Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.
Wiadomości | Liczba polubień |
---|---|
Odp: Zbigniew Kasprzak
E tam, największy czad i jazda bez trzymanki to "Człowiek bez twarzy". Szkoda tylko, że taki krótki. Swego czasu czytelnicy "Fantastyki" wieszali na nim psy bo zastąpił na pewien czas uwielbianego "Funky Kovala" ale z perspektywy lat to zamiast dwóch ostatnich tomów tego ostatniego wolałbym więcej komiksów w tej poetyce. Pn, 07 Październik 2019, 22:12:52 |
2 |
Odp: Scream Comics
Jedynka najlepsza.
Nd, 13 Październik 2019, 22:28:30 |
1 |
Artbooki
Tak sobie przeglądałem najnowszego Mobiusa i przy tych całostronicowych kolorowych ilustracjach mnie coś naszło. Było sobie kiedyś brytyjskie wydawnictwo Paper Tiger, które wydawało albumy różnych twórców związanych z sf i fantasy takich jak Chris Foss, Boris Vallejo, Rodney Matthews, Jim Burns, Tim White i wielu innych. Wyjątki z tych albumów były publikowane w latach 90 w dziale Galeria w Nowej Fantastyce co pewnie wielu forumowiczów w średnim wieku doskonale pamięta. Nie wiem jak wy ale ja bardzo chętnie bym powitał polskie edycje tych artbooków. Dawno temu Amber wydał albumy Vallejo i Achilleosa, ale chyba przestrzelił z nakładem bo to się do dzisiaj poniewiera na allegro w niskich cenach. Myślicie, że teraz na fali nostalgii byłaby nisza na takie publikacje i znalazłoby się jakieś wydawnictwo chętne żeby tym się zająć ?
Wt, 15 Październik 2019, 22:09:31 |
2 |
Odp: Artbooki
Artbooki były wydawane przez Paper Tiger w wersji twardo i miękkookładkowej i miały około 150-200 stron. Biorąc pod uwagę, że 155 stronicowe Pin-Up Girls Hugaulta kosztuje 90 zł to również i artbooki artystów sf i fantasy nie powinny kosztować znacząco więcej. Zwłaszcza, że moim zdaniem zainteresowanych byłoby znacznie więcej osób niż niszową tematyką lotniczo-rozbieraną.
Cz, 17 Październik 2019, 09:31:34 |
1 |
Odp: Artbooki
Tematyka rozbierana jest bardziej niszowa niż fantasy? Odważny wniosek. Napisałem lotniczo-rozbierana. Nie sprzedałby się np "Diary of a Spaceperson" Chrisa Fossa ? Cz, 17 Październik 2019, 10:30:54 |
1 |
Odp: Artbooki
Przecież u Hugaulta też mało która pani była w pełni obnażona. Zresztą to nie jest oś sporu w temacie pokupności. Skoro dorośli ludzie kupują historyjki o robotach zmieniających się w samochody bo oglądali takie bajki w dzieciństwie to tym bardziej kupią albumy sf, o których marzyli a które były dla nich nieosiągalne w młodości. A nakłady Fantastyki były w swoim czasie potężne, w najlepszych czasach sięgały 200 000 egz.
Cz, 17 Październik 2019, 11:09:15 |
1 |
Odp: Artbooki
Niektóre albumy jak ten powyższy czy np "Planet Story" Jima Burnsa i Harry'ego Harrisona zawierają tekst fabularny czyli są jakby książkami z bardzo rozbudowanymi ilustracjami - do tłumaczenia jest całkiem sporo. W artbookach Tima Whie'a, które posiadam, każda ilustracja ma krótszy lub dłuższy tekst opisujący genezę, przeznaczenie (część to ilustracje okładkowe) i różne ciekawostki, tak więc nie jest to wyłącznie twór obrazkowy. Tego brakowało mi u Hugaulta. Do tego artbooki wydawane przez Paper Tiger są dostępne wyłącznie na rynku wtórnym bo wydawnictwo nie istnieje od jakiegoś czasu więc z tym łatwym dostępem nie przesadzajmy.
Cz, 17 Październik 2019, 13:05:12 |
1 |
Odp: Crowdfunding
To jest z jakiegoś komiksu czy tylko grafika? Bo fajne - jak Andreas z najlepszego okresu tylko z realistycznymi twarzami. Śr, 06 Listopad 2019, 11:58:28 |
1 |
Odp: Sklepy internetowe, stacjonarne - wrażenia z zakupów
Zrezygnujmy z cebulactwa i liczenia każdego promila ceny końcowej i przeznaczmy nieco grosza na zapłatę za te supermocne paczki i właściwą dostawę, której tak mocno się domagamy. Może to rozwiąże problem znacznie lepiej niż lamenty i narzekanie. A jak idziemy do restauracji to powinna w menu być opcja, że za dodatkową opłatą potrawy będą przygotowywane ze świeżych i nieprzeterminowanych składników. Pt, 08 Listopad 2019, 10:55:39 |
7 |
Odp: Sklepy internetowe, stacjonarne - wrażenia z zakupów
Ale tak jest, albo idziesz do najtańszego kebaba i ryzykujesz poranne sensacje, albo do porządnej restauracji i wtedy masz gwarancje. Lokal z którego konsumenci wychodzą z sensacjami żołądkowymi to zgodnie z przepisami powinien być zamknięty przez sanepid a właściciel mieć dowalone kary. Księgarnie internetowe o ile tego nie zaznaczą to nie outlety sprzedające taniej towar wybrakowany, przeceniony czy końcówki magazynowe. Klient ma prawo otrzymać towar w takim stanie jaki dostałby w sklepie stacjonarnym - całe ustawodawstwo konsumenckie o zwrotach itp o tym świadczy. I jeżeli sklep daje niższe ceny kosztem jakości pakowania to jest to jego własna inicjatywa, której konsekwencje (ewentualne zwroty i ich koszty) bierze na klatę bo tak sobie oszacowali ryzyko, że więcej ludzi oleje zagięty róg niż się będzie pałować z wymianą. Widocznie się im opłaca. A przepisy istnieją właśnie po to żeby ludzie z nich korzystali. Firma, która wykańczała mi mieszkanie musiała dwa razy zrywać kafelki w łazience bo właścicielowi wydawało się, że opłaca się przyoszczędzić na podwykonawcach i zatrudnić fachowców ze wschodu i pozostawić ich bez nadzoru. Czy to było z mojej strony dziadowanie, że nie chciałem odebrać roboty wykonanej niezgodnie z umową? Zgodnie z Twoją logiką ponieważ wybrałem najtańszą ofertę powinienem był odpuścić i zaakceptować wykończenie niechlujne i niestaranne. Bo przecież nieważna jest pisemna umowa precyzująca co powinno być zrobione. Pt, 08 Listopad 2019, 20:44:43 |
6 |