Autor Wątek: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon  (Przeczytany 180026 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1395 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 11:11:59 »
Jak to nikt nie narzeka? Masa ludzi na to narzeka, że przez to jakikolwiek dramatyzm przestał istnieć, bo wszytsko jest odkręcane.

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1396 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 11:29:33 »
Hm, no ciekawe...Jakoś nikt nie narzeka że w Marvelu i DC wszyscy wracają zza grobu po 500 razy, wszystkie niemal śmierci/dramy można "odkręcić". Chyba tylko wujek Pajączka i rodzice Gacka są permanentnie martwi. Ale reszta? Postacie racają non stop i nobody gives a sh*t.
Podwójne standardy? ;)

Hm... Czyli skoro w Marvel/DC jest syf to implementowanie go do SW jest ok? Argument z okolic Księżyca.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

ukaszm84

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1397 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 11:40:09 »
Już nie mówiąc o tym, że masa osób m.in. z tego powodu ciśnie bekę z Marvela i DC. (Edit: Nie zauważyłem, że Bender wcześniej to napisał).
« Ostatnia zmiana: Pt, 25 Sierpień 2023, 11:44:03 wysłana przez ukaszm84 »

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1398 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 11:53:09 »
Jest to bardzo irytujące.  W Phantom Menace, Qui gon zaliczył miecz w brzuch. W tym był dramatyzm. Tymczasem tu:

Spoiler: PokażUkryj
laska dostaje miecz w brzuch... i 5 minut później, tralala lece na misję, bede ćwiczyć etc...  A przez ułamek sekundy iskierka mi się zatliła... ooook, może jej śmierć będzie jakimś katalizotorem zdarzeń, wywoła jakieś emocje w Ahsoce, stanie sie cokolwiek. But, no.... trlalala.   Pomijam już, że skoro tak wykastrowali miecz świetlny w nowym kanonie, to antagoniści chyba MAJĄ TEGO ŚWIADOMOŚĆ czym włądają.  I zamiast zostawić tak laskę w Ahsoce czy tę druga w Obi-Wanie bad guy TYM BARDZIEJ powinien się upewnić, że sprawę doprowadził do końca 
« Ostatnia zmiana: Pt, 25 Sierpień 2023, 13:05:45 wysłana przez Bender »

Offline jotkwadrat

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1399 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 12:20:09 »
Ale takiej opieki medycznej to bym sobie życzył. Dostajesz w bebechy zasadniczo, a potem już osóbka naprawiona. Litości...

Chyba, że jesteś smutny jak Padme. Wtedy medycyna jest bezsilna i umierasz na śmierć.

Offline HugoL3

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1400 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 12:27:39 »
Jest to bardzo irytujące.  W Phantom Menacja, Qui gon zaliczył miecz w brzuch. W tym był dramatyzm. Tymczasem tu:

Spoiler: PokażUkryj
laska dostaje miecz w brzuch... i 5 minut później, tralala lece na misję, bede ćwiczyć etc...  A przez ułamek sekundy iskierka mi się zatliła... ooook, może jej śmierć będzie jakimś katalizotorem zdarzeń, wywoła jakieś emocje w Ahsoce, stanie sie cokolwiek. But, no.... trlalala.   Pomijam już, że skoro tak wykastrowali miecz świetlny w nowym kanonie, to antagoniści chyba MAJĄ TEGO ŚWIADOMOŚĆ czym włądają.  I zamiast zostawić tak laskę w Ahsoce czy tę druga w Obi-Wanie bad guy TYM BARDZIEJ powinien się upewnić, że sprawę doprowadził do końca 


Miałem to samo.

I nie, mnie w Marvelu ani DC też nie kręcą reinkarnacje. Praktycznie do każdej historii siada się z wiedzą, że dana postać prędzej czy później wróci.
Może kiedy pierwszy raz zabito Capa to zapaliła się taka lampka, że to już koniec. Ale im bliżej końca tej historii tym bardziej byłem rozczarowany jak to poprowadzono, wszystkie tomy od razu wystawiłem na olx bo nie kupiłem tego prymitywnego wytłumaczenia :)
Teraz liczę tylko na to, że wróci stary dobry Frank, ale raczej dlatego, że zniszczono tę postać, ale gdyby go zabito to wolałbym żeby go nie reinkarnowano.

No i może jakimś cliffhangerem był dla mnie powrót Jasona Todda, ale teraz tego jest za dużo, a w świecie Star Wars tych powrotów w ostatnim czasie jest więcej niż przez wszystkie 6 epizodów. Właściwie w tych epizodach to nikt martwy nie wrócił. Tam od początku wiedzieliśmy, że ktoś zdołał uciec i wrócił (Yoda, Kenobi). A teraz wiecznie ktoś wraca i to nie ważne jakie rany odniósł. Jak dogadają się z SLJ to i on wróci, sam o tym mówił. Natalie Portman też chce wrócić do Star Wars.

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1401 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 15:16:49 »
Ja rozumiem zarzuty wobec śmierci i rezurekcji w superhero, ale szczerze? Jak to niby inaczej miałoby działać? Batman byłby kuloodporny na promienie omega Darkseida? Albo w drugą stronę mieliby zabić najbardziej kultowe postaci na stałe i taki Wayne, Logan, czy Stark mieliby odejść na wieczny spoczynek? Patrząc jak dużo jest narzekania na legacy hero, którzy czasem na siłę, czasem naturalnie zastępują na jakiś czas klasycznych herosów, to po stałej śmierci jakiejkolwiek kultowej postaci byłby niesamowity gnój wsród fanow gatunku.

De facto DC i Marvel to telenowela działająca tyle dekad i na takich zasadach, ze ciężko w sumie znaleźć tutaj lepsze rozwiązanie.

Sw to za to jednak nieco inna marka. Raz, ze młodsza a dwa tam jednak nie jest przyjęte, że te postaci mają sobie istnieć wiecznie, by cykl wydawniczy trwał ale jak umierały to wcześniej umierały i po prostu historia szła sobie bez nich, pojawiały się nowe generacje jedi itd.

Te powroty to są imo wplecione na siłę i pod trendy. Jakby wpierdzieli tam teraz multiwersum to tez byłoby pod trendy. Zresztą w rebels już jest jakiś swiat poza światami.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1402 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 15:18:12 »
Ja rozumiem zarzuty wobec śmierci i rezurekcji w superhero, ale szczerze? Jak to niby inaczej miałoby działać?

A to prawda, ten cały gatunek jest idiotyczny u samych swoich podstaw.

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1403 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 15:23:24 »
A to prawda, ten cały gatunek jest idiotyczny u samych swoich podstaw.

Nie bardziej od jakiegokolwiek innego gatunku fantastyki, no dobra poza fantastyką naukową. SW też jednak ma idiotyzmy wpisane w ten świat, bez czerpania z trykotu. Przykłady? A bardzo proszę, debilizm szturmowców, którym wklepały prymitywne misie, imperium, które jest tak tępe, że trzy razy pod rząd klepie ten sam rodzaj gównianej broni masowego rażenia, którą łatwo zniszczyć,  szybkie skoki w nadprzestrzeń to z punktu widzenia nauki już głupota, że głowa mała.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1404 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 15:41:20 »
Nie bardziej od jakiegokolwiek innego gatunku fantastyki, no dobra poza fantastyką naukową. SW też jednak ma idiotyzmy wpisane w ten świat, bez czerpania z trykotu. Przykłady? A bardzo proszę, debilizm szturmowców, którym wklepały prymitywne misie, imperium, które jest tak tępe, że trzy razy pod rząd klepie ten sam rodzaj gównianej broni masowego rażenia, którą łatwo zniszczyć,  szybkie skoki w nadprzestrzeń to z punktu widzenia nauki już głupota, że głowa mała.

No to jest kwestia subiektywna, na czym w stanie jesteśmy zawiesić niewiarę. Poza tym spójność i logika muszą być w odniesieniu do świata przedstawionego, nie do świata rzeczywistego. W ramach fikcyjnego uniwersum szybkie skoki w nadprzestrzeń nie muszą być nielogiczne. Tak jak babcia żyjąca w domku na kurzej stópce. Za to koleś, który zakłada debilne rajtuzy i walczy ze złem może być wiarygodny w uniwersum imitującym świat rzeczywisty, jeśli to jest jeden przypadek (wynikający na przykład z traumy jak Zorro), to jak to wygląda w DC i Marvelu nie jest wiarygodne nijak. Ale tu wracam do pierwszego zdanie - jest to też subiektywne i mówię o swoich odczuciach.

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1405 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 15:50:59 »
No to jest kwestia subiektywna, na czym w stanie jesteśmy zawiesić niewiarę. Poza tym spójność i logika muszą być w odniesieniu do świata przedstawionego, nie do świata rzeczywistego. W ramach fikcyjnego uniwersum szybkie skoki w nadprzestrzeń nie muszą być nielogiczne. Tak jak babcia żyjąca w domku na kurzej stópce. Za to koleś, który zakłada debilne rajtuzy i walczy ze złem może być wiarygodny w uniwersum imitującym świat rzeczywisty, jeśli to jest jeden przypadek (wynikający na przykład z traumy jak Zorro), to jak to wygląda w DC i Marvelu nie jest wiarygodne nijak. Ale tu wracam do pierwszego zdanie - jest to też subiektywne i mówię o swoich odczuciach.

Ale co tu jest niewiarygodne? Masowi heros i i heroiny? A dlaczego, skoro mamy masowo występujące mutacje, bogów, magię, speedforce, obce rasy itd.? Przecież tam bycie superhero nie jest wyłącznie wypadkową traum jak w przypadku Batmana, chociaż nieszczęśliwe wypadki też mają tam znaczący wpływ na to wszystko.

Jasne w sh jest masa tanich rozwiązań fabularnych, ale bardziej pije tu do mieszania z podróżami w czasie, czy właśnie tanimi chwytami powrotów zza grobu, albo idące w absurdy tworzenie co kolejnej turbo super potężnej istoty, gdzie jednak zaraz znajdzie się jeszcze jedna bardziej super turbo potęzna.

Samo założenie, ze masowo istnieja super herosi jest akurat imo jak najbardziej do obrony i jeżeli jest jakkolwiek problematyczne, to najmniej z całego gatunku.

Poza tym sorry ale Imperium, które według opowiadań ludzi jest super potężne w rzeczywistości ma nieudolnych idiotów w szeregach, którzy mają problem z celnym strzelaniem z broni, nie uczy się na błędach i ciągle klepie tą samą gównianą gówno broń łatwa do zniszczenia no to jest poważny problem spójności wewnętrznej świata.
« Ostatnia zmiana: Pt, 25 Sierpień 2023, 15:54:05 wysłana przez Pan M »

Offline Dracos

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1406 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 15:56:24 »
OK, ale umówmy się recykling gwiazdy śmierci to jeden z najgłupszych pomysłów nowej trylogii to się nigdy i nigdzie nie da obronić. Z tym że to problem idioty scenarzysty, albo execów którzy to w ogóle klepneli, a nie universum. :)

ukaszm84

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1407 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 15:56:33 »
Ale co tu jest niewiarygodne? Masowi heros i i heroiny? A dlaczego, skoro mamy masowo występujące mutacje, bogów, magię, speedforce, obce rasy itd.? Przecież tam bycie superhero nie jest wyłącznie wypadkową traum jak w przypadku Batmana, chociaż nieszczęśliwe wypadki też mają tam znaczący wpływ na to wszystko.

Dlatego, że to imituje świat rzeczywisty i mniej więcej współczesne czasy (większość). Strażnicy Galaktyki są wiarygodni w ramach tego świata, bo ganiają sobie gdzieś tam po obcych planetach, Ziemia jest co najwyżej wspominana. Jonah Hex jest wiarygodny, bo dzieje się "dawno temu i nieprawda". Spider-Man tłukący się z Hulkiem w Nowym Jorku, gdzie obok biega Punisher ścigający Juggernauta w garnku na głowie nie jest wiarygodny, bo traktujemy ten świat jak odbicie rzeczywistego i to nie pozwala zawiesić niewiary. Mi nie pozwala, większość nie ma z tym problemu jak sądzę.

I byłbym zapomniał - to nie jest najbardziej wybijający mnie z immersji element. Najgłupsze są motywacje bohaterów, którzy bronią świata. A w zasadzie ich brak poza takimi, że są "dobrzy". Dlatego wspomniałem, że to się sprawdzić może przy jednej postaci z traumą (bo wtedy można to zrozumieć, myślę że dlatego Batman i Punisher między innymi mogą być tak popularni). A nie przy innych postaciach, których motywacje są zerowe.
« Ostatnia zmiana: Pt, 25 Sierpień 2023, 16:02:34 wysłana przez ukaszm84 »

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1408 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 16:01:45 »
Dlatego, że to imituje świat rzeczywisty i mniej więcej współczesne czasy (większość). Strażnicy Galaktyki są wiarygodni w ramach tego świata, bo ganiają sobie gdzieś tam po obcych planetach, Ziemia jest co najwyżej wspominana. Jonah Hex jest wiarygodny, bo dzieje się "dawno temu i nieprawda". Spider-Man tłukący się z Hulkiem w Nowym Jorku, gdzie obok biega Punisher ścigający Juggernauta w garnku na głowie nie jest wiarygodny, bo traktujemy ten świat jak odbicie rzeczywistego i to nie pozwala zawiesić niewiary. Mi nie pozwala, większość nie ma z tym problemu jak sądzę.

No to jest już kwestia tego, że nie kupujesz tej konwencji do czego masz pełne prawo. Sh tak działa przynajmniej to Marvela i DC, ze ma się dziać na ziemi, ale przecież to nie jest nasza ziemia, bo coś takiego jak Latveria, Metropolis, Gotham czy Madripoor nie istnieje na naszej kuli ziemskiej. Oni to wpletli w ziemie,  ludzkość bo takie było założenie, które się kupuje albo nie.




Offline jotkwadrat

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1409 dnia: Pt, 25 Sierpień 2023, 16:44:28 »
Mnie zawsze bawi, ze te wszystkie fikcyjne państwa znajdują się w Europie, na bliskim wschodzie, ostatecznie w Ameryce Południowej lub na wyspach.
Jakoś nigdy nie w Ameryce Północnej.