Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.
Wiadomości | Liczba polubień |
---|---|
"Parker" D. Cooke'a
Chciałbym, przynajmniej części z Was, przedstawić pewnego kapitalnego "bad guy'a", którego zdecydowanie da się lubić i który jest głównym bohaterem równie kapitalnej serii w klimacie noir a nazywa się... PARKER Kim jest ów Parker ? Można by znaleźć wiele odniesień w kulturze masowej - z naciskiem na filmową, zależnie kogo zapytamy - dla jednych będzie to Robert de Niro z cudownej "Gorączki" dla innych legendarny Steve McQueen z równie wielkiej "Ucieczki Gangstera", dla innych zwykłym bandziorem - inteligentnym ale wciąż bandziorem a dla jeszcze innych każdym z powyższych lub żadnym z nich. Każda odpowiedź będzie poprawna bo Parker to przede wszystkim diablo inteligentny gość, mało wylewny w słowach twardziel, posiadający własny kodeks moralny i zasad, facet z gatunku tych, którzy nie przepuszczą a jednocześnie mimo tego, że wyjęty spod prawa to sprawiający że czytelnik naprawdę może się z nim utożsamiać. Parker jest zawodowym złodziejem ale nie takim obrabiającym "apartamenty" 30 m2 - to gość robiący konkretne skoki na konkretne miejsca z konkretną ekipą - rabujący konkretną kasę żeby potem konkretnie żyć z konkretną damą u boku. Tak właśnie jest - Parker rabuje by potem wylegiwać się w luksusowych kurortach hotelowych póki starczy funduszy - gdy te się kończą, uaktywnia się na tym specyficznym rynku szukając nowych "zleceń". Postać Parkera przybliża nam 4 tomowa seria, nazwijmy ją, książkowo-komiksową, wydana przez Taurus Media jak niżej: Tom 1 - "Łowca" - 144 strony Tom 2 - "Firma" - 160 stron Tom 3 - "Zdobycz" - 144 strony Tom 4 - "Jatka" - 95 stron Może nim przejdę do króciutkiej zajawki fabuły każdego tomu powiem kilka słów o samym wydaniu - jest rewelacyjne ! Tomy wyglądają jak książeczki w twardych oprawach (gdyby jeszcze nie miały okładek to już w ogóle ideał) - papier jest takim grubszym offsetem - nie jestem poligrafem ale jak dla mnie to doskonałe rozwiązanie bo nie niszczy się a i paluchy się nie rozmazują na stronach. Ogólnie od strony "technicznej" nie mam się absolutnie do czego przyczepić. Co do zawartości merytorycznej to sam Parker i opowieści o nim powstały w latach 60-tych i również w tych latach dzieje się akcja komiksu - chociaż równie dobrze mogłaby się dziać w czasach np. prohibicji w USA. Każdy tom ma swój własny hmm kolor począwszy od zielonego w T.1 oraz 4 poprzez granatowy w T.2 i żółtym w T.3 - fajny patent. Moja uwagę zwróciły też pewne, nazwijmy to "smaczki" o których mowa poniżej. Tom.1 Parker poszukuje swojego byłego wspólnika a także swojej ukochanej przez których został zdradzony podczas ostatniego skoku i pozostawiony na śmierć. Przyświeca mu jeden cel - zemsta i odzyskanie swojej części łupu. Były wspólnik jest członkiem potężnego nowojorskiego syndykatu przestępczego ale czy to sprawi, że Parker odpuści ? Jeżeli oglądaliście mocny film "Godzina Zemsty" z Melem Gibsonem to od razu się odnajdziecie - nawet imiona bohaterów są zbliżone bądź identyczne do tych z powieści/komiksu Tom.2 Organizacja której Parker dał się we znaki w tomie pierwszym nie zamierza puścić tego w niepamięć i chce rewanżu - Parker zmierza ugasić pożar benzyną i uzna, że co może być najlepsza obroną jest nie atak ? Na szczególną uwagę zwracają, kronikarskie wręcz opisy skoków wykonanych przez Parkera - od planów po ich realizację - rewelacja ! Tom.3 Parker otrzymuje niezwykłą propozycję zebrania dużej ekipy i zrobienia skoku stulecia czyli obrobić konkretne punkty w całym mieście - plan jest niezwykle śmiały ale czy warty ryzyka ? Moją uwagę przyciągną taki filmowy zabieg przedstawiania postaci - tj. postać coś mówi, obraz się zatrzymuje i pod spodem pojawiają się personalia danego delikwenta - coś jak Hugo Stiglitz w "Bękartach Wojny" Quentina T. - gdy przeczytacie to będziecie wiedzieli o co chodzi Tom. 4 Bez przesadnej otoczki - Parker po nieudanym skoku musi się ukryć w nieczynnym wesołym miasteczku gdzie będzie musiał się bronić przed oprychami, którzy zechcą przywłaszczyć sobie łup naszego bohatera - czy uda mu się przetrwać bezbronny a zdany jedynie na własną pomysłowość ? Najbardziej tajemniczy tom - szczególnie zakończenie oraz prolog daje swobodę interpretacji. Samą serię czyta się wprost pierwszorzędnie - idzie jak burza i wciąga niesamowicie. Nie jest to wprawdzie tak rozbudowane i ambitne dzieło jak zapewne "100 naboi" (lektura dopiero przede mną) ale ten klimat, postacie, scenariusz i genialna kreska sprawiają, że to pozycja obok, której ciężko przejść obojętnie - mnie pochłonęło totalnie. Co mogę powiedzieć więcej ? Chyba nic ponadto, ze polecam absolutnie wszystkim bez wyjątku - miłośnicy gangsterskich klimatów noir poczują się jak u siebie w domu ! Z tego co wiem, to chyba Tom.1 jest wyprzedany ale często można namierzyć na sprzedaż całą serię - nie wiem jak ktoś może chcieć sprzedać tak genialną serię ? Ja wiem, że na pewno wrócę do niej nie raz Pozdrowienia, Cz, 25 Kwiecień 2019, 00:06:37 |
3 |
Odp: Nagradzamy aktywnych KOMIKSpeców - edycja kwiecień 2019
Bardzo dziękuję Redakcji forumki za wyróżnienie - bardzo mi miło Gratulacje dla pozostałych laureatów ! Pozdrowienia Pt, 10 Maj 2019, 23:40:01 |
1 |
Odp: Nowy nabytek zakupowy
U mnie podsumowanie kwietnia wygląda następująco - misz masz jak co miesiąc, chociaż, odczuwalnie mniejszy niż 1,2 czy 3 miesiące temu So, 11 Maj 2019, 20:13:32 |
3 |
Odp: Co teraz czytacie? Forumowicze forumowiczom polecają/odradzają
Przeczytane ostatnio: Jednym zdaniem: aktualnie zdecydowanie najobszerniejsza i najciekawsza pozycja poświęcona Putinowi oraz obecnej Rosji. Jednym zdaniem: pierwsza część (chronologicznie) kultowej trylogii o stołecznym cwaniaku okresu między i powojennego - porównywalna z równie wybitnym "Złym" L. Tyrmanda. Obie powyższe polecam "w ciemno". Aktualnie literkowane: So, 11 Maj 2019, 20:32:52 |
2 |
Odp: Rysografy / Autografy - Chwalimy się :)
Nowicjusz totalny - póki co zbiory jedynie z zakończonej KW 2019 - liczę, że sukcesywnie będą rosły Michel Koeniguer - mój faworyt, przesympatyczny człowiek i tak mi się spodobały rysunki, że zgarnąłem dwa - a nawet i trzy Sebastia Cabot Andre Diniz Maciej Cholewiński i Michał Arkusiński - twórcy komiksu o Marku Edelmanie Troy Little Nagabe Tony Sandoval Marvano Nd, 26 Maj 2019, 21:57:41 |
7 |
Odp: Wydarzenia komiksowe / Festiwale / Comic Con
Podsumowanie zakończonej Komiksowej Warszawy 2019 z mojej perspektywy. Dla mnie to był absolutny debiut na tego typu imprezie - niestety albo -stety nie udało się zaliczyć żadnych prelekcji bo wszystko było ukierunkowane na wrysy i tak też się stało. Czwartek był dniem rekonesansu i największych zakupów a naprawdę było na co wydawać. Piątek - udało się bez żadnych problemów zdobyć wrys od Koeniguer'a - przesympatyczny człowiek i świetny artysta - następny w kolejce miał być Marvano, zjawiłem się jakieś 15-20 minut przed regulaminową sesją - z perspektywy czasu oczywiście było to bez sensu bo szans na wrys nie było tego dnia i to mimo faktu, że artysta był obecny dłużej niż zakładały ramy sesji. Przede mną było jakieś 5-6 osób kiedy zakomunikowano, że od teraz tylko autografy więc odpuściłem. Sobota - niejako powtórka z rozrywki - czyli wizyta u Koeniguer'a po wrys dla kolegi - pozdrowienia Tomku i kolejkowanie do Marvano - byłem 2h przed czasem i zaczęło się czekanie o którym wspomnę na koniec. Podsumuję słowem, że ja byłem ostatnim szczęściarzem, który załapał się na wrys tego dnia - zadecydowała kwestia jakichś 10-15 minut i to również mimo faktu, że rysowanie zaczęło się jakieś 15-20 minut przed sesją oraz tego, że Marvano był w lepszej formie niż w piątek gdzie był, podobno, świeżo po podróży. W międzyczasie sesję rozpoczął Nagabe do którego było...pojęcia nie mam ile ludzi - ponad setka to lekką ręką ale biorąc pod uwagę prostotę wrysu to obrobił je tak, że nim Marvano skończył to Nagabe już się relaksował przy stoliku Nagabe bez problemu spotkaliśmy później na stoisku wydawnictwa. Raczej nie planowałem przystanku u niego ale zaintrygowały nas jego prace więc czemu nie ? Na koniec dnia został mi jeszcze przesympatyczny Andre Diniz i jego komiks o "Favela w kadrze", który także mnie zainteresował a dodatkowo pozycja całkowicie się wyprzedała więc sytuacja "win-win". Niedziela - bardzo udany dzień z widocznym, gołym okiem, rozprężeniem ze wszystkich stron - było duuuużo lżej i spokojniej. Przyszedłem jakieś 15 minut przed otwarciem targów - zameldowałem się u Marvano, który tego dnia zaczynał punktualnie o 11 i bez żadnej spinki udało mi się zdobyć wrys na komiksie na którym wczoraj zdobyłem jedynie autograf - z perspektywy czasu można było odpuścić sobotę a konto dnia dzisiejszego ale gdybym wiedział to co wiem Dzisiaj u Marvano było tak luźno, że bez żadnych problemów można było lawirować między kolejkami - w pewnym momencie po prostu nie było nikogo więc nikt się nie pieklił ani nikomu nie wchodził w kolejkę etc. W oczekiwaniu na moją kolejkę do Marvano udało się zdobyć autograf i wrys od twórców komiksu o Marku Edelmanie (Panowie Cholewiński i Arkusiński) a zaraz po odejściu od Marvano była także chwilka dla Troy'a Little'a (bardzo otwarty gość) i promocyjną próbkę jego talentu. W czasie oczekiwania na Marvano poznałem kolegę Jarka z forum, który podpowiedział mi o szalenie ciekawej inicjatywie "Praga gada" gdzie jednym z autorów był Tony Sandoval i o ile twórczość podstawowa może nie specjalnie do mnie trafiała to wszystko co stołeczne z naciskiem na prasko-grzesiukowsko-tyrmandowskie klimaty już zaintrygowała na tyle, że również zaliczyłem przystanek u Tony'ego. Sebastia Cabot był przedostatnim gościem festiwalu - nie znałem go zupełnie, zaintrygował mnie tym, że używał farb do robienia wrysów a poźniej poczytałem trochę o jego "Listopadzie" i także wydało mi się na tyle interesujące, że skusiłem się na ów dzieło. Targi zakończyłem tak jak rozpocząłem czyli wizytą u Koeniguer'a - po prostu musiałem mieć tego Huey'a Podsumowanie wrysów: https://forum.komikspec.pl/nasze-komiksowe-kolekcje/rysografy-autografy-chwalimy-sie-)/msg23336/#msg23336 Podsumowanie fotograficzne zakupów pewnie wkrótce Ciekawostką na plus był stoisko konkurencji naszego forum, które sprzedawało mnóstwo "odrzutów" tj. komiksów z jakimś defektem za 0,5 ceny - wiem, januszowe to ale naprawdę sporo pieniędzy tam zostawiłem szczególnie że lwia część tomów była niemalże jak nowiutka więc zdecydowana wartość nabyta. Słowo jeszcze o kolejkowaniu do Marvano i ogólnie tego tematy: życie pokazuje - potwierdza, że regulamin sobie, ludzie sobie - trochę mam wątpliwości co do tej sytuacji. Ludzie latali od jednej do drugiej kolejki co interpretując regulamin było z nim sprzeczne - sam też to zrobiłem ale w sytuacji gdy stanowiska artystów były wolne więc nie potrafię jednoznacznie ocenić tego przepisu - chyba wszystko rozbija się o skalę... Co było także nagminne to fakt, że ludzie wzajemnie sobie klepali miejsca i notorycznie znikali z kolejek na wiele godzin - rozumiem, że ktoś wyskoczy do klopa, poleci na stoiska coś sobie kupić czy na jakąś szamę ale mogę też zrozumieć frustrację jednego gościa w sobotę, który w piątek obszedł się smakiem a w sobotę tkwił wiele godzin na straży swojego miejsca nie ruszając się z miejsca. Dodatkowo sytuacja: przychodzisz, pytasz się: - kto ostatni ? - ja - ok to ja za Tobą - dobra - a ile osób przed nami ? - w sumie to nie wiem - wydaje mi się, że tych 5 przed nami a oprócz nich jest jeszcze 5 dodatkowych, których nie ma w kolejce ale nie jestem pewien... Dzisiaj gdy przyszedłem raniutko - stałem przed wejściem na targi a gdy przyszedłem do strefy to okazało się, że już jest 8 osób przede mną...wydaje się, że jakaś połowa to klasyczni "znajomi królika" i cóż...punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...ja nie wiem czy będąc komiksowym fanatem i mając różne dojścia tu i tam, potrafiłbym się oprzeć pokusie "załatwienia" sobie czegoś "na lewo"...pierwszy niech rzuci kamieniem... Zakładam, że sytuacje tutaj to i tak miękka sprawa w porównaniu do Łodzi, numerkowania i koczowania pod halą rodem z koncertów największych załóg na świecie ale może udałoby się to troszeczkę ucywilizować ? Pozdrowienia dla Koor'a - bardzo miło było poznać, mrygnął mi też Midar ale może innym razem będzie można zamienić ze 2 zdania - pewnie były też inni userzy ale nie każdy się przedstawiał także - next time. Pozdrowienia, PS. faktycznie Panowie ze Scream'a odrobinę koloryzowali z tym "Księciem Nocy" Aaaaa i jeszcze editka: przegapiłem Unkę - kiedy doczytałem o czym jest "Brom" to dzisiaj już jej nie było na targach więc tutaj moja strata. Bardzo chciałem także zorganizować sobie "Chleb Wolnościowy" - tutaj też przepadło - szkoda Nd, 26 Maj 2019, 23:22:01 |
7 |
Odp: Dark Horse
Pozwolę sobie wrzucić kilka słówek o 2 tomowej serii "Bunt". W moim odczuciu fani obcego dzielą się, na ogól, na zwolenników klaustrofobicznej atmosfery zagrożenia spod znaku R. Scott'a lub na miłośników totalnej wojny autorstwa J. Cameron'a. Wszystkich pogodzić powinna powyższa pozycja - w bardzo sprawny sposób łączy w sobie wszystko co znamy z poprzednich wcieleń obcego tj.: -> niewidzialne zagrożenie w postaci jednego obcego czyhającego w mroku korytarza zamku, -> rozwałkę gdzie oddział pruje z pulsaków i smart gun'ów w całe legiony obcych -> główną postać żeńską, która przynosi na myśl skojarzenie z Ripley albo dla mnie Machiko z AvP - w sumie nie wiem dlaczego ? -> ludzką chciwość już chyba na stałe przypisaną do korporacji W-Y -> ludzkie starcia w myśl zasady "dobrzy vs źli" -> kosmicznych piratów, jak zawsze wpadających w najmniej sprzyjających okolicznościach Ergo: mamy tutaj naprawdę wszystko co większości fanów obcego może na myśl przyjść - zabrakło może Predatora ale może to lepiej ? Za dużo chyba tych combosów ostatnio Główną bohaterką jest szeregowiec Zula z Colonial Marines, która wraz ze zbuntowanym androidem Davis'em prowadzi swoisty wyścig z korporacją W-Y na zasadzie, kto pierwszy dotrze do obcych, choć obu stronom przyświeca zgoła inny cel: zniszczyć vs pojmać. Ogólnie komiks czytało mi się bardzo pozytywnie i szybko - fabuła, szczególnie bardzo rozbudowany wątek Zuli, ciekawa i wciągająca, kreska i kolory też trzymają poziom. Nie przychodzi mi na myśl, żeby się do czegoś przyczepić więc myślę, że mogę szczerze polecić - zarówno świeżym jak i doświadczonym miłośnikom obcego. So, 13 Lipiec 2019, 18:40:24 |
5 |
Odp: Nowy nabytek zakupowy
10 kilo radości w twardej oprawie. Ale klawa rzecz Pamiętam jak za gnoja wpadł mi jeden numer (6/1994) "Kelvina i Celsjusza" - nie wiem czemu ale do teraz mam do tego jakiś dziwny sentyment ------------------------------------------ Dorzucę od siebie bardzo mocno zaległe podsumowanie zakupów na stołecznych targach - prędkiego update'u raczej nie przewiduję bo chyba nadszedł czas na swoiste komiksowe wakacje So, 13 Lipiec 2019, 19:03:54 |
5 |
Odp: The Punisher
OMNIBUS vs Egmont Czesc – witam po dluuuższej przerwie Chciałbym poprosić o wsparcie merytoryczne w zakresie Omnibusów poświęconych Punisherowi – wyszło tyle pozycji sygnowanych mianem MAX, nazwiskiem Ennis’a czy Dillon’a, że, dla mnie osobiście – było to trochę problematyczne aby poukładać w głowie. Spróbowałem nieco odrobić pracę domową we własnym zakresie i wyszło mi jak niżej, oczywiście jeśli ktoś zobaczył, że coś jest nie tak lub są braki to prośba o dodanie – może komuś się kiedyś przyda ? Skupiałem się, póki co, na bardziej współczesnych pozycjach i na pełnych OMNI więc pomijałem wersje Absolute itd. Bo tych też jest mnogo ale po kolei... OMNI: MARVEL KNIGHTS – PUNISHER by GARTH ENNIS & STEVE DILLON Zawierający: Zeszyty: 1-12 z 2000 Zeszyty: 1-7, 13-37 z 2001 Zeszyt: Punisher Kills The Marvel Universe z 1995 Zeszyty: Marvel Knights 1-4 z 2002 PUNISHER MAX by GARTH ENNIS VOL 1 Zawierający: Zeszyty: Born 1-4 Zeszyty: 1-30 z 2004 PUNISHER MAX by GARTH ENNIS VOL 2 Zawierający: Zeszyty: 31-60 z 2004 Zeszyty: Barracuda 1-5 z 2007 Zeszyt: The Tyger z 2006 Zeszyt: The Cell z 2005 Zeszyt: The End z 2004 Wiem, ze jeszcze te 2 powyższe były wydane w 3 mniejszych i tańszych tomach ale to chyba było dokładnie to samo co powyżej więc pomijam. PUNISHER by RICK REMENDER Zawierający: Zeszyty: 1-16 z 2009 Zeszyt: Annual 1 Zeszyt: Dark Reign: The List – Punisher z 2009 Zeszyty: Frankencastle 17-21 z 2010 Zeszyty: Dark Wolverine 88-89 z 2010 Zeszyty: In The Blood 1-5 z 2010 Wiem, ze jest jeszcze: Omnibus PunisherMax Explict zawierający zeszyty 1-22 z 2009-2012 czyli run J. Aaron’a Omnibus Back to The War zawierający różne zeszyty z różnych okresów – aktualnie nie zaprzątam sobie nim głowy. I teraz tak: żeby nie dublować sobie materiału zestawiłem to z pozycjami, które wydało/wydaje Egmont i to co otrzymałem: Punisher MAX T.1-5 zawierają zeszyty 1-60 z 2004 Punisher MAX T.6 zawierający zeszyty 61-65 z 2004, 66-74 z 2009 (Frank CastleMAX) oraz Force Of Nature, Little Black Book Punisher MAX T.7 zawierający zeszyty Born 1-4, Barracuda 1-5 z 2007, Tyger z 2006, The Cell z 2005, The End z 2004 oraz The Platoon 1-6 z 2007 Punisher MAX T.8 zawierający zeszyty 1-11 z 2010-2011 Run J. Aaron’a Punisher MAX T.9 zawierający zeszyty 12-22 z 2011-2012 Run J. Aaron’a oraz X-mas Special z 2009 Punisher MAX T.10, który będzie zawierał Naked Kill i być może brakujące pozycje typu: Butterfly, Get Castle, Happy Ending, Hot Rods of Death i Tiny Ugly World ? Wobec tego wygląda na to, że, można kompletnie odpuścić te pozycje: PUNISHER MAX by GARTH ENNIS VOL 1 & 2 - te w całosci objął Egmont PUNISHER MAX EXCPLICT by JASON AARON - ten w całości objął Egmont PUNISHER FRANK CASTLE MAX – tutaj mam wątpliwość bo on liczy sobie 10 zeszytów a w Egmoncie było chyba 8 ? Ale jeśli nawet tak to kruszył kopii o 2 zeszyty nie będę I jedynymi pozycjami OMNI o jakie warto się pokusić to: - MARVEL KNIGHTS – PUNISHER by GARTH ENNIS % STEVE DILLON - PUNISHER by RICK REMENDER ? Wydaje mi sie, że chyba część z tych 2 powyższych była w PL wydana nakładem Mandragory ? Ale mogę się mylić bo to był okres kiedy wybitnie miałem komiksy w nosie Pytanie czy warto się spieszyć z zakupem skoro może się okazać że Egmont szarpnie się aby wydać w PL także i te pozycje ? Jeszcze jedno: czy jest na rynku OMNI zbierający zeszyty wydane przez TM-S czyli byłby to tzw. Sezon 2 zawierający zeszyty z lat 80-tych (1-28), 90-tych (29-104), 2018 (218-228) ? Z góry wielkie dzięki za poświecony czas i wsparcie ! Pozdrowienia, Cz, 18 Luty 2021, 14:00:57 |
3 |
Odp: Nowy nabytek zakupowy
Z mojej strony - zbiorówka z kilku miesięcy zdaje się... I last but not least - mocno poszedłem z OMNI i/lub zbiorówki w języku Króli Batman: Punisher: Pn, 22 Luty 2021, 18:17:32 |
13 |