Autor Wątek: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon  (Przeczytany 130638 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #45 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 16:39:58 »
  Zgadza się deathbird, ale to chyba jedyne co rozsądnego mogą z tym zrobić teraz. Śmiech Imperatora i sapanie Vadera z trailerów. Ona to klon Palpatine'a co przejdzie na ciemną stronę, on to wnuk Vadera co jak dziadek wrócił na jasną stronę i niewyrównane rachunki z Gwiazdy Śmierci, taki mały eltonowski "Circle of Life".
  U mnie to samo, flota wyskakująca z nadprzestrzeni świetna, gromada Star Destroyerów zasysa. Pewnie po raz kolejny poczuję się oszukany wychodząc z kina.

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #46 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 16:55:55 »
Pytanie co rozumieć przez "rozsądne". Bo jeżeli chodzi Ci o damage control to ok. Natomiast rozsądku po fabule jako takiej nie spodziewam się za grosz. Tak naprawdę Di$ney musi przyznać się sam przed sobą, że spieprzył sprawę i że projekt pt. "Skywalker saga" jest już martwy. Dobrze, że jest ten Mandalorian, bo widzę cień szansy na projekt w klimacie "R1". Ale co z kolejnymi filmami familijnymi, które "muszą" się pojawić? Pójdą w zupełnie innym kierunku czy będą razić trupa elektrowstrząsami? No i nie zapominajmy, że teraz będą tam chałturzyć DeDeki.
Odczuwam potężne zaburzenia Mocy...
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Sierpień 2019, 16:58:49 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #47 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 17:08:45 »
Ano, ja nie mówię, że po 3 części te Gwiezdne Wojny nabiorą jakiegokolwiek sensu bo na to już raczej za późno, ale mimo by było gdyby okazały się najlepsze z tych trzech (niby nie powinno być to trudne, ale...). A jedyne co mogłoby sprawić, że te Star Warsy będą dobre to będzie chyba przełamanie sztampowego dziewczyna na jasno - dobra, facet na czarno - zły. Jakby się okazało, że teoretycznie główna bohaterka okaże się czarnym charakterem to by było naprawdę odważne i w mojej opinii najlepsze posunięcie.

Kapral

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #48 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 18:14:30 »
Już ze dwa lata temu były spekulacje, że Rey jest śpiochem Imperatora, a Kylo odwrotnie. Być może JJ czyta fanowskie fora :)

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #49 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 18:58:25 »
Jakby się okazało, że teoretycznie główna bohaterka okaże się czarnym charakterem to by było naprawdę odważne i w mojej opinii najlepsze posunięcie.

Może jestem zbyt "straumatyzowany" po ep. VIII, ale obawiam się, że to co przedstawiasz jako odważne rozwiązanie dla mnie wygląda na rozpaczliwą próbę odzyskania przychylności fanów. Na zasadzie, że zbiera się konsylium ostatecznego ratunku i cała ich koncepcja to wzięty z kapelusza twist o 180 stopni.
Zresztą jedna sprawa - gdyby to miał być aż taki przełom to czy powinien znaleźć się w zwiastunie? To tak jakby zajawka "Imperium kontratakuje" pokazywała scenę "I am your father".
Widzę to w ten sposób: jeżeli będą w stanie w ciągu jednego filmu w przekonywujący sposób wykazać prawdopodobieństwo tego rozwiązania to ok. Ale jeżeli im się to nie uda to dla mnie będzie to żałosna próba wywrócenia stolika do góry nogami w momencie gdy wyraźnie przegrywają grę o resztki zaufania fanów.
Tutaj niestety kłania się ta nieszczęsna część ósma.
Gdy na sieci rozgorzał spór o to czy Rey jest ze Skywalkerów (bo jest "silna Mocą") scenarzyści pod wpływem internetu zrobili z niej dziewczynę znikąd. Gdy internety narzekały na maskę Rena, scenariusz kazał mu ją zdjąć. Gdy wszyscy gadali o tym jak lamerską postacią jest Snoke, scenariusz go ukatrupił. Innymi słowy: Di$ney nie miał żadnej spójnej autorskiej koncepcji na ten film tylko podlizywał się internetowi. I tego właśnie obawiam się tutaj: że po raz kolejny nie będzie żadnej sensownej koncepcji tylko czynienie zadość teoriom sieciowym. Czy to jeszcze jest film czy po prostu interaktywna zabawa? W zasadzie Di$ney mógłby zarobić dodatkową kasę gdyby fanbase dostał możliwość głosowania na konkretne rozwiązania fabularne (najbardziej popularne przechodzą do scenariusza) tyle, że każdy głos kosztowałby 5$.
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Sierpień 2019, 19:01:37 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #50 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 19:14:25 »
Ale Rey nie jest żadną dziewczyną znikąd, to tylko Kylo tak powiedział jak jej mącił w głowie, nie sądziłem że ktoś się na to złapie. Ona w swoich wizjach ma przecież te imperialne korytarze, to wcale nie muszą być wizje tylko wspomnienia. To by też tłumaczyło jej ogólną zajebistość ona jest albo Skywalkerem, albo reinkarnacją Palpatine'a. A na dodatek ma wyraźnie przekraczającą normę wieź z Renem. Tak jak Luke z Vaderem, w/g mnie to dobry kierunek na rozwój tej postaci i raczej nie przypadkowy, czy napisany na kolanie.

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #51 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 19:23:00 »
Gwoli ścisłości, korytarze z wizji Rey to Cloud City a nie imperialna instalacja.

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #52 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 19:30:40 »
Napewno? Przypomina to trochę miejsce gdzie Luke z Vaderem walczył, ale bo ja wiem? No i ta wizja z odbiciami w lustrze. Wskazówka do klonów?

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #53 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 19:41:02 »
Na pewno. I to jest miejsce, gdzie Luke walczył z Vaderem po raz pierwszy. I było to właśnie Cloud City.

Nie przywiązujcie się do tego co zrobił Johnson wizja, rodzice Rey itp. Tu nie było się na co "złapać". Bo Johnson miał właśnie taki koncept. Co przyznał. Przyznał także, że wizja Rey z odbiciami nie ma jakiegoś większego sensu tylko fajnie wyglądała, wzbudzając tym jeszcze większe oburzenie części fanów. I słusznie. Wywalił to co zrobił Abrams do góry nogami, teraz Abrams odwraca to ponownie. To nie był wspólny kreatywny proces.
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Sierpień 2019, 19:43:41 wysłana przez Bender »

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #54 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 19:56:44 »
Jakoś nie bardzo mnie ta koncepcja przekonuje, że Disney przy takiej marce nie miał zaplanowanych przynajmniej głównych założeń na wszystkie 3 części. I ten Johnson wyrzucający koncepcję JJ-a do kosza. Przecież ten typ jest nikim, nakręcił wcześniej dwa średnio udane filmy, Abrams miał już pozycję wyrobioną. Z drugiej strony, w/g początkowego planu 3 reżyserów i jakichś 15 scenarzystów, więc kto wie?

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #55 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 20:04:15 »
Główne założenie owszem Disney ma. Ale szczegóły są pisane (i skreślane) na bieżąco. Nawet teraz jakieś reshoots do EIX były. Co zazwyczaj nie jest dobrym znakiem, ale miejmy na dzieję, że to tylko fanaberia Abramsa, a nie szefowej.

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #56 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 20:29:53 »
Bardzo mnie ciekawi co to za założenia, bo po dwóch filmach właściwie dalej  nie wiadomo o co chodzi ani nic tam się kupy nie trzyma. Nowa Nadzieja nakreśliła mniej więcej realia świata, Imperium Kontraatakuje wyjaśniło resztę i zostawiło w odpowiednim momencie do wejścia w zakończenie. W e7 i e8 nic takiego nie zobaczyłem.

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #57 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 20:33:25 »
Ale Rey nie jest żadną dziewczyną znikąd, to tylko Kylo tak powiedział jak jej mącił w głowie, nie sądziłem że ktoś się na to złapie.

To w takim razie kim jest i dlaczego tatuś z mamusią ją porzucili na pustyni? ;)

Ona w swoich wizjach ma przecież te imperialne korytarze, to wcale nie muszą być wizje tylko wspomnienia. To by też tłumaczyło jej ogólną zajebistość ona jest albo Skywalkerem, albo reinkarnacją Palpatine'a. A na dodatek ma wyraźnie przekraczającą normę wieź z Renem. Tak jak Luke z Vaderem, w/g mnie to dobry kierunek na rozwój tej postaci i raczej nie przypadkowy, czy napisany na kolanie.

Bez urazy, ale dostrzegam tutaj myślenie życzeniowe. Gdyby było jak piszesz to Ep. 8 byłby filmem schizofrenicznym w którym pierwszy plan to metaforyczny idiota walący po oczach idiotycznymi rozwiązaniami podczas gdy na drugim planie czaiłby się mistrz knucia ukrywający za debilnymi dekoracjami fabularne finty w fintach.
Na chwilę obecną nie przyjmuję do wiadomości, że za tą fasadą idiotyzmów czai się jakikolwiek masterplan. Nie po tym co widziałem (a widziałem latającą Leię i rebelię "dowodzoną" przez dziunię, która po cichu przyznaje, że lubi chojraka, który w ramach jakiejkolwiek organizacji militarnej zostałby rozstrzelany za skrajną niesubordynację). Ale jeżeli masz rację i okaże się, że takowy plan faktycznie funkcjonuje to poczłapię do Canossy i posypię głowę popiołem. Niemniej na chwilę obecną nie wierzę w takie przebiegłości Di$neyowych ludzików dostarczających produkt dla 12-stolatków. To nie jest żaden "Fight Club".

Przyznał także, że wizja Rey z odbiciami nie ma jakiegoś większego sensu tylko fajnie wyglądała, wzbudzając tym jeszcze większe oburzenie części fanów.

No właśnie.
Wychodzi na to, że tu i ówdzie cierpimy na syndrom wyparcia - mając w pamięci oryginał wypieramy idiotyzm tego co serwuje nam się obecnie ciągle licząc na wielkie "WOW" i tylko odsuwając ten spektakularny moment na później. Obawiam się, że raczej go nie zobaczymy.
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Sierpień 2019, 20:35:16 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #58 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 20:38:04 »
A dlaczego tatuś z mamusią porzucili Luke'a na pustyni? Tego jednego jestem akurat pewien, ona jest "kimś", a kim to się okaże. Co poradzę na to, że jestem niepoprawnym optymistą? Nie liczę na wielkie WOW, ale chociaż na drobne UFF.

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #59 dnia: Pn, 26 Sierpień 2019, 20:43:50 »
Larry... no proszę Cię... :(
Luke został "porzucony", bo galaktyką rządziło Imperium a jego nr 2 chciałby dorwać i przekabacić dzieciaki.
A kto zagrażał Rey? Gdzie jest jakakolwiek sensowna motywacja jej porzucenia przez ród Skywalkerów?
I czym innym jest oddać dzieciaka rodzinie a czym innym zostawić go na środku pustyni.
« Ostatnia zmiana: Pn, 26 Sierpień 2019, 20:46:05 wysłana przez death_bird »
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".