Autor Wątek: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon  (Przeczytany 130700 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #120 dnia: Śr, 11 Wrzesień 2019, 10:42:04 »
Przez kreację zrozumiałem kreację aktorską. Niemniej, OT to nie było miejsce na taka ekspozycję postaci, której w dwóch filmach nawet nie było. Więc nie do końca jest co porównywać. Prequele właśnie po to powstały.

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #121 dnia: Śr, 11 Wrzesień 2019, 11:29:17 »
 Facet się nazywał "Imperator", z takim pseudo on już nie potrzebuje żadnej podbudowy, wszyscy będą wiedzieć o co chodzi. Zresztą on w Powrocie Jedi nie był żadną postacią tylko i wyłącznie rekwizytem scenicznym. Film był o ojcu, synu, odkupieniu i o tym że dobro w końcu zwycięży zło i z wyjątkiem głównych postaci nie potrzebował jakichś pogłębionych rysów psychologicznych. No a sam Palpatine miał złowrogi ryj, charczący głos i strzelał błyskawicami z rąk za samo to +3 do Charyzmy.

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #122 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 00:06:02 »
Zaryzykuję stwierdzenie, że Palpatine w Ep. VI był takim odpowiednikiem Wolverine`a sprzed Genezy. :)
Imperator z VI był budzącym autentyczny niepokój satrapą głównie dlatego, że przez długi czas zupełnie nie wiadomo było czego można się po nim spodziewać, niemniej każdy podskórnie czuł, że to musi być coś strasznego skoro taki zakapior jak Vader robi u niego za chłopca na posyłki. I to właśnie ta podszyta strachem nutka tajemniczości była jego największym atutem.
Zaś o ile ukazanie sposobu w jaki doszedł do władzy było całkiem spoko o tyle jednak odarło go z tego co w kreacji tej postaci było najlepsze.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #123 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 12:14:49 »
Może i grono forumowiczów i fandomu starwarsowskiego zauważyło, a może i nie, że dość głośno w świecie Gwiezdnych Wojen zaczyna się mówić (chyba raczej z przymrużeniem oka), że być może znana z filmowych Epizodów "Star Wars": VII i VIII, zbieraczka złomu z Jakku, stawiająca coraz śmielsze kroki jako Jedi, Rey, to tak naprawdę Shmi Skywalker. A jakby miała tak wynaturzona, strawiona przez psychodeliczne fluidy teoria wyglądać? Jedno z najbardziej rzetelnych youtube'owskich profili tworzących materiały o gwiezdnowojennej Sadze, "Ossus", na swoim kanale, tak oto wytłuścił hipotezę Rey, jako Shmi Skywalker; dlatego przedstawię to, co "Ossus" dość szczegółowo nam pokazał w tym względzie:

Rey, w którymś momencie rozwijającej się prężnie fabuły filmu "The Rise of Skywalker", za co mógłby być odpowiedzialny Palpatine, przejdzie przez "Świat między Światami", do którego umieszczonego w prastarej świątyni Jedi w 4 sezonie animacji "Star Wars: Rebels" wszedł sam Ezra Bridger! Gdy Rey znajdzie się w tym innym wymiarze, w którym Moc wyznacza ścieżki egzystencji, przejdzie przez jakieś astralne wrota i znajdzie się w przeszłości, na Tatooine, ponad 70 lat wcześniej. Będąc w ciąży (Jak i z kim, to nie wiadomo) osiądzie na planecie, na której nieboskłonie osadzają się dwa słońca i przyjmie imię: Shmi a nazwisko: Skywalker. Potem ,,ex-Rey" urodzi Anakina i cała Saga "Gwiezdnych Wojen" zamknie się w niemającej początku i końca pętli, gdzie skutek wyprzedza przyczynę... No cóż, jest to jedna z najdziwniejszych starwarsowskich teorii odnośnie wszystkiego, co z "Epizodem IX" jest związane. Brzmi ona bardzo intrygancko, ale nie daj Boże, gdyby całość tu zawarta okazała się prawdą; cały główny Kanon "Gwiezdnych Wojen" nie miałby wówczas najmniejszej porcji spójności i choć ociupinki logiki!





Offline Gazza

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #124 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 13:48:05 »
Nie ma takiej opcji. Zbyt naciągane jak na obecne tendencje sagi.

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #125 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 13:56:59 »
Tak mi się widzi, że ludziska tworzą teorie na siłę żeby jakimś cudem i sposobem nadać choć odrobinę logiki nowym filmom. A po premierze ostatniej części będziemy pewnie wychodzić z kin z oczami jak spodki, szczękami opadniętymi na podłogę, drapiąc się po głowie i patrząc wokół niewidzącym wzrokiem, powtarzając co chwila: "I to wszystko"?
Spójrzmy prawdzie w oczy - warstwa koncepcyjna głównego nurtu SW obecnie leży i kwiczy.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Kapral

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #126 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 18:25:02 »
Jeśli Rey ma urodzić Anakina, musiałaby być w ciąży z kimś o niesamowitym stężeniu midichlorianów we krwi, z kimś z rodu Skywalkerów. Wychodzi mi, że mógłby to być tylko Kylo.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #127 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 21:10:41 »
Jeśli Rey ma urodzić Anakina, musiałaby być w ciąży z kimś o niesamowitym stężeniu midichlorianów we krwi, z kimś z rodu Skywalkerów. Wychodzi mi, że mógłby to być tylko Kylo.

O jakże naciąganej do bólu sztucznej poprawności w tym, aby wszystko zakończyło się w Epizodzie IX Gwiezdnych Wojen, "The Rise of Skywalker", a tym samym w całej, będącej niczym Kamień Węgielny pod rozwój i ewolucję fantastyki / science - fiction w kulturze kinowej, Sadze "Star Wars", owiniętej wokół teorii, że Rey to Shmi Skywalker słyszałem na długo przed obejrzeniem filmiku na kanale youtubeowskim "Ossusa". Jednak dopiero oglądnięcie jego treści uświadomiło mi, że aby urodzić Anakina Rey a.k.a Shmi musiałaby zajść w ciążę z kimś o niebotycznym poziomie midichlorianów we krwi. Tym najbardziej logicznym kandydatem na ,,ojca", o czym nie pomyślałem, a tak zacnie wspomniał "Ossus" w swym materiale video, byłby Kylo Ren. Skoro Kylo byłby rodzicem biologicznym Anakina, to na logiczne aspekty rodu Skywalkerów patrząc, a w tym przypadku po prostu by ich nie było, Kylo nie mógłby istnieć - jego historia nie miałaby początku i końca, tak samo dzieje Rey. Anakin byłby synem i jednocześnie, jako Darth Vader, dziadkiem rozgoryczonego Kylo Rena. Tak spaczone drzewo genealogiczne rodu Skywalkerów można by analizować i wyciągać z tego śmieszne, karykaturalne wręcz wnioski i zależności pomiędzy jego członkami.  8)

Ach, ten fandom Uniwersum Gwiezdnych Wojen!

Kapral

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #128 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 22:30:14 »
Skoro Kylo byłby rodzicem biologicznym Anakina, to na logiczne aspekty rodu Skywalkerów patrząc, a w tym przypadku po prostu by ich nie było, Kylo nie mógłby istnieć - jego historia nie miałaby początku i końca, tak samo dzieje Rey.

Prawdopodobnie jesteś starym polonusem z USA, który "troszku zapomnial polsky", dlatego nie zrozumiałem jakichś 80% twojego wywodu. Ale dlaczego uważasz, że dzieje Rey nie miałyby początku ani końca?

Offline jotkwadrat

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #129 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 23:33:19 »
W I epizodzie zdaje się wspominano że Anakin był poczęty przez midichloriany, bez ojca.

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #130 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 23:39:09 »
Ale czy ta koncepcja bakterii/wirusów czy innych żyjątek pasożytujących nie poleciała aby do kosza?
Zresztą... Nad jakim absurdem wszystkich absurdów my właśnie deliberujemy?  :o
Smutne to w sumie - doprowadzić taką markę do takiego stanu...  >:(
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

John

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #131 dnia: Cz, 12 Wrzesień 2019, 23:40:51 »
Cytuj
Smutne to w sumie - doprowadzić taką markę do takiego stanu... 

Smutne jest przede wszystkim to, że doprowadził do tego sam jej twórca.

Offline Arion Flux

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #132 dnia: Pt, 13 Wrzesień 2019, 08:25:46 »
W I epizodzie zdaje się wspominano że Anakin był poczęty przez midichloriany, bez ojca.
Zgadza się. Problem tylko w tym, że Anakin/Vader byłby wówczas dziewczynką i, co za tym idzie, miłość z Padme byłaby miłością lesbijską (a Leia miałaby siostrzyczkę Lukę itd.), bowiem z powodu nieobecności chromosomu Y produktem dzieworództwa są zawsze dziewczynki.

Niemniej mając na uwadze mocne wpływy szkoły frankfurckiej, od jakiegoś już czasu wyraźnie zauważalne w kinematografii i w kulturze w ogole, teoria taka jest jak najbardziej prawdopodobna.

Offline R~Q

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #133 dnia: Pt, 13 Wrzesień 2019, 09:22:28 »
Powieść "Darth Plagueis" ujawnia wszelkie szczegóły Wielkiego Planu Plagueisa/Sidiousa, który niezamierzenie doprowadził do poczęcia Anakina właśnie przez midichloriany.

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #134 dnia: Pt, 13 Wrzesień 2019, 09:46:22 »
Nie jest już częścią oficjalnego kanonu tylko Legend.