Autor Wątek: Cyberpunk 2077  (Przeczytany 37252 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline R~Q

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #165 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 17:03:24 »
Szekak strasznie sie nakreciles na "bronienie" cyberpunka i wiedźmina (a nie ma przed czym ich bronić, bo nikt nie przeczy, że to dobre gry) i teraz jedziesz ostro Kapralem i widzisz w postach rzeczy, których tam nie ma. Debatowaliśmy o Rpg-owości Wiedźmina, a nie Cyberpunka, a nikt nie zaprzeczy, że New Vegas, mimo bycia action-rpgiem, jest ogromnie bardziej erpegowy od Wiedźmina. Ja rozumiem, że wydałeś 1000 zł na figurki z tych gier, ale nie musisz się w lekko krytycznym poście dopatrywać ataku na twoją świętość.

Kapral

  • Gość
Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #166 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 17:25:02 »
Odp... się od Kaprala, OK? Kapral to zupełnie inna liga niż ten cienias Szekak.

Offline Pan M

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #167 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 17:35:34 »

New vegas to dowolność kreacji postaci, perki, które naprawdę coś dają. Różne buildy, które prezentują skrajnie inne podejście do gry.

Można być wygadanym cwaniaczkiem, kanibalem,  melee warrior itd.

RPG to drzewka i questy.

Nie można gadać ciągle o fabularności rpg, odbijając tak piłeczkę jak mechaniką wieje kupą i w drugą stronę to samo.

Poza tym jak mówiłem o ile w3 ma fajne side questy otoczką fabularną tak rozwiązywanie tych questow mechanicznie jest bezdennie nudne. Mnie tryb detektywa wprost zabijał monotonią i bezpłciowością.

Online Szekak

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #168 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 18:02:48 »
Szekak strasznie sie nakreciles na "bronienie" cyberpunka i wiedźmina (a nie ma przed czym ich bronić, bo nikt nie przeczy, że to dobre gry) i teraz jedziesz ostro Kapralem i widzisz w postach rzeczy, których tam nie ma. Debatowaliśmy o Rpg-owości Wiedźmina, a nie Cyberpunka, a nikt nie zaprzeczy, że New Vegas, mimo bycia action-rpgiem, jest ogromnie bardziej erpegowy od Wiedźmina. Ja rozumiem, że wydałeś 1000 zł na figurki z tych gier, ale nie musisz się w lekko krytycznym poście dopatrywać ataku na twoją świętość.
Nie nakręciłem się na bronienie cyberpunka i wiedzmina, nakrecilem sie na krytyke glupoty, bo jak ktos wyjezdza z gta to rownie dobrze mozna wyjechac z maxem payne'm jak sie chce pocisnac gothica. I schowaj swoje durne wycieczki i domysly w kieszen, i daruj sobie gadania o tym ile figurek mam z Wiedxmina, bo nie mam zadnej.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Online Szekak

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #169 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 18:04:53 »
New vegas to dowolność kreacji postaci, perki, które naprawdę coś dają. Różne buildy, które prezentują skrajnie inne podejście do gry.

Można być wygadanym cwaniaczkiem, kanibalem,  melee warrior itd.

RPG to drzewka i questy.

Ok, rozumiem, ze tego w cyberpunku nie ma? Czy moze nawet nie grales, ale beczke z pojmowania erpegowatosci przez CDP i tak uznales ze warto pocisnac?
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline Pan M

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #170 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 18:23:39 »
Ok, rozumiem, ze tego w cyberpunku nie ma? Czy moze nawet nie grales, ale beczke z pojmowania erpegowatosci przez CDP i tak uznales ze warto pocisnac?


Chłopie, to ty zboczyłeś w te tematy, kiedy dyskusja była wyraźnie na temat oceny dorobku cdpr przez pryzmat ich wcześniejszych gier, gdzie pisałem o mechanikach wiedzmina nie cyberpunka.

Widzę, że z tym gta dalej nie zrozumiałeś kontekstu. No cóż. Nie wolno porównywać modelu jazdy aut z gta do tych z cyberpunka, bo jedno jest rpgiem, czyli rpgowe auto może jeździć jak karton spoko xd Kij z fizyka. No a płotka galopowała jak gówno, bo to rpgowy koń był!  ;D

Offline death_bird

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #171 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 19:52:45 »
Przez tę dyskusję zebrało mi się na wspominki toteż wetnę się bezceremonialnie:

RPG jest wtedy gdy się siada w kilka osób i próbuje się przechytrzyć MG.  8)
Cała reszta to marketing.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Antari

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #172 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 20:54:00 »
Biorąc pod uwagę spadek wartości złotówki oraz siłę nabywczą przeciętnego Kowalskiego, to jednak gry są sporo tańsze niż 10 lub naście lat temu.
Dodatkowo, praktycznie co dzień pojawiają się rozmaite cyfrowe promocje, darmoszki, dostępy w ramach abonamentów, itp. Po prostu żyć nie umierać.
 
Oczywiście nie piszę tu o najnowszych produkcjach na PS5/XSX, ale akurat w tym przypadku uważam, że ponieważ pewna psychologiczna bariera została przekroczona (prawie 4 stówki za "gołą" płytę w pudełku? No kaman...) <jasnowidz mode=on>jest to stan chwilowy i za kilka miesięcy wszystko wróci do normy (czyli ~240-260 zł za nowość)</jasnowidz mode=off>.

EDIT:
Ciekawostka związana z cenami gier na Playstation:
Tekken    (1996) ~199 zł; przeciętne wynadrodzenie wg. ZUS.pl - 873,00
Tekken 7 (2017) ~250 zł; przeciętne wynadrodzenie wg. ZUS.pl - 4271,51
Niech każdy wyciągnie sobie wnioski sam.

Przez to, że ceny gier są niższe miałem dokładnie to na myśli. Nie da się porównywać cen w stosunku 1:1, ahistorycznie, bez patrzenia przez pryzmat szeregu czynników takich jak inflacja, średnie wynagrodzenie, popyt i podaż, wielkość rynku wtórnego itd.

Ja pamiętam jak kupowałem gry np. na konsole Nintendo za 269 zł w Media Markt w okolicach 2002 roku, gdzie średnie wynagrodzenie wg. ZUS wynosiło 2133,21. A jak wygląda sprawa w 2019, średnie wynagrodzenie to 4918,17 zł (bo zus nie podaje danych z 2020). Gry na Switcha latają po 220-230 zł. Ogromna ilość ofert. Dodatkowo rynek gier używanych jest ogromny, bez problemu dorwiesz grę z okolicach 150-180 zł, podczas gdy 18 lat temu praktycznie nie istniał na skalę ogólnokrajową, za wyjątkiem podróbek z targu. A to tylko jeden z wielu czynników. Podobnie pamiętam, że gry z PS2 nowe w MM chodziły średnio po 200-250 zł na premierach. Za przykład mogę podać Tekkena 5 z 2004 roku, którego musiałem mieć na premierę za 249 zł z MM. Cyberpunka można dorwać kilka dni po premierze za 220 zł nowe...

Nie chcę tutaj zanudzać tworząc kolosalnej wielkości posty. Gdy są tańsze i to o wiele. To w zasadzie śmiesznie tania rozrywka w dzisiejszych czasach w porównaniu do tego, co było 10 czy 20 lat temu. Podobnie konsole. Myślałem, że to wiedza raczej powszechna...

Odniosę się jeszcze do 1 kwestii.

W każdym razie gra na prawdę dużo oferuje i z patchami będzie lepsza, ale nie zmienia to tego, że Redzi powinni dać sobie spokój z konsolami starej generacji.

A teraz spróbujmy zasymulować sytuację odwrotną. Redzi nie wydają Cyberpunka na PS4 i Xbox One. Wiesz co by się stało? Płacz, ból dupy, groźby pod adresem Redów DLACZEGO zmuszają ludzi do zakupu nowej konsoli? DLACZEGO każą im inwestować w drogi sprzęt? Przecież ich "maszyna" by to uciągnęła. Przecież PS5 i Xbox X Series tak ciężko dostać w sklepie! Wręcz się nie da! Nie ma w Polsce ani na świecie. A oni chcą grać. I nie mogą. Co teraz? Kupić PCta o podobnej wydajności do PS5? Jasne, za 3-4 koła. Plus odpowiedni monitor. Przecież siedzą na kwarantannie. Albo nie pracują. Nie można tak biednych ludzi wykorzystywać. Wszystkiemu winne Sony. Bo nie zrobiło tanich konsol. No i Redów, że nie zrobili Cyberpunka na stare systemy, które mają!!!

Czy to rozwiązanie byłoby lepsze?
« Ostatnia zmiana: Wt, 15 Grudzień 2020, 20:57:13 wysłana przez Antari »

Offline Gazza

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #173 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 20:59:36 »
Przez tę dyskusję zebrało mi się na wspominki toteż wetnę się bezceremonialnie:

RPG jest wtedy gdy się siada w kilka osób i próbuje się przechytrzyć MG.  8)
Cała reszta to marketing.
Jako były MG (Strefa Śmierci, tak panie Tomaszu - nie pogardzę dożywotnim rabatem na komiksy Egmontu 😉) i zapalony wieloletni gracz - podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami! Howgh!
A teraz spadam bo się nie znam.

Offline death_bird

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #174 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 21:17:54 »
Ło Matko i Córko.  :o
"Strefa śmierci" to było moje pierwsze RPG ever. Łupałem w to raptem przez jakieś 2 tygodnie z ludźmi na obozie, natomiast po powrocie do budy nagle okazało się, że paru kolesi dosłownie z powietrza symultanicznie złapało eRPeGowego bakcyla.
Reszta jest historią.  ::)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Antari

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #175 dnia: Wt, 15 Grudzień 2020, 21:22:59 »
Jako były MG (Strefa Śmierci, tak panie Tomaszu - nie pogardzę dożywotnim rabatem na komiksy Egmontu 😉) i zapalony wieloletni gracz - podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami! Howgh!

Aż się łezka zakręciła :) Dzięki za przypomnienie o tym. Niestety obecnie ciężko o ludzi chętnych na tego typu rozrywkę, nawet przed pandemią było. Przynajmniej w mojej okolicy. 

Offline Guru_Komiksu

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #176 dnia: Śr, 16 Grudzień 2020, 10:11:59 »
Definicji komputerowego RPG dokładnie ustalonego nie ma, ale przyjmuje się, że tego typu gra musi zawierać jakąś formę rozwoju postaci, która może obejmować wzrost punktów życia, doświadczenia, poziomów, atrybutów, umiejętności. Im bardziej zróżnicowany tym lepszy. Zasadniczo postać musi być coraz silniejsza w trakcie gry. Ulepszenia ekwipunku się nie liczą. Drugie to - skuteczność walki (w tym celność i obrażenia) musi w pewnym stopniu zależeć od atrybutów postaci. Nie liczy się skuteczność walki oparta wyłącznie na ekwipunku. Kolejny nieodzowny element RPG to ekwipunek. Podczas gry musi być być odnajdywanie wyposażenia a gracz ma mieć możliwość wyboru tego co postać nosi i kiedy używa. Pomniejszym, ale istotnym elementem składowym jest to, aby cRPG miało jakąś główną historię i opcjonalne zadania poboczne, w których możemy dokonywać wyborów (choć nie muszą one być - te najważniejsze, czyli w jaki sposób rozwijamy postać jak najbardziej tak). To są fundamenty "pełnokrwistego RPG". Może zawierać jeszcze wiele innych elementów, ale najważniejszy jest rozwój postaci (nie wyłącznie wyposażenia).

Sama fabuła, wybory i questy poboczne nie czynią z gry RPG, bo tego typu rzeczy znajdziemy w grach przygodowych, w przygodowych grach akcji (action-adventure), akcji a nawet w strategiach. Z tego powodu fabularnie ubogie dungeon crawlery są bardziej erpegami niż rozbuchane pod tym względem Wiedźminy 2 i 3. Ostatnio grałem nawet w Eastshade, gdzie wykonywaliśmy wiele zadań, podejmowaliśmy wybory i gra żadnym RPG nie była, bo brakowało istotnego elementu - rozwoju postaci.

Online Szekak

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #177 dnia: Śr, 16 Grudzień 2020, 14:21:22 »
Apasz jak zawsze wysuwa wnioski na podstawie bzdurnych wymyślonych przez siebie tez. Zieeeew.

Definicji komputerowego RPG dokładnie ustalonego nie ma, ale przyjmuje się, że tego typu gra musi zawierać jakąś formę rozwoju postaci, która może obejmować wzrost punktów życia, doświadczenia, poziomów, atrybutów, umiejętności. Im bardziej zróżnicowany tym lepszy. Zasadniczo postać musi być coraz silniejsza w trakcie gry. Ulepszenia ekwipunku się nie liczą. Drugie to - skuteczność walki (w tym celność i obrażenia) musi w pewnym stopniu zależeć od atrybutów postaci. Nie liczy się skuteczność walki oparta wyłącznie na ekwipunku. Kolejny nieodzowny element RPG to ekwipunek. Podczas gry musi być być odnajdywanie wyposażenia a gracz ma mieć możliwość wyboru tego co postać nosi i kiedy używa. Pomniejszym, ale istotnym elementem składowym jest to, aby cRPG miało jakąś główną historię i opcjonalne zadania poboczne, w których możemy dokonywać wyborów (choć nie muszą one być - te najważniejsze, czyli w jaki sposób rozwijamy postać jak najbardziej tak). To są fundamenty "pełnokrwistego RPG". Może zawierać jeszcze wiele innych elementów, ale najważniejszy jest rozwój postaci (nie wyłącznie wyposażenia).

Sama fabuła, wybory i questy poboczne nie czynią z gry RPG, bo tego typu rzeczy znajdziemy w grach przygodowych, w przygodowych grach akcji (action-adventure), akcji a nawet w strategiach. Z tego powodu fabularnie ubogie dungeon crawlery są bardziej erpegami niż rozbuchane pod tym względem Wiedźminy 2 i 3. Ostatnio grałem nawet w Eastshade, gdzie wykonywaliśmy wiele zadań, podejmowaliśmy wybory i gra żadnym RPG nie była, bo brakowało istotnego elementu - rozwoju postaci.
Rewelacyjna definicja, Call of Duty to świetne RPG! :)
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline death_bird

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #178 dnia: Śr, 16 Grudzień 2020, 15:07:06 »
Bo też cały ten spór jest tak naprawdę bezprzedmiotowy. RPG to odgrywanie roli, którego potencjalną konsekwencją może (bo wcale nie musi) być rozwój postaci. Współczynniki są tak naprawdę wtórne, bo sesja w całości może sprowadzać się np. do dialogu w pokoju bez klamek.
A gdzie w grze komputerowej jest miejsce na jakiekolwiek "odgrywanie roli"?
To jest zwykłe stukanie w klawisze przed monitorem względnie naciskanie przycisków przed telewizorem.

Równie dobrze można się upierać, że film/telewizja to teatr, bo przecież oglądamy aktorów, którzy "deklamują" kwestie.
I będzie to takie samo dorabianie ideologii, bo teatr to zupełnie inny zestaw doświadczeń. Tak samo jest z grami RPG/grami komputerowymi.
« Ostatnia zmiana: Śr, 16 Grudzień 2020, 15:09:50 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Guru_Komiksu

Odp: Cyberpunk 2077
« Odpowiedź #179 dnia: Śr, 16 Grudzień 2020, 15:21:20 »

Rewelacyjna definicja, Call of Duty to świetne RPG! :)
Ostatnie COD w jakie grałem to WWII i nie widziałem tam rozwoju np. charyzmy, czy zwinności lub wbijania poziomu, więc nie spełnia też drugiego elementu co do skuteczności walki na podstawie rozwoju postaci.
« Ostatnia zmiana: Śr, 16 Grudzień 2020, 15:23:17 wysłana przez Guru_Komiksu »