Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Posty polubione przez innych

Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 22
Wiadomości Liczba polubień
Odp: manga Dragon Ball vs anime
Ja dodam, że według mnie seria Super (anime, bo mangi nie czytałem) jest bardzo słaba i nie ma w niej absolutnie nic dobrego.
Jak dla mnie to co Super miało dobrego:
- udana saga z Zamasu (chociaż zakończenie średnie)
- najlepszy antagonista tej serii - Goku Black
- poziom Ultra Instict - ale ten przed zmianą włosów na srebrne

…i chciałem dopisać koncept 12 wszechświatów, bogów zniszczenia i aniołów, ale w sumie to zrobiła już Bitwa bogów, a Super niestety pokazało, że wiele w tych wszechświatach nie ma ciekawego.

No i nowy film o Brolym był całkiem niezły, szczególnie jakość animacji.

Pn, 06 Styczeń 2020, 23:40:38
1
Odp: The Punisher Po zjadliwym, acz lekko rozczarowującym tomie szóstym, niekłamaną przyjemnością okazał się powrót do wersji Ennisa i lektura tomu numer siedem. Born to mocny materiał na początek i cieszę się, że wydano go u nas po głównym runie, bo doskonale sprawdza się jako prequel, zwłaszcza po świetnej historii Valley Forge, Valley Forge, którą Ennis zakończył podstawową serię. Urocza w swojej głupocie historia o Barracudzie wprawiła mnie w przekonanie, że tę miniserię powinna była wydać Mandragora gdzieś w 2005-06 roku, bo idealnie wpasowałaby się w ich ówczesną ofertę. Muszę przyznać, że czas spędzony nad nią był bardzo przyjemny, aż poczułem się o te 15 lat młodszy i przypomniała się lektura Lobo i Hitmana. Seria trzech one-shotów chyba najmniej ciekawa. Tygrys całkiem solidny, za to ciężko było mi przebrnąć przez Celę (ale tu nie pomagał fakt praktycznie zarwanej nocy i całego dnia w pracy przed lekturą), a kiedy doszedłem do Końca myślałem już nad wgryzieniem się w Pluton i chyba nie przykładałem wielkiej wagi do tej historii (zresztą ukazana w niej wizja post-apo niezbyt porywająca), ale koniec końców również okazała się całkiem solidna. Sam Pluton jednak trochę rozczarowujący. Może to kwestia lekkiego zmęczenia materiału, bo w końcu ten tom to prawie 500 stron i pod koniec może już wchodzić w grę znużenie, ale niezbyt udało mi się wciągnąć w tę historię. Całość jest poprawna i ma fajne momenty, ale czytając kolejne rozdziały miałem już ochotę zamknąć ten komiks i odpocząć od tej postaci.

Mimo wszystko całość oceniam bardzo pozytywnie i jednak wizja Ennisa to ta, która do mnie przemawia. Z jednej strony czekam teraz na tom Aarona, ale z drugiej też mocno się go obawiam, bo mimo że historie innych twórców wydane po runie Ennisa były poprawne, to jednak brakowało mi w nich tego czegoś.

A przy okazji ostatnio wyczytałem, że poza aktualnie wydawaną serią Soviet, Ennis ma w planach kolejną miniserię Punisher: Get Fury, więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby za jakiś czas Egmont zebrał te dwie historie do kupy i wydał jako kolejny tom Maxa.

Cz, 16 Styczeń 2020, 00:08:43
1
Odp: Alan Moore
Jakbyś przeczytał te tytuły, to byś wiedział.
To skoro jedyną słuszną opinią jest twoja, to po co pytasz innych użytkowników o zdanie o nowym tomie? Przeczytaj i oświeć nas wszystkich, czy warto się decydować na zakup.

Cz, 16 Styczeń 2020, 00:12:40
2
Odp: Nowy nabytek zakupowy
Czas aby zabrać się za komiksową wersję klasyku z kwadrologii Uniwersum - ni to jego adaptację, ni to zmodyfikowany scenariusz obrazu, który zaadaptowano do opcji narracji graficznej.
Eee… no nie jest to też ani sequel filmowego Obcego 3, ani prequel i tak możemy sobie dopisać jeszcze 50 opcji. Tylko po co pisać czym ten komiks nie jest? To po prostu inny scenariusz, który odrzucono przed produkcją filmu.

So, 18 Styczeń 2020, 00:18:23
1
Terminator

Seria nie miała swojego wątku, więc postanowiłem założyć ze względu na to, że właśnie przeczytałem (dużo powiedziane) najnowszy album od Screamu "Terminator: Sector War". Na wstępie muszę pochwalić samo wydanie, jakościowo prezentuje się naprawdę bardzo solidnie, okładka zachęca, kolorystyka nadaje klimatu... Jednak wrażenie znika zaraz po tym, jak przejdziemy do zawartości. Cała "fabuła" sprowadza się do skopiowania pierwszego filmu, co generalnie w tej marce nie jest niczym nowym, ale poza kolejnymi scenami pościgów, wybuchów i kolejnego budda-budda-budda nie ma tu niczego więcej, lektura sprowadza się do beznamiętnego przewracania kolejnych kartek, a tekstu jest tu tyle, że cały album przeczytałem w jakieś 15 minut. Nie jest to może jakaś tragiczna pozycja, co prawda rysunki są mocno średnie (wielka szkoda, że nie wziął się za nie autor okładek, bo może przynajmniej byłoby na co popatrzeć), scenarzysta się nie wysilał, ale ciężko też mówić, żeby historia była zła, jednak całą zawartą treść myślę, że spokojnie można by zawrzeć w maksymalnie połowie objętości komiksu, a całość to powinien być raczej zeszyt za parę złotych leżących w kiosku jako dodatek przy okazji któregoś filmu niż album w HC. Cały tytuł zresztą zdaje się wyjęty z poprzedniej epoki i aż szkoda jakości wydania. Kompletny przeciętniak.

Nd, 19 Styczeń 2020, 17:15:31
1
Odp: Nowy nabytek zakupowy Nowy rok, nowe zakupy


Wt, 21 Styczeń 2020, 23:27:02
10
Odp: Listy do E. Sandman: Senni łowcy (komiks)
Śr, 22 Styczeń 2020, 19:56:39
3
Odp: Listy do E. Tytus: Księga Zero/Księga 80-lecia
Śr, 22 Styczeń 2020, 20:36:45
10
Odp: Listy do E.
I masz to wydane tak w edycji albumowej. Nadal postulat o coś co jest dostępne jest bez sensu.
Wydanie kolekcjonerskie/limitowane/ekskluzywne, a zwykły integral to dwie różne rzeczy.

Podobnie jak coś jest dostępne do kupienia w jakiejś kolekcji kioskowej nie sprawia, że nie można domagać się normalnego wydania.

Tak trudne do zrozumienia?

Nd, 26 Styczeń 2020, 14:49:48
1
Odp: Dodruki - Egmont 2020 Sandman: Senni łowcy (komiks)


Wt, 28 Styczeń 2020, 22:40:00
11