Pozostałe > Gry wideo

Klasyczne Bijatyki (Mortal Kombat, Tekken, Injustice, Street fighter, i inne)

(1/8) > >>

Michael_Korvac:
Injustice - Gods Among Us (Ultimate Edition), mimo lekko wypaczonej, napiętej, nałożonej na sylwetki postaci szacie graficznej: kolor, gigantyczna postura herosów i łotrów, jakby każdy z nich, nawet sylwetki kobiece, był kulturystą i każdy mięsień miał zbudowany z pęków stali lub grud dobrze ubitej ziemi, jest satysfakcjonującą i grywalną adaptacją komiksowego świata Uniwersum DC. Siłą, jak i wadą pierwszej odsłony Injusticesą nie tylko fabularyzowane - podczas przechodzenia między postaciami, z którymi się walczy lub pomiędzy etapami - animowane wstawki opowiadające ciąg wydarzeń gry, nadające jej logiczny, spójny fabularny sens, ale i również kipiące z każdego elementu gry, pozbawiające ją gracji: potęga, pompatyczność, kult mocy i nadludzkich możliwości jednostki - gdzie wszystko jest ,,so powerful!", od modelu ruchu, rodzajów kombo ruchów, ruchów specjalnych danych postaci, przez wygląd tła, w którym osadzeni herosi czy anty-herosi ze sobą walczą, a skończywszy na wykonywanym ,,superciosie", kierowaną przez nas sylwetką, który, owszem, wygląda fenomenalnie: przebijanie wroga przez dziesiątki ścian, kilka pięter budynków, jakby od razu uderzona postać przemierzyła cały kwartał miasta, wybijanie go w przestrzeń kosmiczną i opuszczanie na ziemię z hukiem, wraz z gradem ciosów, pocisków, cięć z najdziwniejszych broni, a bronią w tej grze może być wszystko, lecz to wszystko jest nazbyt mocarne, i jak na ikony komiksowe ,,możliwe, że możliwe" do wykonania, aczkolwiek mało opłacalne i alogiczne.

Sterowanie w Injustice - Gods Among Us (Ultimate Edition) - przy czym jest to moja pierwsza bijatyka, i to jeszcze na konosli Ps4, od czasów pegasusowego Mortal Kombat, nie razi trudnością przy zwykłej ,,na luzie" grze, lecz jest wyczerpującym stawy w paliczkach dłoni wyczynem w przypadku ogrywania produkcji na 100%. Nie wiem, czy byłbym w stanie to kiedykolwiek zrobić; niesamowicie trudne zadanie do wykonania, to wpływa bezpośrednio na mój geekowski nastrój podczas doświadczania uroków Injustice. Nie mam więc, jak na razie, ulubionej postaci i ulubionego ,,super-ruchu" w grze. Będąc w połowie rozgrywanej fabuły, mam jeszcze przed sobą masę postaci do ogrania; jest to wersja rozszerzona bijatyki adaptującej Uniwersum DC, dlatego żywię nadzieję na dodatkowe postacie w tym pakiecie Injustice, który posiadam.


Ciekawi mnie, czy pośród grywalnych postaci w Mortal Kombat 11 znajdziemy niezwiązane z tą serią rozgrywki sylwetki łotrów, potężnych stworów, czy innych osobliwości zaczerpniętych wprost z kultowych horrorów, filmów sci-fi tp. Michael Myers, Leatherface, Jason Voorhees. Raczej każdy z nas chciałby zagrać takimi ikonami, osobistościami slasherów, ot filmów grozy i poczuć mroczną, wylewającą się z nich siłę!

I jak, będziecie czerpać przyjemność z Mortal Kombat 11, i obijać mordy swoim przeciwnikom w grze?

gashu:
Na aktualnej generacji konsol (tak, bo "mordobicia" to jedynie na konsolach ;)) ograłem następujące gry z omawianego gatunku:

Street Fighter 5 - kupiłem na premierę, niestety okazało się, że jest to wczesny early-access, tylko przypadkiem sprzedawany jako wersja finalna (gra jako usługa, tfu, tfu). Rozżalony tym faktem odłożyłem tę pozycję na półkę i już do niej nie wróciłem. Może kiedyś to jeszcze uczynię (choć prędzej pewnie do rewelacyjnej „czwórki”)...

Mortal Kombat X(L) - również kupiona na premierę, nawet pograłem, ale jakoś nie mogłem wciągnąć się w zabawę. Nowi bohaterowie oraz postarzone wersje starych nie do końca przypadły mi do gustu (no, może poza Cassie Cage). Dodatkowo, wyrywanie kręgosłupa w rozdzielczości 640x480 sprawiało mi niegdyś kupę frajdy, natomiast to samo obecnie w Full HD na 40 calowym ekranie wywołuje jedynie, hmm... uczucie niesmaku?

Injustice 2 - póki co, moja bijatyka numer 1 na aktualną generację konsol, multum opcji rozgrywki, fajni bohaterowie oraz generalnie kupa dobrej zabawy.

Tekken 7 - było to moje kolejne podejście do tej serii, niestety znowu zakończone odbiciem się od ściany. System walki oraz galeria postaci-dziwolągów zupełnie do mnie w tym przypadku nie przemawiają.

Aktualnie pogrywam w Dead or Alive 6 (całkiem spoko) i oczekuję na kolejną część Mortal Kombat

wonap:
Tylko Tekken 3;) Obecnie nie gram w nic;)

Lou:
Kilka miesięcy temu na PS Store były dostępne dema SF V i Marvel vs Capcom Infinite. Pobrałam oba i próbowałam grać, niestety od obu się odbiłam. Szkoda :( Szczególnie, że wciąż pamiętam świetną odsłonę Marvel vs Capcom z poczciwego "szaraka".

Kupiłam w jakimś promo Mortal Kombat XL dla postaci Predatora. Grało mi się w tę część wybornie i chętnie wrócę w ramach odstresowania.

No i wciąż pogrywam na PSP w nieśmiertelnego Tekken Dark Resurrection :D

Aha i może spróbuję z nowym Samurai Shadown. Czekam na premierę.

JanT:
Ja bardzo dobrze wspominam Mortal Kombat II (III też ale mniej) i do tej pory pamiętam sporo cisów :)

Z tych ostatnich to grałem coś więcej w Injustice i Mortal Kombat X. Ostatnio w bijatyki nie gram bo znajomi od dostawania wpi$%#%lu powyjeżdżali a okładanie "kompa" to żadna przyjemność :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej