Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Posty polubione przez innych

Strony: 1 [2] 3 4 ... 12
Wiadomości Liczba polubień
Odp: The Punisher
MAX to chyba już im się kończy?
Jeżeli chodzi o Max to został im jeszcze run Aarona, dodatkowy tom z one-shotami, ostatni 75 zeszyt oryginalnej serii, który na razie mamy pominięty, nową miniserię Ennisa "Soviet" i zdaje się że jeszcze jakiś Annual.

So, 07 Grudzień 2019, 05:31:00
1
Odp: The Punisher
Jeżeli chodzi o Max to został im jeszcze run Aarona, dodatkowy tom z one-shotami, ostatni 75 zeszyt oryginalnej serii, który na razie mamy pominięty, nową miniserię Ennisa "Soviet" i zdaje się że jeszcze jakiś Annual.
Postanowiłem zebrać to do kupy i wychodzi mi, że do wydania zostają:

Frank Castle: The Punisher #75 - Dolls
Punisher MAX Annual 2007
Punisher MAX: X-Mas Special
Punisher MAX: Naked Kill
Punisher MAX: Get Castle
Punisher MAX: Butterfly
Punisher MAX: Happy Ending
Punisher MAX: Hot Rods of Death
Punisher MAX: Tiny Ugly World
Untold Tales of the Punisher MAX (#1-5)
Punisher Max by Jason Aaron (#1-22)
Punisher: Soviet (#1-6)


Jak dla mnie materiału spokojnie na następne 3 albo i 4 tomy.

Nd, 08 Grudzień 2019, 09:51:43
1
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród) A mnie zawsze podobały się kryminalne historie z Mikim w Gigantach albo choćby te, w których spotykał się z Donaldem. Później jak wszedłem w internety mocno mnie zdziwiło, że tyle osób odrzucały te komiksy. Chociaż ja w tamtych czasach ogólne podchodziłem raczej bezkrytycznie do komiksów, ale do dzisiaj nie wydaje mi się, żeby między historiami o kaczkach i myszach była jakaś wielka różnica w poziomach.

A jakiś tom poświęcony Gottfredsonowi chętnie bym przyjął, w końcu to klasyka nie tylko disneyowskiego komiksu.

Nd, 08 Grudzień 2019, 18:47:36
2
Odp: Egmont 2019
Zdecydowanie więcej osób kojarzy Sleepera od Bru niż nic nikomu niemówiącego Śpiocha.
No coś podobnego! Więcej osób kojarzy tytuł Sleeper znany od 16 lat niż jego polski odpowiednik, który dopiero ukaże się na rynku w przyszłym roku.

Śr, 11 Grudzień 2019, 18:40:56
4
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród) Jestem po lekturze pierwszego tomu kolekcji Rosy, więc poniżej kilka wrażeń na świeżo.

Jakość wydania identyczna jak przy Barksie, co jak dla mnie jest absolutnie wystarczające (a dla mnie sprzed 15 lat to byłby ósmy cud świata). Co do samych komiksów, to żaden nie był dla mnie niczym nowym, bo całość posiadam i czytałem już w wydanym swego czasu "Kaczogrodzie" Rosy. Widać, że są to początki jego kariery i od strony scenariuszowej więcej tu typowych, disneyowskich historyjek typu humorystycznych ten-pagerów czy jedno- i dwustronicówek, niż późniejszego budowania własnego continuity i opasłych przygodówek. Oczywiście to cały czas bardzo dobra lektura, a i trzy dłuższe historie się znalazły, dzięki czemu zaliczyłem udane powroty do Syna Słońca, którego jakoś super nie wspominałem i Ostatniej podróży do Dawson po zeszłorocznej lekturze fragmentu zawartego w ŻiCSM. Trochę słabiej wypada Płynna gotówka, ale i oryginał, do którego nawiązuje niezbyt mi się podobał, a po trzecim tomie Barksa odrzuca mnie trochę od historii o walce z Braćmi Be. Co do rysunków nie byłbym tak krytyczny, jak jest sam Rosa w swoich komentarzach, od pierwszego komiksu widać jego styl, a kopiowanie kadrów od innych, do jakiego się przyznaje jakoś nie rzucało mi się mocno w oczy i całość sprawiała naturalne wrażenie, ale to pewnie też ze względu na to, że takim fanatykiem Barksa nie jestem, żeby wychwytywać każdą pozę zaczerpniętą z jego komiksów (choć pojedyncze mocno "inspirowane" kadry nawet mnie rzuciły się w oczy).

Generalnie co do komiksów nie mam większych zastrzeżeń, jednak jeżeli chodzi o dodatkowe teksty... Poza autobiografią Rosy jego komentarze wydają mi się słowo w słowo skopiowane z Kaczogrodu z 2006 roku (choć dawno temu czytałem ten tom i to wrażenie może być błędne), a co gorsza strasznie kuleje korekta. A właściwie to może i jej brak, bo pełno tu literówek, pominiętych słów w zdaniach (np. brak w zdaniu kluczowego słówka "nie"), poprzekręcanych tytułów. I niestety pomijając nawet te kwestie to te teksty Rosy nie są jakieś porywające, można wyczytać trochę ciekawostek z kulisów postawania poszczególnych historii i to tyle, i jakoś ciężko mi było przez to przebrnąć czy poczuć jakieś większe zaciekawienie.

Błędy błędami, ale co by nie mówić szykuje nam się w końcu pełne wydanie kaczorowej komiksografii Rosy w HC po polsku i na pewno zaopatrzę się w całość i już wyczekuję na ponowną lekturę kilku historii, które lata temu poznałem w KD czy wydaniach specjalnych. i jeżeli tylko Egmont poprawi się w kwestii korekty, to nie będzie można powiedzieć złego słowa o tej kolekcji.

Pn, 23 Grudzień 2019, 21:08:10
1
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród) Nie ma co wyliczać, bo musiałbym praktycznie przeczytać od nowa, jednak przy pierwszej lekturze tego tomu wszystkie te błędy mocno rzucały mi się w oczy. Rozumiem, że jakaś literówka zawsze się zdarzy, ale przynajmniej dla mnie tu było tego za dużo.

Tak, tak jasne - kupujecie panowie nowe wydanie w powiększonym formacie.
Co by nie mówić, to w bezpośrednim porównaniu różnica jest kolosalna i stare Kaczogrody mimo mojej wielkiej sympatii przegrywają w przedbiegach.

Wt, 24 Grudzień 2019, 16:48:51
4
Odp: 8azyliszek - kolekcja
Może dalej są?
Są już na okładce ;D Niewycięta płetwa koło głowy siostrzeńca i brak dodanych cieni pod postaciami jak w pozostałych tomach.

Śr, 25 Grudzień 2019, 16:32:53
2
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród) Z drugiej jednak strony polski czytelnik często nie miał możliwości poznać oryginałów, do których nawiązywał Rosa i mógł nawet nie być świadomy, że jego przygodowki w ogóle są jakimiś sequelami.

Ja np. jako dziecko bardzo lubiłem Siedem dni w Tybecie Rosy. A później przeczytałem tomik, w którym ukazały się Koroną krzyżowców i List z domu. Zachwycilem się tymi komiksami nie mając pojęcia o tym że to wszystko sequele Barksa, że ten wcześniej stworzył historie Tralla La i Kamień filozoficzny, na których swoje historie oparł Rosa. Dla mnie to było takie małe uniwersum Dona Rosy, w którym jego kolejne opowieści nastepowały po sobie i nie czułem żadnych luk pomiędzy, za to czułem, że to kacze komiksy w najlepszym wydaniu.

Teraz siłą rzeczy inaczej się na to patrzy, mając wszystko rozpisane, znając inducks i co kilka miesięcy otrzymując nowe tomy kolekcji obu panów.

Cz, 26 Grudzień 2019, 23:22:29
1
Odp: JPF Piszesz, że
Cytat: KubciO
JPF planuje wydać pierwsze 3 part'y, czyli de facto całe Jojonium.

A w tym samym poście masz wklejone info od wydawcy
Cytuj
8. Nasza edycja opiera się na wydaniu kieszonkowym ponieważ Jojonium nie obejmuje całości, a my chcemy wydać wszystkie części

Pt, 03 Styczeń 2020, 06:47:42
1
Odp: manga Dragon Ball vs anime
Prosiłbym o poradę - jak oglądać Dragon Balla? Ta seria "Kai" to remake DBZ?
Generalnie Kai to takie pocięte DBZ. Wycięto większość materiału, którego nie było w mandze (choć też nie wszystko), zrobiono nowy opening i podmieniono muzykę (jak dla mnie na dużo słabszą). Niestety całość nie jest zanimowana od nowa, tylko opiera się cały czas na materiale z lat 90. W konsekwencji cięć seria jest dużo dynamiczniejsza i ogląda się bardzo szybko, podobnie jak czyta mangę. Stara wersja jest jakoś dwa razy dłuższa, w stosunku do mangi ma sporo dodanych i rozszerzonych wątków (tzw. fillery), akcja jest wolniejsza (gdzieniegdzie rozwleczona) i ogólny klimat też trochę inny.

Cytuj
Czy przed DBZ/Kai oglądać 1 serię Dragon Balla?
Można, choć myślę, że nie trzeba. Należy pamiętać, że to całkiem inny klimat, DB z początku to była taka mocno komediowa seria i zamiast starć o losy wszechświata mamy tu raczej humorystyczne przygody, choć z czasem też się to zmienia i np. saga o królu Piccolo to już klimat bliższy DBZ i jak dla mnie bardzo dobry fragment serii.

Cytuj
Jak się do tego mają filmy z tego uniwersum? Dzieją się w trakcie seriali, po, przed?
Poza trzema najnowszymi (Bitwa bogów, Odrodzenie F i Broly, które dzieją się w tym samym okresie co nowa seria Super), reszta nie jest bezpośrednio powiązana z serią anime. Filmy spod szyldu DB to całkowicie alternatywna historia w stosunku do mangi i serii TV i łączą je tylko bardzo ogólne założenia fabularne, reszta to całkowicie inna historia (choć z tymi samymi postaciami). Path to Power to film rocznicowy, który kolejny raz przerabia początek DB i tworzy kolejną alternatywną wersję tego jak poznali się bohaterowie.

Filmy z serii DBZ (ponownie, poza najnowszymi produkcjami) na pozór rozgrywają się pomiędzy odcinkami anime, jednak jest w nich dużo nieścisłości i generalnie nie da się ich dopasować do fabuły serii TV. Filmy były tworzone przez inny zespół niż anime, są lepiej zaanimowane, jednak też mocno schematyczne. Obejrzeć można, bo spora część jest całkiem w porządku, jednak należy pamiętać, że przedstawione w nich wydarzenia nie będą mieć żadnego wpływu na to, co będzie dalej w anime. Można je potraktować jako alternatywę dla serii Z, bądź przymknąć oko na kilka nieścisłości i wpleść je sobie do historii pomiędzy odcinki.

Cytuj
Serię "GT" trzeba znać?
Na dobra sprawę, to chyba każdą z trzech serii DB da się obejrzeć samodzielnie. GT miało kilka fajnych pomysłów, miało bardzo fajnie wykonany poziom Super Saiyana 4, jednak nie obyło się bez wad i zostało dosyć szybko urwane (to tylko 64 odcinki + special). Tak jak już wymieniono wyżej, seria ta powstała bez większego udziału Toriyamy i to nie jest jego scenariusz. Dla mnie samo to w sobie nie jest problemem, ale jak ostatnim razem obejrzałem kilka odcinków to strasznie się wynudziłem.

A no i jest jeszcze najnowsza seria DB Super, ale ogólnie to strasznie obrzydziła mi ona obraz DB, więc się nie będę jakoś szeroko wypowiadał. Poziom bardzo nierówny, ale ma też bardzo dobre momenty.

Pn, 06 Styczeń 2020, 21:40:35
1