Maczał i w "Shazam!". "Aquaman" też zresztą słabiutki, tylko znacznie bardziej widowiskowy niż "WW1984". No i w "JL" Whedona też maczał, co zapewne musiało Whedona irytować.
Dla mnie to również swoisty fenomen, bo jego scenariusze komiksowe to często rzeczy bardzo dobre, wręcz świetne. W ich przypadku nie musi dostosowywać się do poziomu międzynarodówki analfabetów i idiotów, tak jak w przypadku filmów.
"Shazam" i "Aquaman" to spoko popcorniaki, które nie zostały zjechane w dniu premiery tak jak WW84. Przecież wodniak to wręcz wzorcowy blocbkuster, gdzie bohater przechodzi jak na kino tego typu sensowną drogę od zera do bohatera. Słabiutkie były "Birds of prey", które pomimo braku wrażenia obcowania z dziwnym potworkiem Frankensteina jak w przypadku Squadu i tak są cienkie, bo poza Margot, która jako tako się stara dostajemy mega nieinteresujące bohaterki i sama fabuła zamula.
Co do tych rozbieżności między medium komiksowym a filmowym. No przecież studia tak wykalkulowały, że ludzie najczęściej będą kupować filmy superhero na wielkim ekranie jeżeli będą umoczone w morzu beki . Oczywiście w drodze wyjątku jest "Logan", "Joker" i Batmany Nolana, ale to zdecydowana mniejszość. Jest odczuwalna różnica w momencie, którym dobry scenarzysta komiksowy dostaje do napisania scenariusz filmowy, który musi być według szablonu ala MCU- które sam lubię, ale widzę też jednak odtwórczość i bardzo mały margines eksperymentalności tej serii- a przy innym filmie może sobie napisać coś bardziej autorskiego vide przykład Straczyńskiego i "Oszukanej" z Jolie.
Wonder Woman trapi ten sam problem. Co z tego, że przy filmach można było inspirować się komiksowym dobrem w postaci "Wonder Woman: The True Amazon", runem George'a Pereza skoro musiało być według szablonu tego co widz kupuje. Komiksy swoje, filmy swoje. Tak powstało durne WW84.
BTW Johns winny? Przecież to jest chochoł do bicia, co jw zauważono. Winny najwyżej jest Warner, którego zarządcy pewnie chcieli mieć "fajny" film w stylu MCU ale w ogóle nie analizowali czy to ma przy okazji sens.