komiks" i tu sie rodzi pytanie co ma piernik do wiatraka? "Rysiek i Królik" i "Wydział 7" to tak różne klimaty, że raczej jak ktoś jest fanem tego pierwszego i chce więcej to drugi jak super by nie był w swojej kategorii dla niego substytutem nie będzie.  ???


A jeszcze dopytam - seria autorska jest naprawdę TYLKO wtedy jak ją tworzy JEDEN autor? ??? Więc Thorgal nie jest autorskim komiksem Rosińskiego, Asteriks Goscinnego, a WILQ Minkiewiczów?


Tez sądzę, ż "Rysiek i Królik" miał potencjał jeszcze długo pociągnąć, zwłaszcza, że tom dwa był o poziom wyżej od pierwszego pod każdym względem. 

Nd, 10 Maj 2020, 00:49:27
1
Odp: Komiksy z konkursu im. Janusza Christy
Wydaje mi się, że dosyć wyraźnie napisałem, że decyzja Budziejewskiego może wynikać z kilku przyczyn, i wspomniałem o conajmniej dwóch, a nawet trzech z nich.

Owszem tylko teraz się pytam co to ma wspólnego z tym o czym pisałem?  ??? Bo o jego powodach odejścia nie pisałem słowem.

Ba, jeśli bardziej wnikliwie przejrzysz np. to forum, to natrafisz na dyskusję, w której kilka osób tłumaczy, dlaczego Thorgal nie jest polskim komiksem.

I znowu - Fajna dyskusja, brałem w niej udział... A co to ma do rzeczy?

Naprawdę widzę, że się czepiać lubisz bo równie dobrze mogłem napisać "Czy Thorgal jest autorstwa Jeana Van Hamme"? i na jedno by wyszło... chyba, że dla Ciebie scenarzysta > rysownik. Tylko co wtedy jak to ten drugi wymyślił jakąś postać i świat i poprosił tego pierwszego by mu rozpisał dla nich fabułę? Albo powstało z wspólnego prania mózgów?

Współautorstwo to... nadal autorstwo.

Dla mnie o komiksie nie-autorskim możemy mówić jak autorzy kontynuują po kimś serię lub ewentualnie tworzą ją kompletnie na zlecenie 100% pod czyjeś wytyczne.

Nd, 10 Maj 2020, 11:49:07
1
Odp: Tytus O potędze Tytusa świadczy dla mnie, że mimo jak propagandowe i co tu wiele mówić anachroniczne są pierwsze tomy serii jest ciągle wznawiana i ciągle trafia do dzisiejszych dzieciaków (W każdym razie te co znam co poznały pokochały Tytusa pełnym sercem)
Nd, 10 Maj 2020, 12:09:43
1
Odp: Komiks autorski - definicja
Komiksy typu Thorgal czy Asterix są produkcjami robionymi „pod wytyczne”. Praktycznie na każdym etapie powstawania, przechodzą przez proces kontroli i weryfikacji ze strony wydawcy, a ich ostateczna forma to wynik, mniej lub bardziej żmudnego wypracowywania pewnego kompromisu między oczekiwaniami wydawcy a koncepcjami autorów.

Biorąc pod uwagę, że Goscinny sam był redaktorem naczelnym magazynu w którym Asteriks debiutował mam silne wątpliwości na ile tu ograniczające weryfikacje grały role...

Naprawdę nie widzisz różnicy między samodzielnie wykonanym przez autora komiksem, bez ograniczeń w kwestiach graficznych, scenariuszowych czy nawet objętościowych, a „uszytą na miarę”, zespołową produkcją, skalkulowaną przez wydawnictwo pod względem formy, fabuły i formatu?

Więc Twoim zdaniem "Rysiek i Królik", bohaterowie którzy zadebiutowali jako komiks który wygrał tytułowy konkurs im Janusza Christy nim skaziły go jakiekolwiek cenzury i wytyczne redaktora naczelnego nie jest autorskim dziełem Piotrkowicz/Budziejewski?

Rozumiem, że "Kajktek i Koko" z kolei nie jest komiksem autorskim Christy skoro ktoś z redakcji Wieczoru Wybrzeża musiał dać mu akcept i mógł ewentualnie poprosić o zmianę jakiejś kwestii?

Brzmi jakby (według Ciebie) każdy którego czekała jakakolwiek redakcja na jakimkolwiek etapie przekreślał komiks jako autorskie dzieło i tylko jakieś udnerground drukowane w zinach to jedyne naprawdę autorskie dzieła.   

No i też pytanie czy ci autorzy istotnie "szyją na miarę" czy po prostu robili taką konwencje bo zwyczajnie ją lubili.

Nd, 10 Maj 2020, 12:25:25
3
Odp: Binio Bill Binio był fajny. Fabuły czasem nie trzymały się kupy i sprawiały wrażenie wymyślanych z biegu ale w tym ich urok.

Inspiracje "Lucky Luke" widać choć mam wrażenie, że mniejsze niż "Asteriksa" w "Kajku"... ale może to mi nie wadzi bo równie dobrze można przywołać tony starych kreskówek co się dzieją na dzikim zachodzie (np. Looney Tunes) gdzie wiele westernowskich archetypów się powtarza na każdym rogu. Mam wrażenie, że wiele by wyszło podobnie nawet jakby autor w życiu "LL" nie widział i tylko postanowił zrobić zabawny komiks dziejący się w świecie cowboyów i indian.

Nd, 24 Maj 2020, 11:37:24
1
Odp: Hubert Ronek Co do recenzji to nie widzę problemu z wrzucaniem akcentów humorystycznych w komiks o II wojnie światowej tym bardziej jeśli jest adresowany do dzieci. Też bym wolał może coś innego niż gadające zwierzątka ale też nie sądzę by to szkodziło w najważniejszym czyli przekazaniu wiedzy historycznej.

Jednak jak dziecko ogląda "Było sobie życie" jest na tyle inteligentne by wiedzieć, że komórki mózgowe naprawdę nie mają brody i nie używają klawiatury by nami sterować i tylko tylko uatrakcyjnienie ;)

Z tego samego powodu nie widzę tak wielkiego problemu, że komiks nie porusza śmierci bohaterów albo czyni to na odległość (wspomniane maki) skoro znów - raczej sądzę, że dzieci które to czytają są świadome po co te karabiny i mogą sobie dopowiedzieć, a i dobrze, że dodatki o tym wprost mówią. 

Z drugiej strony też nie widzę problemu czemu komiks by nie mógł tego poruszyć (oczywiście w odpowiedniej skali)

Nawet taki "Mulan" Disneya (animacja nie komiks ale też dla dzieci) miał taka scenę by zaznaczyć powagę sytuacji   

choć reszta fabuła to śmichy-chichy i "fajne przygody na wojnie" i pewnie jakby coś takiego by się w "Antku" pojawiło by przeszło spokojnie bez traumatyzowania kogokolwiek.


To czy istotnie robi z wojny "fajną przygodę" to już szerszy temat...

Cz, 04 Czerwiec 2020, 13:10:09
2
Odp: Magazyn "Komiks i My" Jaka nietypowa okładka.

Będę się czuł jak XIX wieczny dżentelmen kupując :)

Śr, 05 Sierpień 2020, 09:09:06
1
Odp: Magazyn "Komiks i My" Kupiłem i daję redakcji tysiąc punktów za kreatywność :D Genialne!

Pt, 07 Sierpień 2020, 12:07:13
1
Odp: Kajko i Kokosz Fantastycznie - tylko widziałem sprzeczne informacje czy drugi co wydadzą to będzie na "Wczasach na wiosnę" czy drugi będzie dopiero "Wielki Turniej" na jesień... choć może po prostu wydadzą ten i ten co by było jeszcze fajniejsze. Niech się Polska kultura szerzy  ::)

Tak czy siak za zaczęcie od tych tomów uważam za dobry ruch. To chyba najbardziej rozsądna strategia jak już Kajka zagranicą wydawać - Od "Szkoły latania" po kolei do "Dnia śmiechały" lub "Krainy borostworów", potem pierwsze trzy historie i na koniec "Mirmiła w Opałach" bo bez odwołań to najbardziej cienka historia i "Urodziny Milusia". "Lucky Luke" też od Morrisa nie zaczynają tylko zwykle, gdzieś w środku za urzędowania Goscinnego.

Wt, 11 Sierpień 2020, 09:27:48
1
Odp: Tadeusz Baranowski Zawsze byłem ciekaw czy są jakieś komiksy Baranowskiego wydane w Belgii co nie ujrzały u nas światła dziennego. Super, że to będzie wydane :D

Wiem, że to były reklamówki ale mam nostlagię dla tych komiksów co robił o słoniu Twisti dla "Komiksowa". Powinni też to w jakiejś antologii załączyć.

"Ten piekielny Barnaba" także zasługuje na to choć jak rozumiem w którymś z tych zbiorów można go znaleźć?

Wt, 18 Sierpień 2020, 08:26:26
1