Forum KOMIKSpec.pl
Pozostałe => Gry wideo => Wątek zaczęty przez: Leyek w Cz, 16 Styczeń 2025, 17:13:48
-
Wreszcie jest oficjalna zapowiedź nowej konsoli Nintendo:
Wszystko z przecieków się sprawdziło, wygląd, wsteczna kompatybilność, nowe (?) Mario Kart jako tytuł startowy. Szkoda tylko, że Direct odnośnie konsoli dopiero w kwietniu (bo były ploty, że gry już w lutym mają pokazać). Trzeba liczyć na przecieki kolejne ;)
EDIT. Jak tak patrzę to od 1:10 wydaje się, że jest też potwierdzenie nowych Joyconów używanych w stylu myszki komputerowej.
(https://i.postimg.cc/BsBgGnYP/01.jpg)
(https://i.postimg.cc/c01c1G29/02.jpg)
(https://i.postimg.cc/B4hBXwGq/03.jpg)
(https://i.postimg.cc/mTtNMNb7/04.jpg)
-
Będzie nowa Zelda trzeba będzie kupić ;)
-
Ciekawe co to znaczy, że wsteczna kompatybilność będzie ograniczona?
-
Ciekawe co to znaczy, że wsteczna kompatybilność będzie ograniczona?
Stawiam, że się zabezpieczają. Raz, że na eshopie masz tonę syfu i może coś z tego nie pójść. Dwa niektóre gry (jak Labo czy Ring Fit) miały akcesoria, gdzie wkładałeś Joycony i te nowe, większe niekoniecznie będą tam pasować.
Sony też tak pisało, że PS5 odpali 99% gier z PS4.
-
Stawiam, że się zabezpieczają. Raz, że na eshopie masz tonę syfu i może coś z tego nie pójść. Dwa niektóre gry (jak Labo czy Ring Fit) miały akcesoria, gdzie wkładałeś Joycony i te nowe, większe niekoniecznie będą tam pasować.
Sony też tak pisało, że PS5 odpali 99% gier z PS4.
A to mnie zaskoczyłeś, faktycznie są jakieś szroty z ps4, które nie działają pod ps5.
-
Stawiam, że się zabezpieczają. Raz, że na eshopie masz tonę syfu i może coś z tego nie pójść. Dwa niektóre gry (jak Labo czy Ring Fit) miały akcesoria, gdzie wkładałeś Joycony i te nowe, większe niekoniecznie będą tam pasować.
Sony też tak pisało, że PS5 odpali 99% gier z PS4.
Jest jedno proste rozwiązanie: możliwość sparowania starych padów z nową konsolą.
Ciekawe, czy to będzie możliwe.
Ring Fit Adventure super gierka ruchowa. Potrafi dać w kość. Polecam wszystkim.
-
Brat się pobawił i mi odsprzedał komplet: straszne jak dochodzisz do wniosku że nawet na grę video nie masz kondycji😆 Po sesji z żadną inną grą nie szedłem pod prysznic😁
-
No biorąc pod uwagę, że utarło się że co druga konsola Nintendo to fail (nie podchodziłbym do tego śmiertelnie poważnie), to tym razem wypadałoby na to, że będzie fail. Tzn. chyba rzadko kto stosuje ich konsole jako podstawową lub wręcz jedyną platformę do grania, tyle że sporo ugrali na formie tego Switcha, ale tym razem nie mogą na to liczyć. Steam Deck kompletnie zmienił układ sił. Nintendo może liczyć chyba tylko na swoje exclusive'y, które pewnie jak zwykle nie zawiodą, ale...
-
Steam Deck kompletnie zmienił układ sił.
Proszę Cię. Valve sprzedało SD może, bardzo może z 10 mln (dane z 2023 roku mówią o 3 mln). Switch sprzedany w ok. 150 mln. Zresztą to są sprzęty dla zupełnie innego odbiorcy. NS bierzesz, wkładasz/ściągasz grę i grasz. SD to dalej konfiguracja jak w PC (wiem, wiem, że jest trochę rzeczy zautomatyzowanych, ale to dalej nie konsola, najpierw ustawienia powerlimitów dla SD, potem jeszcze ustawienia danej gry) + różne działanie gier.
Mario Kart 8 sprzedanych ponad 70 mln sztuk (nawet zakładając, że kupił je każdy mający WiiU, zostaje 60 mln na wersję Switchową). Niech tylko połowa z tych osób zechce zagrać w następcę to już masz z miejsca sprzedanych 30 mln konsol. A dochodzi jeszcze Smash, Pokemony, Animal Crossing, jakieś japońskie RPG nie wspominając o Marianie i jego kumplach czy Kirbym. Jak ktoś pograł w te gierki to z wielkim prawdopodobieństwem będzie chciał zagrać w kolejne części.
Plus jeśli NS2 będzie miał moc choćby tej PS4 to porty na ten sprzęt będą o niebo lepsze niż teraz. A i teraz ile się sprzedaje choćby tak mocarnie obciętego Hogwart's Legacy.
No i teraz na tego NS2 był hype ogromny przed premierą (podobnie jak było przy czekaniu na PS5). Premiera NS była dużo "cichsza".
-
Tak, ale to ja właśnie o tym mówię, Nintendo będzie się kupować tylko dla ich ekskluzywnych gier. Ile by się tam tych Steam Decków nie sprzedało, to oni są tylko pierwsi, mamy przecież już dalsze klony Asus, Lenovo coś tam jeszcze nie pamiętam to też należałoby doliczyć, będą kolejne. Jakby tam mocny ten Switch nowy nie był i tak będzie słabszy niż to co już teraz możesz kupić opartego o konfigurację komputerów a tutaj znaczenie ma przecież jeszcze koszt gier, który jest na nich dużo, dużo niższy. Biorąc jeszcze pod uwagę zapowiedzi szefów Sony, że mocniej wchodzą w rynek PC to, no wiadomo.
-
Valve odnotowuje dramatyczny spadek sprzedaży swojej przenośnej konsoli Steam Deck.
Według najnowszych danych ze Steam Charts, sprzęt odnotował najniższą pozycję w rankingu przychodów od czasu swojej premiery w 2022 roku, spadając na 47. miejsce. Co ciekawe, zdarzyło się to tuż po ogłoszeniu Nintendo Switch 2.
To pierwszy przypadek w historii, gdy Steam Deck wypadł z pierwszej dziesiątki tygodniowego zestawienia. Spadek jest tym bardziej znaczący, że jeszcze tydzień wcześniej konsola zajmowała trzecie miejsce. Głównym powodem tej sytuacji wydaje się być prezentacja następcy Nintendo Switch, której zwiastun w ciągu kilku dni obejrzało już prawie 19 milionów widzów.
źródło: https://www.ppe.pl/news/361748/steam-deck-w-odwrocie-rekordowy-spadek-popularnosci-po-zapowiedzi-nintendo-switch-2.html
Steam Deck kompletnie zmienił układ sił.
:)
-
Trzeci raz już napiszę i trzeci raz to samo, ale mam wrażenie że biję tu w mur kompletnego niezrozumienia. Napisałem tylko, że Switch 2 nie powtórzy sukcesu pierwszego, bo zapewne nie powtórzy. Kilka la temu chcąc kupić handheld można było kupić Switch albo Switch, dzisiaj sytuacja jest zgoła inna i tylko o to mi chodziło a nie o to, że Deck pobije w liczbie sprzedanych egzemplarzy, ludzi grających w Mariana jest wystarczająco wielu. A tu jeszcze artykuł z jakiegoś pudelka bez ani jednej sensownej liczby z teoriami, że może odciągnie fanów kieszonkowych (bardziej plecakowych) PC od sprzętu w kierunku przestarzałego już w momencie ogłoszenia Nintendo, które będzie dawało jedyną w swoim rodzaju możliwość pogrania w Halo może i z gorszą grafiką, ale za to za 220 zł a nie za 40. W tym roku wejdzie druga generacja pecetowych konsolek i pozostanie już tylko Kirby i Wario.
-
Ja kupiłem Switcha tylko dla Zeldy ;) a suma summarum w coś tam jeszcze poklikałem chociaż nieszczególnie. Ale to właśnie taki typ konsoli bazujący na swoich exclusivach jeden kupi dla Mario drugi dla Ringa, a że koncola była w cenie relatywnie przystępnej to i sprzedaż niezła.
-
Switch 2 Direct za nami. Lekkie rozczarowanie to pokazana ilość gier od samego Nintendo, ale Donkey Kong Bananza wygląda świetnie.
Cieszy szybka premiera - 5 czerwca. Preordery od 8 kwietnia.
Zaskoczenie - gra od From Software The Duskbloods na wyłączność dla NS2.
Na premierę też (tak jak obstawiałem) - Cyberpunk 2077
Cena w sumie spodziewana - 470 euro "golas", 510 euro z Mario Kart World (cyfrowym).
Za to same gry pudełkowe mają być droższe niż obecnie (Mario Kart World - 80 euro, Donkey Kong Bananza - 70 euro).
Donkey Kong Bananza:
The Duskbloods:
Mario Kart World:
cały Direct:
Ładne pudełeczka:
(https://i.postimg.cc/TfDzmJzt/donkey-kong-bananza-box-art.webp)
(https://i.postimg.cc/pPMgBnxR/mario-kart-world.webp)
-
Lekcja dla Sony jak powinni prowadzić firmę.
-
Ja po tych prezentacjach mam wrażenie, że to raczej Nintendo zerka ostatnio z zazdrością w stronę Sony (a nawet Microsoftu).
Może o tym świadczyć np. rozwój cyfrowej dystrybucji (wirtualne kartridże) i planowane ceny wersji pudełkowych.
-
Ja po tych prezentacjach mam wrażenie, że to raczej Nintendo zerka ostatnio z zazdrością w stronę Sony (a nawet Microsoftu).
Może o tym świadczyć np. rozwój cyfrowej dystrybucji (wirtualne kartridże) i planowane ceny wersji pudełkowych.
Możliwe, że mamy inną perspektywę i ja dostrzegam te plusy, które przepadły po stronie Sony, a na wady, które już dawno zaakceptowałem przymknąłem oko, ale tak na spokojnie:
Nintendo dalej będzie klepać tanie w produkcji gry i sprzedawać je w olbrzymich, nieosiągalnych dla konkurencji ilościach. Jakby Sony podeszlo podobnie i produkowało gry za 50 mln dolarów a nie za 300 to może wtedy nie szukaliby poklasku wśród graczy pecetowych i nie oddaliby swoich exów
Nintendo i cyfrowa dystrybucja - no tu niestety słabo to wyglada, bo gra, która wyjaśni jak używać NS2 ma być płatna od premiery, podczas gdy Sony Astro playroom udostepniło za darmo. W dodatku N zamknęło juz kiedyś swoje sklepy więc nie cofnie się przed zamknięciem sklepu dla pstryka - a tu też była mowa o płatnych, wirtualnych update'ach dla gierek ze Switcha, które takowy upgrade do NS2 dostaną.
Można dzielic się grami, nawet fizycznymi - bajka. Podczas gdy Sony daży do zaorania fizyków.
Brak parcia na duże tytuły nastawione stricte na online grę usługę. No i super. A Sony próbowało chyba 5 takich gier i przepalili na to miliard, ostatecznie wydając jedną grę, która zawinęła się z rynku po tygodniu. Helldivers 2 nie wiem czy liczyć jako ex - raczej nie, skoro jest na PC i wciąż tworzy je oddzielne studio, które nie dostało od Sony należytego wsparcia. Destiny przemilczę.
-
Może uprawiam czarnowidztwo ale Nintendo, które za czasów Switcha było dla mnie ostatnim bastionem pudełek, również coraz bardziej przesuwa się w stronę cyfry. Koślawo, bo koślawo, jak to Nintendo, ale jednak.
Gdzieś na necie mignęła mi informacja, że np. niektóre fizyczne karty nie będą zawierać pełnych wersji gier, a jedynie instalatory, wymagane do ściągnięcia reszty kodu z sieci. Stąd już tylko krok do sprzedaży kodów w pudełkach, później tylko za pośrednictwem sklepu cyfrowego, a na koniec czeka nas subskrypcja i apokalipsa :P
Wracając natomiast do tematu, na mnie startowy lineup drugiego pstryczka nie zrobił jakiegoś ogromnego wrażenia. Fajnie że będą nowy Mario Kart i Donkey Kong, ale będą to tylko kolejne częsci znanych od wielu lat serii. Cała reszta to póki co (oczywiście dla mnie, nie wykluczam, że są osoby, czekające na zapowiedzialne pozycje) niestety "meh".
-
Gdzieś na necie mignęła mi informacja, że np. niektóre fizyczne karty nie będą zawierać pełnych wersji gier, a jedynie instalatory, wymagane do ściągnięcia reszty kodu z sieci.
To kiepska informacja, ogólnie uważam że jakby się człowiek nie upierał to cyfrowa dystrybucja musiała wygrać z fizycznymi nośnikami. Natomiast co do Nintendo to akurat dla nich uważam że ta nisza była czymś co ich jeszcze mocniej wyróżnia na rynku i tutaj ma to prawo działać. Sam to co na switcha mam, a mam niewiele :P kupiłem z rozmysłem na kartdridżach.
-
Odświeżam sobie materiały z prezentacji i muszę przyznać jeszcze raz, że płatne upgrade'y do NS2 to bardzo słabe rozwiązanie.
No i cena gier. Cyfra 70, a fizyk 90 euro/dolarów. Rany, zaraz gierki będa po 100... A na NS2 szybko ceny nie zejdą.
-
Mam zestaw Syberia 1-3 na Switcha i już było tak, że mi dużo ściągnęło z sieci, gry bez internetu by nie odpaliły.
Swoją drogą fajnie, że Nintendo produkuje tanie gry za 50 mln, ale ja lubię te realistyczne produkcje za 300, a nie pstrokate gry z grafiką z PlayStation 3. Nie chciałbym grać w same Mariany, lubię gry Naughty Dog czy Santa Monica.
-
Mam zestaw Syberia 1-3 na Switcha i już było tak, że mi dużo ściągnęło z sieci, gry bez internetu by nie odpaliły.
Swoją drogą fajnie, że Nintendo produkuje tanie gry za 50 mln, ale ja lubię te realistyczne produkcje za 300, a nie pstrokate gry z grafiką z PlayStation 3. Nie chciałbym grać w same Mariany, lubię gry Naughty Dog czy Santa Monica.
Moim zdaniem ta granica troszkę przesunęła się za daleko. Jeśli studio ma wszystko dobrze rozpisane to z połowa tego budżetu co Spiderman 2 powinno dać się zrobić ładny tytuł AAA
-
Ktoś już ma switcha 2? jak wrażenia? recenzjom do końca nie wierzę. Mnie zdziwiło, że nie ma wyświetlacza OLED, żyłem w przekonaniu, że taki właśnie będzie.
-
W weekend uruchomiłem i no coz, lepszy w każdym aspekcie od pierwszej wersji (nie mam oleda, mam wersje v2 z ulepszona bateria). Większy ekran, lepsza rozdzielczosc, ostry obraz, bardzo jasny, ze swietnym natezeniem kolorow. Mimo, ze to nie oled to odwzorowuje go bardzo dobrze.
Jakosc plastiku, czy ogolnego wykonania swietna. Nic nie trzeszczy, wszystko pasuje, magnetyczne joycony trzymaja sie bez problemow. Oryginalny Switch wyglada (i czuje sie w rekach) troche jak zabawke - mniejszy, lzejszy, z przygaszonym ekranem.
Joycony przyjemne, zadna rewolucja, ale pare rzeczy poprawiono (np.: uklad przy graniu jednym joyconem w poziomie).
Na minus bateria, 2'ka jest jakby w wersji 1, wg testow ma 2-4h wytrzymac (wiadomo, zalezy od gry, ustawien ekranu itd). Gralem z 40min w Hadesa i zjadlo jakby 2x razy wiecej %, niz na starszym Switchu. Nie pamietam, zebym gral wiecej, niz 2h na jednym posiedzeniu, wiec to nie problem, ale mysle, ze za rok, czy dwa wyjdzie wersja poprawiona z optymalizacja.
Co do gier, Zelda ToTK w wersji na Switcha 2 dopiero leci, Mario Kart czy DK Bananza jeszcze nie kupuje, wiec nie powiem jak sie zachowuja.
Natomiast "stare" gry dzialaja zdecydowanie szybciej (ladowanie) i sa plynniejsze (wiecej fps? chyba odpalaja sie w wersji docka z v1 w trybie handheldowym Switcha 2) nawet bez specjalnych patchy.
Docka jeszcze nie odpalalem, bo nie mam zadnej gry, ktora by obsluzyla 2k/4k.
-
W weekend uruchomiłem i no coz, lepszy w każdym aspekcie od pierwszej wersji (nie mam oleda, mam wersje v2 z ulepszona bateria). Większy ekran, lepsza rozdzielczosc, ostry obraz, bardzo jasny, ze swietnym natezeniem kolorow. Mimo, ze to nie oled to odwzorowuje go bardzo dobrze.
Jakosc plastiku, czy ogolnego wykonania swietna. Nic nie trzeszczy, wszystko pasuje, magnetyczne joycony trzymaja sie bez problemow. Oryginalny Switch wyglada (i czuje sie w rekach) troche jak zabawke - mniejszy, lzejszy, z przygaszonym ekranem.
Joycony przyjemne, zadna rewolucja, ale pare rzeczy poprawiono (np.: uklad przy graniu jednym joyconem w poziomie).
Na minus bateria, 2'ka jest jakby w wersji 1, wg testow ma 2-4h wytrzymac (wiadomo, zalezy od gry, ustawien ekranu itd). Gralem z 40min w Hadesa i zjadlo jakby 2x razy wiecej %, niz na starszym Switchu. Nie pamietam, zebym gral wiecej, niz 2h na jednym posiedzeniu, wiec to nie problem, ale mysle, ze za rok, czy dwa wyjdzie wersja poprawiona z optymalizacja.
Co do gier, Zelda ToTK w wersji na Switcha 2 dopiero leci, Mario Kart czy DK Bananza jeszcze nie kupuje, wiec nie powiem jak sie zachowuja.
Natomiast "stare" gry dzialaja zdecydowanie szybciej (ladowanie) i sa plynniejsze (wiecej fps? chyba odpalaja sie w wersji docka z v1 w trybie handheldowym Switcha 2) nawet bez specjalnych patchy.
Docka jeszcze nie odpalalem, bo nie mam zadnej gry, ktora by obsluzyla 2k/4k.
Podpisuję się w zasadzie pod wszystkim. Też przesiadłem się ze switcha bez oleda. Podsumowałbym to tak, że switch 2 ma taki feeling produktu premium w porównaniu do switcga 1.
Mario karty dzialaja wyśmienicie. Zelda TOTK to zdecydowanie lepsze doświadczenie niż na switchu 1.
Bateria nawet w grach bez patcha (Xenoblade Chronicles 1) schodzi zdecydowanie szybciej niż na poprzedniku. Ja gram głównie w domu, w trybie handheldowym i dodatkowe usb-c z góry jest z mojego punktu widzenia rozwiązaniem problemu z baterią.
-
Widzę, że Panowie grają głównie przenośnie to ja napiszę jak wygląda to z perspektywy użytkownika tylko trybu zadokowanego i grania na tv :)
- po pierwsze jak na razie, dla posiadacza innych dużych konsol, nie ma w co grać. (Cyberpunka mam na Xboxie, Hogwart's Legacy gram na PS5, Split Fiction - polecam gorąco!! przeszedłem ostatnio z młodym na PS5).
Mario Kart World tak jak przewidywałem znudził mnie po 40 min. Frajdę dało tylko jak kolejnego dnia zagrałem z dzieciakami na splitscreenie, aczkolwiek split dla 3/4 graczy to już tylko 30 fps. Solo lub 2 graczy chodzi w 60 klatkach. Dzieciakom MKW bardzo się podoba. Ja czekam z utęsknieniem na Donkey Konga Bananzę. Może kupię Fast Fusion choć wyścigi SF to też nie moja bajka zbytnio.
- Super Mario Odyssey działa na Switchu 2 bardzo dobrze. Obraz żyleta, ew. w tle jakieś artefakty na prostych powierzchniach bo oryginalnie brak było antyaliasingu. No ale ta gra dostała patcha. A np. taka Princess Peach Showtime!, która działała na S1 w 30 klatach dalej działa marnie.
- Spusty (szczególnie górne R i L) w joyconach używanych w gripie jako pad są tragicznie tandetne. To już w pierwszych joyconach były lepsze. To że dolne nie są cyfrowe tylko analogowe już nawet nie będę komentował.
- Menu konsoli, eShop wreszcie działają tak jak trzeba, szybko i responsywnie.
- Pro Pad od pierwszego S1 nie ma opcji wybudzania/włączania Switcha 2. To jest już jawne naplucie fanom marki w twarz i wymuszanie kupna nowego ProPada (lub zabawę we włączanie konsoli joyconem i przełączanie się na ProPada1. A sam ProPad 2 jest wyceniony o minimum 50% za dużo.
Ponarzekałem, bo byłem zawiedziony prezentacją z kwietnia, jestem też trochę zawiedziony jak to się prezentuje na premierę, lecz nie mam wątpliwości, że za rok to będzie konsola z największą liczbą najlepszych exclusive'ów na rynku.
A wystarczyło dać i Mario Kart i Bananzę na premierę plus ten śmieszny Welcome Tour dodawać za free do konsoli i wyglądałoby to dużo lepiej.
Ogólnie zakup obowiązkowy, jeśli nie dziś to w połowie lipca już na pewno :)
EDIT.
PS. Podłączenie magnetyczne joyconów do konsoli albo gripa - świetny efekt. Choć w gripie wydaje się, że lekko latają jak się mocno pada ściska :)
-
Z tym że ten switch podstawowy nawet przy oledzie wygląda trochę zabawkowo.
Ja dopiero od ponad roku mam switch OLED. Z zakupem switch 2 poczekam do momentu wydania wersji oled, która pewnie będzie miała również lepszą baterię, gram tylko przenośnie. Do tego czasu może pojawią się jakieś fajne ekskluziwy.
-
Ja po 2-3 dniach testów Switcha 2 bede go zwracal, wszystko co napisalem wczesniej podtrzymuje, ale... gram ostatnio na tyle malo przenosnie, ze oryginalny siedzi i sie kurzy. Jak juz go dotykam to gram glownie w Hadesa, albo stacjonarnie Ring Fita. Mam sporo gier do ogrania (ze 3 Mario, Kirby), ktore dalej wygladaja okej w rekach, jedynie Zelde TotK odpuszcze, zeby ograc ja w lepszej rozdzielczosci jak wyjdzie jakis poprawiony Switch 2. Do tego czasu wypuszcza nowego DK i pewnie jeszcze pare ex'ów i akurat bede mial co ogrywac.
Ostatnio wiekszosc czasu gram na PC, gamepass daje rade i to mocno w moim przypadku. Zanim ogram 2-3 gry sprzed ~5 lat to wpada jakas premiera (jak Indiana, czy Doom) i tak to sie kreci.