Autor Wątek: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon  (Przeczytany 180076 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1425 dnia: So, 26 Sierpień 2023, 18:33:29 »
@Pan M No to się nie dogadamy, jeśli uważasz, że tylko Wiedźmin be. Fundację przestałem oglądać po pierwszym odcinku, bo byłem dość świeżo po audiobooku całości. Podobnie jak w Wiedźminie przerobili fabułę, a serial nie zebrał dużych cięgów zapewne dlatego, że fanów uniwersum jest mniej niż Wiedźmina. Wracając do SW, seriale Disneya Obi-Wan Kenobi był żenujący, a Mando w ostatnim sezonie też idzie na dno. To co pokazali w Ahsoka to już jest tylko kontynuacja rozumowania, że widz nie potrzebuje rozrywki na poziomie, bo i tak jest głupi, a może branża filmowa nie potrzebuje zdolnych i strajkujących scenarzystów, sam się już pogubiłem.

Be jest masa rzeczy, ale to dziadowate narzekanie, ze wszystko jest gówniane jest męczące, upraszczające rzeczywistość i cyniczne. Napisał gość po 30.

Dobra, tylko że to będzie kolejny serial Disneya o Star Wars, który podzieli fandom.
Do tej pory z KAŻDYM było tak samo, może pierwszy Mando trochę udobruchał wszystkich, ale od Book of Boba fett było już gorzej.
Czy kontrowersje naprawdę tak się opłaciły, skoro wiecznie Kennedy zbiera bęcki?

To już naprawdę fabuła gier Jedi Survivor jest zdecydowanie bardziej spójna niż to nad czym teraz pracują, z wcześniej znanymi postaciami.

No bo to jest opłakany stan sw made by Disney, który trwa od lat. To nie znaczy, że cała kultura jest ujowa, jak twierdzi stary cynik Bagiński. Tak wiem, że Baginski nie gadał o sw, ale ja się odnoszę do tego w jakim kontekście przywołał go Żwirek. Jasne kultura jest mocno przeżarta rakotwórczymi rzeczami, ale szkoda, ze pan krytyk tegoż sam się do tego dołożył. No i to nie jest tak, że dobre rzeczy nie powstają, bo powstają i wcale w nie tak małej liczbie.

Ba powiem dalej, że to co się dzieje z sw to jest bardziej też problem z Disneyem. Filmowy Marvel był też przez ludzi lubiany i to naprawdę przez długi czas, ba znam ludzi, którzy jak nie przepadają za sh na co dzień tak naprawdę lubią takie filmy jak Winter Solider czy Infinity War. Potem jednak Disneyowi się coś poprzestawiało we łbie i zaczął dawać zielone światło na takie twory jak She-hulk, Love and Thunder, Secret invasion itd. a to pewnie nie jest nawet jeszcze granica tego co najgorszego mogą zrobić z Marvelem co pewnie pokażą Marvels...

SW mialo akurat ten niefart po przejęciu przez Disney, ze od początku to zawalili, po czasie mając przebłyski w   postaci Mando-ale podobno trzeci sezon to ogromny spadek i tu się nie wypowiem osobiście bo nie oglądałem-czy Fallen Order, ale potem wspomniany Surviror odpechnął ludzi tragikomedią optymalizacji.

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1426 dnia: So, 26 Sierpień 2023, 20:13:06 »
Widz potrzebuje rozrywki na poziomie, cały czas są na gto dowody i to się nie zmieni, bo ludzie jednak nie głupieją. A nie wszyscy zyją tiktokiem. Wytwórnie stworzyły jakiś microcosmos idei, które przedkłądają nad jakość, innowacyjność, talent i zabrnęły w to głeboko i na kilku płaszczyznach. Teraz nie chcą stracic twarzy. Sytuacja Disneya jest opłakana. I mimo, że ponoć nawet tam na górze jest już głeboka frustraca woke polityką, to pewnie jeszcze przez jakis czas bedziemy jej skutki odczuwać. Wszelkie głosy krytyczne odbierane są jako rasism, szowinizm etc i jest to oczywiscie wygodne dla kompletnych dyletantów obsadzonych ideologicznie wszedzie gdzie się da, bo mają usprawiedliwienei dla swoich ciągłych porażek. Kupiona profesjonalna krytyka jest juz zupłenie niewiarygodna, a fanowska "toksyczna pozytywność" nie pomaga sprawie. Wystarczy właczyć miecz na ekranie, ale pokazać x-winga i prowadzący kanały typu reaction płączą z radości ściskajac pluszowego Grogu. Zgadzam się, Bagiński powien się zamknać, bo jest kompletnym dyletnatem, z oskarem trochę z przypadku i jako ciekawostka na koncie.

Offline komiks

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1427 dnia: So, 26 Sierpień 2023, 22:01:07 »
Aktualnie trwa strajk scenarzystów, a wytwórnie wyszły z pomysłem, żeby aktorzy sprzedali im swój wizerunek, bo już myślą o wykorzystaniu go w generowaniu AI. Kolejnym etapem będzie moim zdaniem wysyp dzieł z pod algorytmów AI, więc nie byłbym taki pewien, że będzie lepiej. Na pewno będzie taniej, możliwe że postawią na ilość. Jeśli to całe AI wypali, to dostaniemy generowane scenariusze i hybrydę prawdziwego filmu ze sztucznym obrazem. Po prostu zaleją rynek serialami i filmami, co już zaczyna się dziać, bo taki Marvel produkuje co najmniej jeszcze raz tyle co kilka lat temu, skrócony czas produkcji uderza po jakości. Multiversum idealnie się w to wpisuje, bo można mieć Spider-mana dla każdej kultury i każdej grupy docelowej. Armagedon Fandomu, bo nikt tego już nie będzie ogarniał.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1428 dnia: Pn, 28 Sierpień 2023, 12:51:19 »
. Multiversum idealnie się w to wpisuje, bo można mieć Spider-mana dla każdej kultury i każdej grupy docelowej. Armagedon Fandomu, bo nikt tego już nie będzie ogarniał.

Tylko, że to już zrobiły dwie czeście Spider-verse. Nie ma żadnego armagedonu, za to jest zachwyt krytyków, widzów, dobre wyniki w box office i pierwsza część dostała oscara za najlepsza animacje. Więc nie ogarniam o czym ty piszesz.

Multiwersum nie jest problemem i nigdy nie było. Co najwyżej sposób jego wykorzystania. To, ze dzbany z Disneya sobie wymyślił, że widocznie to będzie służyć wyłącznie nostalgicznym powrotom nie znaczy, że multiwersum nie można wykorzystać dobrze. W komiksach Marvela dzięki temu konceptowi dostaliśmy Marvel Ultimate, Old man Logan, Punisher max, Squadron Supreme, Days of Future past, Marvel Zombies czyli historie, które wyróżniały się innym podejściem, pomysłami, na które nie było miejsca w głównym kanonie.

Żaden fan superhero, nie ogarnia całościowo wszystkiego z czy to Marvela czy DC, bo tego jest po prostu po ludzku za dużo i już dekady temu stało sie zawiłą telenowelą.

Disney jakby sobie wymyślił, że np po Infinity Sadze pójdą w nie multiwersum a eksplorowanie kosmosu a odwalałby taką samą chałturę jak teraz pod kątem jakości tych filmów, to byłby taki sam problem.

Oni sobie mogą nawet wsiąść najlepsze pomysły z komiksów, tylko co z tego skoro zaraz to przekonwertują w gówno. Ktoś pamięta co zrobili z Ultronem w live action? No właśnie.



Wystarczy właczyć miecz na ekranie, ale pokazać x-winga i prowadzący kanały typu reaction płączą z radości ściskajac pluszowego Grogu. Zgadzam się, Bagiński powien się zamknać, bo jest kompletnym dyletnatem, z oskarem trochę z przypadku i jako ciekawostka na koncie.


Tylko kto się na to nabiera poza najbardziej zaślepionymi fanami? To już nie są czasy zwiastuna ep VII, gdzie ludzie z sentymentu wzdychali do Hana i Chewiego w zwiastunie. Przez lata rolę sw w kinie przejął Marvel, teraz jak Marvel też traci, to mam wrażenie, że ludzie i tak radzą sobie bez tych filmowych marek. Wiele tutaj daje fakt, że dominacja kina bardzo mocno też się zawęża przez konkurencyjne gry wideo, które mimo bycia najmłodszym medium rozrywkowym rozwinęły się w ciągu kilkudziesięciu lat w naprawdę dynamiczny sposób, No i fakt, ze do gier co raz częściej ciągną znane nazwiska z Hollywood, aktorzy z wielką rozpoznawalnością też pokazuje gdzie teraz leży potencjał. Jasne gry, też trapi x problemów, niewydarzonych producentów, ich głupich decyzji, miliardy gówno dlc, ale raz, że tam jest potężny rynek gier indie, a dwa, że tam nawet jak gra jest spieprzona na starcie można ją naprawić latami pracy. Takie No man Sky uchodziło w roku premiery totalnie zasłużenie za gniot, a teraz po latach ciągłego dodawania contentu, poprawek to  gra, która ma wierne grono fanow i jest w zupełnie innym miejscu. Hollywood to nie jest miejsce, gdzie ktoś uderzy się w pierś, przeprosi za to co zrobili ze star wars, tym bardziej, że to jeszcze Disney, który jest problemem samym w sobie.

Nie chcę bawić się we wróżbitę, ale to co dzieje się teraz, czyli co raz większe problemy Disneya, strajk w Hollywod, spieprzenie lubianych marvek po latach- MCU, albo prowadzenie kultowych marek po wykupie od poczatku zle- Star Wars, streaming, ogromna konkurencja w tym sektorze, to wszystko może i nawet powinno solidnie przedefiniować ten filmowy światek.
« Ostatnia zmiana: Pn, 28 Sierpień 2023, 13:14:19 wysłana przez Pan M »

Offline HugoL3

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1429 dnia: Pn, 28 Sierpień 2023, 13:48:56 »
W tym poprawianiu gier na premierę coś jest, bo z filmem to nie wyjdzie, a nawet jeśli nazwijmy to, lud przemówi, że czeka na poprawki to w sumie i tak nie sprawi to, że widzowie zapomną.
Ja pamiętam tylko jeden taki przypadek a nazywał się Justice League. Później dostaliśmy Snyder Cut. I jakby teraz każdy film miał dostawać cut to ja wysiadam, bo dla mnie to kompletnie zbędne procesy.
Z grami hmm developerzy się rozleniwili, bo kiedyś nie było patchy do gier na konsolach i jak wyszło, tak się grało. Dzięki sieci zmieniono to (choć chyba stare japońskie nintendo miało dostęp do patcha poprzez kartę pamięci albo kanał w satelicie, coś mi świta).
Tylko, że z grami jest też tak: ja cyberpunka nie planowałem kupować na premierę. Koledzy co kupili byli bardziej niż rozczarowani. Tak samo było z Battlefrontem II. Po dwóch latach zainteresowałem się obiema grami - jedna kosztowała 70, druga 40 zł. Ale online żyje innym życiem niż film na vod :)

Offline starcek

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1430 dnia: Pn, 28 Sierpień 2023, 14:21:09 »
 Po Andorze myślałem, że w końcu zaczynają się odbijać od dna po którym szorowali, a tutaj znowu kolejny serial zapukał z jeszcze niższego poziomu. Przynajmniej jest więcej czasu na ksiązki i komiksy.
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline komiks

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1431 dnia: Pn, 28 Sierpień 2023, 20:14:41 »
Tylko, że to już zrobiły dwie czeście Spider-verse. Nie ma żadnego armagedonu, za to jest zachwyt krytyków, widzów, dobre wyniki w box office i pierwsza część dostała oscara za najlepsza animacje. Więc nie ogarniam o czym ty piszesz.

Multiwersum nie jest problemem i nigdy nie było. Co najwyżej sposób jego wykorzystania. To, ze dzbany z Disneya sobie wymyślił, że widocznie to będzie służyć wyłącznie nostalgicznym powrotom nie znaczy, że multiwersum nie można wykorzystać dobrze. W komiksach Marvela dzięki temu konceptowi dostaliśmy Marvel Ultimate, Old man Logan, Punisher max, Squadron Supreme, Days of Future past, Marvel Zombies czyli historie, które wyróżniały się innym podejściem, pomysłami, na które nie było miejsca w głównym kanonie.

Nie odnoszę się do samych filmów, ale do koncepcji i tego w jakim kierunku to zmierza.

Multiversum to nie jest po prostu elseworlds, to idzie o krok dalej, te uniwersa mogą się krzyżować i w tym widzę problem, nie w samych alternatywnych historiach. W drugiej części Spider-verse bohaterowie przeskakują między światami z taką łatwością, jak kiedyś między dzielnicami w mieście. W każdej dzielnicy rządził jakiś bohater, najczęściej nie wchodzili sobie w paradę, ale zdarzały się crossovery. Teraz bohater może wejść do innego świata i zamiast spotkać tam innego bohatera, spotyka samego siebie. Superbohaterowie są rozwadniani, nie będzie wiadomo, który jest tym prawdziwym, bo każdy będzie prawdziwy, a będzie ich legion.

Żaden fan superhero, nie ogarnia całościowo wszystkiego z czy to Marvela czy DC, bo tego jest po prostu po ludzku za dużo i już dekady temu stało się zawiłą telenowelą.
Kiedyś było to możliwe, byli fani Tolkiena, byli fani Star Wars (mam na myśli tylko filmy), Batman, a nawet Marvel do niedawna (cały czas mówię o filmach). Dziś masz też fanów Harrego Pottera (tutaj na razie jest stabilnie) i można było ogarniać wszystko, to było ekscytujące. Te historie i bohaterowie działały podobnie jak mity i legendy. Teraz mamy po prostu marketing, im więcej można wyprodukować figurek, tym lepiej. Nikt nie jest wstanie zebrać wszystkiego, nikt nie jest wstanie znać wszystkiego, a będzie jeszcze więcej.

Wiem, że coś podobnego już było w komiksach, nawymyślali setki superbohaterów, większość jest teraz na śmietniku historii. Tutaj sytuację trochę poratowały elseworlds, które są zamknięte. Reszta komiksów ma wysoki próg wejścia, nawet jeśli zaczynasz nową serię, to nadal potrafi się ona odwoływać do wydarzeń z innych komiksów. Moim zdaniem multiversum podniesie to wszystko do kwadratu, a twórcom nie będzie chodziło o stworzenie spójnego kanonu, albo archetypicznych bohaterów, a naprodukowanie ile wlezie, AI w tym pomoże, bo częściowo zautomatyzuje proces tworzenia.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1432 dnia: Pn, 28 Sierpień 2023, 20:54:52 »
  Te multiversum zwłaszcza w marvelowskim wykonaniu to kompletnie poroniony pomysł, na dodatek taki który nie wymyślił koła czy ognia. W WKKDC był zeszyt w którym Flash spotyka Jaya Garricka z sześćdziesiątego któregoś tam roku i to był chyba pierwszy raz, multiverse go tylko przetwarza a raczej wypacza. Myśl, że Punisher Max może biegać z Moon Girl i jej Dinozaurem, do świata Staruszka Logana wpadną Avengers którzy mają brody a dziewczyna-wiewiórka obejrzy śmierć Elektry zabijanej przez Bullseye'a gdzie to wszystko skomentuje Deadpool, który powie żeby się nie przejmować bo to i tak tylko komiksy to kompletny flop. A ta animacja od Sony aczkolwiek całkiem fajna, tylko udowadnia że się tego nie da zrobić. Spider-man Noir w tym filmie to nie jest oryginalny Spider-Man ze świata Noir tylko jego parodia utworzona na potrzeby filmu. Pewnych zarówno konwencji jak i stylistyk nie da się ze sobą wymieszać.

Offline komiks

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1433 dnia: Pn, 28 Sierpień 2023, 23:02:58 »
Jak to mogło wyglądać w przypadku Marvela? Zastanawiali się jaka będzie przyszłość filmowego Marvela po Endgame. Jak zwiększyć zyski, bo zyski w korpo zawsze muszą rosnąć, nieważne ja dobrze idzie, musi być jeszcze lepiej - wynika to z tego, że nowe osoby na stanowiskach menadżerskich chcą odnieść sukces, żeby to zrobić, muszą zwiększyć zyski. Więc najprościej poprzez zwiększenie widowni. Można przyciągnąć mniejszości, albo grupy, do których filmy średnio trafiały. Jak to zrobić, nie tracąc obecnych fanów? Jeśli superbohater stanie się czarny, to białe dzieciaki nie będą się tak chętnie utożsamiać, podobnie jak teraz, czarne dzieciaki wolą Czarną Panterę od Iron Mana. Całe pokolenie dzieciaków stracone. No i wtedy ktoś z biznesu wpadł na pomysł multiversum, w jednym filmie umieścimy wiele wersji tego samego superbohatera i każdy będzie zadowolony.

DC szybko podłapał, podstawy już były, chociażby Flash, który może biegać w przyszłość, przeszłość i między wymiarami, cokolwiek.

Gwiezdne Wojny wybrały inną ścieżkę, to zawsze był jeden świat, ale za to ogromny i obcy, więc można go eksplorować. Nie można jednak pasożytować na ikonicznych bohaterach nie niszcząc ich legendy, trzeba stworzyć własnych, ale to wymaga czasu, całego pokolenia widzów. Więc Disney według mnie mota się, próbował wskrzeszać ikoniczne postaci, ale to nie pykło. Drugą opcją jest stworzenie nowych i to się prawie udało w przypadku Mando, przynajmniej do pewnego momentu. Andor, tutaj raczej brakuje wyrazistych bohaterów, wiele osób zarzucało temu serialowi, że głównego bohatera trudno polubić. Z resztą nawet nowa trylogia, nie była w stanie urodzić żadnego ikonicznego bohatera, bo niby kto? Kylo Ren jest tylko cieniem Vadera, z czego sam sobie zdaje sprawę. Rey chyba nikt do końca nie polubił, bo jest zbyt idealna. Finn przyszedł, zagrał, poszedł w sumie po co on tam był? Jest jeszcze ten, którego imienia nie pamiętam, taki wykastrowany Solo, bo musieli go wykastrować i jaja przyszyć Rey.

Ahsoka to kolejna postać stworzona od nowa i według mnie udana, ale w  filmie animowanym, całe pokolenie jest już wychowane na Wojnach Klonów (2008 rok). Czy fani Wojny Klonów pokochają serial Ahsoka? Czy sama Ahsoka jest w stanie pociągnąć tę franczyzę? Patrząc na ostatnie dokonania Disneya śmiem wątpić. W każdym razie franczyza SW pod wodzą Disneya według mnie podryguje, jak wisielec na gałęzi, niech ktoś w końcu go odetnie.
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1434 dnia: Wt, 29 Sierpień 2023, 01:31:02 »
Tyle, ze multuwersum to nie jest tylko zabieg dla czarnoskorych, roznych etnicznie postaci ale tez wprowadzania zupelnie nowych konceptow. W Marvelu to byl chocby Squadron Supreme z Hiperionem na czele, w Dc w glownym kanonie w pewnym momencie zamieszkala Powergirl etc.

Jasne masa koncepcji to jest postac xyz w innej skorce ale poza tym multiwersum otwarlo drzwi na takie historie jak Dark Knight Returnes, Kindgom Come, Red Son czy New Frontier . Dzis to klasyka swietne historie, ktore byly bardzo inne od glownego kanonu i po prostu robily rzeczy w skrajnie inny sposob.

To,ze geniusze w zarzadzie doszli w  pewnym momencie do wniosku, ze do swiata Dc z Batmanem trzeba dorzucic  Authority i Watchmen pokazuje problem z korporacija jej glupim kapitalizowaniem czego sie i da i tyle.

Swoja droga ten komiksowy off top powinnen trafic gdzie indziej, wiec ja juz ten temat koncze.

Sw ma mase swietnych postaci poza kanonem filmowym. W growych kotorach jest galeria naprawde ciekawych postaci, Kyle Katarn czy nawet Mara Jade tez byli no jacys. To ze Disney chce wiecznie doic Vadera i reszte pokazuje ich plytkie podejscie do marki. Wcale bym tez nie glosil peanow nad Ashoka. Przeciez to jest znowu zerowanie, tylko w tym przypadku na bajkach. Niech sobie robia live action postacia z rebels, ale Disney podchodzi do tej marki tak wyrachowanie, ze tylko sie boje jak dalej sie to rozwinie.




sum41

  • Gość

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1436 dnia: Śr, 06 Wrzesień 2023, 15:10:09 »
No i jest dokładnie jak ten pan w filmiku mówi. Ten serial się ogląda jak wycinek większej całości, czyta jak komiksowy run od środka. Widać wyraźnie, że to jest ciąg dalszy całości, bardzo hermetyczny produkt adresowany do fanów animacji. Ja Rebeles oglądać zamiaru nie mam bo odrzuca mnie  design animacji i po obejrzeniu paru sezonów clone wars wiem, że nie jestem targetem tych rzeczy.

Disney nawet nie udawał, że stara się trafić do innego targetu. No ale na imdb średnia 8,0 od zaślepionych fanów tych bajek, co dodatkowo utwierdza mnie w przekonaniu, że to nie jest kompletny produkt. Ja się też łudziłem, że ten serial będzie miał jakiś sensowny próg wejścia.

To jest wręcz tak bezczelnie targetowane do fanów bajki, że aż po prostu czuje to plucie z góry Kennedy i reszty. Skąd u diabła widz nieoglądający tych gówno bajek ma wiedzieć kim jest Ezrra, czemu go szukają itd.

Nienawidzę sprzedawania rzeczy w ten sposób, no sorry ale sw to naprawdę pogrążą się jak w nie gównianych produktach to polityce hermetyczności. Krzyżyk na drogę star wars.
« Ostatnia zmiana: Śr, 06 Wrzesień 2023, 15:59:22 wysłana przez Pan M »

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1437 dnia: Śr, 06 Wrzesień 2023, 20:36:58 »
Kolejny odcinek, tym razem pełen akcji (wywołującej zero emocji) i masa bezsensów. Choreografia walk tragiczna. 
Plus: kilka niezłych renderów statków i dosłownie kilka momentów z Baylanem. Bo niestety 

Spoiler: PokażUkryj
w samej walce wiekszość, też słabo.

Nie mogło zabraknać "przytupu" w postaci cameo, w którym o dziwo prawdziwy Anakin, wygląda jak deef fake...


Jak można zrobić serial, który w pierwszych 4 odcnikach nie ma dosłownie JEDNEGO angażujacego dialogu??

Offline komiks

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1438 dnia: Śr, 06 Wrzesień 2023, 22:02:23 »
Jak można zrobić serial, który w pierwszych 4 odcnikach nie ma dosłownie JEDNEGO angażujacego dialogu??
Bo to jest serial skierowany do kobiet, zamiast dialogów są spojrzenia. Kobiety w komunikacji niewerbalnej są o lata świetlne dalej niż mężczyźni, jeśli czyta to jakaś kobieta, to niech potwierdzi ;)
Xenozoic, Death Dealer, The Maxx, Thrud The Barbarian, Army of Darkness

Offline Piterrini

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1439 dnia: Cz, 07 Wrzesień 2023, 20:02:50 »
Kobiety w komunikacji niewerbalnej są o lata świetlne dalej niż mężczyźni, jeśli czyta to jakaś kobieta, to niech potwierdzi ;)
Wszystkie potwierdziły... niewerbalnie :D

Tymczasem epizod piąty trafi do kin - epizod Ahsoki, nie filmów SW "oczywiście" :P
Link z lokalizacjami (USA).