"The Mandalorian", obejrzane do aktualnego "Chapter 19",. który to oceniam na: 8.5/10. To co przychodzi mi na myśl odnośnie tego serialu, a głównie wobec tego właśnie odcinka/rozdziału, to to, że jeśli ma to być, mamy go tak określać, serial o przygodach naszego Mando i Grogu - bez względu na to czego dość dokładnie ma to dotyczyć - to według mnie ten produkt tego typu serialem po prostu jest. Target widowni jest tu taki jaki jest; realności wydarzeń i emocji, napięcia, akcji - nie doświadczymy tego w "The Mandalorian" w takim wydaniu, jakby to był serial dla typowej 13+ widowni z typowej ramówki telewizyjnej. "The Mandalorian" jest tworem przygodowo-fantastyczno-naukowym z elementami westernu i ,,motywu drogi" głównego bohatera. Serial ten ma się sprzedawać, być odbierany przez szerokiego odbiorcę jako w miarę lubiany, jako świetny jakościowo dla pasjonata popkultury, ale i dla zwolenników Gwiezdnych Wojen z nowego pokolenia fanów.
@Up posty wyżej:
Katy M. O'Brian, przykładowo, to aktorka, która w Rozdziale 19 "The Mandalorian" zagrała postać ,,resecjolizowanej", tzn. przywracanej do społeczeństwa Nowej Republiki byłej pracownicy Imperium. Jej wątek jest tu niejasny, cholernie ciekawy i mimo wszystko oryginalny. Nie jest to weicy aktorka, która ma łatkę ,,noname'a" w świecie filmu i serialu. A dlaczego? Bo jak uważaliście podczas seansu "Kwantomanii" z MCU O'Brian zagrała tam jakąś rebeliantkę zamieszkującą Świat Kwantów. W serialu "Z Nation", bodaj w 4 i 5 sezonie, pełniła ważną pierwszoplanową rolę. Poza tym, jest to świetna trenerka sztuk walki; rzekomo pomaga w koordynowaniu i planowaniu choreografii scen walk tam, gdzie wciela się w jakieś role, czy to w filmie czy w serialu. A i jeszcze jedno:
chyba już wiadomo, kto odpowiadał w obozie odradzającego się Imperatora za proces klonowania i tworzenia Snoke'a.