Jestem po pierwszym odcinku i muszę przyznać że otwarcie sezonu bardzo mi podeszło. Oryginalni bohaterowie przeplatają się gdzieś w tle, ale na pierwszym planie pokazane są reperkusje ich działań. Atmosfera jest dosyć gęsta, otrzymujemy duże pole do domysłów. Całość podana jest w lekko surrealistycznym i niepokojącym klimacie, uważam że wizja przyszłości po działaniach Watchmen jest naprawdę intrygująca (w szczególności działania policji), ale nie wyobrażam sobie oglądać tego bez znajomości oryginałów. No i dodatkowy plus - otrzymujemy naprawdę mnóstwo easter eggów, oglądajcie uważnie.
Trzeba też przyznać że serial jest swoistym komentarzem politycznym/społecznym. Jak ktoś jest wyczulony na takie klimaty - odradzam, nie macie się po męczyć. Mi z reguły takie klimaty totalnie nie robią, tak tutaj już wyczułem lekkie zmęczenie materiału.
Aha, ścieżka dźwiękowa w wykonaniu Trenta Reznora to absolutny majstersztyk.