Forum KOMIKSpec.pl

Pozostałe => Gry wideo => Wątek zaczęty przez: HugoL3 w Pt, 02 Luty 2024, 09:27:08

Tytuł: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: HugoL3 w Pt, 02 Luty 2024, 09:27:08
Otwieram wątek, bo nie znalazłem takiego, a właśnie premierę miała gra z uniwersum DC.
Większość pierwszych wrażeń jest raczej negatywna, spróbuję nakreślić sytuację dla osób, które nie sprawdzają newsów w świecie gier.

Pierwsze pogłoski o tym, że rozpoczęto pracę nad grą o SS pojawiały się już w 2010 roku, ale dopiero w 2012 Geoff Johns powiedział więcej na ten temat. Pracę nad grą rozpoczęło studio Rocksteady, znane nam z 3 gier z serii Arkham. Wszystkie były nastawione na rozgrywkę dla jednego gracza, a kontynuacje City oraz Knight były pełne dodatkowej zawartości z przepustki sezonowej lub w postaci oddzielnych zakupów - krótkie DLC z Harley, Robinem, Batgirl, Red Hoodem itd itp.

Wszystkim tym grom z Batmanem towarzyszyła aura mrocznego Gotham, gry były napakowane easter eggami, ale były one umieszczone w sposób naturalny, nic nie było wymuszone, współgrało to ze strukturą świata DC.

Suicide Squad: KtJL miało być nastawione na kooperację. Nie znany był nam roster postaci, wiedzieliśmy tylko, że przyjdzie nam walczyć z członkami Ligi Sprawiedliwości. Był pewien konflikt, bo w Arkham Knight
Spoiler: PokażUkryj
Batman ginie
. Jednak nie było na 100% pewne czy nowa gra Rocksteady będzie w jakiś sposób powiązana z trylogią Arkham - na etapie prac te tytuły łączyły ta sama obsada aktorska.

Po 2020 zaczęły pojawiać się concept arty, teasery, trailery - zainteresowanie tytułem drastycznie spadło. Graczom nie spodobało się, że gra stała się bardzo kolorowa, przyjęła formę trzecioosobowej strzelanki w trybie Battle Royal i nawet granie w kampanię miałoby wymagać stałego połączenia z siecią.

Gra oficjalnie ma premierę dziś, ale dla tych, co zakupili wersję Deluxe zapewniono wczesny dostęp na 72h przed dniem premiery.
Ja gry nie zakupiłem, nie czekam na nią, ale czekam na recenzje.
I wiecie co? Jestem przerażony tym jak bardzo ten rynek mediów jest skurwiony. Pojawiły się głosy, że Warner zdecydował nie dystrybuować kodów recenzenckich. Były pokazy prasowe, ale był to tylko wycinek z gry, w dodatku rozegrany na dev kitcie a nie pełnoprawnej konsoli. O ile rozumiem, że redakcje lub blogerzy, którzy ledwo wiążą koniec z końcem nie zdecydują się na zakup tej droższej wersji gry, aby sporządzić recenzję, tak nie rozumiem czemu duże portale nie podjęły rękawicy i nie opublikowali jeszcze recek. Brak kodu od wydawcy jest jednoznaczny z brakiem embargo na publikowanie recenzji przed czasem. Nie można było kupić jednej takiej gry dla całej redakcji? Czy wszystkie redakcje są obsrane przed tym, by opublikować coś krzywdzącego na temat największego rozczarowania roku? Jeszcze zrozumiałbym gdyby to była gra na 100h, ale fabuła w całości zajmuje 8h i już pierwszego dnia wczesnego dostępu można było zobaczyć na YouTube całą historię...
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Xmen w So, 03 Luty 2024, 20:50:54
Ale to już na gameplayach było widać że to kapiszon. Jak coś daj znać czy gra jest gorsza niż Gotham knights, chociaż ciężko to sobie wyobrazić.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: WolfSazen w So, 03 Luty 2024, 23:53:40
Gra wygląda jak kopia Fortnite’a (kolejna gra usługa…) ale najzabawniejsze są opisy postaci.
https://www.reddit.com/r/gaming/s/GNebygxDVX
Czy można bardziej nie rozumieć tego co się tworzy? ;)

A brak recenzji w przypadku tego tytułu to chyba akurat dobrze dla jego twórców.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: kostuch w Nd, 04 Luty 2024, 10:19:23
Rocksteady to taki blizzard tylko na mniejsza skale.Ostatnia dobra gre wypuscili 10 lat temu a bardzo dobra 15 lat temu (blizard jeszcze dawniej) ale ludzie ciagle wierza ze sa w stanie dac na rynek cos dobrego. Juz po pierwszym gameplayu bylo widac ze tak sie nie stanie. Zreszta z tej ekipy co robila batmany to tylko nazwa zostala. Roznica jest taka ze blizzard ma te swoje gry uslugi ktore ich mocno trzymaja na powierzchni a tu za chwile bedzie komunikat ze kolejne legendarne studio idzie do piachu choc de facto juz tam jest
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Pan M w Nd, 04 Luty 2024, 12:31:37
Cholernie szkoda, bo Rocskteady jakby nie patrzeć rozruszało trend na wypuszczanie dobrych gier komiksowych, gdzie po serii Arkham  wylądował min. Marvel's Spider-Man, Marvel's guardians of the galaxy, Marvel's Midnight Suns, Lego Marvel. Nie mówiąc o powstających projektach jak Wolverine od Insomniacs studio. Jakoś pod kątem ilości wypuszczanych gier a ich jakości to Marvel i DC miały fajne proporcje od kilku lat, co nie jest rzeczą oczywistą w przypadku gier na znanej licencji gdzie np. taki Warhammer potrafi mieć od cholery gier wideo, gdzie połowa z nich to albo gnioty albo zaledwie przeciętniaki.

Też z tego co widzę ludzie narzekają na fabułę
Spoiler: PokażUkryj
 gdzie z Batmana zrobiono psychola, która zabija Robina
W ogóle szczerze nie rozumiem po co takie coś fabularnie powstało. Zwyczajny syf silący się na szokowanie, co jak wiemy w świecie komiksowym ma krótkie nóżki np. taki Kapitan Hydra. Tu sobie zadaje pytanie dlaczego Rocksteady nie zrobiło normalnej singlowej gry o Justice League, coś powiedzmy jak action rpg, gdzie mielibyśmy członków drużyny z tego głównego składu JL. Wyszedłby piękny pstryczek w nos dla niesławnych growych Avengers, a tak mamy co mamy.

Oficjalnie to już można traktować Rocksteady jako cień przeszłości i podobną historię jak Bioware, które po trylogii Mass Effecta wypuściło Andromedę i wiadomo jak to się skończyło.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Kyms w Nd, 04 Luty 2024, 23:59:01
Dwie godziny grania za mną 😊 Podoba mi się "Suicide Squad. Kill the Justice League" do tego momentu.

Ładna grafika, dobra optymalizacja, satysfakcjonujący gameplay uwzględniający efekciarskie wymiany ognia i dynamiczne poruszanie się po mapie (ale muszę lepiej opanować pada, nadal lamię i kombosy nie wchodzą jakbym chciał). Historia fajnie rozkręca się, postacie są charyzmatyczne z fajnymi dialogami i momentami między nimi (sporo czarnego humoru, lubię to!).

Odczuwam trochę monotonii, ale nie narzekam, bo mam frajdę z grania każdym bohaterem i sporo satysfakcji ze zbiorowych walk, podczas których dużo się dzieje. Ciągle dochodzą nowe bronie czy mechaniki rozbudowujące rozgrywkę (np. drzewka umiejętności wpływające na walkę czy poruszanie się), co tylko zachęca do eksperymentowania i szukania własnego stylu (uroki systemów RPG). Kilka małych bugów złapałem, bardziej bawiły mnie niż wkurzały (brak postaci podczas podglądu animacji wykończenia lub tekstura makiety zawieszona w powietrzu po jej zniszczeniu). Wyjątkiem był jeden bugu - moja postać bez powodu wybuchała i ginęła kilka razy pod rząd po wyjściu z menu postaci 😅 Nie wiem o co chodziło, ale samo naprawiło się po 3/4 śmierciach.

Jest to zupełnie inna gra, niż seria Batmanów Arkham. Dobrze? Źle? Nie mam pojęcia, na pewno nie przeszkadza mi to i nie mam zamiaru oceniać nowej gry Rocksteady przez pryzmat poprzednich. Uważam, że w swojej formule jest to całkiem dobrze zrobiona gra i mam sporo frajdy z grania lub szukania nawiązań komiksowych (od czaderskich skinów po plakaty porozwieszane po Metropolis), ale wybuchu euforii nie doświadczam. Nie rozumiem fali hejtu spływający na grę i studio. Rozczarowanie, bo nie jest to samo co wcześniej? Na pewno nie ze strony grających, ci chwalą sobie grę, co można zweryfikować po m.in. Steam czy PlayStation Store.

W pierwszych godzinach gry są odniesienia do poprzednich odsłon "Arkham". Tłumaczą one kwestie, które zastanawiały graczy przed premierą. O nich napisze w jutrzejszym poście, teraz wracam do chaosu w Metropolis!

Opinia pierwotnie opublikowana na FB. Zobaczymy jak będzie z dalszymi godzinami, obawiam się wyłącznie monotonii.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Necr09 w Pn, 05 Luty 2024, 08:17:06
W peaku na steamie ledwo 13,5k graczy (https://steamcharts.com/app/315210), 3,8 od graczy na metacriticu (https://www.metacritic.com/game/suicide-squad-kill-the-justice-league/), założyciele Rocksteady rezygnujący dwa lata temu z powodu różnic w tym jak gra ma końcowo wyglądać, grafika wyglądająca gorzej niż dziewięcioletnia gra (https://www.youtube.com/watch?v=iocRbdvUgJ4), to się nie miało prawa udać.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: amsterdream w Pn, 05 Luty 2024, 09:22:36
grafika wyglądająca gorzej niż dziewięcioletnia gra (https://www.youtube.com/watch?v=iocRbdvUgJ4), to się nie miało prawa udać.

Matko, jaka to jest kupa. Mechanika walki nie istnieje w SS.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Pan M w Pn, 05 Luty 2024, 13:49:41
Dwie godziny grania za mną 😊 Podoba mi się "Suicide Squad. Kill the Justice League" do tego momentu.

Ładna grafika, dobra optymalizacja, satysfakcjonujący gameplay uwzględniający efekciarskie wymiany ognia i dynamiczne poruszanie się po mapie (ale muszę lepiej opanować pada, nadal lamię i kombosy nie wchodzą jakbym chciał). Historia fajnie rozkręca się, postacie są charyzmatyczne z fajnymi dialogami i momentami między nimi (sporo czarnego humoru, lubię to!).

Odczuwam trochę monotonii, ale nie narzekam, bo mam frajdę z grania każdym bohaterem i sporo satysfakcji ze zbiorowych walk, podczas których dużo się dzieje. Ciągle dochodzą nowe bronie czy mechaniki rozbudowujące rozgrywkę (np. drzewka umiejętności wpływające na walkę czy poruszanie się), co tylko zachęca do eksperymentowania i szukania własnego stylu (uroki systemów RPG). Kilka małych bugów złapałem, bardziej bawiły mnie niż wkurzały (brak postaci podczas podglądu animacji wykończenia lub tekstura makiety zawieszona w powietrzu po jej zniszczeniu). Wyjątkiem był jeden bugu - moja postać bez powodu wybuchała i ginęła kilka razy pod rząd po wyjściu z menu postaci 😅 Nie wiem o co chodziło, ale samo naprawiło się po 3/4 śmierciach.

Jest to zupełnie inna gra, niż seria Batmanów Arkham. Dobrze? Źle? Nie mam pojęcia, na pewno nie przeszkadza mi to i nie mam zamiaru oceniać nowej gry Rocksteady przez pryzmat poprzednich. Uważam, że w swojej formule jest to całkiem dobrze zrobiona gra i mam sporo frajdy z grania lub szukania nawiązań komiksowych (od czaderskich skinów po plakaty porozwieszane po Metropolis), ale wybuchu euforii nie doświadczam. Nie rozumiem fali hejtu spływający na grę i studio. Rozczarowanie, bo nie jest to samo co wcześniej? Na pewno nie ze strony grających, ci chwalą sobie grę, co można zweryfikować po m.in. Steam czy PlayStation Store.

W pierwszych godzinach gry są odniesienia do poprzednich odsłon "Arkham". Tłumaczą one kwestie, które zastanawiały graczy przed premierą. O nich napisze w jutrzejszym poście, teraz wracam do chaosu w Metropolis!

Opinia pierwotnie opublikowana na FB. Zobaczymy jak będzie z dalszymi godzinami, obawiam się wyłącznie monotonii.

Nie obraz się  ale mam wrażenie, że Tobie podoba się każda gra wideo na bazie marki DC- vide gotham knights.

Poważnie to jest kolejna część Arkhamverse? No to jak zobaczysz, co się stanie z Batmanem to nie wiem czy Ci będzie do śmiechu. Prawdę mówiąc jak to jest serio kolejna gra osadzona w Arkhamverse to tym bardziej nie rozumiem, czemu nie zrobili gry o Jl, tylko poszli w tanie szokowanie "hehe zróbmy gierke z zabijaniem Supka i jego ekipy". W Rocksteady musiał im sufit na głowy spaść.

Pomyśleć, że w dniu premiery ludzie narzekali na Arkham Knigths a sama gra nawet wyleciała na jakiś czas ze sklepu steam, jednak po  latach jak już  naprawiono cyrk optymalizacyjny to została naprawdę solidna fabularnie gra z toną smaczków w stosunku do komiksowego uniwersum robiąca to z szacunkiem. Do tego to ciągle była normalna singlowa gra a nie te całe usługowe gówno.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Martin Eden w Pn, 05 Luty 2024, 15:02:01
Widziałem dwa filmiki, nie wiem, w jakiej fazie gry do nich dochodzi.
Spoiler: PokażUkryj

oddanie moczu na trupa (?) Flasha
rozwałka obitego Batmana, zrzuconego na ławkę jak jakiś worek
plus teksty o tym, że się panoszył w Gotham

Moim zdaniem ludzie w necie mają słuszne WTF. DC naprawdę idzie na ścianę.
Spoiler: PokażUkryj
Zaorać swoje lokomotywy biznesowe w imię... czego?
Przecież Harley nigdy w życiu nie pociągnie im biznesu.
No chyba, że Alfred zaraz przyleci z wielkim defibrylatorem...
Przecież to tak, jakby Zbójcerze zaorali Kajka i Kokosza ;). Poczucie przyzwoitości nie pozwalałoby mi nawet spojrzeć na taką grę.

Dead Company
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Kyms w Pn, 05 Luty 2024, 15:21:50
Nie obraz się  ale mam wrażenie, że Tobie podoba się każda gra wideo na bazie marki DC- vide gotham knights.
Miałbym obrazić się, ponieważ podoba mi się ta gra oraz "Gotham Knight"? Nie rozumiem Twojej uwagi w moją stronę. Gram, podoba mi się, potrafię to uargumentować, tak samo wskazać wady. Nie wiem w czym problem, tym bardziej że gra jest dobrze odbierana wśród graczy.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Pan M w Pn, 05 Luty 2024, 15:40:03
Widziałem dwa filmiki, nie wiem, w jakiej fazie gry do nich dochodzi.
Spoiler: PokażUkryj

oddanie moczu na trupa (?) Flasha
rozwałka obitego Batmana, zrzuconego na ławkę jak jakiś worek
plus teksty o tym, że się panoszył w Gotham

Moim zdaniem ludzie w necie mają słuszne WTF. DC naprawdę idzie na ścianę.
Spoiler: PokażUkryj
Zaorać swoje lokomotywy biznesowe w imię... czego?
Przecież Harley nigdy w życiu nie pociągnie im biznesu.
No chyba, że Alfred zaraz przyleci z wielkim defibrylatorem...
Przecież to tak, jakby Zbójcerze zaorali Kajka i Kokosza ;). Poczucie przyzwoitości nie pozwalałoby mi nawet spojrzeć na taką grę.

Dead Company

DC to ma jakiegoś pecha jeżeli chodzi o kreatywne decyzje i w live action i w grach wideo. Najpierw był Snyder, który planował zrobić z Supermana złoczyńcę, przerobił gacka na punishera. Teraz dowaliło do sterty śmieci Rocksteady co jest tym bardziej bolesne bo to studio prezentowało coś sobą kiedyś. Nie wiem czemu to ma służyć, jakieś głupie tanie szokowanie, które tak naprawdę jest żenujące i mało perspektywiczne.

Ja tym bardziej wierzę, że pomimo ton czepialstwa w stronę Gunna i nawet toksyny od Snyderfanów, to facet zrobi coś przyzwoitego i dostaniemy Gacka, Supka bez takich dziwactw jak u wyżej wspominanej dwójki i nawet jakaś tam heheszkowość nie jest w stanie mnie zniechęcić do świeżego uniwersum na papierze

Miałbym obrazić się, ponieważ podoba mi się ta gra oraz "Gotham Knight"? Nie rozumiem Twojej uwagi w moją stronę. Gram, podoba mi się, potrafię to uargumentować, tak samo wskazać wady. Nie wiem w czym problem, tym bardziej że gra jest dobrze odbierana wśród graczy.

GK ma na steamie 69% ocen pozytywnych, nie jest to dramat, ale tak naprawdę nie uściśla to dokładnie odbioru.  Najlepiej odbierane gry to oscylują procentowo dookoła 90% i powyżej. GK to jest zjazd względem serii Arkham i tu się zgadzają i krytycy i zwykli gracze.

Piłem do tego, że bierzesz za dobre gry DC z automatu, gdzie nawet  są gry są bardzo dalekie od tego pojęcia. Squad ma 85% na steamie i co z tego. Starfield też miał dużo lepszą średnią na początku, pograło więcej ludzi i oceny mocno spadły. Odbiór jest taki, że to na pewno pacnie o glebę.



Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Kyms w Pn, 05 Luty 2024, 15:45:53
Piłem do tego, że bierzesz za dobre gry DC z automatu, gdzie nawet  są gry są bardzo dalekie od tego pojęcia. Squad ma 85% na steamie i co z tego. Starfield też miał dużo lepszą średnią na początku, pograło więcej ludzi i oceny mocno spadły. Odbiór jest taki, że to na pewno pacnie o glebę.
Biorę z automatu? Masz problem z dopuszczeniem opinii innych, że oceniasz w taki sposób czyjś pozytywny odbiór? Każdy ma inne oczekiwania, nie trzeba ślepo podążać za głosem większości, bo jest to modne. Jak wspomniałem, nie widzę problemów póki ktoś jest w stanie uargumentować swoje zdanie. Poza tym nie napisałem, że gra "jest dobra", a po prostu "podoba mi się". Fakt, dopisałem, że w swojej formule jest całkiem dobrze zrobiona, ale wcześniej zaznaczyłem, że jest też inna od serii Batków Arkham.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Pan M w Wt, 06 Luty 2024, 23:30:52
Biorę z automatu? Masz problem z dopuszczeniem opinii innych, że oceniasz w taki sposób czyjś pozytywny odbiór? Każdy ma inne oczekiwania, nie trzeba ślepo podążać za głosem większości, bo jest to modne. Jak wspomniałem, nie widzę problemów póki ktoś jest w stanie uargumentować swoje zdanie. Poza tym nie napisałem, że gra "jest dobra", a po prostu "podoba mi się". Fakt, dopisałem, że w swojej formule jest całkiem dobrze zrobiona, ale wcześniej zaznaczyłem, że jest też inna od serii Batków Arkham.

Sorry jeżeli zabrzmiałem zbyt ostro. Chodzi mi o to, że imo masz ogromna wyrozumiałość dla marki DC. Ja sam uwielbiam DC na tyle, że nawet biegałem do kina na te głupoty pokroju pierwszego Squadu, ale nie stosuje  jednak taryfy ulgowej. Gotham Knight  to nie jest najgorsza gra na świecie ale jak widzę, że pod logiem tej marki powstawała seria Arkham czy gry podpięte pod Lego to zwyczajnie szkoda się robi, że z gry na grę co raz mocniej DC odchodzi od tego co prezentowało kiedyś w świecie gier wideo. Squad też raczej odbiorem wsród ludzi i ogólnym vibem niestety jest bardzo odległy od tego co kiedyś.

Najgorsze w tym jest to, że Rocksteady gdyby trzymało poziom mogłoby z powodzeniem zrobić jeszcze masę gier wideo osadzonych w uniwersum a zamiast tego studio podjęło dziwną decyzję zrobienie z JL bossów do ubicia. Tymczasem Marvel w świecie gier nabiera rozpędu, bo Spider-man będzie połączony z nową grą o Wolverinie i wcale mnie nie zdziwi jak tam są już rozważane kolejne plany na rozbudowę growego uniwersum.

DC mogło w światku gier zrobić wcześniej taki motyw tym bardziej, że podkładkę w postaci 4 dobrych gier już mieli- imo orgins po latach to też dobra gra, może nie tak jak trylogia rocksteady, ale wciąż dobra. Tymczasem zamiast to poszli w jakąś głupią kontrowersję i grę usługę. Kolejny raz najwyraźniej Marvel  wyprzedzi DC w budowaniu wspólnego uniwersum poza komiksami, najpierw to były filmy, teraz gry.

Najgorsze jest to, że to nie było zmanierowane studio z x tytułów na koncie jak Bethesda a ledwo kilkoma. Potencjał był ogromny a wszystko poszło się walić od tak.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Kyms w Śr, 07 Luty 2024, 11:57:57
Sorry jeżeli zabrzmiałem zbyt ostro. Chodzi mi o to, że imo masz ogromna wyrozumiałość dla marki DC. Ja sam uwielbiam DC na tyle, że nawet biegałem do kina na te głupoty pokroju pierwszego Squadu, ale nie stosuje  jednak taryfy ulgowej.
Od kiedy stosuję taryfę ulgową dla marki DC? Wiesz o czymś czego ja nie wiem? Mam zacząć kłamać w moich wrażeniach, żeby wypaść w Twoim oczach wiarygodniej, bo coś wymyśliłeś na mój temat? Po prostu dzielę się wrażeniami, jak zawsze, wymieniając "za" i "przeciw". Podoba mi się, więc głośno o tym mówię/piszę i nie ma w tym ukrytych motywacji. Kiedy chcę coś skrytykować to też robię i nie oglądam się jaka to jest marka. Każdy ma swój gust i wymagania, nie muszę podążać głosem tłumu, który nie jest jednomyślny (przypominam o pozytywnych ocenach graczy na Steam czy PlayStation Store), żeby być wiarygodnym.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Xmen w Pt, 16 Luty 2024, 16:31:15
Szczerze nawet na 15 minutowym gameplayu widać że to nudna gra z kiepską grafiką. Faktycznie fortnite tylko 10x gorzej. Za 3 miesiące pewnie wrzuca w gamepass, ale nawet za trzy dyszki szkoda na nią czasu. Spierać się o nią też nie widzę sensu bo jaka jest każdy widzi.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Kyms w Cz, 22 Luty 2024, 09:54:02
Skończyłem "Suicide Squad. Kill the Justice League". Podsumowując, przyjemny średniaczek. Grze daleko do miana "gry roku", ale równie daleko do "najgorszej gry roku". Jest to inna gra niż seria "Batman Arkham", co nie znaczy, że jest zła. Po prostu jest inna.

Do plusów zaliczam:
• Charyzmatyczni bohaterowie z niezłymi tekstami, chemią i momentami (King Shark dał czadu!).
• Ciekawa historia z kilkoma zaskakującymi zwrotami (tylko finał lekko rozczarowuje).
• Klimat pełny czarnego humoru z odpowiednią dawką brutalności i przekraczania granicy (kontrowersyjne zachowania łotrów podkreślają ich naturę np. "słynne" sikanie Boomeranga).
• Dużo postaci ze świata DC. Na każdą postać był pomysł aktywnego udziału w historii (np. Pingwin wytwarzający bronie).
• Ładna grafika z dobrze animowanymi przerywnikami filmowymi (nie pamiętam gorszych momentów) i niezłymi projektami postaci (zachwycam się Flashem).
• Satysfakcjonujący, płynny gameplay - od poruszania się po walkę z setkami wrogów (ale nie mogłem przekonać się do Harley).
• Dopracowany feeling strzelania oraz białej broni. Jarałem się przechodząc z jednej broni do drugiej (dochodzą brutalne i efektowne finishery).
• Obecność systemu RPG (modyfikowanie broni, drzewka umiejętności, zabawa wyglądem postaci).
• Nienachalny system mikropłatności (brak jakichkolwiek powiadomień ze sklepiku, a w nim tylko skiny).
• Przemyślane, złożone walki z bossami. Momentami były trudne (może kiepsko radzę sobie na padzie?). Do każdej walki odpowiednia podbudowa fabularna, żeby uniknąć "ta! jasne! po prostu zastrzelili niezniszczalnego gościa!".

Do minusów zaliczam:
• Historia kiepsko działa w ramach Arkhamverse (np. wytłumaczenie koloru skóry Deadshota). Lepiej sprawdziłaby się jako niezależny tytuł.
• Brak dopowiedzenia istotnych szczegółów w historii np. jak doszło do inwazji Brainiaca? Jaki wpływ ma Braniac na zachowanie Ligi? (komiksowy prequel nie uzupełnia informacji po #1).
• Monotonna rozgrywka. Pierwsza godzina prezentuje pełen wachlarz aktywności, które będą powtarzane w różnych konfiguracjach. Nie pomagają misje poboczne, ponieważ są powtarzalne.
• Gra stanowiła momentami wyzwanie. Nie wynikało to z poziomu trudności czy stopnia zaawansowania przeciwników, a zalewnia nimi przestrzeni do tego stopnia, że nie ogarniałem co dzieje się na ekranie.
• Brak ciekawego pomysłu na znajdźki Riddlera. O ile tory wyzwań były przyjemnym sprawdzianem umiejętności poruszania się bohaterami, tak trofea potraktowana zapychaczowo (oznaczono je na mapie? po prostu rzucono bez łamigłówek?).
• Drzewka umiejętności i bronie nie miały ogromnego wpływu na mój styl gry. Wystarczyły mi moce, które doszły wraz z pojawieniem się Ivy.
• Kilka błędów technicznych utrudniło mi grę np. zacięła mi się gra po wyświetleniu napisów końcowych, po jej wyłączeniu i włączeniu musiał raz jeszcze przechodzić cały finałowy etap...

Czy będę grał w "Suicide Squad. Kill the Justice League" po ukończeniu wątku fabularnego? Wątpię. Nie czuję takiej potrzeby, mimo sympatii do gry. Przeszedłem, nie kryję zadowolenia oraz ulgi zostawiając za sobą monotonne czynności, przechodzę do "Ghost Tsushima" i nowego "Silent Hill" (podobno tylko dwie godzinki?). Natomiast zrobię wyjątki dla nowych sezonów - będę chciał wypróbować nowe postacie (Joker dojdzie w marcu!) i przekonać się, czy eksplorowanie multiwersum zyska dodatkowe, świeże aktywności (wątpię).
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: Pan M w Cz, 23 Maj 2024, 17:19:18
Po takim czasie można stwierdzić jedno, gra to totalna porażka jeżeli chodzi o liczbę graczy na steamie.

https://steamcharts.com/app/315210  (https://steamcharts.com/app/315210)

Dla porównania taki Arkham Knigth miał w peaku prawie 26 tysięcy graczy. To już nieświeże exy z Sony na steamie mają lepszą bazę graczy na czele z God of War i Ghost of tsushima gdzie obydwie gry przekroczył w peaku 70 tysięcy graczy. Najbardziej wymowne jest to, ze inny przedstawiciel gier super-hero też z Sony czyli Spider-man miał ponad 66 tysięcy graczy w peaku, a to też przecież w momencie premiery na steamie gra mająca 4 lata. To jest jeszcze mały pikuś jak się spojrzy jakie liczby w peaku wykręcały singlowe gry jak Cyberpunk 2077 i Baldurs Gate 3 gdzie to zahacza o prawie 900 tysięcy a taki Elden Ring dobił prawie do miliona graczy naraz. Gorszym flopem z tego roku jest tylko Hellblade 2 gdzie jak na razie rekord to prawie 4 tysiecy graczy równocześnie. Ja wiem, że część wymienionych przeze mnie gier to były potężnie promowane gry kolosy, ale coś jest już grubo nie w porządku kiedy paroletnie gry Sony wykręcają lepsze wyniki od totalnie świeżej gry.

Rocksteady można już spisać na straty i cholernie szkoda patrząc na trylogię arkham, ale skłamie mówiąc że nie cieszy mnie kolejny z rzędu sygnał dla devów, ze ludzie wcale nie kochają gier usług a na normalny single player dalej jest duże zapotrzebowanie.
Tytuł: Odp: Suicide Squad: Kill the Justice League
Wiadomość wysłana przez: SkandalistaLarryFlynt w Nd, 02 Luty 2025, 16:17:47
  Żaden już ze mnie gracz, ale kiedyś kochałem ten sport i jak tam znajdę chwilę czasu to coś tam poszarpię sobie. Krążą plotki, ze mają w tym roku wyłączyć serwery tej gry (chociaż single chyba ma zostać, ale to chyba). No więc jako fan DC pograłem i ukończyłem na wszelki wypadek.
  Z zalet to na bank fabuła, której założenia zainteresowanym są raczej znane. Suicide Squad (wkurza mnie te tłumaczenie Legion Samobójców, jaki to Legion jak ich zawsze jest kilkoro?) w liczbie, czterech sztuk musi załatwić Ligę Sprawiedliwości opanowaną przez Brainiaca, załatwić samego Vril Doxa i ocalić świat. Jest ostro ale z uśmiechem. Dosyć fajnie rozwiązano dobór drużyny, każde z nich ma inny charakter, jednocześnie żadne nie jest jakimś tytanem intelektu, co daje pole do popisu ludziom odpowiadającym za dialogi. Moim faworytem King Shark w sumie wydający się być inteligentnym, tyle że zachowujący się niczym duże dziecko, albo raczej rekin który próbuje zachowywać się jak człowiek tylko nie wszystkich szczegółów będący świadomym (jego "uśmiech" jest zajebiaszczy). W sumie każda z postaci dostaje swoje 5 minut i wszyscy są fajni na swój sposób. To taka dosyć klasyczna historia grupki łajdaków, która z biegiem czasu zmienia się nie tyle w drużynę co w grupkę przyjaciół na dodatek stając się lepszymi ludźmi, kto wie czy nie w przyszłości prawdziwymi bohaterami. Nic oryginalnego, ale za to ładnie zagrane. Chociaż chyba najmocniejszym momentem jest bitwa Wonder Woman (nawiasem mówiąc też świetnie przedstawionej) z Supermanem. Co dosyć zabawne mimo, że woke-sroke, Sweet Baby i te klimaty to tutaj w przeciwieństwie do Injustice czy podobnych Diana nawet wyposażona w kryptonit nie ma szans powstrzymać Clarka przemienionego w niepowstrzymaną maszynę zniszczenia, jest naprawdę epicko (oczywiście w grze jest to kompletnie nie wykorzystane). Ta dwójka pokazuje, że jest kompletnie inną ligą niż czwórka antybohaterów. No, ale tak czy siak, trzeba wszystkich i tak odstrzelić w końcu, co może nie jest o tyle winą twórców gry co raczej komiksów, podkręcających do jakichś niedorzecznych poziomów moce postaci. Owszem wszelkie walki z bossami, mają misje poprzedzające tłumaczące wyrównywanie szans, ale szczerze powiedzmy Batmana jako człowieka jakiś cudem mogliby trafić, powiedzmy Lanterna jakby się zagapił. Ale jakim cudem można pokonać kogoś takiego jak Flash czy Superman? Trochę problematyczne jest to, że superbohaterowie po praniu mózgu nie tylko najwidoczniej mają pamięć o wszystkim, to jeszcze zachowania mają odpowiadające swoim osobowościom, scena z sikaniem na Flasha niepotrzebna, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że został schwytana jak uratował Squadowi życia, nawet taki tępak jak Bumerang powinien to zrozumieć, nie wiem kto uznał, że to będzie fajny pomysł. A że zabili Batmana bohatera Arkhamverse? A srał go pies po przeczytaniu dziesiątek zwłaszcza tych nowych komiksów o tym jaki jest niesamowity to należała mu się kula.
   Grafika całkiem ładna. Na youtube całkiem sporo udowadniaczy zachwyconych możliwością glanowania gry, którzy twierdzą że jest gorsza pod tym względem niż w iluś tam letnim Arkham Knight, ale no nie mają racji. Uwagę zwracają zwłaszcza świetnie zanimowane postacie, Harley ma świetną mimikę, jako Super występuje Cavill, jak Bats Affleck. Miasto jest architektonicznie bardziej skomplikowane, chociaż niespecjalnie wielkie. Sporo dodatkowych elementów, chociaż praktycznie nic zniszczalnego. Na ulicach zgodnie z tradycją pustki w porównaniu do Spider-Mana od Insomniac, to jednak trochę siarowato to wygląda.
  Największym minusem co Suicide Squad:KtJL jest gameplay, co biorąc pod uwagę, że to gra komputerowa jest raczej nie do odrobienia. System walki wręcz, praktycznie nie istnieje, każdy ma po jednym ciosie do ładownia tarcz. Opiera się praktycznie wszystko na strzelaniu z giwer kilku klas, rozdzielonych sensownie pomiędzy postaciami. Tzn. każdy może strzelać ze wszystkiego, ale już odblokowywane perki tyczą się konkretnych typów. Tyle, że co z tego skoro same strzelanie jest niesatysfakcjonujące. Wszystko miga i mieni się kolorami tęczy, pola siłowe rozpadają się w feerii kolejnych barw, liczniki obrażeń z widocznymi cyferkami z zabitych wypada kilka rodzajów monetek które służą do craftingu, na ekranie momentami nic nie wydać. Nie gram już praktycznie wcale w tego typu gry, ale jeżeli już zabierałem się za zręcznościówki trzecio osobowe to w miarę możliwości starałem się grać postaciami kobiecymi no bo jakoś to tak przyjemniej wizualnie (tutaj niekoniecznie, bieg HQ jest bardzo średnio zaanimowany), ale tutaj akurat z racji tego, że ona walczy na bliższy dystans to chyba nie był dobry wybór. Co zabawne dopiero na sam koniec, pokapowałem się że grając single można sobie zmieniać postacie bez problemu i okazało się że trzeba było wybrać Deadshota on wali z daleka, było szybciej i przejrzyściej. Każdy z bohaterów porusza się na inny sposób, w teorii pomysł fajny, w praktyce przemienia się w kompletnie niewygodny system QTE. Ja tak osobiście zastanawiam się czy w tym Warnerze istnieje jakaś kontrola jakości? Kto dopuścił do sprzedaży looter-shooter, którego replayability jest kompletnie zerowe skoro idea gatunku polega na tym, że grasz w kółko to samo? Szkoda Rocksteady, trylogia Arkham to była wielka rzecz (chociaż dla mnie zawsze był najlepszy ten, którego oni nie zrobili czyli Origins). Reżyserzy i scenarzyści udowadniają, że jeszcze potrafią, cała reszta niekoniecznie, albo to wina góra co kazała im zrobić coś czego nie potrafili. Grę miałem za darmo już nie pamiętam czy od Epic czy od Amazon, na wyprzedażach kosztuje kilkanaście złotych. Całość zajęła mi 14 godzin, co nie jest tak mało w sumie ale tam sporo jest filmików i innych przerywników i tylko dla nich pchałem to do przodu. Jakbym miał grać w samą grę to by pewnie po 2-3 godzinach poleciała z dysku. Wyjątkowi fani uniwersum, powinni spróbować, reszta niekoniecznie.