Autor Wątek: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon  (Przeczytany 180069 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1245 dnia: So, 29 Kwiecień 2023, 16:00:45 »
@Pan M
Mogę prosić o próbki tych ton z OT?
Np po 20 szt na film? :)

Wiem, że się wielu narażę, ale już słynne

"NOOOOOOOOO, NO!" in the "I am your father" ma jakieś ukryte pokłady przedramatyzowania, które jednak tam zostały utemperowane przez kolegów po fachu Lucasa i przypudrowane. Prequele pokazały co siedzi w głowie Lucasa jak sam jest sobie sterem i okrętem.

"Somehow... I've always known"

"He died around the same time as your father He knew my father?"

"He told me enough. He told me you killed him."

"You look absolutely beautiful. You truly belong here with us among the clouds"

Tego jest od uja, w klasycznych sw i pokazuje to już poziom złożoności dialogów Lucasa, gdzie postaci rzucają jakimś tekstem rodem z telenoweli w przedramatyzowany albo niby romantyczny sposób. Tego w ot aż tak nie czuć, bo jak mówię nad ot czuwali jeszcze nad tym Kershner i Kasdan, więc temperowali jak się dało, albo prowadzono aktorów tak, żeby aż takiego cringe'u to nie powodowało.

Oczywiście sequele przebily stawkę, bo Disney potrafi.

Moje ulubione to

"That’s how we're gonna win this. Not fighting what we hate, saving what we love."

"They Fly now"

"You’re nothing, but not to me"

Sorry, że szargam sie na świętość, w sensie ot, które sam uwielbiam, ale jak mówimy, że Disney zesrał się na sw, to chociaż powiedzmy szczerze, że sw zawsze było troszkę pobrudzone tymi rzeczami, chociaż istotnie Disney zesłałał na sw istną lawinę gówna w dialogach.

Offline death_bird

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1246 dnia: So, 29 Kwiecień 2023, 16:16:44 »
"NOOOOOOOOO, NO!" in the "I am your father"

Tutaj się nie zgodzę: to jest mocna pod względem emocjonalnym scena i jakoś nie widzę przesady w reakcji sierotki z zadupia, która właśnie dowiaduje się, że drugi najgorszy zbrodniarz galaktyki, który właśnie uchlastał mu dłoń jest jego legendarnym, wyidealizowanym ojcem, którego obraz young Skywalker budował sobie w wyobraźni przez naście lat. Jak wg Ciebie miałaby zareagować postać?
"Uhm... I see... Now that`s unfortunate". ?
Prędzej powinien puścić tam pawia i zemdleć, ale to byłoby nie do końca w stylu "space opera".  8)

Co do reszty to teksty jak teksty. Że Lando rzucał sucharami zgranego podrywacza to dla mnie specyfika postaci. Co do reszty to nie widzę tutaj niczego co jednoznacznie zasługiwałoby na facepalm. W stosunku do prequeli i zwł. abominacji w wykonaniu Di$neya to te teksty się bronią.
Czy Lucas kiedykolwiek pisał dialogi na poziomie (bo ja wiem) "Pulp Fiction"? No nie. Czy tego słucha się dzisiaj źle? Uważam, że również nie. W przeciwieństwie do tego czym raczono nas niedawno.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

FikoFaryzmWsteczny_DC

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1247 dnia: So, 29 Kwiecień 2023, 18:45:49 »

Druga rzecz. Lucas zrealizował swoją wizję, okazało się, że zaprocentowało to merchem. I spoko. Swoje zarobił. Teraz robią merch, by stworzyć iluzję, że stoi za tym jakiś pomysł. A nie stoi.

Marne scenopisarstwo, brak idei, zapału, serca, dolary w oczach jak u Sknerusa.

W 1991 było łatwiej - wypożyczenie trzech kaset VHS raz na rok, wieczór z kumplami, kilka godzin sentymentu i rozrywki.

A teraz?

Seriale, animacje, komiksy, gry, kontynuacje, prequele, spinoffy, książki - serio, mam to wszystko gdzieś.

Bo kiedy Leia z hologramu mówiła "Walczyłeś z moim ojcem w Wojnach Klonów" to rozpalało to wyobraźnię i naprawdę nie potrzebowałem rozciągnięcia tych wojen na kilka sezonów animacji. Jedno zdanie zaintrygowało mocniej niż kilkadziesiąt odcinków dopisywania, dopowiedzeń etc. Albo parsekowy rajd Hana. Kto prosił o wywalenie topornej kawy na ławę i pokazanie go?

Moje SW to OT plus PT plus Rogue, Mandalorian 1&2 oraz Andor. Reszta niech se wietrzy jaja na balkonie

Czy w ostatecznym rozrachunku nie jest tak, że z Gwiezdnych Wojen, które lata temu jawiły się całej populacji fanów, czy ogólnych odbiorców jako sztuka czy coś unikatowego i zachwycającego, zrobiła się obecnie machina korporacyjna, stanowiąca tylko i aż ważne ogniwo zarabiającego olbrzymie pieniądze przemysłu filmowego? Rozwój technologii kinowych, w ogóle to uprzemysłowienie kina, wzrost wymiany danych i informacji, dostępu do mediów, wszystko to zaczęło w miarę upływu lat wpływać znacząco na samą estetykę tworzonych tworów z ramienia Star Wars. Dominują obecnie produkty seryjne - czy to serial czy to film w tym znaczeniu, nieważne, serie zawsze zarabiają najwięcej. Tak według wielu specjalistów i fanów właśnie, moi mili, jest z Gwiezdnymi Wojnami, do których napycha się od dłuższego czasu coraz więcej i więcej; tak samo również (być może) jest z MCU, DCEU, Wizarding World od WB. Bo seria, sezon, cykl epizodowy - wszystko to może ograniczać innowacyjność w poszukiwaniu i eksperymentowaniu z nowymi elementami opowiadanych światów, które mogłyby wzbogacić owe Światy. Tak, całkiem realne jest, że wiele osób uważa, że liczni producenci, twórcy, czy w ogóle cały sztab ludzi ogólnie wysoko postawionych w takim właśnie Disney i Lucasfilm Ltd. nie starają się poszukiwać nowych rozwiązań artystycznych, uplastyczniających ich Uniwersa, które kreują, ich produkty; poszukują rozwiązań, które dadzą ich tworom, ich Uniwersom treści, która ma się po prostu sprzedać... A jak się widzowi będzie podobać, to raczej tak bardziej przy okazji.

A'propos Sknerusa McKwacza, ów zrzęda, którego bolały wszystkie kości na myśl oddania swoim siostrzeńcom choćby i 30 centów na pyszne słodycze, może i był cholernie skąpy, jednak to właśnie należał do niego cały świat Kaczogrodu... na własność. Mimo wszystko miał swoje Imperium pod kontrolą. A Lucasfilm i Disney? Na razie też ,,under control", ale... najbliższe lata to zweryfikują.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1248 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 10:51:42 »
Obejrzałem 6/8 odcinków tego trzeciego sezonu Mando i szczerze mówiąc, po waszych (ale nie tylko) opiniach myślałem, że będzie dużo gorzej. Dodam, że ja akurat nie byłem specjalnym fanem pierwszych dwóch. Faktycznie, jest chaotycznie, sporo wątków i niektóre zachowania i decyzje postaci wybitnie kretyńskie. Ale jest też sporo świeżości i, przede wszystkim, nieoczywiste jak na tę franczyzę rozkminy społeczno-polityczne. Dużo bardziej mi się to podoba niż bziu-bziu blasterki. Odcinek z tym byłym imperialnym naukowcem na Coruscant chyba najlepszy z całej serii dotychczas.

Spoiler: PokażUkryj
Dobra, ale Grogu (który mnie wkurza bardziej niż Jar-Jar Binks) sterujący droidem bojowy w odcinku siódmym to jest jakieś kuriozum.
« Ostatnia zmiana: Nd, 30 Kwiecień 2023, 11:19:13 wysłana przez ukaszm84 »

FikoFaryzmWsteczny_DC

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1249 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 16:08:17 »

Ciekawe:
Po pierwsze - początkowy pomysł na film o Rey w ,,uszanowanko" starwarsowych treściach Nowego Kanonu: 60 lat po końcu wydarzeń z filmu "Skywalker. Odrodzenie" nie brzmi zbyt dobrze. 40 lat już tak, z aktorką Helen Mirren, tak, ten pomysł się sprawdzi. Wookie żyją setki lat, więc Chewbacca z całości Star Wars by się zachował, tak samo R2D2 i CP30. Kilka głównych postaci z Sagi też: Finn, Poe, Rose, nawet poboczne. Ale z tym wszystkim wiązałby się casting na te ,,wiekowe" wersje tak kultowych dla Nowej Trylogii  Star Wars postaci. Summa summarum: śmiałe pomysły, ale zbyt dużo w tym chaosu.

Po drugie - ,,właściwy" film o Rey rozegra się (chyba) 15 lat po wydarzeniach z końca filmu "Skywalker. Odrodzenie". Jeśli to prawda, oraz jeśli również prawdą jest to, że ten obraz ma ukazać się na Święta w grudniu 2025 roku, to Lucasfilm Ltd. musi mieć scenariusz do widowiska na ukończeniu, bez żadnego pierdololo i dopisywania skryptów na kolanie w trakcie kręcenia dzieła na planie zdjęciowym, jak robił to podobno Abrams za każdym razem, gdy zabierał się za swoje starwarsowe filmy. Mało tego ten scenariusz musi być powoli wcielany w życie: muszą powstawać już storyboardy, grafiki poglądowe, szkice i historie postaci, powinna postępować budowa dekoracji i scenografii w określonych lokacjach i cała reszta prac w preprodukcji, jak np. sądzę dobór sprzętu służącego do realizacji filmu. Dobór obsady aktorskiej, pisanie muzyki do filmu etc., to może odbywać się w trakcie pierwszych prac preprodukcyjnych lub później. W przeciwnym razie, jeśli tego wszystkiego ,,jeszcze!" nie ma lub w najbliższym czasie nie będzie, to ,,nie ma c***a we wsi", żeby film o Rey ukazał się o czasie: w grudniu 2025 roku. Czyli co... klapa, a może i nie?


Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1250 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 17:01:22 »
Całkowita klapa. Rey nie jest postacią, z którą identyfikuje sie wystarczająco duża cześc publiczności. (Nie wspomiam nawet o tej części, która jej wręcz nie cierpi i wprost nazywa ją Mary Sue, w czym sporo prawdy.)
I niestety nie dziwne. Cały ensamble z TFA zapowiadał sie całkiem nieźle, z Ray włącznie, mimo, że juz w TFA przesadzili lekko z jej umiejętnościami. Ale nie w tym problem. Rey jest totalnie nudną i bezbarwną postacią, po po prostu nie przeszła żadnej drogi w tych filmach. To jest konstans. Zero rozwoju postaci. Po TLJ nie miałem juz kompletnie żadnej motywacji, żeby śledzić losy bohaterów, których geniusz Rajanek po prostu zabił za życia. A później JJ już tylko skremował zwłoki.
Kompletnie nie mam pojęcia jak Disney może byc tak oderwany od rzeczywistości decydujac się na taki ruch.

PS. Lindelof do domu.


Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1251 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 17:29:49 »
Sorry, ale dlaczego postaci z najnowszej trylogii są kultowe? Bo co, bo "to star wars głupcze, wszystko co wysra star wars jest kultowe". Nie. Ludzie, którzy byli młodzi w latach premiery starej trylogii mają w d Rey, dla pokolenia obecnych 30 latków to nie postać a mem, a dzieci wychowywały się na mcu a nie tam star wars.

Nie mam pojęcia dla kogo ta postać może być kultowa- a samo użycie takiego słowa po zaledwie 8 lata od epizodu VII to w ogóle kuriozum. Poza tym Bender, ładnie wyczerpał temat.

W ogóle postaci z trylogii disneya są dziwne, jakieś takie pozbawione autentyczności i celowości jak te ze starej trylogii, nie ma między nimi więzi a część jest niestrawnym ideolo, które działa z subtelnością młoda udarowego a mowa oczywiście o Holdo i Rose. Kto się jara tymi postaciami? W sumie to wolę nie wiedzieć.

Poza tym dopóki dalej będa drążyć temat Rey Palpatine- bo Skywallkerem na pewno nie jest- to mam wysrane na wizyty w kinie dla star wars. Epizod 9 był tak traumatycznym przeżyciem, że choćby płacili za wizytę w kinie to podziękuje.
« Ostatnia zmiana: Nd, 30 Kwiecień 2023, 17:31:48 wysłana przez Pan M »

Offline Harlequinka

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1252 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 18:00:45 »
Gówniane pojedyncze linie dialogowe (czy nawet ich całe serie - prequele)

Można prosić o konkretne przykłady rzekomo gównianych linii dialogowych w prequelach? Czy to po prostu od lat puste hasełko, które powtarza się w internetach bo tak wypada I modnie? Niech zgadnę: "Nienawidzę piasku?" To jest ta "masa gównianych linii dialogowych? Czy po prostu uje...nie się jednego zdania żeby zdyskredytować całość? I krzyczeć: A LUCAS NIE UMI PISAĆ DIALOGÓW!!#$%*
Identycznie jak w przypadku "Rings of Power", gdzie dosrali się do jednego zdania:"Morze zawsze ma rację"; i powtarzają je jak Zaklęcie, żeby usprawiedliwić morze swoich jęków i narzekanie jak stara babunia na młodzież pod kościółkiem?
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1253 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 20:07:45 »
Nie chce mi sie spedzać pół wieczora, bo pytasz. Nie wiem, posłuchaj sobie może sensownych recenzji, gdzie się nie czepieją jednego słówka a dadzą Ci całą listę nie tylko durnych totalnie nielogicznych i często przeczących sobie dialogów w Rings of Power.  Podpowiem tylko że w prequelach chodzi bardziej o po prostu KIEPSKIE i drewniane dialogi, a ten cytat był odpowiedzią na to co było wczesniej napisane. I po ostatnie, tak zasadniczo to bronię raczej prequeli w tym konkretnym temacie.

I nikt tu nie krzyczy i sie nie "ujebuje". O prequelach napisałem sporo i inni na pisali sporo wcześniej, co nie znaczy że muszę tutaj i teraz dawać szczegółowe sprawozdanie, bo masz taki kaprys.  A tym bardziej jak prosisz debilnym protekcjonalnym tonem, który od razu odbiera jakąkolwiek chęć na odpowiedź i dyskusję.

Offline Harlequinka

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1254 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 20:46:37 »
Masz rację,  przepraszam. Przesadziłam z tym tonem :'(
Po prostu jak się czyta tego typu stwierdzenia, wygłaszane taśmowo to człowieka czasem i niechcący nerwki biorą. Bo tyle ludzi coś powtarza, jakieś obiegowe opinie, ale podać własny przykład poza najjaskrawszym to już gorzej. ;) I nie rozumiem tego trochę. Jeśli masz jakąś teorię, i jest ona Twoja własna, to powinieneś mieć na nią konkretne argumenty, tak uważam. A tu znów: a weź sobie posłuchaj jakichś jutuberów. Rącki opadają. ;D
« Ostatnia zmiana: Nd, 30 Kwiecień 2023, 20:50:06 wysłana przez Harlequinka »
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1255 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 20:58:51 »
Masz rację,  przepraszam. Przesadziłam z tym tonem :'(
Po prostu jak się czyta tego typu stwierdzenia, wygłaszane taśmowo to człowieka czasem i niechcący nerwki biorą. Bo tyle ludzi coś powtarza, jakieś obiegowe opinie, ale podać własny przykład poza najjaskrawszym to już gorzej. ;) I nie rozumiem tego trochę. Jeśli masz jakąś teorię, i jest ona Twoja własna, to powinieneś mieć na nią konkretne argumenty, tak uważam. A tu znów: a weź sobie posłuchaj jakichś jutuberów. Rącki opadają. ;D

Swoją droga nie rozumiem czemu dostało się Benderowi, skoro to ja drążyłem temat kiepskich dialogów a on jedynie trzymał się obranej przeze mnie retoryki i wchodził z nią w polemikę. Ba Bender wypowiada się o prequelach dość ciepło. Co do jakości prequeli napisano o tym tony materiału, czemu te filmy miały odbiór jaki miały a ja pojadę dalej. Nie bez powodu Lucas nie zrobił fenomenalnej kariery jako reżyser różnorodnych filmów niczym jego kumpel Spielberg a został jedynie legendarnym twórcą tej jednej franczyzy.  Lucas jest wspaniałym światwórca, ale nie umie kręcić filmów i pisać dialogów. Przykłady już podałem wyżej, więc nie będę powtarzał jednego i tego samego.


Offline Harlequinka

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1256 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 21:05:03 »
"Lucas nie umie kręcić filmów ani pisać dialogów".   

Hehe, jasne...To pewnie dlatego Sagę Lucasa obejrzała jakaś połowa ludzkości, a cytują ją od lat miliony...;D ;D
Bo on takie kiepskie te filmy robi! Taaa.
Adar...Soul so pure...Perfect and beautiful. Yet still...A TRAITOR. Who the f...you think YOU ARE!? You think you can do ANYTHING YOU WANT!? KILL A GOD? A FU*KING GOD OF DARKNESS?! ARE YOU LOST YOUR MIND, BOY!?

Offline Pan M

Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1257 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 21:06:39 »
"Lucas nie umie kręcić filmów ani pisać dialogów".   

Hehe, jasne...To pewnie dlatego Sagę Lucasa obejrzała jakaś połowa ludzkości, a cytują ją od lat miliony...;D ;D
Bo on takie kiepskie te filmy robi! Taaa.

Magia światotwórstwa Lucasa.

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1258 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 21:10:28 »
Masz rację,  przepraszam. Przesadziłam z tym tonem :'(
Po prostu jak się czyta tego typu stwierdzenia, wygłaszane taśmowo to człowieka czasem i niechcący nerwki biorą. Bo tyle ludzi coś powtarza, jakieś obiegowe opinie, ale podać własny przykład poza najjaskrawszym to już gorzej. ;) I nie rozumiem tego trochę. Jeśli masz jakąś teorię, i jest ona Twoja własna, to powinieneś mieć na nią konkretne argumenty, tak uważam. A tu znów: a weź sobie posłuchaj jakichś jutuberów. Rącki opadają. ;D

Oczywiście tylko ze to niezupełnie po prostu obiegwa opinia a rzeczy które były dyskutowane wielokrotnie wcześniej. Nikomu nie chce się podchodzic do tego tak drobiazgowo i entyzjastycznie któryś juz tam raz. A dialogi w prequelach niestety są dretwe, i to taśmowo. Patrz np romans Padme i Anakina. Nie dość, że dialogi są wręcz krindżowe to setup, miejsce i sposób ich podawania (zazwyczaj super nudne) niestet nie pomagają. Nawet te powiedzmy dynamiczne "na polance" niestety powodują chęć nałożenia sobie worka na śmieci na głowę.

Oczywiście Rings of Power to temat nowszy. Wyparłem go ze (skąd inąd i tak bardzo słabej ) pamieci szybko , bo to jedyna droga. I owszem , posłuchaj sobie recek online, bo po prostu nei są głupie i zawieraja mase rzeczy o których mogło sie po prostu zapomnieć. Sa przygotowane na bieżąco i aż roi się od dowodów na to, że w wiekszości te dialogi po prostu nie mają sensu i nie trzymają się kupy. I nie sa to jakieś tam spiskowe teorie, tylko po prostu fakty. Oczywiście to nie tak, że buduję sobie opinie na nich. Obejrzałem ROP z wielką nadzieją. Która niestety szybko zamieniła się w mega rozczarowanie. A pooglądanie sobie rozkmin czemu, okazało się w sumie bardziej rozrywkowe od samego serialu.  I nie zrozum mnie źle, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, ze naprawde do wszytskiego można się przyczepić, znaleźć dziury i luki w Original Trilogy, w LOTR etc. Oczywiście. ALe skondensowanie tego w ROP czy np Mandalorianie jest porażajace. Mam wrażenie, że pisaniem tych seriali zajmują się jacyś nowicjusze albo dyletanci.

Bender

  • Gość
Odp: Uniwersum "Star Wars". Filmy, seriale, Stary i Nowy Kanon
« Odpowiedź #1259 dnia: Nd, 30 Kwiecień 2023, 21:14:34 »
"Lucas nie umie kręcić filmów ani pisać dialogów".   

Hehe, jasne...To pewnie dlatego Sagę Lucasa obejrzała jakaś połowa ludzkości, a cytują ją od lat miliony...;D ;D
Bo on takie kiepskie te filmy robi! Taaa.

Po raz kolejny niezbyt trafiony sarkazm.

Lucas to sworzył, nikt mu tego nie odbierze, co napisałem wczesniej. ALE... A New Hope uratował montaż. A Empire wyreżysreował i napisał ktoś inny. W Jedu podobnie, ale Marquand juz bardziej działa pod dyktando Lucasa.

Więc to ze stworzył Star Wars nie znaczy że jest świetnym reżyserem. American Graffitti było fajne. Ale to jeszcze nie było epokowe dzieło rezyserskie.