Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Posty polubione przez innych

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 35
Wiadomości Liczba polubień
Odp: Gospodarka Każda partia ma wyznawców i w interesie i PO i PiS jest nakręcanie kampanii tak, żeby opowiedzieć się za jakimś blokiem - co było widać w dużych miastach w wyborach samorządowych. Przekonywanie, że szkoda głosu na mniejsze partie itd. Zresztą, mam wrażenie, że "wajchowy" będzie teraz stopniowo wygaszał PO. Z ciekawością obserwuję też książki wydawane przez T. Piątka i Arbitrora o "rosyjskim śladzie" PiS-u, jedne lepsze, inne gorsze. Jest to też jakiś element walki politycznej.
Co do złota, kupuje się po to, żeby sprzedać w odpowiednim momencie, czytaj: w godzinie próby (nomen omen) ;) Zakupy same w sobie nie są czymś dziwnym. Ciekawszą kwestią pozostaje fakt magazynowania lub zabezpieczenia... Nie mówiąc o strukturze papierów, w których ulokowane są nasze rezerwy.

Cz, 18 Lipiec 2019, 16:02:31
1
Odp: Gospodarka Wiesz, wszystko jest skutkiem zaniechań. Idąc na łatwiznę napisałbym, że PiS zebrało plon rządów PO w kwestii komunikowania się z ludźmi i prowadzoną politykę. Mimo pozorów nowoczesności i PR-owych sztuczek ludzie mieli PO dosyć, w czym zresztą udział miały różne wpadki, bo z aferami bywa różnie, co świetnie było widać podczas wyborów samorządowych. Zwykli ludzie potrafią dużo wybaczyć ale jednego nie wybaczą, gdy władza się z ich naśmiewa i traktuje... jak gorszy sort ;) Im dłużej zresztą partia rządzi, tym ma większą premię za niezdecydowanych, znudzonych, obojętnych i przestraszonych, czyli sporo osób głosuje za bo są wygranymi. I tak będzie dopóki nie nastąpi tąpnięcie. A czy będzie to afera czy większy kryzys, zobaczymy. A jeśli dla sporej części ludzi to właśnie PiS jest "swoje" to wybaczą im wiele. I zablokują innym powrót do władzy.
Cz, 18 Lipiec 2019, 16:24:52
1
Odp: Dyskusje światopoglądowe @Kapralu, piszesz: "Otóż chodzi mi o to, że obecna władza szczuje tłuszczę przeciw inteligencji dokładnie tak samo, jak PZPR robił to w 1968". Mam nadzieję, że nie chodziło ci o "inteligentów" pokroju Wolińskiej, Różańskiego czy Morela... Pokusiłbyś się o analizę tegoż zjawiska albo chociaż napisał o walce frakcji, popularnie zwanej rozgrywką Natolińczycy kontra Puławianie, czy bardziej swojsko "Chamy kontra Żydy". A tak, idziesz na łatwiznę ;)
"Nasze społeczeństwo jest wyjątkowo prymitywne i ksenofobiczne" Odważne stwierdzenie. A jakieś dowody? Z jednej strony mamy nie mieszać sympatyków LGBT z ruchami LGBT bo mamy indywidualności a ty wrzucasz hurtem wszystkich do jednego wora zaściankowych prymitywów. Gdzie tu miejsce na tolerancję i indywidualizm?
@Szekaku, piszesz: "Twardy elektorat pis to to nigdzie nie będzie miał dobrze, bo to jest sekta". Obawiam się, że ludzie popierający obecnie PO również są sektą i to w stopniu podobnym albo większym. I mamy zabetonowane i spolaryzowane społeczeństwo ale nie "dzięki" PiS, lecz także i wcześniejszym rządom. Są przyczyny, są i skutki. PiS zagospodarował elektoraty nie tylko populistyczne czy pokrzywdzone, ale również młodszych i tych z wyższym wykształceniem na zasadzie: wybierz mniejsze zło. A dla wielu mniejszym złem w tym momencie jest właśnie PiS, nie żadne ośmiorniczkowe PO czy pseudolewicowe SLD.
@Benderze, piszesz: "Są fajni, niefajni, mądrzy, głupi, ładni brzydcy, jedni chcą sformalizowanych związków i inni nie chcą. Ja nie chce. Nawet jakbym chciał to co?" Ok, zrozumiała sprawa. Są i geje konserwatywni i maskujący swoje preferencje seksualne, nawet i w partii rządzącej. Tylko, że polityka jest grą o władzę i wpływy. I jeśli jakieś środowisko ma swojego reprezentanta lub ktoś przejmuje rolę reprezentanta, ale inni nie do końca się z tym zgadzają to albo budują swoje zaplecze albo przejmuję władzę w tamtej organizacji. Skoro nic takiego się nie dzieje i jest milcząca akceptacja czy nawet milcząca nieakceptacja działań bez żadnych konsekwencji można przyjąć, że gros zgadza się z tym, co prezentują owe stowarzyszenia czy organizacje, nawet jeśli to szkodzi całej sprawie w oczach różnych grup społecznych - specjalnie nie napisałem "opinii publicznej" bo nic takiego nie istnieje oczywiście. Są tylko mniej i bardziej wydumane próby wpływania na ludzi sondażami.
"Ale to są różne ogranizacje, z różnymi interesami (jak w każdej grupie społecznej), a nie ogólnoświatowa Hydra, która po cichu chce doprowadzić do upadku instytucji rodziny, czy co tam sobie ludzie wymyślają"
Osobiście poszerzyłbym swoją wiedzę i z chęcią poczytałbym  np. o konserwatywnych czy prawicowych organizacjach LGBT, bo przecież zgodnie z logiką i polityką oraz twoimi komentarzami, takowe POWINNY istnieć. Np. jakieś umiarkowane z punktu widzenia postulatów ruchy, bez zbędników i całej lewackiej otoczki ideolo. Powinny powstać - mimo niechęci czy deklarowanego konserwatyzmu - jakieś tego typu twory przy różnych partiach, NIEKONIECZNIE tylko lewicowych. Czy powstają? Skoro nie to albo liderzy tych partii mimo nagłaśniania w mediach i przez korporacje NIE uważają ich za potencjalny elektorat albo nawet za grupę liczbowo zdolną na cokolwiek wpłynąć lub... członkowie, sympatycy LGBT NIE chcą nawet spróbować na siłę idąc z partiami, organizacjami nie ukrywającymi swoich destrukcyjnych zamiarów wobec społeczeństw, ich przekonań czy wiary.
Skandalista zadał tutaj trafne pytanie. Odnośnie skrajnej lewicy padły już nazwy i wiadomo, że nikt mający resztki oleju w głowie nie będzie w oficjalnych programach serwował nam powtórki z Wandei czy innych rewolucji zaczynających się pod hasłem "wolność, równość, braterstwo" a kończących się zwykle niewolnictwem i ludobójstwem.
http://partiarazem.pl/program/ Biorę pierwszy punkt i nie wygląda źle, czyż nie? "Wprowadzimy obowiązkową i prowadzoną według jednolitego programu edukację seksualną", a jak wyszło pokazano w Warszawie.
Sami wiemy, że teoria a praktyka to dwie różne rzeczy.
W sieci krąży mem odnośnie socjalizmu i braku zrozumienia. W skrócie: mimo tylu ofiar i eksperymentów wg wielu to nie miało nic wspólnego z socjalizmem czy lewicą...
Rozumiem niechęć naszych lewicowych braci w wierze ;) do używania pojęcia "skrajna lewica". W końcu w pewien sposób deprecjonuje to "naturalne" i "normalne" poglądy lewicy. Oczywiście konkurentom z chęcią przylepią łatkę "skrajnej prawicy" bo tak. Najbardziej zabawne lub żałosne w tym wszystkim jest to, że gdy bliżej się przyjrzymy różnym ruchom okazuje się, że i tym nominalnie z prawej skrajnej i lewej bliżej jednakowo do... lewej a niektóre orbitują wokół anarchizmu (a z pewnością są wywrotowe i potencjalnie terrorystyczne. O Antifie nie piszę bo to przykład pobłażania gówniarzom wyrosłym na inspiracjach wskazanych już przez Kaprala). Myślę, że sam podział lewica i prawica wbrew pozorom się nie zestarzał aż tak, chociaż z pewnością mogą być hybrydy.
@deathbird podsumował: "Osobiście uważam, że te marsze nie służą homoseksualistom jako ludziom/grupie ludzi a jedynie ich organizatorom, którzy mają na uwadze wyłącznie własny interes". Przykre jest to, że geje czy lesbijki albo transi zostaną koncertowo wydymani przez tego typu ludzi, mających tylko aspiracje do zaistnienia w polityce. I zamiast zbudować nawet minimalny pomost zrozumienia budują jedynie mur nienawiści, igrając z ogniem. Idę o zakład, że gdyby ktoś pokusił się o lobbing u prezesa ;) czy jego zauszników zaczynając od aspektów prawnych, nie byłoby praktycznie żadnej dyskusji. Pytanie, czy FAKTYCZNIE o to chodzi? Bo jeśli nie, obawiam się, że taktyka salami byłaby tutaj nieskuteczna mimo że wielu wydaje się, iż proste skopiowanie wzorców z Zachodu u nas też zadziała.

Śr, 24 Lipiec 2019, 19:47:38
2
Odp: Ja, Nina Szubur Jak utopia czy coś z futurologii, biorę.
Śr, 24 Lipiec 2019, 21:47:06
1
Odp: Dyskusje światopoglądowe @Benderze, napisałeś: "Chyba trochę na siłę cały czas próbujesz wiązać LGBT z polityką". Tak to już ostatnio bywa, że sami się wiążą z polityką. I właśnie o tym m.in. pisałem, że jak działać to z sensem :)
„A jest kumulacją budowania dziwnych insynuacji, wywoływania poczucia zagrożeń i reszty tej zupełnie "niewinnej krytyki", którą właśnie teraz z kolegami uprawiacie na forum”. Mam wrażenie, że mylisz przyczynę ze skutkiem. Czyli z homofobią jest tak jak ze słynnym zdaniem przypisywanym różnym postaciom historycznym – o tym, kto jest homofobem decydujemy MY? Mylimy chyba pojęcia lub je przeinaczamy. Za chwilę dowiem się, że wyrażenie swojej opinii czy krytyka jest mową nienawiści lub aktem homofobii. A może to jest tak, jak z antysemityzmem? Antysemitą jest ten, kogo nie lubią Żydzi?
Dla mnie sprawa jest jasna. Skoro w definicji homofobii jest odniesienie do lęków i religii, aluzja jest czytelna. Należy znieść religię i nie będzie „aktów myślozbrodni”. Jak widać, idea została zaznaczona jasno. W historii już bywały takie przykłady i zwykle dotyczyły lewej części sceny politycznej, tej „oświeconej”, „nowoczesnej” i rewolucyjnej. Skoro homofobia może wynikać z przekonań religijnych, to z czego wynika antychrystianizm albo antypolonizm? Z lewackich ciągotek czy zwykłej niechęci do większości, tych z ciemnogrodzkich zaułków? Gęsto padają stwierdzenia o tolerancji a panowie prezentujecie bardzo nowatorskie podejście do tych spraw. Nie napiszę, że mnie to dziwi, bo nie dziwi 😊
@Kapralu, napisałeś: "Próbujesz relatywizować i rozwadniać. Sprytne, ale jałowe". Próbuję przenieść dyskusję na nieco bardziej konkretny poziom. Odwołując się do historii trzeba założyć, że ktoś inny ma o niej wiedzę.
"Tolerancja nie oznacza braku krytycyzmu. Dopiero reagowanie przemocą jest końcem tolerancji". Tolerancja nie oznacza również bezrefleksyjnej akceptacji bo tak.
„Ale co pokazano w Warszawie? Deklarację na papierze? No i co z niej wynikło praktycznego?”
Sądząc po reakcji rodziców nie spodobało im się. Powinieneś zadać pytanie, co z niej WYNIKNIE praktycznego, szczególnie pod kątem polityki antydyskryminacyjnej. Papier wytrzyma wiele i już w historii nie takie piękne deklaracje bywały. Liczą się fakty, a fakty są na razie takie, że mimo tak szumnie zapowiadanych postaw tolerancyjnych wymaga się ich tylko od jednej strony, co oczywiście rodzi pytania o wiarygodność ruchów czy działaczy. A jest ona średnia patrząc na wspomniane przeze mnie „instalacje” artystyczne czy inne profanacje.
„W demokracji skrajna lewica albo prawica to taka, która stosuje przemoc, by narzucić swoją ideologię. Nie dostrzegam czegoś takiego po lewej stronie polskiej sceny politycznej, natomiast po prawej owszem”.
A ja dostrzegam. Dobrze, że napisałeś przemoc bo wiadomo, czego uczą nas ruchy antydyskryminacyjne, że przemoc może przyjąć także formę werbalną, o czym już wcześniej pisano. Pamiętasz swoją drogą, jak pewien pan chciał kogoś zastrzelić i wypatroszyć?
„Szkoda Twojego i naszego czasu na te jałowe przepychanki”. Czy panowie są oburzeni, że można mieć inne poglądy i nie ma 127% poparcia dla jedynie słusznych tez? Objawianych europejsko i nowocześnie?
@Deathbird, napisałeś: „Problem z dzisiejszą polityką nad Wisłą polega na tym, że oto przyzwyczajone do sprawowania władzy"elity" nie potrafią przyjąć do wiadomości, że przerżnęły w demokratycznych wyborach i za wszelką cenę (łącznie z tworzeniem wrażenia niepokojów społecznych) próbują się z powrotem dorwać do koryta. Latanie ze wszystkim na skargę do Brukseli nie pomogło. Kolejne wybory przegrane. No to zostało destabilizowanie. I tego tak naprawdę jesteśmy świadkami”.
Podsumowując, obawiam się, że gdyby lewica doszła do władzy z pewnością szybko zrealizowałaby swoje postulaty, szczególnie pod względem tzw. mowy nienawiści, co zwykle jest formą mniej czy bardziej ale jednak cenzury. Klasyczne pomieszanie pojęć i wartości, tak typowe dla lewicy. To samo mamy z pojęciami hejt – wg niektórych wyrażenie swojej opinii czy krytyka już będzie hejtem (wtf?) czy fake newsami – odrzuć fake newsy, sięgnij po nasze, jeszcze bardziej kłamliwe 😉
„Walka z przestępstwami z nienawiści
Wszyscy w naszym kraju muszą czuć się bezpiecznie. Zrealizujemy od lat podnoszone postulaty rozszerzenia ochrony przed przestępstwami z nienawiści, w tym mową nienawiści”.
https://wiosnabiedronia.pl/program/rownosc

Cz, 25 Lipiec 2019, 18:25:57
2
Odp: Dyskusje światopoglądowe
Kadet, starasz się pisać bardzo grzecznie, ale argumentów używasz dokładnie takich samych jak poprzednicy:

1) Wszyscy muszą się liczyć z Waszymi uczuciami i najlepiej jakby na bieżąco studiowali nauki Kościoła, żeby przypadkiem nie nadepnąć Wam na odcisk.

2) Nie macie najmniejszego zamiaru dostosować się do zmieniającego się świata. To świat zawsze musi podporządkować się Wam.

3) Absolutnie wszystko może Was obrazić. Jeśli sami nie bardzo wiecie czy naklejki są niezgodne z nauką Waszego własnego Kościoła, to czepiacie się miejsca ich umieszczenia. Na zasadzie "kij się zawsze znajdzie".

4) Po mistrzowsku rozwadniacie własną odpowiedzialność, nie potrafiąc wskazać co jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła. W zależności od sytuacji Kościołem może być Watykan, episkopat, prymas, a jak się Was przyprze do muru,  to zwykle okazuje się, że Kościołem są sami wierni, co ucina wszelka dyskusję.

Generalnie nie widzę po Waszej stronie nawet odrobiny dobrej woli. Nie chcecie się dogadać, tylko pouczać i wymagać. No tak się w demokratycznym społeczeństwie po prostu nie da. Czasy Waszego (lub jakiegokolwiek) monopolu dawno się skończyły.
Piękny przykład hipokryzji.

Pt, 26 Lipiec 2019, 08:31:40
1
Odp: Dyskusje światopoglądowe @Kapralu, napisałeś: "Generalnie nie widzę po Waszej stronie nawet odrobiny dobrej woli. Nie chcecie się dogadać, tylko pouczać i wymagać. No tak się w demokratycznym społeczeństwie po prostu nie da. Czasy Waszego (lub jakiegokolwiek) monopolu dawno się skończyły". Prosiłeś o przykład hipokryzji, proszę bardzo. Najpierw jednak zajmę się twoją wypowiedzią. Sugerujesz brak dobrej woli w sytuacji, gdy polskie społeczeństwo wbrew pozorom jest bardzo cierpliwe i tolerancyjne. Oczywiście, że są różne środowiska, jak wszędzie i tutaj niespecjalnie różnimy się od reszty państw, umownie nazywanych cywilizowanymi. Śmiem twierdzić, że nawet wyróżniamy się na plus. Zauważyłem, że problemem jest religia, nie żadne zdobycie określonych uprawnień. Po prostu zwarcie dla samego zwarcia. Nie wiem z czego to wynika, czy z jakichś młodzieńczych uwarunkowań czy problemów z katechetą czy księdzem - nie będę tego drążył bo nie jestem psychologiem czy psychiatrą. W każdym razie wiele z prezentowanych opinii czy sądów zalatuje "gimboateuszostwem". Twoje ostatnie zdanie dowodzi jawnie, że nie chodzi o żadną dyskusję czy nawet dialog. Chodzi po prostu o zwykłą walkę o władzę, a czy odbywa się ona w sferze kultury czy na ulicach, to rzecz względna. Żadne demokratyczne społeczeństwo, nawet jeśli ruchy LGBT są wspierane przez media, korporacje czy celebryci bądź NGO'sy nie przekroczy pewnej granicy, do której aspirują ruchy wspomniane. I jeśli później będzie zdziwienie czy wrzask to winni będą tylko po jednej stronie. A teraz czas na linki. Uwaga! 18+!
https://epoznan.pl/index.php?section=news&subsection=news&id=96953
https://www.wykop.pl/link/5062219/wystawa-sztuki/
https://www.wprost.pl/kraj/10201891/robert-biedron-kosciol-ciagle-miesza-sie-w-nasze-sprawy.html
https://www.wprost.pl/kraj/10236993/artystka-z-wroclawia-sprzedaje-cipkomaryjki-dochod-przeznaczy-na-kampanie-przeciw-homofobii.html
https://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/20258-kampania-przeciw-homofobii-porownuje-orzeczenie-tk-do-nienawisci-wobec-zydow
Miłego weekendu :) Taka ciekawostka: "39 Broniąc zdolności rozumu ludzkiego do poznania Boga, Kościół wyraża swoją ufność w możliwość mówienia o Bogu wszystkim ludziom i z wszystkimi ludźmi. Przekonanie to stanowi podstawę jego dialogu z innymi religiami, z filozofią i nauką, a także z niewierzącymi i ateistami"
http://www.archidiecezja.pl/include/user_file/kkk.pdf
Jak widać warto rozmawiać, pytanie czy z każdym? Z mojej strony EOT.
---
Edit:
Cytat: Kapral
To Twoje tanie psychologizowanie jest po prostu obraźliwe. Zarzucasz swoim adwersażom problemy psychiczne i niedojrzałość? Serio? A sugerowanie problemów z katechetą lub księdzem  (pedofilem?) to chyba jakaś projekcja.
Że niby nam, komiksiarzom, chodzi o władzę? No tutaj to już kompletnie odjechaleś. EOT przyjmuję z wdzięcznością :)
Interesująca reakcja. Co do projekcji - starasz się bawić w socjotechnikę ale średnio ci wychodzi. Jeśli dla ciebie ksiądz musi być tożsamy z pedofilem to proponuję nieco wyjść z wirtualnej bańki.

Pt, 26 Lipiec 2019, 19:23:54
1
Odp: Ekskluzywność wydania Jasne, że wszystkie cechy mogą stanowić o ekskluzywności lub... prawie żadna ;) Nasze określenia są dość ułomne chociaż dla jednego wydanie będzie ekskluzywne ze względu na nakład (limitowane) a dla drugiego ze względu na sposób wydania (lepszy papier np.). Niestety nie umiem (nie wiem czy jest taka opcja) zrobić ankiety, żeby można było wybrać kilka opcji lub wszystkie. Sam wahałem się między wyborem opcji - nakład a dodatkami. Zwyciężyły dodatki ;) Na razie wyniki mnie nie dziwią specjalnie. No, może poza brakiem "renomy wydawnictwa", które nie jest reprezentowane. W dużym skrócie: ekskluzywne=musowo drogie?
Pn, 29 Lipiec 2019, 19:21:30
1
Odp: Batman Noir - ankieta Kusicie ;) Może oprócz torby dostanę kubek albo kolorowankę?
Pn, 29 Lipiec 2019, 19:38:42
2
Odp: Dyskusje światopoglądowe
Cytuj
ja osobiście głosuje na tych co jeszcze nie byli przy korycie
Przypomina mi się stary kawał, żeby nie głosować na świeżych bo będą bardziej chciwi niż ci starzy u władzy ;)
Tak na marginesie pamiętam jeszcze rządy SLD i tam były też ciekawe akcje z mediami...
Cytuj
Więc chyba naprawdę jesteśmy tolerancyjni
Ba! Ale też jednocześnie i pracowici i leniwi. I wolimy żeby ktoś za nas podejmował decyzje. Święty spokój=najwyższa wartość plus rodzina, o czym świadczy ostatni, wybitnie interesujący sondaż doskonale podsumowujący całość "debaty" o czterech literkach :>

Wt, 30 Lipiec 2019, 17:44:54
1