Definicji komputerowego RPG dokładnie ustalonego nie ma, ale przyjmuje się, że tego typu gra musi zawierać jakąś formę rozwoju postaci, która może obejmować wzrost punktów życia, doświadczenia, poziomów, atrybutów, umiejętności. Im bardziej zróżnicowany tym lepszy. Zasadniczo postać musi być coraz silniejsza w trakcie gry. Ulepszenia ekwipunku się nie liczą. Drugie to - skuteczność walki (w tym celność i obrażenia) musi w pewnym stopniu zależeć od atrybutów postaci. Nie liczy się skuteczność walki oparta wyłącznie na ekwipunku. Kolejny nieodzowny element RPG to ekwipunek. Podczas gry musi być być odnajdywanie wyposażenia a gracz ma mieć możliwość wyboru tego co postać nosi i kiedy używa. Pomniejszym, ale istotnym elementem składowym jest to, aby cRPG miało jakąś główną historię i opcjonalne zadania poboczne, w których możemy dokonywać wyborów (choć nie muszą one być - te najważniejsze, czyli w jaki sposób rozwijamy postać jak najbardziej tak). To są fundamenty "pełnokrwistego RPG". Może zawierać jeszcze wiele innych elementów, ale najważniejszy jest rozwój postaci (nie wyłącznie wyposażenia).
Sama fabuła, wybory i questy poboczne nie czynią z gry RPG, bo tego typu rzeczy znajdziemy w grach przygodowych, w przygodowych grach akcji (action-adventure), akcji a nawet w strategiach. Z tego powodu fabularnie ubogie dungeon crawlery są bardziej erpegami niż rozbuchane pod tym względem Wiedźminy 2 i 3. Ostatnio grałem nawet w Eastshade, gdzie wykonywaliśmy wiele zadań, podejmowaliśmy wybory i gra żadnym RPG nie była, bo brakowało istotnego elementu - rozwoju postaci.