Polubienia

Przejrzyj stronę ulubionych postów oraz otrzymanych polubień za posty użytkownika.


Posty polubione przez innych

Strony: [1] 2 3 ... 50
Wiadomości Liczba polubień
Odp: Darmowe Gry / Promocje https://www.pepper.pl/promocje/tomb-raider-definitive-survivor-trilogy-za-darmo-w-epic-games-store-od-3012-godz-17-483299

może komuś się przyda :)

Cz, 30 Grudzień 2021, 14:29:02
1
Odp: Zapowiedzi gier, nadchodzące premiery. Ogólnie o grach (różne platformy) Ja czekam na exclusive'y od Sony: Spider-man 2 oraz Wolverine. Póki co otrzymaliśmy tylko teasery.
Według plotek trwają prace również nad grą z Daredevilem.
Konkurencja - DC - też zamierza wypuścić kilka gier z myślą o nowej generacji. Suicide Squad kills Justice League oraz Gotham Knights, gdzie wcielimy się w pomocników Batmana.

Cz, 30 Grudzień 2021, 14:31:40
1
Odp: Darmowe Gry / Promocje https://www.pepper.pl/promocje/star-wars-jedi-fallen-order-za-darmo-dla-abonamentow-amazon-prime-gaming-pc-origin-485665?fbclid=IwAR0wHIxwF_HOhIaly40vXO1jS9Hxi2mllEVgCh0I9uj2Y_n2CrC_ie3OV6g

Gierka super takze polecam jesli ktoś korzysta z subskrypcji Amazona

Wt, 04 Styczeń 2022, 16:34:25
1
Prawa do postaci oraz domena publiczna Drodzy,
Ostatnio sporo rozmyślałem nad sensem wprowadzenia postaci Conana do uniwersum Marvela. Jak niektórzy pewnie wiedzą, Barbarzyńca został członkiem zespołu Savage Avengers. Zatem nie chodzi tylko o to kto wydaje Conana (wszak oryginalnie pierwsze komiksy również ukazywały się dzięki temu wydawnictwu), ale ogólnie wpływ scenarzystów na rozwój tej postaci. Na pewno jest to coś nowego, jakiś powiew świeżości, ale gdyby ktoś 10 lat temu przewidział taki scenariusz uznałbym to za niesmaczny żart.

Od razu dodam, że nie śledziłem losów oraz chronologii Conana. Pamiętam tylko film pełnometrażowy z tą postacią. Zacząłem googlowac zatem jak doszło do tego, że prawa do publikacji komiksów wróciły do Marvela. Z tego co przeczytałem, kiedy Dark Horse nabylo licencję na Conana, wolno im było opublikować w formie zbiorczej to, co wydawał do tej pory Marvel (czyli do roku 2003). Teraz podobne prawo ma Marvel względem tego co stworzyło DH do roku 2017. Trochę mi się to kłóci ze sobą, ale to dlatego że sytuacja jest bardziej skomplikowana.
Prawami do postaci Conana dysponuje spółka Conan Properties International, która należy do Cabinet Entertainment. Komiksy wydaje Marvel, a Netflix pracuje nad serialem - zatem obie firmy dogadały się z Cabinet na odpowiednie wynagrodzenie i dzięki temu mogą używać tej postaci w swoich publikacjach. Conan zaistniał całkiem niedawno w świecie gier video za pośrednictwem całkiem udanej produkcji Conan Exiles i tu również jeszcze inne studio skorzystało z praw do tej postaci.

Najwięksi fani Conana zapewne kojarzą postać Red Sonyi. Przestała ona towarzyszyć Barbarzyńcy, gdy w 2005 roku Dynamite Comics zaczęło publikację komiksów z tą postacią. Jak to się stało? Otóż Marvel przestał licencjonować te postać w roku 1985. Osoby zarządzające dorobkiem Conanowych opowieści autorstwa Howarda uznały, że Sonja stała się na tyle popularna, że można ją odseparować i "wynajmować" oddzielnie. I taki stan ma miejsce do dziś.

W tym miejscu pragnę poruszyć temat domeny publicznej. Otóż w Europie dokonano jak narazie 3 publikacji niezwiązanych z Conanem jakiego znamy dzięki Marvel/Dark Horse. Wydawnictwa "Glenat"(Francja), "Weird Book"(Włochy), "DQomics" (Hiszpania) wydały swoich Conanów, nawiązujących do oryginalnego Conana Howarda z jego opowieści. Wydawnictwa mogły to zrobić, bowiem Conan w Europie występuje w domenie publicznej gdyż prawa autorskie są liczone od zgonu autora + 70 lat. Howard zmarł w 1936. W Stanach czas ochrony liczony jest od ostatniej publikacji + 95 lat. Zatem tam Conan wciąż jest chroniony prawnie.

Kontynuując, czy to znaczy że teraz każdy z nas może tworzyć komiksy o Conanie i je wydawać? Teoretycznie i praktycznie w Europie (i tylko w Europie) tak, jednak warto mieć z tyłu głowy, że firmy, które nabyły prawa do Conana mogą bacznie śledzić rynek i jeżeli dostrzega w naszej twórczości cokolwiek, co wskazywałoby na to, że zaczerpnęliśmy coś z "ich" Conana, to nie wybronimy się z tego w sądzie. Chodzi o postaci, miejsca, wydarzenia i inne.
W tym momencie chyba mogę przestać pogrążać się w oczach fanatyków tej postaci jak i całego Conanowego uniwersum :)
Jeśli coś przekręciłem lub Was uraziłem to śmiało mnie poprawcie.

Przyszło mi do głowy następująca myśl - czy za 20-30 lat rynek zaleją nowe wersje Supermana, Batmana i jeszcze innych postaci, które mogą wejść do domeny publicznej?
Nie do końca, przynajmniej nie wierzę w to. Duże koncerny posiadają nie tylko prawa autorskie do postaci, ale również prawo do znaku towarowego, które dodatkowo chroni przed potencjalnym przejęciem. Podobnie jak w przypadku Conana, nowi autorzy musieliby być bardzo ostrożni gdyby zechcieli napisać nowego Supermana bazującego na tym z roku 1938. Niewielu może o tym pamięta, ale oryginalny Człowiek ze stali... Nie potrafił latać. Zatem to, co ukaże się w domenie publicznej musi być zgodne z pierwowzorem.

Wydaje mi się, że temat jest ważny i interesujący nie tylko dla twórców komiksów, ale również bajek, książek i innych popularnych form, które spopularyzowały jakąś postać. Dziś nikogo nie dziwi kolejna wersja Draculi, Frankensteina, czy Pinokia. Miejmy na uwadze, że w ciągu najbliższych 20 lat będziemy świadkami tego jak potoczą się losy bohaterów Disneya takich jak Kaczor Donald, Myszka Miki i inne postaci, których okres ochrony upłynie. Po stronie Warner Bros będzie to Królik Biggs i Kaczor Duffy.

Ponieważ mówimy o gigantach raczej nie dojdzie do czegoś spektakularnego. Disney przez lata mocno chronił nawet Kubusia Puchatka, którego przecież nie stworzył i wciąż posiada do niego prawa.

Inny przykład, który sprawdziłem to bardzo popularna postać Popeye. Był on bohaterem pasków komiksowych oraz bajek w latach trzydziestych  XX wieku. Oficjalnie postać ta trafila do domeny publicznej w 2009 roku (dla Europy). Jednak nikt chyba jeszcze nie odważył się sięgnąć po tę postać, bowiem chronią ja prawa do znaku towarowego zarejestrowane przez King Features Syndicate w Wielkiej Brytanii. W dodatku komiks lub kreskówka często nie jest dziełem jednego twórcy, a oszacowanie daty zgonu autora muzyki lub osoby, która kładła kolory może być trudne do zrealizowania i łatwo o złamanie prawa w takim momencie.

Na ten moment podzieliłem się wszystkim ciekawym czego się dowiedziałem w ostatnich kilku dniach. Gdyby ktoś był zainteresowany źródłami, z jakich korzystałem, to opublikuje je dla chętnych w przyszłym tygodniu, jednak nie były to fachowe publikacje a wikipages, Quora i Reddit.

Abstrahując od domeny publicznej, wydaje mi się że największe kontrowersje wzbudzały prawa do postaci Marvela, które zostały rozdane różnym wytwórniom filmowym. Do dziś jesteśmy świadkami tego, jak Spider-Manem i postaciamj z nim związanymi operuje Sony, mimo iż są to postacie Marvela, który jakiś czas temu został wchłonięty przez Disney.
Do czasu zakupu Foxa przez Disney mylące mogło być to, że mieliśmy Scarlet Witch oraz Quicksilvera w filmach o X-Men oraz Avengers i w obu seriach nie były to te same postaci, o aktorach nie wspominając. Kevin Feige z Marvel Studios powiedział, że obie wytwórnie mają prawo do używania tych postaci, zatem nie ma mowy o żadnej walce sądowej.

Domyślam się, że dla niektórych osób nie napisałem niczego odkrywczego, ale chciałem poruszyć to zagadnienie w jednym wątku tak, aby nie skakać między tematami, gdy będziemy rozmawiać o losach Conana, Popeye lub inny bohaterach. Jeżeli temat się nie przyjmie to po prostu wyleci poza pierwszą stronę wątków z tego działu, ale a nóż ktoś dowie się czegoś ciekawego i będzie miał ochotę zgłębić temat.


So, 22 Styczeń 2022, 11:07:23
8
Odp: Anime - Filmy, seriale, adaptacje (Dział ogólny) W tym roku spędziłem w domu i podróży więcej czasu niż oryginalnie planowałem i uznałem, że czas najwyższy nadrobić wieloletnie zaległości w anime i tak jest obejrzałem kilka serii, które zaangażowało mnie na tyle, że zarywałem noc by dowiedzieć się co wydarzy się w kolejnym odcinku.

Death Note - rewelacyjna seria, która opowiada o studencie, w którego ręce trafił notatnik śmierci. Umieszczenie tam konkretnego imienia i nazwiska sprawi, że osoba ta zginie. Autor może dodatkowo urozmaicić wpis o wpisanie okoliczności w jakich dojdzie do zgonu i zaplanować śmierć na konkretny czas. Brakowało mi tu tylko większego szacunku do życia ludzkiego - mam większe wyrzuty sumienia gdy zjem cała tabliczkę czekolady niż gdy bohater tego anime zabije niewinnego człowieka, którego nawet nie zna.

Full Metal Alchemist - dwaj młodzi bracia nie mogą się pogodzić ze stratą matki i próbują przywrócić ja do życia za pomocą alchemii. W wyniku nieudanego zaklęcia jeden z chłopców traci swoje ciało. Ostatkami sił ratuje go starszy brat i umieszcza duszę chłopca w stojącej nieopodal stalowej zbroi. Aby to zrobić poświęcił swoją nogę i rękę. Od tej pory doświadczeni przez los bracia zrobią wszystko, aby odzyskać swoje dawne ciała i wyruszają w podróż za mitycznym przedmiotem alchemików znanym jako kamień filozoficzny, dzięki któremu uda im się zrealizować cel.

FMA Brotherhood - jest to alternatywna wersja wydarzeń w odniesieniu do omówionego wyżej anime. Brotherhood bazuje w znacznym stopniu na mandze, podczas gdy pierwsze anime obrało inną drogę - mniej więcej w połowie produkcji manga wciąż nie była skończona i producenci postanowili przestawić własne zakończenie.

Obie serie mają swoje plusy i zdecydowanie polecam zapoznanie się z obiema. Dzieli je raptem 5 lat i żadna z nich nie zestarzała się na tyle, aby którąś skreślić.

Neon Genesis Evangelion - to chyba jeden z większych zaskoczeń w całym moim życiu. Spodziewałem się czegoś w stylu Gundam Wing albo Power Rangers i ich megazordów. Historia opowiada losy chłopca, który przyjeżdża do Tokio, które przetrwalo wielki wybuch. Połowa populacji na świecie zmniejszyła się i na horyzoncie wisi widmo kolejnego uderzenia. Główny bohater zostaje pilotem jednego z kilku Mecha robotów i na przestrzeni 26 odcinków śledzimy jego losy. Jest to serial o dorastaniu, relacjach międzyludzkich, ludzkiej egzystencji a temu wszystkiemu towarzyszy pełno symboliki odwołującej się między innymi do religii chrześcijańskiej. Jest to depresyjny serial, którego zakończenie nie do końca odpowiadało widowni. Dlatego dokrecono dwa filmy kinowe, a w XXI wieku zdecydowano się na pełne odświeżenie i stworzenie 4 filmów kinowych, których akcja odbiega od oryginału. Jednak zakończenie tetralogii nie pozostawia uczucia niedosytu i mamy wreszcie wszystko spięte jedną klamrą.

Nd, 23 Styczeń 2022, 20:08:08
2
Odp: MCU a.k.a. Kinowe Uniwersum Marvela Obejrzałem wszystkie filmy Marvela do 2020 roku i zdecydowanie więcej naliczyłem porażek niż sukcesów, oczywiście w ocenie subiektywnej. Ogólnie nie trafia do mnie koncepcja MCU od czwartej razy, dlatego narobiły mi się już drobne zaległości, ale nie rozpaczam z tego powodu. Na bieżąco jestem ze Spider-Manem. Jestem w szoku ile osób poszło na niego do kina. Mam wrażenie, że przez całe swoje życie spotkałem może 2 osoby, które oglądały wszystkie filmy Marvela począwszy od trylogii Raimiego, a teraz nagle wszyscy są fanami Spidera i Marvela od zawsze :D

Jak to jest, że kiedy wychodzi nowy Batman to publika przygląda mu się uważnie z każdej strony i szuka kandydatów do nagrody akademii filmowej, podczas gdy inne marvelowe produkcję ledwo się o to ocierają? Jest to rzecz jasna pytanie retoryczne. Czy komukolwiek opadła kopara na widok gdy aktorskiej kogokolwiek w Marvelu? Niby Black Panther dostał jakieś nagrody, ale mnie nie powalił. Na pewno zapamiętam Jackmana jako Wolverine'a, zwłaszcza w Loganie i nawet podobał mi się Dafoe w ostatnim Spider-Manie, ale poza tym nic więcej. Jeśli chodzi o zbliżającej się produkcje, to nie daje dużych szans na to by coś się tu zmieniło.

Nd, 23 Styczeń 2022, 20:21:03
2
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon Dużo piszecie o Marvelu a tymczasem mamy już 4 odcinki Book of Boba Fett.
Serial na pewno gorszy niż The Mandalorian, ale ekipa Rodriguez, Favreu i Filoni nie powiedzieli ostatniego słowa.

Ponadto w tym roku powinny ukazać się:
- Kenobi - miniserial z potwierdzonymi McGregorem i Christiansenem
- Ahsoka - serial aktorski
- kolejny sezon The Mandalorian

Pojawiły się też jakieś animacje, ale jestm mocno do tyłu z Clone Wars więc póki co nie ruszam i czekam aż wreszcie Disney Plus zawita do PL i wtedy obejrzę wszystko jak leci.

Nawiąże tylko delikatnie do rozmowy poprzedników... Zasłonmy kurtyna milczenia analizę który bohater Marvela jest niszowy, a który nie. Prawda jest, że Marvel w XX wieku sprzedawał prawa do ekranizacji swoich komiksów za grosze i pojawiały się takie potworki jak Punisher z Dolphem, Fury, niewydane FF4. W XXI wiek udało się wejść z sukcesem, ale chyba każdy się zgodzi że czegoś w tych filmach brakowało. Następnie doszły porażki FF4, Ghost Ridera, pierwszego Hulka. Kiedy Iron Man zatrybil słusznie poprowadzono to dalej w taki sposób, aby doszło do ekranizacji Avengers. W tym samym czasie DC chcialo osiągnąć to samo, ale nie opracowali dobrej strategii, a dziwne bo przecież filmy z Batmanem i Supermanem ukazywały się na długo przed filmamy Marvela więc już doświadczenie było.
Dziś Marvel robi filmy z naprawdę niszowymi postaciami jak Shang Chi i jest w stanie je sprzedać mimo pandemii i blokady w Chinach, podczas gdy DC ma problemy nawet z całkiem udanym ostatnim Suicide Squad.

Star Wars to marka, w której nie ma miejsca na restart. A Spider-Man, FF4, wspomniany SS takie restarty miały. Chronologia w Star Wars zawsze miała znaczenie i przekreślenie oryginalnego kanonu i ochrzczenie go mianem legend nie spotkał się z aprobatą fanów. Niestety mimo niezłych wyników w kinach to nowa trylogia przegrała. Coś na pewno musi się dziać w interesie, aby nowe pokolenia nie zapomniały o SW i sprzedaż zabawek i innego merchu dalej przynosiła zyski. Nie daje szans na kontynuację historii Rei gdyż nie obroni się to ani aktorsko ani fabularnie. Z wyjątkiem Kylo Rena wszytskie nowe postaci były dla mnie obojętne. Aktorzy, z wyjątkiem Drivera i Isaaca kariery też nie robią. Najbardziej logicznym sposobem na przywrócenie SW do kin byłaby ekranizacja losów Old Republic, ale życzyłbym sobie, żeby za wczasu ustalono jakiś plan działania jak fabularnie nowe filmy mają się łączyć. Ostatnia trylogia była niesamowitym misz masażem i finał zdecydowanie nie sprostał oczekiwaniom serwując nam oklepane i przewidywane zakończenie. W sumie czego można się było spodziewać po Abramsie, którego 7. epizod również momentami sprawiał wrażenie odgrzewanego kotleta lecącego na nostalgii.


Nd, 23 Styczeń 2022, 20:48:29
1
Odp: Marvel’s Avengers: A-Day Dawno nie grałem w większy wysryw.
Splatynowałem te grę po około miesiącu męczenia buly. Nie wierzę w to, jak mocno developer ma tę grę w powiązaniu.
Fabuła jest słabiutka i krótka. W nowe historie nie grałem, bo nawet nie dodano do nich trofeów, więc od razu skupiłem się na multi. Non stop gramy te same misje w drodze do maksymalnego rozwoju postaci. Bossami mogą być: Taskmaster, Abomination, Maestro i jakąś Monika, która miała swoje 5 minut w Rodzie M I tyle ja pamiętam z całego uniwersum. Inni przeciwnicy to jakieś robociki albo żołnierze AIM. Lokacje to miasto (bez skupienia się na jakiejkolwiek popularnej części NY znanej z filmów/komiksów), las, bazy wojskowe i jakieś inne laboratoria.
Przez pierwsze 3 dni byłem mega wkręcony, ale gdy kolejny dzień jedyne co robię to napierdzielanie w roboty lub kogoś z wyżej wspomnianych bossów to poczułem się oszukany.
Okej, doszedł jeszcze jeden Boss - Klaw, ale raid z nim trwa prawie godzinę, wymaga ogarniętej ekipy i jest mocno zbudowany.

Teraz uwaga. Po rozczarowaniu tym co wypuściło Crystal Dynamics uznałem, że dam szansę... LEGO Marvel Super Heroes.
Szczerze to wszystko tutaj zagralo i w 100% oddaje marvelowski klimat mimo, iż w produkcji partycypowało... Warner Bros.
Mamy tutaj Nowy York, w którym odwiedzimy:
- redakcję Marvela
- biuro Kingpina
- Baxter Building
- Stark Enterprises
- Wieże Avengers
- Szkołę Charlesa Xaviera
- siłownię znana z dzielnicy Hells Kitchen
Do gry mamy 150 postaci. Wszystkiemu towarzyszy znany z innych gier Lego humor. Nie jest to dziecinna produkcja jak zapewne wielu się wydaje. Misje, które dostaniemy na mieście potrafią naprawdę rozbawić. Silver Surfer poprosi nas o pokazanie mu najlepszego lokalu z pizzą, będziemy walczyć z Sentinelami, szukać niegrzecznych przechodniów z Punisherem, ratować Stana Lee z różnych opresji.

W świecie LEGO mamy do czynienia z większymi wyzwaniami, które również będą wymagać specjalnych umiejętności;
- kontrola umysłu
- ostrzeganie o niebezpieczeństwie
- umiejętność węszenia
- umiejętność używania kosmicznych klocków
- laser
- zamrażanie
- wybuch
- burzenie
- teleportacja
- budowanie z piasku
- moc magnetyzmu

A wysokobudżetowe Avengers ma do zaoferowania tylko otwieranie drzwi za pomocą kodu lub wybijania szyby...

Nd, 23 Styczeń 2022, 21:08:10
2
Odp: Przywitaj się Cześć. Forum czytam od dawna, ale dopiero niedawno zdecydowałem się założyć konto i uczestniczyć w rozmowach.
Moje główne zainteresowania to piłka nożna (liga włoska, angielska, LM, polska repka i turnieje MŚ/ME), komiksy (głównie amerykańskie superhero ale nie ograniczam się), gry video, nowinki technologiczne i kinematografia.

Nd, 23 Styczeń 2022, 21:34:31
7
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon Wszystko zależy od oczekiwań. Wobec Mando nie miałem żadnych. Okazał się być łowca głów pełną gębą.
Boba Fett to chyba jeden z większych fenomenów SW. W oryginalnej trylogii poświęcono mu 6 minut i tyle wystarczyło, żeby uznać go za solidnego bad assa. Tymczasem w serialu ja tego nie widzę. Mam następujące skojarzenia: Mando to był western sci fi podczas gdy Book of BF to taki troche powrót mafijnego bossa, z którym już nikt się nie liczy bo zatracił coś ze swojej wiarygodności. Niemniej koncepcja serialu, w którym akcja jest regularnie przeplatana długimi retrospekcjami może da nam odpowiedź na to czemu Boba tak się zmienił, bo ja nie widzę w nim tej samej postaci, na jaką wykreowały go części IV-VI.

Nd, 23 Styczeń 2022, 22:27:25
1