1
Zakupy / Odp: Promocje w sklepach internetowych (komiksy obcojęzyczne)
« dnia: Wt, 25 Listopad 2025, 13:46:07 »
Nie pamiętam czy były w poprzednich latach, ale Atom obecną wyprzedażą "Road to BF" sugeruje, że w ten piątek coś będzie
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
U mnie ani na desktopie, ani na telefonie nie działa.Powinno działać w trybie incognito
Jako czytelnik chcę dostać taki sam przekaz tekstowy jak czytelnicy japońscy czytający wydanie oryginalneMi właśnie chodzi o to, żeby nie tylko przekaz tekstowy, ale także graficzny był tak bliski oryginału jak to możliwe i w przypadku Miecza Nieśmiertelnego Kotori po prostu poszło na łatwiznę. To na co w innej mandze nie zwróciłbym uwagi, w tym konktretnym przypadku kłuje w oczy. O onomatopejach już pisałem, ale dotyczy to także tłumaczeń innych napisów, których jest wprawdzie niewiele, ale graficy nie przepuścili żadnej katakanie i hiraganie, absolutnie wszystkie zmieniając na litery łacińskie.


A co do onomatopej, to te "estetyczne krzaki" to nic innego jak "łup, wszlust, chlast", tylko zapisane po japońsku. Oni mają swoje literki, my mamy swoje.Jasne, ale rozchodzi się właśnie o samą estetykę. Graficy narobili się pewnie co niemiara przy tych onomatopejach, a efekt końcowy jest beznadziejny. W oryginale Samura stosuje kilkanaście jak nie kilkadziesiąt rodzajów onomatopei - czarne, białe, z obwódką albo bez, są takie rysowane od linijki, ale większość jest bardzo szkicowa, różnią się grubością, dynamiką, niektóre są też przezroczyste albo szkicowane tak, żeby zlały się z rysunkiem. No generalnie można by o nich pisać i pisać. A w polskim wydaniu są w zasadzie tylko dwa rodzaje - czarne z białą obwódką i białe z czarną, większość używa tej samej czcionki i pasują stylem do rysunków jak pięść do nosa. W porównaniu z oryginałem wygląda to po prostu nędznie, więc znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie oryginalnych onomatopei i dodanie polskich dźwięków obok. Pozostałych "szlaczków" typu nazwa jakiejś knajpy albo łaźni jest w "Mieczu" tak mało, że nie byłoby potrzeby tworzenia leksykonu na końcu tomu, zresztą niektóre japońskie terminy mają swoje przypisy, więc jest tu pewien brak konsekwencji ze strony Kotori.
bo "Miecz nieśmiertelnego" też się jakoś rewelacyjnie nie sprzedaje (przynajmniej twarda oprawa).Kotori tak zmasakrowało onomatopeje w "Mieczu", że jakoś mnie nie dziwi, że nie ma chętnych na twardą oprawę
, która kosztuje 30zł więcej niż tom w miękkiej. Jak to pomnożyć razy 15 to robi się niezła sumka, za którą można kupić inną serię w całości.
czy tomy epic conana są jeszcze dodrukowywane? zastanawiałem się czy nie kupić ale pierwsze trzy są wyprzedane a omnibusy ma teraz wydawać titan.Epiki nie będą kontynuowane ani dodrukowywane, bo Marvel nie przedłużył licencji na Conana, więc nawet nie bierz ich pod uwagę, w dodatku ostatni wydany przez nich Epic (Vengeance in Asgalun) kończy się w środku dłuższej historii.
- polecam zwłaszcza te ostatnie, można się sporo dowiedzieć o komiksowym biznesie.