Pozostałe > Filmy i seriale

Uniwersum Terminatora

(1/16) > >>

Michael_Korvac:
Do premiery "Terminator: Dark Fate" w listopadzie tego roku, tak naprawdę pozostało niewiele czasu, dlatego otwieram nowy wątek tematyczny zamkniętaly w obrębie "Uniwersum Terminatora (1984-2019)"

Na wielkiego Homeopatixa! "Avengers: Endgame", "Captain Marvel", "Spider-Man: Far From Home", "Godzilla 2: Król Potworów", "X-Men: Dark Phoenix", "Star Wars, Episode IX: The Rise of Skywalker", czy w końcu "Terminator: Dark Fate" z arcy-złowróżbnym i oby to miało swój skutek, tytułem. Jak widać, ten rok w światowym kinie, nie dość że posypie od groma ,,filmodolarami", to dla fanów popkultury i dla samej popkultury w ogóle, będzie to wręcz nieprawdopodobne wzbogacenie o kolejne, istotne doświadczenie. Anno Domini 2019 da nam tyle ciekawych produkcji, że ten filmowy wysyp, to ciekawe zjawisko, będzie można porównać do ,,perpetuum mobile"; coś w tym jest, że każdy z fanów popkultury będzie mógł z tej filmowej machiny wziąć coś dla siebie, i tak bez końca... bez końca. Z tego co pisze się o fabule szóstego z kinowych Terminatorów, "Terminator: Dark Fate" umiejscowi się w dość specyficznym momencie na Osi Czasu Uniwersum Termnatora: po (ale kiedy ,,po", to nie wiadomo: całe lata, dekady itp.?) akcji produkcji: "Terminator 2: Dzień Sądu" z 1991r. Słowa Camerona - naszego terminatorowego Prometeusza, który w niebywały sposób, praktycznie z niczego, ,,ulepił" Terminatora, dając go światu w 1984r., są dość wymowne. Otóż reżyser stwierdził, iż wszystkie dotychczasowe filmy nakręcone bez jego własnego zaangażowania można uznać za ,,zły sen" bądź ,,alternatywną linię czasu", która jest dopuszczalna w Uniwersum Terminatora. Mało tego, "Dark Fate" ma ponoć być pierwszym dziełem z trylogii "Terminatora", którą mają poprowadzić Cameron i Miller oraz poszczególni scenarzyści.

Po tym jak w eterze internetu zadebiutował  teaser trailer do szóstej odsłony Terminatora, pierwsze opinie na temat tego, co film, poprzez tę wstępną zapowiedź może nam pokazać, są bardzo podzielone. Oprócz Spoiler: PokażUkryjnowego gatunku Terminatora, w którego wcieli się Gabriel Luna: nanosploty jakiegoś metalu lub czegoś lekkiego, mimetycznego, wytrzymałego i odkształcalnego, jak Grafen, kompozyt węgla i jakiegoś polimeru (?), tworzące cytoszkielet i całą część zewnętrzną tego modelu cybernetycznego zabójcy: syntskóra, organy, sztuczne tkanki; oraz oprócz drugiego niby-Terminatora, lub inaczej mówiąc modyfikowanego człowieka z jakimiś wszczepami cyberbiotycznymi, którym jest obcięta na krótko kobieta - a o jej modyfikacjach coś tam wspomina Sarah Connor (?), to tak naprawdę w teaser trailerze do "Dark Fate" nie znalazło się nic oryginalnego, jakby posłużono się starymi schematami z dotychczasowych filmów z serii. Oby w konstrukcie fabuły filmu doszło do jakichś aberracji na Osi Czasu jego rzeczywistości, aby dość solidnie zatrzęsło Uniwersum Terminatora... Oby.

Mateusz:
Jak już mamy temat, to wypada wrzucić też nowy zwiastun. Chociaż najlepiej byłoby o nim jak najszybciej zapomnieć.

//www.youtube.com/watch?v=QIgWgWyamDA

Martin Eden:
Na tę chwilę podoba mi się chyba bardziej, niż to, co serwowano nam w ostatnich latach. Może poza muzyką.

To w ogóle ciekawy koncept, ewolucja maszyn idąca - jak rozumiem z tych informacji o ludzkich narządach itd. - w stronę... stworzenia nowego człowieka. Autorzy wielu klasycznych SF byliby mocno ukontentowani.

isteklistek:
Niestety Terminator się nie rozwija. Trudno traktować jako rozwój to, że w tym samym schemacie walki ludzie-maszyny przybywa nowo zaawansowany robot, aby robić to, co poprzednicy. Był pomysł, aby przenieść akcje do czasu trwania wojny - Salvation - i wyszło całkiem ciekawie, ale nie było wielkiego sukcesu, więc znowu powrócili do schematy trochę go zmieniając w Genisys...teraz jest to samo, takie kręcenie się w kółko. Jedna z lepszych części to 3, bo fajnie pokazała, że rozwój technologiczny określa to jak przebiega walka - ludzkość w trójce była dość zaawansowana, więc terminatorka była przystosowana do środowiska w którym się znalazła np. potrafiła kontrolować inne maszyny, lepiej wykorzystywać SI, skuteczniej działać - wykorzystywać programy stworzone przez ludzi itd. itd.

Michael_Korvac:
Aby dożyć ,,komfortowego" kształtu Uniwersum Terminatora w przyszłości, czyli Uniwersum mającego część swej właściwej formy dzięki zastosowaniu w filmach nowoczesnych technologii montażowych i komputerowych oraz nieco starszych, czerpiących z klasyki Terminatorów I do III, konwencji, tak, aby każdy fan był zadowolony, bez biadolenia o przesycie wizualizacji graficznych i miałkiej fabuły, trzeba by skoczyć do alternatywnego świata lub cofnąć się do przeszłości, aby wszystko wymazać, naprawić i naprostować. Komfortowe, satysfakcjonujące Uniwersum Terminatora, to marzenie ściętej głowy. Pierwszego, z 1984r. Terminatora, mam w swojej kolekcji na Blu-Rayu. Do filmu często wracam; najbardziej przeraża mnie w nim szeroko roztoczona wizja apokalipsy, ot pierwsze 10 minut filmu: skąpanego w całkowitym zniszczeniu świata, w którym kiedyś egzystowała ludzkość. Świata, w którym jedynym widokiem ludzi - niedobitków skynetowskiej apokalipsy są zakryte ciemnością, mrokiem i niewyobrażalnym terrorem sianym przez potężnych cyber-zabójców i maszyn, całe połacie ziem Los Angeles anno domini 2029, ze zbyt wyróżniającymi się poskręcanymi i wypatroszonymi pozostałościami budynków, pojazdów, mieszkań. Dziewczynka w podniszczonych szatach i wypłowiałych włosach, patrząca się na zniszczony telewizor, w którym jedynym ,,wyświetlanym" obrazem są tlące się w obłym jednostajnym rytmie płomienie, to widok, który potrafi wedrzeć do naszych umysłów masę chłodu, przytłoczenia, i dziwnego zgorszenia, od którego aż skręca głęboko w trzewiach. Tak, za to i za wiele innych składowych uwielbiam "Terminatora" z 1984r.



Pozostaje pytanie i zagwozdka zarazem: co kombinuje James Cameron, co tak naprawdę szykuje fanom w filmie "Terminator: Dark Fate". Coś musi być na rzeczy; Cameron wie jaka jest sytuacja w globalnym fandomie Terminatora, dlatego czymś nas na pewno on zaskoczy. Miejmy nadzieję, że teaser trailer i późniejsze zapowiedzi do tej produkcji, które się pojawią będą tylko ,,mega-giga zmyłą". A konsekwencją tego byłby całkowicie inny "Terminator: Dark Fate", niż przewidujemy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej